Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czopuch schiedel


hokejgk1

Recommended Posts

Piotr jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Masz swoje doświadczenia i mówisz o nich ! Bardzo dobrze. Ale nie zawsze jest jak Ty chcesz. Czasami komin mamy już gotowy i trzeba tak podłączyć wkład aby było dobrze - choć na wybór komina nie miałeś wpływu. To od nas zależy, czy będzie dobrze. Chyba że coś jest niezgodne z normą albo przepisami! Chyba, że umywasz ręce i mówisz ja się nie podejmuje bo ktoś coś spieprzył. Nie uogólniaj tylko napisz co trzeba. Przecież jesteś dobry w te klocki.

Nie podoba mi się zaś Twój emocjonalny wpis na temat komory dekompresyjnej. Zależy to od rodzaju kominka i techniki ogrzewania ale gdybyś mi nie zastosował komory dekompresyjnej w domu drewnianym tylko tak jak piszesz ...Wystarczy solidna (np podwójna) izolacja stropu i odpowiednia dekompresja (przewietrzanie) obudowy. to bym ci grzecznie podziękował za uwagę i przerwał prace.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emocje to ja miałem, jak robiłem kominki 35 lat temu;). Mój wpis nie dotyczył domu drewnianego (bo to chyba nie o tym wątek) i brzmiał: "robienie zaś komory dekompresyjnej przy większości kominków to bezsens i mit"...Co podtrzymuję.

 

Co do komina, założyciel wątku nie wykazał zbytniego entuzjazmu dla Twoich pomysłów, a to co zrobił jest bardziej poprawne od tego co proponujesz. To tyle. Szkoda czasu na dalsze lanie wody. Można zaś dyskutować o zasadności użycia przez Hokejga komina systemowego z rurami ceramicznymi, ale tu mamy zdaje się pozamiatane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli poełniłem błąd biorąc do kominka Schiedla Rondo PLus fi20 - 8mb. Komina już niestety nie oddam.

Czy w 100% wszystkie wkłady ceramiczne do kominka siadają po pewnym czasie czy nie ma na to reguły. ???

 

 

W załączniku wycinki z projektu.

Edytowane przez hokejgk1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

1.Wkłady ceramiczne nie lubią palenia bardzo ostrego.

 

2.Nie lubią szybkiego rozgrzewania po pauzie.

 

3.Nie lubią krótkich i sztywnych przyłączy.

 

4.Są bardzo wrażliwe na montaż niezgodny z instrukcją.

 

5.Są odporne na pożar sadzy tylko raz.

 

 

 

1.Drewno w normalnych warunkach pali się temperaturą dochodzącą do 800-900 stopni. Producenci wkładów kominkowych mają rożne pomysły, by proces palenia tłumić. Często brak świadomości użytkownika, powoduje, że te pomysły nie działają. Może być też tak, że po jakimś czasie wkład traci parametry wskutek zużycia.

 

 

 

2.Komin nie używany stygnie i chłonie wilgoć. Należy go wówczas rozgrzewać długo i cierpliwie jak namiętną kochankę.

 

 

 

3.Im dłuższe przyłącze, tym więcej ciepła zostanie oddane zanim trafi do trójnika. Można w pewnym sensie, przy odrobinie wyobraźni, uznać za taki element przyłącza system odzysku energii ze spalin. Zarówno ceramiczny jak i stalowy. Elementem przyłącza jest tez adapter kominowy. Wpychanie do trójnika na siłę adapterów, które nie niwelują rozszerzalności stali, powoduje rozsadzenie go najczęściej po pierwszym mocniejszym paleniu.

 

 

 

4.Najczęstsze błędy to zamurowywanie trójnika, niechlujstwo przy wkładaniu rur (pozostawianie resztek zaprawy), kombinacje na dachu (czapie kominowej) niezgodne z instrukcją. Generalnie największe przestępstwo to uniemożliwienie wkładowi z rur swobodnej "pracy" w kanale z pustaków. Można dobrze zainstalować trójnik, ale po zamurowaniu ostatniej rury na dachu, system będzie wadliwy i podatny na pękanie.

 

 

 

5.Pożar sadzy to temperatura (średnio ponad 1000 stopni C) która zgodnie z zaleceniami producenta, nie powinna występować w kominie. Dziwnym zbiegiem okoliczności, nagle i niespodziewanie tenże system wytrzymuje temperaturę dwukrotnie przekraczającą tą dopuszczalną z instrukcji. Przyczyną tego zjawiska jest sposób wykonywania testów na pożar sadzy. Testy te zostały opracowane przez producenta ceramiki kominowej.

 

 

 

W rzeczywistości, komin po pożarze sadzy ma zazwyczaj spękane wszystkie rury, które przed rozpadnięciem, chroni otulina z wełny. Czas teoretycznej ochrony wełny jest jednak ograniczony. Poprzez szczeliny w spękanych rurach, do wełny przesącza się kondensat wymieszany z sadzą, Gromadząc się tam, czeka na swój pożar. Im starszy komin, tym szczeliny większe. Któryś z kolejnych pożarów skieruje swa energię na pustak zewnętrzny. A to raczej marne zabezpieczenie. Zwykle 6 cm keramzytu zmieszanego z betonem, pękającego już przy 250-350 stopniach C. Bywa też tak, że wełna po naprawdę solidnym pożarze sadzy, traci nie tylko swoje lepiszcze ale i strukturę. Spada wówczas w dolne partie konstrukcji w postaci sproszkowanej.

 

 

 

Jak widać, kominy systemowe są delikatne jak francuski piesek. Trzeba się z nimi obchodzić co najmniej tak delikatnie jak z tym zwierzakiem. Tym bardziej, że zwierzaka widzimy, rur nie. Trudno więc stwierdzić czy coś im dolega.

 

 

 

Mając już ten system w domu, należy o nim ciągle pamiętać. Po pierwsze sprawdzić prawidłowość montażu i ewentualne błędy poprawić. Po drugie sprawdzać stan zanieczyszczeń, by nie doszło do pożaru sadzy. :Raz w roku zapraszać kominiarza, który nie tylko wystawi zaświadczenie, ale faktycznie skontroluje nasze urządzenia ogniowe. Fragment o kominiarzu proponuję wziąć sobie do serca bez względu na system jaki w domu posiadamy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet ciebie można sprowokować abyś napisał coś konkretnie, choć ten wpis przydałby się też również w wątku o kominach założonym przez kominiarza Piotrze.

Hokejg1 nie popełniłeś błędu...błędy popełnia ten, kto nic nie robi. Piotr Batura opisał ci istotę wkładów ceramicznych. Jeżeli wykonasz poprawnie i rzetelnie komin, dobierzesz do niego odpowiednie palenisko i prawidłowo je podłączysz z kominem, nie będziesz traktował komina skrajnymi temperaturami i będziesz dbał o opał dobrze wysezonowany oraz regularne wizyty kominiarza.to będzie ok na długie lata.

Chyba teraz wiesz co robić.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze tak króciutko odnośnie punktu czwartego wpisu Piotra. Bardzo rzadko, ba prawie nigdy jak sprawdzałem kominy systemowe i poprawność ich wykonania nikt nie pamięta o wentylacji i konieczności przewietrzenia systemu. Każdy tam wytnie przy wyczystce kratkę wstawi i myśli, że ok. Ale murując kładą zaprawę dookoła wełny izolacyjnej i zadowoleni. A w każdym pustaku są cztery otwory wentylacyjne, które powinny być drożne od dołu do góry w celu właściwej wentylacji i przewietrzenia izolacji.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może warto doprowadzić dodatkowo rurę zakładając na tą co doprowadza powietrze do kominka z zewnątrz, trójnik i podprowadzić w okolice podstawy komina w okilice kratki przewietrzającej ?

 

Czy wstawić może kratkę u dołu z tyłu obudowy z gk - patrz rysunek wyżej "pdf" żeby powietrze czerpał se z salonu ?

 

Mam pytanie jeszcze bo te adaptery ze sznurem posiadają takie blachy trzymające ten sznur czy naperzy je odciąć czy zostawić i czy sznur wtedy nie zjedzie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kratka przewietrzająca to bardzo kłopotliwy gadżet, który przy normalnej eksploatacji nie jest potrzebny, a przy pożarze sadzy i tak nie pomoże. Doskonale wpływa na poprawę samopoczucia niektórych wykonawców:D. Zrób jak uważasz.

 

Unikaj adapterów sztywnych, z twardym sznurem i blachami które na pierwszy rzut oka wydają się idiotyczne (wielkie i sztywne). Jeśli masz Schiedla, kup adapter zewnetrzny, wchodzący na rurę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie trzeba doprowadzać żadnego powietrza do tej kratki. System przewietrzania izolacji to nie gadżet, a raczej ważny element konstrukcji oraz prawidłowego działania komina systemowego przy normalnej eksploatacji wszak może dojść do zawilgocenia komina. Poza tym nie robiąc poprawnie przewietrzenia nie stosujesz się do instrukcji montażu i obsługi dostarczonego komina więc i gwarancja nie będzie uznana. Tekst typu Zrób jak uważasz uważam za słaby ale tłumaczę to być może rutyną Do pożaru sadzy lepiej nigdy nie dopuścić - tutaj pomoże jedynie zdrowy rozsądek inwestora. Wybierając adapter, który wsuwamy do środka zawsze trzeba sprawdzić, czy wchodzi lekko czy trzeba go mocno wciskać. Zdecydowanie lepszy jest ten luźny. Przed montażem należy usunąć metalowe wąsy, których jedynym zadaniem jest trzymanie sznura w magazynie i transporcie. Po usunięciu wąsów sznur nie spadnie...wkładkę wsuwamy ruchem okrężnym zgodnie z nawinięciem sznura. Adapter wchodzący na rurę też jak najbardziej mile widziany. Wybór należy do przyszłego instalatora.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Do wszystkich wad systemowych kominów ceramicznych jakie Piotr wypisał możemy dodać jeszcze jedną ich właściwość - prawidłowo wykonane i użytkowane, mogą służyć wiele długich lat ... :D

Tyle tylko że te prawidłowo wykonane to widziałem ... hmm ... aaa ... już wiem ... na ulotce instrukcji montażu ...

A prawidłowo użytkowane ... hmm ... z tego co wiem to jest w naszym kraju tak może z kilka firm potrafiących zadbać o to żeby spaliny z kominka nie przekraczały 250 stopni ...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie nie wybrażam gdzie mozna byka strzelić w montażu tego komina, najważniejsze to chyba żęby trójnik miał luz z 2cm wokoło żeby nie dotykał do niczego tynku ani obudowy z keramzytobetonu.

A dlaczego przyłącza nakładane na rure są lepsze od tych w rurę ? Chodzi o to że jak się rozszeży od ciepła to że rury nie rozwali ??? Ale czy są tak zamo szczelne jak te w rurę ???

 

A jak zakończyć koniec komina żeby miał swobodny przesów (moja propozycja):

obmurować klinkierem (najlepiej cegła pewłna) na fugi pełne, na gurze wyalać szapę betonową z otworem na wkład ceram.

Zlecić dekarzowi wykonanie czapy z tytan cynku (coś jak blacha dopieczenia placka z kapinosem od spodu). Wypuścić 4 śruby oblutowane od spodu (też ze stali A2 lub A4), wykonać otwór na rurę ceram. krawędź zakuć do góry, nałożyć wokół wałek silikonu dekarskiego. I zastosować nasade kominową. Wtedy ryra ma przesów pionowy u góry i jest szczelne połączenie że nic nie wleci. A Zakończenie z schiedla wywalić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja sobie nie wybrażam gdzie mozna byka strzelić w montażu tego komina

Na kilkaset kominów systemowych widziałem zaledwie kilka (góra 10 szt.) wykonanych prawidłowo ...

Jeżeli nawet z takim kominem jest wszystko ok, to po przejściu przez dom Panów Tynkarzy z reguły już trójniki są "solidnie unieruchomione" i obmurowane zwykłą zaprawą z powtykanym gruzem żeby tynku za dużo nie powchodziło w "dziurę" wokół trójnika ...

Tudzież wszystko może być dobrze, ale przez przypadek czapka się "sama obmuruje" wokół wyjścia komina przy licowaniu go klinkierem ...

I pęka potem wszystko nagminnie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...