Zabudowa grzejnika a wymuszony obieg powietrza

[waskier]

Witam

 

Nasz salon został wyposażony w dość duży grzejnik. Nie jest on jakoś strasznie brzydki, ale nie pasuje wizualnie do wystroju wnętrza, a gabaryty wynikają z ogrzewanej powierzchni - wiadomo.

 

Pomyślałem sobie - zabudujemy grzejnik i po sprawie... ale, każda zabudowa zawsze będzie w stopniu wyższym lub niższym zmniejszać sprawność grzejnika. Kolejny pomysł był taki, aby w obudowie grzejnika zainstalować 2-3 wentylatorki i utworzyć coś na kształt kanału przepływowego. Przepływ powietrza byłby z góry przez grzejnik i dołem przy podłodze wylot. Wentylatorki zostałyby wyposażone w urządzenie do płynnej regulacji obrotów.

 

Czy Waszym zdaniem takie rozwiązanie wyeliminuje straty grzewcze związane z zabudowaniem grzejnika? Więcej, czy jest możliwy wzrost sprawności grzejnika?

Bo przy wymuszonym obiegu powietrza przez grzejnik zyska się na pewno jedną rzecz: nagrzewanie salonu powinno być dużo szybsze.

 

Czy ktoś ma takie rozwiązanie w swoim mieszkaniu?

Czy możecie wypowiedzieć się na ten temat by rozwiać moje wątpliwości?

Foto mile widziane

 

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

 

Pozdrawiam,

Andrzej.

[KrzysztofLis2]

Tak, takie rozwiązanie może zwiększyć wydajność grzejnika. Jeśli ilość powietrza przepływającego przez grzejnik będzie większa, niż przy naturalnej konwekcji, to zwiększy się ilość ciepła przekazywana na drodze konwekcji. Jeśli zwiększysz ją dostatecznie, by zrekompensować w ten sposób zatrzymanie przekazywania ciepła na drodze promieniowania, to będziesz mieć taką samą moc (wydajność) grzejnika, jak gdyby był zamontowany bez zabudowy. Jeśli zwiększysz ją jeszcze bardziej, moc Ci wzrośnie. Jeśli tak, nagrzewanie salonu będzie szybsze.

 

Ale czemu akurat taki nienaturalny kierunek przepływu powietrza?

[waskier]

Ale czemu akurat taki nienaturalny kierunek przepływu powietrza?

 

Bo pomyślałem sobie, że w przypadku nawiewu przy podłodze ciepłe powietrze będzie bardziej równomiernie ogrzewać pomieszczenie.

Jak wiiadomo, ciepłe powietrze jest lżejsze od zimnego i unosi się do góry więc myślę, że wyeliminuje się "zimną strefę" przy podłodze.

Zresztą, zawsze można odwrócić kierunek działania wentylatorków gdyby okazało się że nadmuch na podłogę nie sprawdza się.

[KrzysztofLis2]

W sumie racja, zawsze możesz zdemontować obudowę i zmienić kierunek dmuchania.

 

Jak dla mnie wiele to by nie zmieniło, bo zaraz po opuszczeniu obudowy, gdy powietrze wyhamuje, zakręci i zacznie się unosić do góry, jak nakazują prawa fizyki.