sebaw221 04.08.2013 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2013 Witam wszystkich! Nazywam się Sebastian. Jest to mój pierwszy post na forum. Planuję remont w mieszkaniu o powierzchni 53 m^2 mieszczącym się na 3 piętrze. Obecnie mieszkanie zostało całkowicie wybebeszone. Zostały wyrzucone zbędne graty, została usunięta tapeta, boazeria z przedpokoju i łazienki itd. Skuliśmy także płytki PCV z podłóg i tutaj pojawia się zasadnicze pytanie. Moim oczom ukazała się posadzka w tragicznym stanie. W Pokoju nr 1, 2 i Kuchni stara szlichta jest na tyle spękana, że chodząc po niej mam wrażenie, że wpadnę do sąsiada piętro niżej. Inne pokoje są w porządku. Co prawda są widoczne rysy i małe spękania więc zastanawiam się czy jest sens ją usuwać, gdyż jest stabilna. Może da się ją uratować? Małe nierówności chciałem zlikwidować zalewając je wylewką samopoziomującą o niewielkiej grubości. Proszę podpowiedzcie co mam robić? Zastanawiałem się nad skuciem wadliwej wylewki i położeniem nowej, a następnie na całości mieszkania wylać wspomnianą wylewkę samopoziomującą? Czy może w pokojach 1, 2 i kuchni wylewkę cementową zrobić wyższą o 1 cm od reszty, a sampoziomującą rozlać tylko w przedpokoju i dużym pokoju? I czy w ogóle można rozlać wylewkę samopoziomującą na tamte "małe spękania"?? Czy to dobry pomysł? wylewka w pokoju 1, 2 i kuchni składałaby się z: - folia PE - styropian - zbrojenie - podkład Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.