Horher 27.03.2015 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 Czy jest jakiś sposób, aby ograniczyć ilość ciepła, jaka wylatuje przez wywiewki kanalizacyjne? Na obrazie termowizyjnym wyglądają jak rury grzejne. Ale po co to robić? Przez te rury wylatuje cieplejsze powietrze, ale nie jest to ciepło z domu, tylko (w ogromnej większości) z kanalizacji, czyli z ziemi. Tak mi się wydaje, wiec skoro to nie Twoje ciepło, to po co chcesz je łapać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 27.03.2015 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 Nie jego tylko czyje? Może moje? Jak moje, to ja je chcę odzyskać, albo ekwiwalent w dowolnej walucie krajów należących do OECD. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 27.03.2015 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 Należy rozważyć ile tego ciepła ucieka. Ograniczenie tego przepływu przy POŚ grozi totalnym smrodem ,spowodowanym ograniczeniem natlenienia złoża rozsączającego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barth3z 27.03.2015 17:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 POŚka lepiej nie ruszać. Ani nie zabierać ciepła z wody, ani z powietrza poprzez rurę odpowietrzającą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 27.03.2015 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 Najlepiej ze spalin, bo tyle ciepła panie w atmosferę idzie. Ze 100m wężownicy w komin, dwa razy w tygodniu do spowiedzi chodzić i co złego może się stać? Co do POŚ, to mam w projekcie szambo, ale to tylko na odpiździaj. Miałem nadzieję, że zanim się wprowadzę podciągną kanalizę, ale nie wiadomo co z tego będzie. Pomyślałem więc o POŚ, ale mam małą działkę 10 arów, na której stoi parterówka, a będzie jeszcze garaż. Nie znam się na POŚiach, więc doradźcie dobrzy ludzie na co wydać pieniądze zajumane rodzinie z wakacji. Poziom wód gruntowych spoko, bo nawożę 50cm ziemi i będę miał górkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Horher 27.03.2015 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 Nie jego tylko czyje? Może moje? Jak moje, to ja je chcę odzyskać, albo ekwiwalent w dowolnej walucie krajów należących do OECD. Zastanów się, bo taka pisanina to nic innego jak bicie piany. Masz prawo się nie zgadzać, ale rozmawiaj merytorycznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
מרכבה 27.03.2015 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 Nie znam się na POŚiach, więc doradźcie dobrzy ludzie na co wydać pieniądze zajumane rodzinie z wakacji. http://wobet-hydret.pl/oczyszczalnie-sciekow/oczyszczalnie-biologiczne?gid=2&vid=8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 27.03.2015 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 http://wobet-hydret.pl/oczyszczalnie-sciekow/oczyszczalnie-biologiczne?gid=2&vid=8 Ceny akceptowalne. Lokalizacja wystarczająco daleka żebyś miał rodzinę w zarządzie. Zadzwonię i popytam po niedzieli. Zastanów się, bo taka pisanina to nic innego jak bicie piany. Masz prawo się nie zgadzać, ale rozmawiaj merytorycznie. A kto mi zabroni bić piany? Piana jest przyjemna i nawet luksusowa czasami. Kto osądzi czy wypowiadam się merytorycznie? Ty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
imrahil 27.03.2015 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 Najlepiej ze spalin, bo tyle ciepła panie w atmosferę idzie. Ze 100m wężownicy w komin, dwa razy w tygodniu do spowiedzi chodzić i co złego może się stać? Co do POŚ, to mam w projekcie szambo, ale to tylko na odpiździaj. Miałem nadzieję, że zanim się wprowadzę podciągną kanalizę, ale nie wiadomo co z tego będzie. Pomyślałem więc o POŚ, ale mam małą działkę 10 arów, na której stoi parterówka, a będzie jeszcze garaż. Nie znam się na POŚiach, więc doradźcie dobrzy ludzie na co wydać pieniądze zajumane rodzinie z wakacji. Poziom wód gruntowych spoko, bo nawożę 50cm ziemi i będę miał górkę. a jaki masz grunt? przepuszczalny? u mnie z tym kiepsko, mam 800 m2, nie pomyślałem wcześniej i drenaź w nasypie będzie 18 m od oczyszczalni. tak czy siak przy moim gruncie jestem skazany na przepompownię. właśnie jestem w trakcie zgłaszania tego (w projekcie szambo), wykonawca proponuje polecieć po kosztach i zrobić mniejsze poletko rozsączające niż w dokumencie producenta oczyszczalni. sam nie wiem.. generalnie koszt nie najmniejszy, ale szamba nie chcę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 27.03.2015 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 Grunt niby przepuszczalny, ale rok temu w maju przy deszczach powodziowych woda mi na działce stała. Potem nawiozłem ziemi i leży w hałdach, a między hałdami po deszczach 10cm wody stało dosyć długo. Średnio zatem z tą przepuszczalnością choć pod spodem piasek, ale jak popatrzę przez rurę od studni szpilki przy latarce, to wodę mam na 2 metrach. Brzydzi mnie szambo. Denerwuje mnie koszt kanalizacji. Chcę POŚ. Jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 27.03.2015 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 Przy POŚ-kach jest knyf o którym nie wiadomo czemu się nie mówi. Knyfem jest odolejacz.. Tłuszcz z garów,kąpieli. Zatyka złoża rozsączające po czasie. Bez urazy ,że promuję,ale RSŚ to taki odolejacz.Jak ktoś nie chce RSŚ to odolejacz w innej formie,ale powinien być bezwzględnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Horher 27.03.2015 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 Kto osądzi czy wypowiadam się merytorycznie? Ty? Owszem . Właśnie to zrobiłem - nie ma z Tobą o czym gadać. Życzę obfitej piany . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 27.03.2015 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 Owszem . Właśnie to zrobiłem - nie ma z Tobą o czym gadać. Życzę obfitej piany . Niepotrzebnie się podniecasz. Przemek to taki koloryt forumowy. To chujem rzuci, to czymś tam . Taki luzak budujący domek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Horher 28.03.2015 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2015 Niepotrzebnie się podniecasz. Przemek to taki koloryt forumowy. To chujem rzuci, to czymś tam . Taki luzak budujący domek. Nie ma o czym gadać, już się nie podniecam . Wydaje mi się, że te ciepłe powietrze wydostające się z rury kanalizacyjnej nie pochodzi z domu. Kanalizacja biegnie pod ziemią, gdzie zawsze jest dodatnia temperatura. Ta ziemia ogrzewa rurę, a od rury ogrzewa się powietrze, które w niej się znajduje. Wylot rej rury jest wyżej niż źródło ciepła (ziemia) i tworzy się ciąg kominowy - słaby, ale jednak. Wystarczy, żeby nagrzać kominek wentylacyjny, co można zaobserwować na termowizji. Pytanie wydaje się wciąż zasadne - co tam odzyskiwać? Odzyskać można coś co się utraciło, np. ciepło ze ścieków, natomiast w przypadku ciepła z rury kanalizacyjnej, o którym tu mówimy, to można jedynie pozyskać. I teraz pytanie - ile tego ciepła rurą wylatuje do atmosfery i czy opłaca się nad tym dłużej zastanawiać. Moim zdaniem kompletnie się nie opłaca, bo tej energii w rurze kanalizacyjnej jest tyle co kot napłakał. Przecież nie trzeba być "ciepłownikiem" żeby to wiedzieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 28.03.2015 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2015 Obawiam się,że masz rację .Zabawa w taki pozysk czy odzysk problematyczna, choć temp pochodzi moim zdaniem głównie od temp, ścieku . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Horher 28.03.2015 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2015 Na pewno częściowo ze ścieku. Trzeba by zrobić zdjęcia kamerą termowizyjną domu jeszcze nie zamieszkanego, ale takiego który ma już kominek wentylacyjny od kanalizacji. Mi się wydaje, że te trzy stopnie mogło by być. Przy zamieszkałym domu bezpośrednio po spuszczeniu wanny wody, albo po prysznicu, może być więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciejzi 29.03.2015 02:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2015 Ale po co to robić? Przez te rury wylatuje cieplejsze powietrze, ale nie jest to ciepło z domu, tylko (w ogromnej większości) z kanalizacji, czyli z ziemi. Tak mi się wydaje, wiec skoro to nie Twoje ciepło, to po co chcesz je łapać? Rura wywiewki na strychu jest ciepła. Niżej rura przechodzi przez dom, więc przelatuje przez nią powietrze, które w domu ogrzewa się jeszcze i wylatuje przez dach. Szkoda tego ciepła - chyba nie potrzeba żeby tak ciągle uciekało. Rozumiem, że musi być jakieś ujście, np. w postaci zaworu napowietrzającego, a jeden z pionów musi mieć wywiewkę. Ile tego ciepła ucieka? Tylko jak ograniczyć ten wypływ ciepła? Czy można zwęzić rurę? Albo jakiś inny sposób zastosować - np. 2 zawory napowietrzające ustawione w przeciwnych kierunkach, żeby ruch powietrza odbywał się tylko gdy to konieczne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Horher 29.03.2015 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2015 Rura wywiewki na strychu jest ciepła. Niżej rura przechodzi przez dom, więc przelatuje przez nią powietrze, które w domu ogrzewa się jeszcze i wylatuje przez dach. Szkoda tego ciepła - chyba nie potrzeba żeby tak ciągle uciekało. Rozumiem, że musi być jakieś ujście, np. w postaci zaworu napowietrzającego, a jeden z pionów musi mieć wywiewkę. Ile tego ciepła ucieka? Tylko jak ograniczyć ten wypływ ciepła? Czy można zwęzić rurę? Albo jakiś inny sposób zastosować - np. 2 zawory napowietrzające ustawione w przeciwnych kierunkach, żeby ruch powietrza odbywał się tylko gdy to konieczne? Zawory napowietrzające w przeciwnych kierunkach? Przecież taki zawór to nic innego jak zawór zwrotny, jak dasz dwa zawory jak mówisz, to zamkniesz przepływ. Lepiej od razu zadeklować wylot zaślepką . Jak masz podpięcie do kanalizacji, to załóż jeden zawór napowietrzający na końcu rury (na dachu), a jak POŚ, to musi być przepływ powietrza i absolutnie go nie zatykaj. Ta rura ma 3 st C, więc nie jest to jakieś wielkie ciepło. Ale jak nie chcesz, żeby kanaliza wychładzała Ci wnętrze domu, to po prostu zaizoluj rury kanalizacyjne i po temacie. Osobiście jednak uważam, że nie ma o co kopii kruszyć, bo jest wiele innych miejsc, gdzie straty są rzeczywiste i lepiej inwencję twórczą wykorzystać właśnie tam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciejzi 29.03.2015 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2015 Zawory napowietrzające w przeciwnych kierunkach? Przecież taki zawór to nic innego jak zawór zwrotny, jak dasz dwa zawory jak mówisz, to zamkniesz przepływ. Lepiej od razu zadeklować wylot zaślepką . Jak masz podpięcie do kanalizacji, to załóż jeden zawór napowietrzający na końcu rury (na dachu), a jak POŚ, to musi być przepływ powietrza i absolutnie go nie zatykaj. Ta rura ma 3 st C, więc nie jest to jakieś wielkie ciepło. Ale jak nie chcesz, żeby kanaliza wychładzała Ci wnętrze domu, to po prostu zaizoluj rury kanalizacyjne i po temacie. Osobiście jednak uważam, że nie ma o co kopii kruszyć, bo jest wiele innych miejsc, gdzie straty są rzeczywiste i lepiej inwencję twórczą wykorzystać właśnie tam. Zawór napowietrzający zasysa tylko powietrze. Czyli trzeba by obok siebie w przeciwnych kierunkach do wspólnej rury podłączyć. Nie jeden za drugim tylko obok jeden drugiego. Żeby albo zasysać albo wypuszczać powietrze. One mają taki mechanizm sprężynowy, który pozwala na ruch powietrza tylko w jedną stronę. A w jakich miejscach lepiej wykorzystać inwencję izolatorską? Jak obszedłem dom z kamerą termowizyjną to wywiewka stanowi jedno z gorszych miejsc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Horher 30.03.2015 05:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2015 Zawór napowietrzający zasysa tylko powietrze. Czyli trzeba by obok siebie w przeciwnych kierunkach do wspólnej rury podłączyć. Nie jeden za drugim tylko obok jeden drugiego. Żeby albo zasysać albo wypuszczać powietrze. One mają taki mechanizm sprężynowy, który pozwala na ruch powietrza tylko w jedną stronę. A w jakich miejscach lepiej wykorzystać inwencję izolatorską? Jak obszedłem dom z kamerą termowizyjną to wywiewka stanowi jedno z gorszych miejsc A po co te dwa zawory? Przecież wystarczy dać jeden na końcu pionu. Pion musi mieć napowietrzanie, żeby przy spuszczaniu wody w kibelku, nie wysysało wody z syfonów wanny, umywalek itp. Jak podczas spuszczania wody wytworzy się podciśnienie w rurze , to zawór napowietrzający wpuści trochę powietrza. Takie coś możesz zrobić zamiast kominka na "wolny wylot", ale tylko pod warunkiem, że masz podłączenie do kanalizacji. Jak masz oczyszczalnię (nie ważne jaką) to absolutnie pod żadnym pozorem nie możesz tego zrobić bo będzie śmierdzący kłopot. Co do odzysku czy pozysku ciepła, to masz niezliczoną ilość pomysłów, które dadzą Ci zajęcie i fun. Podam kilka dla przykładu: - Odzysk ciepła z szarych ścieków (Nydar Ci dużo podpowie w tej materii), - Budowa kolektora słonecznego "tymi ręcami", - Budowa własnej elektrowni wiatrowej "tymi ręcami" - prądnica tzw. amerykanka + turbina Savonius - poczytaj, bo to ciekawe. Sam mam zamiar robić coś takiego - itp. - itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.