Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tanie i komfortowe domy zużywajace od 0 do 20kWh.m2 rocznie


Recommended Posts

Jest już faktem od ładnych paru miesięcy. Na szczęście byli ludzie, którzy myśleli nie tylko o interesach wielkiej energetyki i górniczych związkowcach tak jak ty, ale o naszym środowisku i o zwykłych ludziach. Wstyd mi za ciebie.

 

 

Dlaczego powinien? Bo ty tak mówisz? Nie masz bladego pojęcia o czym się wypowiadasz i jednocześnie tak stanowczo się wypowiadasz? Przeczytaj najpierw ustawę, a później dopiero pisz. Co do wzrostu cen - do współspalania dołożyłeś dużo więcej i tak nie lamentujesz nad tym? Chyba nie próbujesz powiedzieć, że dotychczas ceny energii nie wzrastały? :)

 

Szkoda, że Pan nie wie jak u nas jest produkowana energia i że "zastrzyki" gdy wyjdzie słońce nie mają wpływu na powstrzymywanie turbin.

Nawet jak ustawą się zmusi właściciela sieci, do służenia jak darmowy "akumulator" to właściciel sieci narzuci płatne kontrole, synchronizacje itp.

Przedstawicieli i działaczy OZE uważam za źle wykształconych szkodników, bo zwalczają efektywność energetyczną. Dużo taniej i prościej jest zejść nawet w starych domach do 20-30kWh/m2 niż robić OZE. W ogóle jak ktoś dopuszcza ogrzewanie gazem, czy węglem, lub ogrzewanie hydrauliczne generujące ogromne straty, to nie może mieć podstawowej wiedzy.

Wstyd mi za ciebie.
Pisanie o OZE w kraju, gdzie dopuszcza się ogrzewanie gazem ( najlepszy biznes dla państwa - najgorszy dla inwestora) jest po prostu głupotą.

Co do samego OZE... nie ma wpływu na produkcję nawet 200000 instalacji na dachach, bo daje chwilowo. Gdyby duża elektrownia PV zasilała pompy elektrowni szczytowo pompowej to miałoby to sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Tomasz Brzęczkowski

    5725

  • nydar

    4235

  • Barth3z

    3808

  • perm

    2702

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tomasz!

Zaniedbałeś jeden temat!

Wpadnij i opowiedz coś więcej o twoim francusko-polskim reku:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?241834-jaki-rekuperator-do-małego-domu-90m2-użytkowej&p=6969834&viewfull=1#post6969834

:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że Pan nie wie jak u nas jest produkowana energia

 

A Ty wiesz ?

I mimo to każesz ładować kable 100W/m2 ?!

 

Nawet jak ustawą się zmusi właściciela sieci, do służenia jak darmowy "akumulator" to właściciel sieci narzuci płatne kontrole, synchronizacje itp.

 

Wróżysz z tarota, czy szklanej kuli ?

A może po prostu ssiesz z palca ? ;)

 

W ogóle jak ktoś dopuszcza ogrzewanie gazem, czy węglem, lub ogrzewanie hydrauliczne generujące ogromne straty, to nie może mieć podstawowej wiedzy.

 

Pisanie o OZE w kraju, gdzie dopuszcza się ogrzewanie gazem ( najlepszy biznes dla państwa - najgorszy dla inwestora) jest po prostu głupotą.

 

A jeszcze większą głupotą jest proponowanie elektrycznego ogrzewania kablami, w kraju w którym prąd mamy z węgla ...

 

Co do samego OZE... nie ma wpływu na produkcję nawet 200000 instalacji na dachach, bo daje chwilowo. Gdyby duża elektrownia PV zasilała pompy elektrowni szczytowo pompowej to miałoby to sens.

 

Gdybyśmy mieli tyle fotowoltaiki co Niemcy, nie musielibyśmy wprowadzać ograniczeń w zużyciu prądu jakie mieliśmy tego roku w sierpniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że Pan nie wie jak u nas jest produkowana energia i że "zastrzyki" gdy wyjdzie słońce nie mają wpływu na powstrzymywanie turbin.

Nawet jak ustawą się zmusi właściciela sieci, do służenia jak darmowy "akumulator" to właściciel sieci narzuci płatne kontrole, synchronizacje itp.

Jak widzę, co wypisujesz, mam wrażenie, że wiem więcej niż ty. Nie tylko w jaki sposób produkowana jest energia, przesyłana, ale także . Gdybyś znał choć w przybliżeniu ramy prawne w jakich poruszają się zakłady energetyczne oraz OSD i zadał sobie trud przeczytania ustawy (do czego cię namawiałem wyżej), to wiedziałbyś, że to wszystko co napisałeś, jest typowym mydleniem oczu przez energetycznych szkodników pokroju Czerwińskiego. Takim szkodnikom jak ty zależy tylko na utrzymaniu obecnej sytuacji, która ma na celu jedynie dojenie potulnych baranków (czytaj: konsumentów) i nie inwestowaniu w sieć. Mało tego, pisząc o płatnych kontrolach/synchronizacjach nieświadomie lub co gorsza świadomie wprowadzasz w błąd ludzi, jest to zwykłe, ordynarne kłamstwo. Które ma zresztą bardzo krótkie nogi, bo każdy może je szybko zweryfikować w ustawie.

 

Przedstawicieli i działaczy OZE uważam za źle wykształconych szkodników, bo zwalczają efektywność energetyczną. Dużo taniej i prościej jest zejść nawet w starych domach do 20-30kWh/m2 niż robić OZE. W ogóle jak ktoś dopuszcza ogrzewanie gazem, czy węglem, lub ogrzewanie hydrauliczne generujące ogromne straty, to nie może mieć podstawowej wiedzy.

Pisanie o OZE w kraju, gdzie dopuszcza się ogrzewanie gazem ( najlepszy biznes dla państwa - najgorszy dla inwestora) jest po prostu głupotą.

Co do samego OZE... nie ma wpływu na produkcję nawet 200000 instalacji na dachach, bo daje chwilowo. Gdyby duża elektrownia PV zasilała pompy elektrowni szczytowo pompowej to miałoby to sens.

 

I mówi to szkodnik, który nie bladego pojęcia o rynku energii w Polsce i plecie bzdury na temat OZE. O tempora, o mores!

 

Zapoznaj się z ustawą o OZE. To pomoże ci nakreślić nieco szerszy obraz niż tylko towar, który sprzedajesz. Warto, nawet jeśli nie dla siebie, to dla naszych dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie Mitch. Tłumaczyć można komuś, kto jest w stanie pojąć co mówisz. Rozmawiasz z monterem, który wie z której strony trzyma się śrubokręt. Nic więcej nie wie. Tłumaczy sobie świat swoim prostym umysłem i takie są tego efekty jak można tu przeczytać.

I pomyśleć, że dałem się wciągnąć w takie bagno ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widzę, co wypisujesz, mam wrażenie, że wiem więcej niż ty. Nie tylko w jaki sposób produkowana jest energia, przesyłana, ale także . Gdybyś znał choć w przybliżeniu ramy prawne w jakich poruszają się zakłady energetyczne oraz OSD i zadał sobie trud przeczytania ustawy (do czego cię namawiałem wyżej), to wiedziałbyś, że to wszystko co napisałeś, jest typowym mydleniem oczu przez energetycznych szkodników pokroju Czerwińskiego. Takim szkodnikom jak ty zależy tylko na utrzymaniu obecnej sytuacji, która ma na celu jedynie dojenie potulnych baranków (czytaj: konsumentów) i nie inwestowaniu w sieć. Mało tego, pisząc o płatnych kontrolach/synchronizacjach nieświadomie lub co gorsza świadomie wprowadzasz w błąd ludzi, jest to zwykłe, ordynarne kłamstwo. Które ma zresztą bardzo krótkie nogi, bo każdy może je szybko zweryfikować w ustawie.

 

 

 

I mówi to szkodnik, który nie bladego pojęcia o rynku energii w Polsce i plecie bzdury na temat OZE. O tempora, o mores!

 

Zapoznaj się z ustawą o OZE. To pomoże ci nakreślić nieco szerszy obraz niż tylko towar, który sprzedajesz. Warto, nawet jeśli nie dla siebie, to dla naszych dzieci.

 

Rozliczamy kWh z PV - i jeszcze się nie udało nic odzyskać. A przedstawicieli OZE nie traktuję jako ludzi znających się na temacie, bo są przeciwnikami efektywności energetycznej. Przy wysokim zapotrzebowaniu następuje szybszy zwrot inwestycji.

Spytam krótko: Dopuszcza Pan w energetyce ogrzewanie hydrauliczne pośrednie - gazem węglem olejem czy pompą ciepłą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozliczamy kWh z PV - i jeszcze się nie udało nic odzyskać. A przedstawicieli OZE nie traktuję jako ludzi znających się na temacie, bo są przeciwnikami efektywności energetycznej. Przy wysokim zapotrzebowaniu następuje szybszy zwrot inwestycji.

Spytam krótko: Dopuszcza Pan w energetyce ogrzewanie hydrauliczne pośrednie - gazem węglem olejem czy pompą ciepłą?

Dawaj misiu! teraz z kopa go! I w jajka!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozliczamy kWh z PV - i jeszcze się nie udało nic odzyskać. A przedstawicieli OZE nie traktuję jako ludzi znających się na temacie, bo są przeciwnikami efektywności energetycznej. Przy wysokim zapotrzebowaniu następuje szybszy zwrot inwestycji.

Spytam krótko: Dopuszcza Pan w energetyce ogrzewanie hydrauliczne pośrednie - gazem węglem olejem czy pompą ciepłą?

Odzyskać co z czego w porównaniu z czym? Ciężko mi się odnieść do tak lakonicznej informacji. Nie wiem, o których przedstawicielach OZE mówisz. Ja wymieniłem konkretnie – kto i dlaczego szkodzi naszemu kraju, gospodarce i środowisku w którym żyjemy.

 

Tak jak pisałem – żeby spróbować choćby w części zrozumieć temat (w tym OZE), należy spojrzeć na niego globalnie. Nie tylko przez pryzmat sprzedawanych rurek, kabli, styropianu czy PC. Taka drobna podpowiedź: ogrzewanie domu to nie wszystko.

Tak, dopuszczam. Być może na mój otwarty stosunek do tej kwestii wpływa fakt, że w odróżnieniu od ciebie ja wiem jakie koszty wiążą się z budową domu i ile czasu trzeba temu poświęcić. Mogę ci powiedzieć z doświadczenia – to bardzo wiele zmienia w podejściu do wielu aspektów. Ma na to również wpływ kiepski poziom merytoryczny instalatorów/wykonawców.

 

Cieszę się, że w końcu zaczynasz łapać, jak wielkie masz braki w kwestii OZE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to zaden problem... gdyz u wielu spelnia to kryterium.

 

"Jeżeli rachunki roczne za utrzymanie komfortu termicznego i 200 l ciepłej wody dziennie w domu 150m2 przekraczają 2000zł to jest to wina instalacji"

 

Wiec po co to pajacowanie?

 

Niektórzy spełniają to kryterium bez zadnej pompy ciepła a jedynie za pomocą bufora i II taryfy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby być do końca szczerym to trzeba dodać jedno: ustawa OZE nie wzięła pod uwagę interesów zakładów energetycznych - aktualnego stanu sieci. Rozbudowa nawet mikroinstalacji (powstawanie nowych) może spowodować problemy w dystrybucji energii (np 3 mikroinstalacje na końcu danej linii) co może się wiązać z koniecznością rozbudowy sieci, co może pociągnąć za sobą wzrost cen energii. Nie wiemy jak to będzie, nie wiemy w jakim stopniu ruszą mikroinstalacje ale jest tu potencjalny problem. Jakoś tak to było, mój szwagier zajmuje się w enerdze rozbudową sieci, tłumaczył mi to.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby być do końca szczerym to trzeba dodać jedno: ustawa OZE nie wzięła pod uwagę interesów zakładów energetycznych - aktualnego stanu sieci. Rozbudowa nawet mikroinstalacji (powstawanie nowych) może spowodować problemy w dystrybucji energii (np 3 mikroinstalacje na końcu danej linii) co może się wiązać z koniecznością rozbudowy sieci, co może pociągnąć za sobą wzrost cen energii. Nie wiemy jak to będzie, nie wiemy w jakim stopniu ruszą mikroinstalacje ale jest tu potencjalny problem. Jakoś tak to było, mój szwagier zajmuje się w enerdze rozbudową sieci, tłumaczył mi to.

 

Masz kolego zupełną rację. Sieć mogłaby mieć duże problemy z poradzeniem sobie z nadprodukcją przy dużej liczbie instalacji PV latem. I piszą o tym nawet nasi koledzy z UE. Niestety zaniedbania w zakresie infrastruktury są w Polsce ogromne!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby być do końca szczerym to trzeba dodać jedno: ustawa OZE nie wzięła pod uwagę interesów zakładów energetycznych - aktualnego stanu sieci. Rozbudowa nawet mikroinstalacji (powstawanie nowych) może spowodować problemy w dystrybucji energii (np 3 mikroinstalacje na końcu danej linii) co może się wiązać z koniecznością rozbudowy sieci, co może pociągnąć za sobą wzrost cen energii. Nie wiemy jak to będzie, nie wiemy w jakim stopniu ruszą mikroinstalacje ale jest tu potencjalny problem. Jakoś tak to było, mój szwagier zajmuje się w enerdze rozbudową sieci, tłumaczył mi to.

 

Jaja sobie robisz. Interesy ZE są bardzo dobrze chronione przez rząd. Może czas, żeby zacząć chronić interesy konsumenta dla odmiany?

Nie znam twojego szwagra. Wiem, że jeszcze pół roku temu w enerdze ciężko było porozmawiać z kompetentną osobą na ten temat. Mało kto wiedział cokolwiek na temat mikroinstalacji, rozliczeń, podłączeń. Ile ja się głupot nasłuchałem, większość ludzi nie ma elementarnej wiedzy na ten temat. W tej chwili z wszystkimi pytaniami dot. prosumentów odsyłają pod specjalnie utworzony adres mailowy - w końcu chyba udało im się kogoś przeszkolić w tym zakresie. Co do samych problemów z siecią, wystarczająco skompromitowali się poziomem swojej wiedzy o sieci i o zasadach działania mikroinstalacji przedstawiciele ZE, PSE oraz URE - pozwolisz więc, że zapewnienia o "potencjalnych problemach" włożę między bajki. Potencjalnie możemy mieć elektrownię atomową. Podziękuję za takie potencjały ;)

 

Jak dotąd problemem naszej sieci - a dla przypomnienia był nim 20 stopień zasilania - był właśnie brak PV. Oskarżanie PV o potencjalne stwarzanie problemów dla sieci jest całkowicie chybione. Gdybyśmy mieli więcej PV - a konkretnie gdyby koncerny energetyczne oraz rząd nie działały wbrew obywatelom - być może nie doszłoby do takiej sytuacji. A każdy kolejny rok zwiększa ryzyko zapaści sieci, przyznają to już nawet same koncerny oraz PSE.

 

O czym wy w ogóle piszecie? Jaka nadprodukcja z dużej liczby instalacji? Obecny rząd zrobił wszystko co w jego mocy, żeby jak najbardziej ograniczyć powstawanie takich instalacji. Przy obecnych warunkach prawnych, żeby powstało tak wiele instalacji, że zamiast stabilizować sieć, zaczęłyby zagrażać stabilności, trzeba wiele, wiele lat.

 

I weź mi tu wytłumacz, jak to jest, że wiele zdecentralizowanych źródeł energii odciążających sieć przesyłową (bo generujących energię konsumowaną lokalnie) będzie większym zagrożeniem dla sieci, niż jedno wielkie źródło (np. elektrownia atomowa-statek widmo, generujący tylko ładne pensyjki dla osób powiązanych z rządem) przesyłające energię na ogromne odległości, przy okazji generujące ogromne straty na przesyle. Jak to się w ogóle trzyma kupy taka bajka? :)

I się zrobił lekki off-topic :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby być do końca szczerym to trzeba dodać jedno: ustawa OZE nie wzięła pod uwagę interesów zakładów energetycznych - aktualnego stanu sieci. Rozbudowa nawet mikroinstalacji (powstawanie nowych) może spowodować problemy w dystrybucji energii (np 3 mikroinstalacje na końcu danej linii) co może się wiązać z koniecznością rozbudowy sieci, co może pociągnąć za sobą wzrost cen energii. Nie wiemy jak to będzie, nie wiemy w jakim stopniu ruszą mikroinstalacje ale jest tu potencjalny problem. Jakoś tak to było, mój szwagier zajmuje się w enerdze rozbudową sieci, tłumaczył mi to.

 

Ta ustawa jest dla naiwnych. W ogóle siedzą tam ludzie którzy nie są zainteresowanie efektywnością energetyczną a wyrywaniem kasy. Najpierw trzeba wyjąć forsę od prosumentów, a potem zadbać o interesy sieci. Wilk syty i owca cała, ale juhasa wieś już nie ujrzała.

Dlaczego zwalcza się wszelkie przejawy, efektywności energetycznej? W XXI wieku, nie ma najmniejszego problemu zrobić instalację W domu, w cenie instalacji opartej na kotłowni węglowej i zużywającej do 20kWh/m2 ( temperatura komfortowa i 200 litrów cw dziennie) BEZ UDZIAŁU OZE.

Tylko kto przy takich rachunkach, będzie inwestował w OZE???

Dlatego oszołomy z różnych fundacji popierających "prosumenta" tak zaciekle zwalczają efektywność energetyczną. Takich jak Szanowny Mitch jest niestety sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze w odróżnieniu od ciebie niczego nie sprzedaję i oprócz zdrowia nie mam niczego do stracenia. Po drugie dałem ci juz wskazówkę, ale prawdopodobnie z pobudek czysto biznesowych nie przyjmujesz jej do wiadomości. Przykre to, ale czego to ludzie nie robia dla pieniędzy. Po trzecie budowane obecnie domy to mały pikuś. Znacznie większym problemem są istniejące już domy. To kolejna wskazówka dla ciebie dlaczego ustawa była potrzebna mimo sprzeciwu takich ludzi jak ty. Po czwarte wybuduj w końcu ten doskonały energetycznie dom i pochwal się ile to kosztowało czasu i pieniędzy. Wtedy bedziesz mógł dopiero powiedzieć czy wybudowanie takiego domu jest proste czy nie. Póki co jesteś wielkim mistrzem teorii, który nie ma bladego pojęcia jak wygląda prawdziwy świat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Politico-Polska-jest-zbyt-przywiazana-do-wegla-3427269.html

 

Fragment:

 

"Koncentracja na węglu wynika z przesłanek politycznych, jak i praktycznych; nawet gdyby Polska była w stanie wyprodukować dużo energii ze źródeł odnawialnych, jej przestarzała sieć energetyczna nie zniosłaby fluktuacji podaży jaka się z tym wiąże" - kontynuuje Kureth.

 

Nie problem wyprodukować pełno energii z PV, problem może być to okiełznać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze w odróżnieniu od ciebie niczego nie sprzedaję i oprócz zdrowia nie mam niczego do stracenia. Po drugie dałem ci juz wskazówkę, ale prawdopodobnie z pobudek czysto biznesowych nie przyjmujesz jej do wiadomości. Przykre to, ale czego to ludzie nie robia dla pieniędzy. Po trzecie budowane obecnie domy to mały pikuś. Znacznie większym problemem są istniejące już domy. To kolejna wskazówka dla ciebie dlaczego ustawa była potrzebna mimo sprzeciwu takich ludzi jak ty. Po czwarte wybuduj w końcu ten doskonały energetycznie dom i pochwal się ile to kosztowało czasu i pieniędzy. Wtedy bedziesz mógł dopiero powiedzieć czy wybudowanie takiego domu jest proste czy nie. Póki co jesteś wielkim mistrzem teorii, który nie ma bladego pojęcia jak wygląda prawdziwy świat.

 

Największym problemem są sprzedawcy. Zależy im, by instalacje były energochłonne i drogie. Przecież nikt normalnie myślący, nie założy sobie hydraulicznego ogrzewania, czy grzanie akumulacyjnego. By to sprzedać, trzeba najpierw inwestorowi wyprać mózg.

Instalacja która zużywa 30kWh/m2 ( niezależnie od domu!!!) to obciach dla instalatora, to brak wiedzy o termodynamice.

A instalacje robię 25 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie problem wyprodukować pełno energii z PV, problem może być to okiełznać.
Fotowoltaika może mieć sens tylko w powiązaniu z akumulacją, ewentualnie z farmą wiatrową ( zależy od warunków występujących na danym terenie)

W przypadku indywidualnego gospodarstwa - to autonomia

W dużej skali to powiązanie elektrowni słonecznych ze szczytowo pompowymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie problem wyprodukować pełno energii z PV, problem może być to okiełznać.

Akurat to jest największy problem. Przy takich warunkach, jakie państwo daje mikroinstalacjom, zajmie nam dłuuuugie lata, zanim dojdziemy do poziomu, w którym to zagrozi stabilności sieci. Znacznie wcześniej sieć padnie - co ja piszę, to się dzieje już teraz! - właśnie dlatego, że nie będzie miała wsparcia ze strony mikroinstalacji, bo ZE od lat nastawione są na zysk, a nie na inwestycje w sieci przesyłowe. Mało tego, dąży się do jeszcze większego obciążenia tych sieci, poprzez plany budowy ogromnych źródeł energii (np. EJ). Gdzie sens, gdzie logika?

Największym problemem są sprzedawcy. [...]

A instalacje robię 25 lat.

Tu się zgadzamy. Największym problemem są niedouczeni sprzedawcy, co myślą że pozjadali wszystkie rozumy. I tak jak pisałem - żeby zrozumieć problem, musisz oderwać się od swojego wycinka, czyli sprzedaży kilku towarów i postarać się zrozumieć, że budowa domu to nie sama instalacja. Problemem jest właśnie wybudowanie domu spełniającego wymagania z tego wątku. Instalacja to najmniejszy pikuś. Ale ty tego nie umiesz zrozumieć, bo najważniejsza jest kasa ze sprzedanego towaru. Wybuduj kiedyś dom, prawdziwy dom, a nie tylko instalację.

Edytowane przez mitch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instalacja która zużywa 30kWh/m2 ( niezależnie od domu!!!) to obciach dla instalatora, to brak wiedzy o termodynamice.

A instalacje robię 25 lat.

30 kWh/m2 czego prądu ? na pompę ciepła ? ...

bajki Pan piszesz dalej - za grosz pokory ! jak nadęty puzon Pan raczysz grać ciągle fałszywy ton.

Dom bez izolacji - zjada co najmniej 250 kWh/m2 jak nie lepiej... ale

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największym problemem są sprzedawcy. Zależy im, by instalacje były energochłonne i drogie .....

A instalacje robię 25 lat.

A od ilu lat Pan wmawia klientom ze pompy dedykowane cwu są opłacalne i je Pan instaluje. Mało roboty i kasa leci, a klient niech zostanie z problemem. Jest na forum pare osób ktore opomiarowały sobie taką pompę, wyniki pomiarów sa jednoznaczne, te pompy są nieopłacalne. Poł biedy jezeli pompa wytrzyma 10 lat (ale która tyle wytrzyma) nie dosc ze nie całosezonowe, to COP w niskich temperaturach mizerny albo COP=1 (przy wyłaczeniu przy niskiej temp.). Dlatego tez powstała teoria o nie łaczeniu ogrzewania i przygotowania cwu w jednej pompie i wsciekły atak na ogrzewanie hydrauliczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...