michal_ccc 29.10.2015 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2015 Ogrzewanie nadmuchowe jest fatalne, dlatego nie robię czegoś takiego................ dlaczego nie wykorzystać do grzania powietrza? Stąd się biorą różne natręctwa https://pl.wikipedia.org/wiki/Dysonans_poznawczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barth3z 29.10.2015 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2015 Ani PC, ( zalezy troszke od koloru tabletek tego dnia ) tylko odwracalny klimatyzator tz. Invertor. Ja myślę, że tabletki też ma "odwracalne". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 29.10.2015 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2015 Ten beton nie nagrzeje się tak szybko od farelki. To co pisałem wcześniej, farelka nagrzeje powietrze do zadanej temperatury i się wyłączy. Beton będzie przejmował ciepło z powietrza, a to nie następuje tak szbyko jak ogrzewanie powietrza. Ja zrozumiałem, że wam chodzi o to, że taniej wyjdzie farelką grzać dom. Dzisiaj sprawdzę na małej wydajności jaki wyjdzie COP. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barth3z 29.10.2015 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2015 Ja zrozumiałem, że wam chodzi o to, że taniej wyjdzie farelką grzać dom. Dzisiaj sprawdzę na małej wydajności jaki wyjdzie COP. I tak i nie. W twoim przypadku, gdzie masz mocno wychłodzony dom mocna farelka może szybciej ogrzać powietrze zużywając podobną ilość kWh co pompa ciepła. Jeśli farelka będzie ogrzewać wyższą temperaturą to zrobi to szybciej, bo zimna ściana nie zdąży tak szybko odebrać tej energii z powietrza. Przy ogrzewaniu niższą temperaturą, ale w dłuższym czasie akumulujesz ciepło również w ścianach, i póki one nie zakumulują co nieco, to grzanie niskotemperaturowe może trwać godzinami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Brzęczkowski 29.10.2015 14:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2015 Stąd się biorą różne natręctwa https://pl.wikipedia.org/wiki/Dysonans_poznawczy Elektryczny grzejnik konwekcyjny to niecentralne ogrzewanie nadmuchowe. Może pracować jako jedyne urządzenie w pomieszczeniu. Natomiast klimatyzacją, pompą ciepła powietrze powietrze, trudno jest ustawić precyzyjnie temperaturę w pomieszczeniu, poza tym nie wiemy jeszcze jak się zachowa przy np. -35 st. Tylko ciepłownik, czyli osoba z (co tu owijać w bawełnę ) wypranym mózgiem, montuje jedno urządzenie na wszystko. Do grzania domu i przy -30 i przy +2 do grzania wody. Nazwać to głupotą, to chyba za mało. Inne parametry i czas pracy, przewymiarowanie... Nic więc dziwnego, że przy źle zrobionych instalacjach zużycie przekracza nawet 30kWh/m2 . Ten wątek jest ludzi myślących, a w tym temacie nie ma Szanowny Pan nic do napisania, dlaczego więc Pan pisze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Brzęczkowski 29.10.2015 14:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2015 Ja zrozumiałem, że wam chodzi o to, że taniej wyjdzie farelką grzać dom. Dzisiaj sprawdzę na małej wydajności jaki wyjdzie COP. Pompa ciepła, Szanownego Pana nie ma grzałki, czynnik parując odbiera ciepło nawet z -50 st.C (temperatura wrzenia -52 st.C. Tak więc COP w naszym klimacie jest zawsze powyżej zera. Nie ma więc takiej sytuacji, by 2kW pobierane przez sprężarkę (wentylatory pomijam, choć są na pewno oszczędniejsze od tych w farelce) dawało tyle co 2kW z farelki. Jeśli farelka będzie ogrzewać wyższą temperaturą to zrobi to szybciej, Szanowny Barth3z - się nie bardzo orientuje, że można i 5kW przesyłać niższą temperaturą niż 2kW, zwiększając strumień powietrza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plusfoto 29.10.2015 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2015 (edytowane) Elektryczny grzejnik konwekcyjny to niecentralne ogrzewanie nadmuchowe. Może pracować jako jedyne urządzenie w pomieszczeniu. Natomiast klimatyzacją, pompą ciepła powietrze powietrze, trudno jest ustawić precyzyjnie temperaturę w pomieszczeniu, poza tym nie wiemy jeszcze jak się zachowa przy np. -35 st. Tylko ciepłownik, czyli osoba z (co tu owijać w bawełnę ) wypranym mózgiem, montuje jedno urządzenie na wszystko. Do grzania domu i przy -30 i przy +2 do grzania wody. Nazwać to głupotą, to chyba za mało. Inne parametry i czas pracy, przewymiarowanie... Nic więc dziwnego, że przy źle zrobionych instalacjach zużycie przekracza nawet 30kWh/m2 . Ten wątek jest ludzi myślących, a w tym temacie nie ma Szanowny Pan nic do napisania, dlaczego więc Pan pisze? Znamy, znamy te teorie. Podsumujmy. Do grzania wody przy dodatnich temp. PC. Przy ujemnych przepływowe podgrzewacze. Do grzania i klimatyzacji druga PC, dla dogrzewania kable w podłodze z termostatem w każdym pomieszczeniu a w łazienkach dodatkowo dla komfortu "termodrabinki". Do tego dodajmy piekarnik, indukcję, mikrofalę i parę innych sprzętów domowych. Przecież jak by tak nie daj boże to wszystko na raz się uruchomiło to ten dom tak by świecił że na księżycu by go było widać a sieć by miała małe szanse żeby to wytrzymać. O kosztach nie wspominam bo obawiam się że małe nie będą. Edytowane 29 Października 2015 przez plusfoto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barth3z 29.10.2015 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2015 Elektryczny grzejnik konwekcyjny to niecentralne ogrzewanie nadmuchowe. Może pracować jako jedyne urządzenie w pomieszczeniu. Natomiast klimatyzacją, pompą ciepła powietrze powietrze, trudno jest ustawić precyzyjnie temperaturę w pomieszczeniu, poza tym nie wiemy jeszcze jak się zachowa przy np. -35 st. Tylko ciepłownik, czyli osoba z (co tu owijać w bawełnę ) wypranym mózgiem, montuje jedno urządzenie na wszystko. Do grzania domu i przy -30 i przy +2 do grzania wody. Nazwać to głupotą, to chyba za mało. Inne parametry i czas pracy, przewymiarowanie... Nic więc dziwnego, że przy źle zrobionych instalacjach zużycie przekracza nawet 30kWh/m2 . Ten wątek jest ludzi myślących, a w tym temacie nie ma Szanowny Pan nic do napisania, dlaczego więc Pan pisze? Hehe, i pisze to osoba, która sama sugeruje przewymiarowywać inwerter, żeby pracował na 30% ! Co za paradoks. Pompa ciepła, Szanownego Pana nie ma grzałki, czynnik parując odbiera ciepło nawet z -50 st.C (temperatura wrzenia -52 st.C. Tak więc COP w naszym klimacie jest zawsze powyżej zera. Nie ma więc takiej sytuacji, by 2kW pobierane przez sprężarkę (wentylatory pomijam, choć są na pewno oszczędniejsze od tych w farelce) dawało tyle co 2kW z farelki. COP powyżej zera ! Kolejny hit. Tomaszu, przekraczasz dziś wszelkie granice powagi Rozdawali już w tym roku Nobla ? Tomasz powinien otrzymać od razu ze 3 i to tylko z samej fizyki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barth3z 29.10.2015 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2015 Znamy, znamy te teorie. Podsumujmy. Do grzania wody przy dodatnich temp. PC. Przy ujemnych przepływowe podgrzewacze. Do grzania i klimatyzacji druga PC, dla dogrzewania kable w podłodze z termostatem w każdym pomieszczeniu a w łazienkach dodatkowo dla komfortu "termodrabinki". Do tego dodajmy piekarnik, indukcję, mikrofalę i parę innych sprzętów domowych. Przecież jak by tak nie daj boże to wszystko na raz się uruchomiło to ten dom tak by świecił że na księżycu by go było widać a sieć by miała małe szanse żeby to wytrzymać. O kosztach nie wspominam bo obawiam się że małe nie będą. A Tomasz potrafi to napędzić kilkoma panelami PV i zrobić domek autonomiczny Aaa, i jeszcze auto na prąd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 29.10.2015 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2015 Ten beton nie nagrzeje się tak szybko od farelki. To co pisałem wcześniej, farelka nagrzeje powietrze do zadanej temperatury i się wyłączy. Beton będzie przejmował ciepło z powietrza, a to nie następuje tak szybko jak ogrzewanie powietrza.Od PC beton również nie nagrzeje się szybko. To wszystko nie jest takie oczywiste dlatego prosiłem Przemka, by zechciał się z farelką zabawić. By porównanie było miarodajne przyjmijmy, że farelka grzeje 8 godzin często się wyłączając a PC też 8 wyłączając się rzadziej albo wcale. Temperatura akumulacji w obu przypadkach powinna być podobna po tych 8 godzinach. Zobaczymy ile zużyją na to energii. Teoretyczne farelka nie ma szansy ale... jak to będzie w praktyce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 29.10.2015 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2015 Próbowałem zmusić moją klimę do pracy na minimalnych obrotach. Doszedłem nawet jak na głównym liczniku energii sprawdzić aktualny pobór mocy. Dziwna sprawa, bo katalogowo moc elektryczna przy ogrzewaniu to 1660W, ale pobór 7,8A. Napięcie 230V, natężenie 7,8A to 1794W i tyle wyszło mi wczoraj, a dzisiaj tyle maksymalnie widziałem na liczniku. Włączyłem tryb quiet, minimalny wentylator i zadaną temperaturę 16stC (mniej się nie da). Najmniej widziałem na liczniku 970W, ale głównie było to 1100W. COP wychodził mi podobny co wczoraj, ale trudno to określić, bo jak pisałem pobór się zmieniał, a mam 50 metrów od klimy do licznika i parametry nawiewu i poboru nie są z jednej chwili. Ogólnie nic nie wiem na pewno i będę musiał sprawdzić w praktyce w dłuższym okresie. Farelką się nie bawiłem, bo nie miałem czasu. Uważam, że to bez sensu - znaczy szybciej będzie ciepło w małym pomieszczeniu, ale to nic nie znaczy. COP klimy wychodzi powyżej 1, co dla farelki jest niemożliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolektor1 29.10.2015 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2015 (edytowane) Natomiast klimatyzacją, pompą ciepła powietrze powietrze, trudno jest ustawić precyzyjnie temperaturę w pomieszczeniu, poza tym nie wiemy jeszcze jak się zachowa przy np. -35 st. Jak to nie wiadomo, wiadomo COP 12 będzie, wszak waść to sam twierdzisz. Edytowane 29 Października 2015 przez kolektor1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolektor1 29.10.2015 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2015 Pompa ciepła, Szanownego Pana nie ma grzałki, czynnik parując odbiera ciepło nawet z -50 st.C (temperatura wrzenia -52 st.C. Już nie jesteś waść w stanie wytłumaczyć na po co nam para o temp. minus 50 stopni. Bo dla waści para to para. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qubic 29.10.2015 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2015 Sam sobie na te bajtloczenie drogo cieplowniku odpowiadasz..... Zdecyduj sie.... izolowac... nie izolowac... po co taki idiotyczny watek? KAZDY dom przeciez bedzie jak w temacie .... nowy czy 50 letni..... to tylko kwestia instalacji drogi kabareciarzu :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Brzęczkowski 30.10.2015 07:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2015 Znamy, znamy te teorie. Podsumujmy. Do grzania wody przy dodatnich temp. PC. Przy ujemnych przepływowe podgrzewacze. Do grzania i klimatyzacji druga PC, dla dogrzewania kable w podłodze z termostatem w każdym pomieszczeniu a w łazienkach dodatkowo dla komfortu "termodrabinki". Do tego dodajmy piekarnik, indukcję, mikrofalę i parę innych sprzętów domowych. Przecież jak by tak nie daj boże to wszystko na raz się uruchomiło to ten dom tak by świecił że na księżycu by go było widać a sieć by miała małe szanse żeby to wytrzymać. O kosztach nie wspominam bo obawiam się że małe nie będą. Nic Pan nie zrozumiał!! Ja wiem, że jak ktoś zalewa rurki w wylewce, to orłem intelektu nie jest, ale aż tak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Brzęczkowski 30.10.2015 08:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2015 Próbowałem zmusić moją klimę do pracy na minimalnych obrotach. Doszedłem nawet jak na głównym liczniku energii sprawdzić aktualny pobór mocy. Dziwna sprawa, bo katalogowo moc elektryczna przy ogrzewaniu to 1660W, ale pobór 7,8A. Napięcie 230V, natężenie 7,8A to 1794W i tyle wyszło mi wczoraj, a dzisiaj tyle maksymalnie widziałem na liczniku. Włączyłem tryb quiet, minimalny wentylator i zadaną temperaturę 16stC (mniej się nie da). Najmniej widziałem na liczniku 970W, ale głównie było to 1100W. COP wychodził mi podobny co wczoraj, ale trudno to określić, bo jak pisałem pobór się zmieniał, a mam 50 metrów od klimy do licznika i parametry nawiewu i poboru nie są z jednej chwili. Ogólnie nic nie wiem na pewno i będę musiał sprawdzić w praktyce w dłuższym okresie. Farelką się nie bawiłem, bo nie miałem czasu. Uważam, że to bez sensu - znaczy szybciej będzie ciepło w małym pomieszczeniu, ale to nic nie znaczy. COP klimy wychodzi powyżej 1, co dla farelki jest niemożliwe. Po to się izoluje i odzyskuje ciepło z wentylacji, by inwerter chodził na <50% . Kanałówka w domu 150m2 - największy pobór miała 900W przeważnie chodzi na 200-300 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolektor1 30.10.2015 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2015 Nic Pan nie zrozumiał!! Jestem ciekaw, czy ogóle ktokolwiek cokolwiek rozumie z wywodów jakże ponad czasowego miszcza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 30.10.2015 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2015 Po to się izoluje i odzyskuje ciepło z wentylacji, by inwerter chodził na <50% . Kanałówka w domu 150m2 - największy pobór miała 900W przeważnie chodzi na 200-300 Ale wiesz, że to absolutnie nic konkretnego nie znaczy? Przeważnie, to znaczy ile procent? Bardziej 200W, czy 300W. No i chodziła całą dobę, czy w nocy nie? Ile do tego dodały kable? Jaka była pogoda? Czy palono w kominku? Jeszcze wrócę do tego odbierania ciepła przy -52stC. Otóż czynnik nie pracuje wokół punktu zamarzania, tylko wokół punktu wrzenia. Temperatura wrzenia jest stała (założenie dla uproszczenia). W parowniku czynnik jest na tyle ciepły, że ulatniają się pary, które są później sprężane co dalej podnosi ich temperaturę, ale wymaga energii. Po przejściu przez sprężarkę czynnika robi się objętościowo znacznie mniej, ale uzyskuje temperaturę nadającą się do ogrzania wnętrza domu. Jeśli temperatura dookoła parownika spadnie, to par czynnika będzie mniej, a przy temperaturze bliskiej zamarzania nie będzie ich prawie wcale. Nie znaczy to że nie da się tego sprężyć, ale wymagać to będzie znacznie dłuższego zbierania par, bo jest ich ogólnie mniej, a i ciśnienie trzeba zrobić większe. Dlatego też potrzeba do tego znacznie większego parownika i mocniejszej sprężarki, co podnosi koszt urządzenia i obniża współczynnik COP. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 30.10.2015 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2015 Tomciu ciągle mi uciekasz i nie odpowiadasz na moje pytanie. Zapewne go nie zauważyłeś w innym temacie. Siedem razy... Dlaczego pod ocieplonym garażem bez izolacji od gruntu, temperatura nie spada nawet podczas dużych mrozów poniżej zera? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Brzęczkowski 30.10.2015 12:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2015 Ale wiesz, że to absolutnie nic konkretnego nie znaczy? Przeważnie, to znaczy ile procent? Bardziej 200W, czy 300W. No i chodziła całą dobę, czy w nocy nie? Ile do tego dodały kable? Jaka była pogoda? Czy palono w kominku? Jeszcze wrócę do tego odbierania ciepła przy -52stC. Otóż czynnik nie pracuje wokół punktu zamarzania, tylko wokół punktu wrzenia. Temperatura wrzenia jest stała (założenie dla uproszczenia). W parowniku czynnik jest na tyle ciepły, że ulatniają się pary, które są później sprężane co dalej podnosi ich temperaturę, ale wymaga energii. Po przejściu przez sprężarkę czynnika robi się objętościowo znacznie mniej, ale uzyskuje temperaturę nadającą się do ogrzania wnętrza domu. Jeśli temperatura dookoła parownika spadnie, to par czynnika będzie mniej, a przy temperaturze bliskiej zamarzania nie będzie ich prawie wcale. Nie znaczy to że nie da się tego sprężyć, ale wymagać to będzie znacznie dłuższego zbierania par, bo jest ich ogólnie mniej, a i ciśnienie trzeba zrobić większe. Dlatego też potrzeba do tego znacznie większego parownika i mocniejszej sprężarki, co podnosi koszt urządzenia i obniża współczynnik COP. Na początku tego wątku, twierdzono, że do +7 to działa, potem, że do -7 , dalej do -15. Jak na razie (od 6 lat) najmniej było -23 (3 02 2012) i działało pięknie, Zastanawiam się, dlaczego nikt nie pisze o wzroście efektywności, dzięki obniżeniu temperatury górnego źródła, przez grzanie bezpośrednie. Uważa Pan, że temperatura, górnego źródła, nie ma wpływu? W rejonach gdzie odcięto gaz a mrozy są znacznie większe, wszystko działało super. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.