Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tanie i komfortowe domy zużywajace od 0 do 20kWh.m2 rocznie


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Tomasz Brzęczkowski

    5725

  • nydar

    4235

  • Barth3z

    3808

  • perm

    2702

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

skąd ta krytyka ? ponieważ rozbicie robót robótek .. np z tymi fundamentami

wyszło "ciepło" jednak masę roboty. płyta była by prościejsza do wykonania.

 

Fakt, za czas pracy nad takim fundamentem:

http://www.modrastrecha.sk/blog/mio23/album/nulovy-dom-bez-komina-som-ufo/9258154/

to ja będe miał SSO ;)

 

Ale ... skoro taki dom ma 7kWh, to ile jesteś w nim w stanie poprawić, ze 2kWh ? To będzie 5kWh. Zejść niżej będzie zaje...cie ciezko!

Tutaj pomóc mogą tylko pakiety szybowe o U poniżej 0.3, czyli po dwa pakiety dwukomorowe na okno ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okna mają niczym w zamku ! szkoda że takich tylko wcięć do ostrzału nie mają.

 

Mocowanie okien pokazane w tym wątku ,od strony mechanicznej, to nieporozumienie. Dziwne że wszystkie systemy montażu okna w ociepleniu starają się od dołu podeprzeć okno , czyli w miejscu gdzie ze względu na parapet najwięcej wystawiamy ramę, a nie zawiesić je od góry gdzie ramę zakrywa ocieplenie. I bazują na elementach stalowych jakby nie było tworzyw sztucznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I bazują na elementach stalowych jakby nie było tworzyw sztucznych.
a chcesz sunrisa podkarmić :D

Oczywiście że tak .

Następny problem okna, super że łanie zrobione, ale szyba

http://www.modrastrecha.sk/blog/mio23/album/nulovy-dom-bez-komina-som-ufo/8368856/

przedłużanie izolacji nad stryszek ? i robienie ściany szczytowej do końca, niezbyt potrzebne.

http://www.modrastrecha.sk/blog/mio23/album/nulovy-dom-bez-komina-som-ufo/9368136/

natomiast to do annałów trzeba zapisać ! porządne mocowanie murłaty ! a nie jakieś na szpilkach! i po środku w osi neutralnej.

http://www.modrastrecha.sk/blog/mio23/album/nulovy-dom-bez-komina-som-ufo/11104847/ to jest jakiś kawał :jawdrop:

 

http://www.modrastrecha.sk/blog/mio23/album/nulovy-dom-bez-komina-som-ufo/15245777/ to też jakiś żart ! sprowadzanie wody pod dom !

 

http://www.modrastrecha.sk/blog/mio23/album/nulovy-dom-bez-komina-som-ufo/ to jest prawie miód dla oczu ! tak ma wyglądać szyba z XPS'em

lepiej było im dać większy kloc XPS'a i pchnąć to całe okno bardzie na elewację .

tak powstały takie kościelne okna.

NULOVÝ DOM BEZ KOMÍNA... Som UFO?
jak by ktoś pytał ...

nulowy to jest zerowy dom bez komina jestem ufo ? ..

miałem przez 10 lat słowacką telewizję i 90% oglądałem ją .. 10 "nasze" bo słabo z siatkowej łapał sygnał !

 

http://www.modrastrecha.sk/blog/mio23/album/nulovy-dom-bez-komina-som-ufo/8503142/ a to jest fajny wykres pokazujący z czym ma się do czynienia

 

Berte to ako hrackarsky graf. Dom neni dokonceny, nevie co je to vzduchotesnost, nevie co su to dobre vchodove dvere, strecha nedoizolovana.. Bez kurenia spravanie sa pocas vianoc. Dnu +4,4 a von -13,4. Buduci rok to budeme provnavat.

jako harcerski gram dom nie jest dokończony, nie wie co to jest test szczelności, nie wie co to są dobre wejściowe drzwi, dach niedoizolowana, bez palenia podczas świąt .

w środku +4,4 a na zewnątrz -13,4 ! następny rok to będziemy porównywać .

 

a ja stawiam na ekwiwalent 70cm takiego styropianu :jawdrop:

Edytowane przez מרכבה
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.modrastrecha.sk/blog/mio23/album/nulovy-dom-bez-komina-som-ufo/9368136/

natomiast to do annałów trzeba zapisać ! porządne mocowanie murłaty ! a nie jakieś na szpilkach! i po środku w osi neutralnej.

 

Nie pisz że kawał płaskiej blachy, choćby 5 mm i dwie szpilki dobrze mocują murłatę , jak już to powinien tam wstawić zamiast blachy rurę o przekroju kwadratowym lub prostokątnym, ponieważ to więżba płatwiowa mocowanie murłaty nie jest aż tak ważne, największy byk to moim zdaniem zastosowanie membrany dachowej.

 

ps .jak do swojego okna z wielu pakietów i xps wstawisz parapet? jak się wymienia takie okno jak się zbije?

Edytowane przez tomraider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniesienie było do mocowania murłaty szpilkami na podkładkach i to po środku w osi neutralnej.

to tak jak byś szafkę w kuchni wieszał za środek, starając się ją mocno przycisnąć do ściany.

 

największy byk to moim zdaniem zastosowanie membrany dachowej.
tego nie widziałem .. przeglądnę .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie chyba nie.

A jak wyjadę na 2 zimowe, pochmurne tygodnie na ferie to wrócę już do domu nie pasywnego?;) Na pewno tak będzie jak na całą zimę będę wyjeżdżał na południe...

Przy obliczeniach zapotrzebowania na ciepło do ogrzewania w domu pasywnym przyjmuje się zyski bytowe w wysokości 2,1W/m2.

Niby niewiele, ale w ciągu całego sezonu może zebrać się nawet 8-10kWh/m2 rocznie. Jeżeli tych zysków zabraknie, to może być problem z uzyskaniem 15kWh/m2 rocznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i stąd cała ta niejednoznaczność.

Twoje podejście oznacza wprost, że liczna rodzina przekształci szybko mały domek w pasywny a taki playboy jadający i piorący się w mieście może szybko ten sam dom zamienić w "nieizolowany":-)

Przyjęta wartość zysków ciepła na poziomie 2,1 W/m2 uwzględnia zyski ciepła od osób, cwu, urządzeń, parowanie, starty ciepła od np. wody spłukującej toaletę, itp. Wartość ta jest niezależna od ilości osób w budynku (chociaż zakłada się przy niej wskaźnik - 1os./35 m2 powierzchni mieszkalnej). Takie są wymagania certyfikacji (obliczeń) budynków pasywnych w pakiecie PHPP.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i stąd cała ta niejednoznaczność.

Twoje podejście oznacza wprost, że liczna rodzina przekształci szybko mały domek w pasywny a taki playboy jadający i piorący się w mieście może szybko ten sam dom zamienić w "nieizolowany":-)

 

Playboy tym bardziej zapewni pasywność:

"Manzelsky par oddavajici se sexu 1800 W" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i stąd cała ta niejednoznaczność.

Twoje podejście oznacza wprost, że liczna rodzina przekształci szybko mały domek w pasywny a taki playboy jadający i piorący się w mieście może szybko ten sam dom zamienić w "nieizolowany":-)

Dlatego koszty bytowe trzeba oddzielić od kosztów które odpowiadają tylko rocznej stracie ciepła budynku. Wynika z tego jednoznacznie, że zejście ogrzewania do wielkości 50 kWh/m2 rocznie jest granicą, którą będzie trudno przekroczyć. Odpowiada to mocy grzewczej 10 W/m2 i to są koszty realne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego koszty bytowe trzeba oddzielić od kosztów które odpowiadają tylko rocznej stracie ciepła budynku. Wynika z tego jednoznacznie, że zejście ogrzewania do wielkości 50 kWh/m2 rocznie jest granicą, którą będzie trudno przekroczyć. Odpowiada to mocy grzewczej 10 W/m2 i to są koszty realne.
A dlaczego trzeba oddzielić? Dom to realny byt, rodzina która w nim mieszka też. Dom bez mieszkańców nie ma sensu. Nie ma też sensu liczenie czegokolwiek bez uwzględnienia osób które w takim domu przebywają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego koszty bytowe trzeba oddzielić od kosztów które odpowiadają tylko rocznej stracie ciepła budynku. Wynika z tego jednoznacznie, że zejście ogrzewania do wielkości 50 kWh/m2 rocznie jest granicą, którą będzie trudno przekroczyć. Odpowiada to mocy grzewczej 10 W/m2 i to są koszty realne.

Jeżeli założysz, że przez cały sezon grzewczy (ok. 200 dni) będziesz grzał z mocą 10W/m2, to oczywiście wyjdzie około 50kWh/m2 rocznie.

Jednak te 10W/m2 rocznie ma wystarczyć do ogrzania domu gdy na zewnątrz masz np. -20 st. C, natomiast przy wyższych temperaturach zewnętrznych będzie to znacznie mniej. Z uwzględnieniem zysków bytowych 2,1W/m2 i zysków słonecznych ma wyjść 15kWh/m2 rocznie.

Jeżeli odejmiesz zyski bytowe dojdzie Ci 8-10kWh/m2 rocznie, co w efekcie końcowym może dać 25kWh/m2 rocznie.

Oczywiście jeżeli założysz jeszcze bardziej niekorzystne warunki, np. zerowe zyski słoneczne (wyjeżdżasz na cały sezon grzewczy, w domu chcesz mieć 20 st. C, ale zasłaniasz roletami wszystkie okna), to rzeczywiście dojdziesz do znacznie wyższych wartości. Tylko, czy takie założenie ma sens? Przecież gdy wyjeżdżasz na tak długi czas, to możesz obniżyć temperaturę w domu, wyłączyć albo bardzo mocno ograniczyć wentylację, i wtedy spokojnie zmieścisz się np. w 25kWh/m2 rocznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Powiesz wtedy, że ten sam budynek w funkcji "dom" jest ledwo energooszczędny a w funkcji "przychodnia" zero-energetyczny?

Oczywiście! Wiem, że to dziwnie brzmi ale nie da się tego oddzielić. O tym czy dom jest w takim czy w innym standardzie decyduje zużycie energii. Nie da się zrobić domu zero-energetycznego bez uzysków energii. Tą energią są także promienie słoneczne, ciepło od urządzeń i od ludzi. Każde z tych wymienionych to mniejszy lub większy grzejniczek włączany okresowo i tak należy to traktować.

Traktowanie budynku jako samoistnej jednostki, bez uwzględniania tego co powyżej jest bezsensem. Po co jest dom? Po to by ktoś mógł o nim powiedzieć - "o taka konstrukcja zużywa mało energii" czy po to by w nim mieszkać/przebywać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budynek pasywny to nie tylko dom. Może to być budynek mieszkalny ale możesz go zamienić na przedszkole lub inną szkółkę niedzielną albo całodobową przychodnię.

Powiesz wtedy, że ten sam budynek w funkcji "dom" jest ledwo energooszczędny a w funkcji "przychodnia" zero-energetyczny?

 

Mocno naciągana teoria. Niezależnie jaki to fascynat domów nisko energetycznych wybuduje sobie dom to robi jednak przede wszystkim dla siebie i swojej rodziny. Nigdy dom nie będzie przychodnią z prawdziwego zdarzenia i odwrotnie. Jak kiedyś wlazło 17 osób do malucha i przejechali parę metrów to nie znaczy że mały fiat to autobus.

Pasywność budynku wynika z cech konstrukcyjnych i daje możliwość uzyskania pasywnych zysków energetycznych które oparte na szacunkowych danych nie zawsze muszą wystąpić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budynek pasywny to nie tylko dom. Może to być budynek mieszkalny ale możesz go zamienić na przedszkole lub inną szkółkę niedzielną albo całodobową przychodnię.

Powiesz wtedy, że ten sam budynek w funkcji "dom" jest ledwo energooszczędny a w funkcji "przychodnia" zero-energetyczny?

Pisałem to już wcześniej ale powtórzę, bo myślę,że warto :).

Jeśli chodzi o definicje, to polecam ten artykuł : http://sww.termodom.pl/epbd/energooszczednosc/kategorie_budynkow

Zwłaszcza ten fragment jest ciekawy :

Szczególną kategorię stanowią obiekty określane, mającą charakter handlowy, nazwą budynku pasywnego, od lat promowaną przez niemiecki Passivhaus Institut. Obiekty te charakteryzują się:

- zminimalizowanymi potrzebami cieplnymi dzięki bardzo dużej izolacyjności cieplnej i szczelności obudowy, przystosowaniu do wykorzystywania docierającej do budynku energii słonecznej, energooszczędnym sposobom zapewnienia ogrzewania i wentylacji

- racjonalnym kosztem wzniesienia, na poziomie dostępnym bardziej wymagającym inwestorom.

Zgodnie z ww. klasyfikacją budynki pasywne mają cechy budynków superizolowanych, helioaktywnych i budynków bez ogrzewania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego trzeba oddzielić? Dom to realny byt, rodzina która w nim mieszka też. Dom bez mieszkańców nie ma sensu. Nie ma też sensu liczenie czegokolwiek bez uwzględnienia osób które w takim domu przebywają.

Przy kupnie nowego domu tak jak samochodu kieruję się zużyciem paliwa. Jak "oszczędny" będzie chciał kupić dom "pasywny", to się zawiedzie, bo w takim domu, oszczędzanie na energii bytowej ujawnia faktyczny koszt ogrzewania. Może reklamować i będzie mieć rację. Z tego wygląda, że dzisiaj pod hasłem "pasywny" można wcisnąć każdy dom energooszczędny z warunkiem zasiedlenia przez dużą rodzinę. Musi być porównanie wielkości strat ciepła na ogrzewanie, bez kosztów bytowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy kupnie nowego domu tak jak samochodu kieruję się zużyciem paliwa. Jak "oszczędny" będzie chciał kupić dom "pasywny", to się zawiedzie, bo w takim domu, oszczędzanie na energii bytowej ujawnia faktyczny koszt ogrzewania. Może reklamować i będzie mieć rację. Z tego wygląda, że dzisiaj pod hasłem "pasywny" można wcisnąć każdy dom energooszczędny z warunkiem zasiedlenia przez dużą rodzinę. Musi być porównanie wielkości strat ciepła na ogrzewanie, bez kosztów bytowania.
Jednym z warunków które ma spełniać dom pasywny, jest zużycie energii pierwotnej (na wszystkie cele) nie większe niż 120kWh/m2 rocznie. W przypadku dostarczania do takiego domu wyłącznie energii elektrycznej oznacz to 40kWh/m2 rocznie. Jeżeli przy dużej rodzinie w takim limicie się zmieścisz, to nie będzie źle.

Zawsze możesz szczegóły takiego domu dogadać przed jego zamówieniem i zapisać je w umowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy kupnie nowego domu tak jak samochodu kieruję się zużyciem paliwa. Jak "oszczędny" będzie chciał kupić dom "pasywny", to się zawiedzie, bo w takim domu, oszczędzanie na energii bytowej ujawnia faktyczny koszt ogrzewania. Może reklamować i będzie mieć rację. Z tego wygląda, że dzisiaj pod hasłem "pasywny" można wcisnąć każdy dom energooszczędny z warunkiem zasiedlenia przez dużą rodzinę. Musi być porównanie wielkości strat ciepła na ogrzewanie, bez kosztów bytowania.
By było to adekwatne porównanie musiałbyś brać pod uwagę samochody ścigające się "o kropelce" czyli który dalej pojedzie na tej samej ilości paliwa. Tam, podobnie jak w domu pasywnym czy zero-energetycznym o wyniku decydują drobiazgi. Opór opon, karoserii, ciężar kierowcy to wszystko ma wpływ na wynik bardzo duży. W samochodzie "normalnym" te czynniki wpływają na zużycie procentowo nieznaczne. Gdybyś w takim aucie "na kropelkę" chciał podawać zużycie bez kierowcy to błąd byłby spory. Podobnie jest z domami o bardzo małym lub zerowym zużyciu energii. Drobiazgi decydują i zrezygnować z nich w bilansie ogólnym nie można. Te drobiazgi to także wszystkie małe uzyski ciepła. Jaki sens ma porównywanie domów zero-energetycznych w oderwaniu od nich? Dom zero-energetyczny jest nim dzięki uzyskom ciepła więc ta nazwa jest nieprecyzyjna. W temperaturach zewnętrznych poniżej komfortowej dla człowieka każdy, najlepiej zaizolowany dom bez takich uzysków nie będzie domem zero-energetycznym.

 

Jak porównać dom pasywny stojący w polu na słońcu z takim samym który stoi w lesie?

Teoretycznie są takie same ale nabywcy nic to nie da. Musi wiedzieć że ten drugi zużyje więcej energii i to jest istotna informacja a nie suche parametry izolacji.

Edytowane przez perm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...