sSiwy12 01.02.2014 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 Teraz wiadomo skąd teoria "do gruntu 6X" - no bo grunt jak chomik to całe ziarno opierniczy i ciężko cokolwiek znaleźć. To nie jest teoria, tylko wynik przeprowadzonego przez TB doświadczenia - na którymś forum opisał je z detalami. Ps. Na marginesie - TB powołuje się że w UE jest "norma" 35l/osobę/dzień - to prawda, ale tam jest mowa o temperaturze CWU 55 stopni, a TB serwuje określenie "temperatura prysznicowa", czyli tak jak sam pisał około 40 stopni. Niby drobnostka....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 01.02.2014 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 To nie jest teoria, tylko wynik przeprowadzonego przez TB doświadczenia - na którymś forum opisał je z detalami. Ps. Na marginesie - TB powołuje się że w UE jest "norma" 35l/osobę/dzień - to prawda, ale tam jest mowa o temperaturze CWU 55 stopni, a TB serwuje określenie "temperatura prysznicowa", czyli tak jak sam pisał około 40 stopni. Niby drobnostka....... Jak słyszę norma na wodę to ręce opadają.Norma jest założeniem projektowym do wydolności źródła ciepła dla niej.Zrobisz wg. normy to kobitka z wanny nie skorzysta. Zrobisz zgodnie z nią to tylko prysznic.Budujesz dom dla wygody i dobrego samopoczucia.Norma ma mi dyktować czy mam brać prysznic czy pławić się w wannie? Norma czy zakazy są bezsilne. Oszczędzasz jak portfel stęka. Przy wodzie nie stęka ,przy CO zaczyna,więc kombinujesz aby było taniej. Zacznie przy wodzie stękać , z wanny zrezygnujesz.,a może zaczniesz deszczówkę zbierać. Teraz nieopłacalne ale kiedyś,któż to wie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 01.02.2014 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 Co do x 6.TB nie uwzględnił akumulacji . Prawdą jest że grunt o temp. +/-8oC zabierze z domu więcej jak o temp.15-19oC. Ale aby stało się cieplej,potrzeba czasu. Skąd powiedzenie,że dom w pierwszym roku zużywa więcej energii?Średnia temp w lecie na 100cm to 14,9oC,na 200cm to 12,5oC a na 400cm to 9,4oC. Potrzeba czasu aby to ciepło pokonało drogę pod fundament.Do tego dochodzi ciepło letnie przez posadzkę i izolację do gruntu no i oczywiście straty z okresu pozostałego.Przy normalnym fundamencie straty przez ściany nośne .Tyle ,że te straty są inne jak tam jest 15-19oC a inne jak 5-8oC. Trzeba tak zrobić aby gradient był możliwie niski to i straty będą niskie.Wbrew pozorom gruba izolacja od gruntu powoduje wzrost strat. Przyczyną jest klimat i różne miesięczne temperatury gruntu.No i oczywiście brak oddziaływania słońca bo chałupa odcięła ten gratis.Można izolować rozsądnie i można bo x6. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Brzęczkowski 01.02.2014 10:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 Jak słyszę norma na wodę to ręce opadają. Nie norma - a średnie zużycie cwu w UE. To tylko badanie ile wody zużywamy. Ja mam prysznic i baterie bezdotykowe, więc jestem poniżej średniej. Rzeczą oczywistą jest, że jak się propaguje odzysk ciepła ze ścieków - to też będzie się propagowało jak największe zużycie ciepłej wody ! Z tym, ze np. u mnie 1m3 wody kosztuje 12.90 ( a ma w tym roku kosztować 14zł ) a ogrzanie 1m3 wody do 55st.C pompą ciepła w zasobniku - kosztuje 8 zł. - dlatego preferuje w tym wątku małe zużycie. Nie trzeba wielkie wiedzy i wyobraźni, wiedzieć - że za kilka lat ogrzewanie wody będzie coraz tańsze !!!! A sama woda coraz droższa!!! A domu nie buduje się na rok czy dwa. Dlatego Szanowny Panie nydar - uważam odzysk ciepła ze ścieków za bardzo zły pomysł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Brzęczkowski 01.02.2014 10:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 Co do x 6. TB nie uwzględnił akumulacji Nic nie uwzględniłem !!! Zrobiłem dwa elementy w izolacji o stałej lambdzie utrzymujące stałą temperaturę wewnątrz! jeden element zakopałem w piasku drugi zostawiłem zawieszony w powietrzu - i włączyłem zasilanie przez dwa podliczniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 01.02.2014 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 .Tyle ,że te straty są inne jak tam jest 15-19oC a inne jak 5-8oC. Trzeba tak zrobić aby gradient był możliwie niski to i straty będą niskie. Wbrew pozorom gruba izolacja od gruntu powoduje wzrost strat. . Najlepiej nydarku te grzałki tam wkop - może zadziała, a może nie, ale będziesz miał spokojną głowę że strat nie masz. Jeszcze przelicz, czy Ci się nie opłaci wydrzeć styro z posadzki. Trzeba robić od nowa podłogi, ale przez lata oszczędności się uzbierają. Ja się na premiera nie nadaję - tam trzeba potrafić zarządzać debilami, a ja tego nie potrafię. Kszhu na prezydenta? - troszkę za mało dyplomatyczny, ale w sumie prezydentem może być nawet elektryk....- uszedł by. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barth3z 01.02.2014 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 Rzeczą oczywistą jest, że jak się propaguje odzysk ciepła ze ścieków - to też będzie się propagowało jak największe zużycie ciepłej wody ! Wyobraź sobie, że małe zużycie CWU na osobę nie musi dyskryminować odzysku ciepła. Ale wiadomo, Ty przedstawiasz tylko swoją wizję, więc mieszkając w pojedynkę nie ma to sensu. Nie trzeba wielkie wiedzy i wyobraźni, wiedzieć - że za kilka lat ogrzewanie wody będzie coraz tańsze !!!! więc po co izolować 30cm ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 01.02.2014 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 ,,Dlatego Szanowny Panie nydar - uważam odzysk ciepła ze ścieków za bardzo zły pomysł." Dla tego Szanowny TB uważam ,że będziesz się wstydził kiedyś tych słów albo się ich wyprzesz.Jako niestrudzony wojownik o 0-20kWh /m2 gardzisz już raz zapłaconą energią? Doprawdy kuriozalne.Jak byś nie zaklinał rzeczywistości, postęp technologiczny jest faktem . A że powstały PC powietrzne i to małe z coraz większym copem, to nieuchronną staje się wizja zaniku roli rekuperatorów p-p. Nieduża PC odbierze ile się da z powietrza ,dając tanie CO i CWU.W ciągu doby generujemy wiadrowe ilości pary wodnej .W niej tkwi potencjał .Rekuperator p-p to było dobre rozwiązanie poprzedniej dekady .Dom 0-20kWh/m2 potrzebuje malutkiej PC i nic więcejNo i WMG oczywiście:D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 01.02.2014 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 Najlepiej nydarku te grzałki tam wkop - może zadziała, a może nie, ale będziesz miał spokojną głowę że strat nie masz. Jeszcze przelicz, czy Ci się nie opłaci wydrzeć styro z posadzki. Trzeba robić od nowa podłogi, ale przez lata oszczędności się uzbierają. Ja się na premiera nie nadaję - tam trzeba potrafić zarządzać debilami, a ja tego nie potrafię. Kszhu na prezydenta? - troszkę za mało dyplomatyczny, ale w sumie prezydentem może być nawet elektryk....- uszedł by. Uparciuszek jesteś. 2+ 2 to nie ok. 5 a 4. Moc w słowie masz .Na premiera tej stronki na pewno się nadasz. Pod warunkiem że uwierzysz iż siłą sprawczą przepływu energii jest gradient. Jak nie, to zostaniesz korwinkiem opozycji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 01.02.2014 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 (edytowane) Nic nie uwzględniłem !!! Zrobiłem dwa elementy w izolacji o stałej lambdzie utrzymujące stałą temperaturę wewnątrz! jeden element zakopałem w piasku drugi zostawiłem zawieszony w powietrzu - i włączyłem zasilanie przez dwa podliczniki. No bo powietrze potencjalnie JEST izolatorem, Wprawdzie jak jest go dużo, to są w nim ruchy konwekcyjne, a to bardzo źle, a jak jest wilgotne, to jego izolacyjność spada, ale - ma potencjał być izolatorem. Co do gruntu, to jest on jak akumulator - odbiera dużo energii jak jest wyładowany, ale potem jego opór wzrasta - potencjalnie do nieskończoności, ale w praktyce nie, bo ZAWSZE będzie się rozładowywał przez uziemienie, czyli brak izolacji od spodu i na bokach. To jest truizm i Pan to wie, jednak nie dla wszystkich to takie oczywiste. Akumulatora 12V nie da się ładować napięciem 12V, tylko musi ono być wyższe. Analogicznie ładując akumulator gruntowy różnicą temperatur dT (21C-8C), w najlepszym przypadku podnoszę jego temperaturę właśnie o tą dT. W praktyce jest to niemożliwe, ze względu na stałe rozładowanie przez to nieszczęsne uziemienie, a nie jest to jedyna przyczyna. Niektórzy mierzą i liczą przepływ ciepła przy naładowanym akumulatorze i cieszą się, że jest malutki, bo kompensuje tylko straty przez uziemienie. Ale nie liczą ile kosztuje naładowanie akumulatora. Po głębszym zastanowieniu coś im tam świta, ale tu myślą tak - w lecie mi się naładuje, a w zimie rozładuje do środka domu. To tak, jakby liczyć na rozładowanie akumulatora przez włączony prostownik! Różnica temperatur na to nie pozwoli. Skoro tak, to gruntowy akumulator rozładuje się w tym kierunku, w którym energia ma najłatwiej wypłynąć - czyli przez uziemienie, do otaczającego, zimniejszego gruntu właśnie. Jeszcze inaczej - ten grunt to akumulator samochodowy ze zwarciem - nie da się go trwale naładować. Poza tym w samochodzie ładowanie chodzi na 14V, a rozładowanie na 12V. Musi być różnica temperatur (potencjałów) w dobrą stronę, żeby to poszło. BTW: Nie rozumieć tego to trochę żenujące, bo takie wiadomości wciskali mi na siłę w głowę na lekcji fizyki w 7 klasie podstawówki zdaje się. Edytowane 1 Lutego 2014 przez Przemek Kardyś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 01.02.2014 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 (...)Na premiera tej stronki na pewno się nadasz.(...) Nawet na premiera tej stronki się nie nadaję. Już pisałem dlaczego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 01.02.2014 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 No bo powietrze potencjalnie JEST izolatorem, Wprawdzie jak jest go dużo, to są w nim ruchy konwekcyjne, a to bardzo źle, a jak jest wilgotne, to jego izolacyjność spada, ale - ma potencjał być izolatorem.. Ale tylko w przestrzeni zamkniętej - stąd styropian, wełna, folia "jajeczna", itp Grunt, a zwłaszcza piasek, itp. potencjalnie też są izolatorami - zwłaszcza ten ostatni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 01.02.2014 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 W twoim rozumowaniu jest malutki błądzik . Ale duży dla zagadnienia.Ten błądzik wynika z klimatu zmiennego w jakim przyszło nam mieszkać.Gdybym mieszkał na dalekim wschodzie na wiecznej zmarźlinie ,nie omieszkał bym dać i 50cm .Na skale jak bym chałupę postawił,jak sugeruje kszhu ,pewnie też. Ale przyszło mi w pięknym nadwiślańskim kraju żyć, gdzie latem grunt na metrze głębokości ma blisko 15oC,a moja chałupa jest pryszczem na powierzchni ziemi. No to ciepełko z tego gruntu pcha się pod chałupę.Potem przychodzi jesień i zima. a ciepełko ma do pokonania blisko 3m aby wyleżć. Z tego połowa to w suchym piachu.Problem ma. No i wiosną wylezie ,choć nie do +5oC bo z domu coś tam dostaje. A,że wiosną tam najchłodniej to i dobrze bo gorącz się zaczyna i skutecznie choć niemrawo chałupę klimatyzuje.Pytanie jedynie dlaczego tak jest przy 18 czy 10cm izolacji a przy 30cm czy więcej jakby zimnie.A może bzdurą jest teza TB ,że zimą pod 30cm jest +5.Z drugiej strony kolega od 10cm ma +19 a ja przy 18cm 15,5oC. Czyżby o tej temp. decydowały waty po przecinku dostarczane przez dom. Czyżby suchy grunt miał aż taki opór? Ciekawe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 01.02.2014 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 Analogicznie ładując akumulator gruntowy różnicą temperatur dT (21C-8C), w najlepszym przypadku podnoszę jego temperaturę właśnie o tą dT. Po głębszym zastanowieniu coś im tam świta, ale tu myślą tak - w lecie mi się naładuje, a w zimie rozładuje do środka domu. To tak, jakby liczyć na rozładowanie akumulatora przez włączony prostownik! Różnica temperatur na to nie pozwoli. Skoro tak, to gruntowy akumulator rozładuje się w tym kierunku, w którym energia ma najłatwiej wypłynąć - czyli przez uziemienie, do otaczającego, zimniejszego gruntu właśnie. Jeszcze inaczej - ten grunt to akumulator samochodowy ze zwarciem - nie da się go trwale naładować. Poza tym w samochodzie ładowanie chodzi na 14V, a rozładowanie na 12V. Musi być różnica temperatur (potencjałów) w dobrą stronę, żeby to poszło. BTW: Nie rozumieć tego to trochę żenujące, bo takie wiadomości wciskali mi na siłę w głowę na lekcji fizyki w 7 klasie podstawówki zdaje się. Jest taka dziedzina nauki która zwana jest termiką gruntu - może liźnij choć trochę, a potem pisz takie rewelacje - bo w tej podstawówce (Twojej) to albo nauczyciele byli kiepscy, albo Ty rzucałeś w szkołę kamieniami - bez urazy. I pomyśl, jak to jest, że ogrzewanie podłogowe jest bardziej ekonomiczne od kaloryferów - w kontekstcie "rewelacji gruntowych". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 01.02.2014 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 No bo powietrze potencjalnie JEST izolatorem, Wprawdzie jak jest go dużo, to są w nim ruchy konwekcyjne, a to bardzo źle, a jak jest wilgotne, to jego izolacyjność spada, ale - ma potencjał być izolatorem. Co do gruntu, to jest on jak akumulator - odbiera dużo energii jak jest wyładowany, ale potem jego opór wzrasta - potencjalnie do nieskończoności, ale w praktyce nie, bo ZAWSZE będzie się rozładowywał przez uziemienie, czyli brak izolacji od spodu i na bokach. To jest truizm i Pan to wie, jednak nie dla wszystkich to takie oczywiste. Akumulatora 12V nie da się ładować napięciem 12V, tylko musi ono być wyższe. Analogicznie ładując akumulator gruntowy różnicą temperatur dT (21C-8C), w najlepszym przypadku podnoszę jego temperaturę właśnie o tą dT. W praktyce jest to niemożliwe, ze względu na stałe rozładowanie przez to nieszczęsne uziemienie, a nie jest to jedyna przyczyna. Niektórzy mierzą i liczą przepływ ciepła przy naładowanym akumulatorze i cieszą się, że jest malutki, bo kompensuje tylko straty przez uziemienie. Ale nie liczą ile kosztuje naładowanie akumulatora. Po głębszym zastanowieniu coś im tam świta, ale tu myślą tak - w lecie mi się naładuje, a w zimie rozładuje do środka domu. To tak, jakby liczyć na rozładowanie akumulatora przez włączony prostownik! Różnica temperatur na to nie pozwoli. Skoro tak, to gruntowy akumulator rozładuje się w tym kierunku, w którym energia ma najłatwiej wypłynąć - czyli przez uziemienie, do otaczającego, zimniejszego gruntu właśnie. Jeszcze inaczej - ten grunt to akumulator samochodowy ze zwarciem - nie da się go trwale naładować. Poza tym w samochodzie ładowanie chodzi na 14V, a rozładowanie na 12V. Musi być różnica temperatur (potencjałów) w dobrą stronę, żeby to poszło. BTW: Nie rozumieć tego to trochę żenujące, bo takie wiadomości wciskali mi na siłę w głowę na lekcji fizyki w 7 klasie podstawówki zdaje się.Nie bierzesz pod uwagę jednej, bardzo ważnej rzeczy co jest trochę żenujące. Grunt ma opór cieplny. Gdyby zastosować twoje porównanie do akumulatora to odpowiednikiem będzie upływ przez szereg oporników o bardzo słabym oporze jednostkowym. To już nie będzie zwarcie i szybkie rozładowanie. Opory się sumują, podobnie jest z gruntem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 01.02.2014 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 Nic nie uwzględniłem !!! Zrobiłem dwa elementy w izolacji o stałej lambdzie utrzymujące stałą temperaturę wewnątrz! jeden element zakopałem w piasku drugi zostawiłem zawieszony w powietrzu - i włączyłem zasilanie przez dwa podliczniki.W tym pierwszym (w piasku) zużycie stopniowo spadało, w tym drugim nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Brzęczkowski 01.02.2014 12:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 W tym pierwszym (w piasku) zużycie stopniowo spadało, w tym drugim nie. Dokładnie odwrotnie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 01.02.2014 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 W twoim rozumowaniu jest malutki błądzik (...) przyszło mi w pięknym nadwiślańskim kraju żyć, gdzie latem grunt na metrze głębokości ma blisko 15oC,a moja chałupa jest pryszczem na powierzchni ziemi. (...)A może bzdurą jest teza TB ,że zimą pod 30cm jest +5. (...) Czyżby o tej temp. decydowały waty po przecinku dostarczane przez dom. Czyżby suchy grunt miał aż taki opór? Ciekawe. Ale zimą grunt na metrze ma od 0,5 do 5st. U mnie głębokość przemarzania to właśnie 1m. Tak, jak pisałeś - Twoja chałupa to pryszcz, a faktem jest, że grunt nawet w lipcu nie ma na tej głębokości temperatury pokojowej. Spokojnie więc sobie stygnie - podążając za resztą gruntu dookoła domu, pomimo, że go zasilasz ciepłem domowym. W domu tak szybko nie robi się zimno, bo są zyski słoneczne przez okna, ale spróbuj je zasłonić, a będziesz musiał grzać we wrześniu. Wychodzi więc na to, że zanim odpalisz system grzewczy w październiku czy raczej w listopadzie, grunt zdąży się wychłodzić znacznie. Normalnie miałby jakieś 8st, ale jest chałupa, to będzie mieć więcej. Nie wiem ile, bo nie sprawdziłem, ale może 10C? Musisz sprawdzić na początku sezonu jaka jest temp. gruntu. Wtedy ogrzewasz grunt od tych 10C do 15,5, bo więcej nie dasz rady - grunt szybciej rozprasza, niż go grzejesz: E=Cp*V*ro*dT=800*12x12x1x1,6x5,5*1000= 1 013 760 000 J = 281 kWH I radośnie cieszysz się, że dziurę w akumulatorze masz taką, że wystarczy 0,0nic, żeby podtrzymać naładowanie. A to 0,0nic wynosi: E=lambda/grubość*dT*A*24*150/1000=(0,04/0,18)*(21-15,5)*12*12*24*150/1000=633 kWH Razem 633+281= 914 kWh, czyli 914/(137)=6,67 kWh/m2*rok strat przez samą podłogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 01.02.2014 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 Jest też coś takiego jak pierwsza zasada wentylacji ,brzmiąca ,,cieple się unosi oprócz kowadła".No i przedziwna sytuacja.Piach to syn skały ale sporo lżejszy .Powietrze ma między ziarnami jak suchawy.A że w obrębie fundamentu suchawy to oczywiste z hPa pary wodnej wynikające. To powietrze zgodnie z pierwszą zasadą jest u góry pod chudziakiem,można by rzec w bezruchu ,a bezruch dla powietrza to wiemy czym grozi. Zostają ziarna i ich przewodzenie,promieniowanie pomińmy bo mikre. Ciekawe ile metrów musi pokonać to ciepło aby przewodząc z ziarna do ziarna przejść 100cm w dół ,potem z 50 w bok i znowu 100cm w górę. Stawiam w ciemno ,że co najmniej dwa razy tyle.Może więcej . Ciekawe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Brzęczkowski 01.02.2014 12:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 Jest też coś takiego jak pierwsza zasada wentylacji ,brzmiąca ,,cieple się unosi oprócz kowadła" Gdyby to była prawda, nie byłoby życia na Ziemi. Zawdzięczamy to konwekcji w dół. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.