Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tanie i komfortowe domy zużywajace od 0 do 20kWh.m2 rocznie


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Tomasz Brzęczkowski

    5725

  • nydar

    4235

  • Barth3z

    3808

  • perm

    2702

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czy oby z tą izolacją szkłem wodnym nie wytaczacie armaty na muchę?

 

Czy ktoś z Was miał kiedyś pędzel w ręku i malował ścianę wpierw przyzwoitym gruntem, później dobrą farbą?

Czy myliście ręce po malowaniu i zauważyliście co się dzieje?

Dobra farba i grunt na ścianach dobrze spełniają swoją funkcję.

 

Czy oprócz teoretyzowania, ktoś z Was odkuwał kawałek prawidłowo wykonanej ściany, aby stwierdzić, że jest sucha jak pieprz?

 

Nie zaprzeczam, że szkło wodne nie pomoże, wykresy w programach fajnie pokazują, że pomoże, ale jego wpływ będzie pomijalny w kontekście akumulacji masy całego budynku. Co do komfortu i wilgotności, wystarczy postawić dwie-trzy donice z kwiatami. Dwa razy w tygodniu małżonka wlewa tam min. 10 l. wody. A jeśli ktoś unika kwiatów, to są inne sposoby: akwaria, nawilżacze, kurtyny wodne i "milion" innych sposobów.

 

Izolacji szkłem wodnym nie obawiałbym się, gdyż jest to od dawna znany i stosowany materiał w budownictwie. Aczkolwiek to spory koszt, który pod względem ekonomicznym w tym aspekcie raczej ma małą zasadność stosowania.

 

To moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje kwestia przyczepności pomiędzy szkłem a farbą. Ja bym się skłaniał ku dobrej farbie. Farba da też pewną grubość warstwy . Szkło - praktycznie nie.

 

o tym właśnie piszemy, o nasączeniu-zaimpregnowaniu szkłem powierzchni zewnętrznej sciany.

 

@nydar - to jak w końcu, impregnujemy tylko czy warstwę szkła dokładamy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie zaprzeczam, że szkło wodne nie pomoże, wykresy w programach fajnie pokazują, że pomoże, ale jego wpływ będzie pomijalny w kontekście akumulacji masy całego budynku. Co do komfortu i wilgotności, wystarczy postawić dwie-trzy donice z kwiatami. Dwa razy w tygodniu małżonka wlewa tam min. 10 l. wody. A jeśli ktoś unika kwiatów, to są inne sposoby: akwaria, nawilżacze, kurtyny wodne i "milion" innych sposobów.

 

 

 

To moje zdanie.

 

NIe wiem czy dobrze zrozumiałeś - chodzi o to, żeby powstrzymać dyfuzję pary wodnej przez ścianę, zanim ta dostanie się do warstwy ocieplania i skropli.

 

Szkło wodne jest znane w budownictwie od lat, np jako izolacja przeciwwilgociowa. Teraz są już znacznie lepsze materiały, a dodatkowo nie mam wiedzy, czy warstwa szkła wodnego przeciwstawi się parze wodnej przynajmniej w takim stopniu jak ciekłej wodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe wiem czy dobrze zrozumiałeś - chodzi o to, żeby powstrzymać dyfuzję pary wodnej przez ścianę, zanim ta dostanie się do warstwy ocieplania i skropli.

 

Szkło wodne jest znane w budownictwie od lat, np jako izolacja przeciwwilgociowa. Teraz są już znacznie lepsze materiały, a dodatkowo nie mam wiedzy, czy warstwa szkła wodnego przeciwstawi się parze wodnej przynajmniej w takim stopniu jak ciekłej wodzie.

 

 

Owszem, rozważane są tu i przeplatane dwa zjawiska.

1. wykorzystanie pary wodnej jako buforu wilgotności i ciepła,

2. dyfuzja pary wodnej do styropianu.

 

Obydwa mają marginalne znaczenie w konstrukcji domu i bilansie.

Owszem można je wyekstrahować jako liczbę "po przecinku", ale jest tak wiele innych elementów w konstrukcji domu, że nie zawracałbym sobie tym głowy w kontekście kosztów szkła wodnego ( cenowo jeszcze do zaakceptowania, bo wszelkie izolacje to już kosmos kosztowy ) do potencjalnych zysków, przy założeniu stosowania dobrych gruntów i farb.

Edytowane przez gosciu01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd ja mam wiedzieć?:D

Intuicja by mi doradziła dać jaki przeterminowany lateks.

 

przeterminowany lateks czy zużyty tylko z jednym mi się kojarzy i powiem szczerze, że nie mam siły na tyle coby na ściany starczyło, a jak pomyśle o odwodnieniu organizmu i zużyciu sypialni to ciary mnie po plecach przechodzą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, rozważane są tu i przeplatane dwa zjawiska.

1. wykorzystanie pary wodnej jako buforu wilgotności i ciepła,

2. dyfuzja pary wodnej do styropianu.

 

Obydwa mają marginalne znaczenie w konstrukcji domu i bilansie.

Owszem można je wyekstrahować jako liczbę "po przecinku", ale jest tak wiele innych elementów w konstrukcji domu, że nie zawracałbym sobie tym głowy w kontekście kosztów szkła wodnego ( cenowo jeszcze do zaakceptowania, bo wszelkie izolacje to już kosmos kosztowy ) do potencjalnych zysków, przy założeniu stosowania dobrych gruntów i farb.

 

OK.

Mi chodzi wyłącznie o punkt 2. Nawet kiedyś pytałem co z tą wilgocią ze styropianu się dzieje, czy na pewno odparuje w lecie, czy wręcz przeciwnie - będzie się kumulować. Odpowiedzi konkretnej nie dostałem, tylko gdybanie. Nie ma na to dobrej technologii, więc chyba masz rację żeby odpuścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TB też do tego namawia.
Nie namawiam na ogrzewanie ppci. W praktyce najlepiej się sprawdza elektryczne podłogowe z automatyką w każdym pomieszczeniu. A ppc miała ograniczyć straty ciepła z kabli do góry, 30-40cm styro - w dół. Drugą rolą ppc było chłodzenie latem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dasz izolację od środka bez paroizolacji to pomijając inne niedogodności, 3/4 ściany będzie pływać. Jak dasz od zewnątrz, to tylko 1/2 - 1/3 warstwy ocieplania.
Wg mnie paroizolacja jest konieczna niezależnie od strony gdzie jest izolacja termiczna - jaki sens ma kondensacja w styropianie?

Zastanawia mnie tylko, dlaczego firma Xella dając od wewnątrz multipor - nic nie pisze o zawilgoceniu przegrody.

Ja w ogóle nie uznaję "przewiewnych" izolacji termicznych - i to nie tylko chodzi o zawilgocenie a również o sam ruch powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK.

Mi chodzi wyłącznie o punkt 2. Nawet kiedyś pytałem co z tą wilgocią ze styropianu się dzieje, czy na pewno odparuje w lecie, czy wręcz przeciwnie - będzie się kumulować. Odpowiedzi konkretnej nie dostałem, tylko gdybanie. Nie ma na to dobrej technologii, więc chyba masz rację żeby odpuścić.

Co ty z tą wilgocią? Ściany z powłokami malarskimi przepuszczają bardzo mało pary wodnej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...