Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tanie i komfortowe domy zużywajace od 0 do 20kWh.m2 rocznie


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Tomasz Brzęczkowski

    5725

  • nydar

    4235

  • Barth3z

    3808

  • perm

    2702

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Obawiam się że nie jest tym zainteresowany.Zresztą kwestia wykorzystania powietrza wentylacyjnego do CO i CWU poruszana była wcześniej nim Adamowa budowa ruszyła.

 

Czyli sam Pan zbuduje? Rozmawiałem z wieloma firmami na temat jeszcze mniejszych pomp i nawet w planach takich nie mają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sterownikach do ogrzewania podłogowego, przynajmniej do badania temp. podłogi nie widziałem nic innego niż PTC/NTC.

A niby o czym ten przydługi mój wykład co?

 

Za niewielkie pieniądze zrobię czujnik nawet z większą rozdzielczością. Bez kalibracji temp. będzie pokazywał umowną ale sterować nim można będzie z rozdzielczością nawet 10bit na 1stC.

Taki mądrala to ja też jestem, bo ich używam i projektuję, to również za te niewielkie pieniądze zrób tak dokładną kalibrację.

To może Ty odpowiesz mi na pytanie:

- jaki będzie czas stabilizacji układu i reakcji na zmiany powietrza w pomieszczeniu

skoro czujnik zatopiony w podłodze?

Załatwisz to jednym czujnikiem czy wieloma, iloma?

Bo jak już wspomnialem Brzęczkowski nigdy nie bedzie w stanie odpowiedzieć na to pytanie.

Dla niego jak na wyświetlaczu będzie dokładność 0,01 to da się pokroić, że to nalepszy komfort.!

Edytowane przez kolektor1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Tomaszu, zakładając, że zamiast rurek w swojej płycie fundamentowej utopię kable. Sterowanie w każdym pomieszczeniu, bla bla bla. Ale przecież ta płyta ma dużą bezwładność. Zanim ciepło przeniknie od kabli przez warstwę betonu do pomieszczenia, temperatura przy kablach wzrośnie i ciepło zostanie nadprodukowane. Ogólnie rzecz biorąc, ciepło wyprodukowane będzie dostępne dopiero po pewnym czasie. Nie sposób więc natychmiast reagować na nieoczekiwane zyski bytowe.

 

I jeszcze jedno pytanie. Czy termostat sterujący u Pana kablami bierze pod uwagę:

a)temperaturę w bezpośredniej bliskości kabla?

b)temperaturę powietrza w pomieszczeniu?

c)temperaturę powierzchni podłogi (np za pomocą czujnika podczerwieni)?

Edytowane przez Horher
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kable przy powierzchni (pod płytkami czy deskami/panelami) a nie głęboko w wylewce.

 

Hmm... wychodzi mi na to, że pod względem przejęcia nieoczekiwanych, niewielkich zysków bytowych, to faktycznie lepiej będzie działać od ogrzewania małą mocą głęboko w wylewce/płycie. Większe zyski i tak zakumulują się w płycie i ścianach, jeśli są ciężkie i masywne. Pytanie tylko, na ile te niewielkie zyski mają znaczenie dla oszczędności.

 

Ja mam już rurki w płycie. W moim domu i tak będzie automatyka na PLC, kilkanaście termometrów i podgląd przez internet. Będę również robił wylewkę wyrównującą ok 15 - 20 mm. Jak któryś z forumowiczów zasponsoruje mi kable, porównam oba systemy ogrzewania, a każdy będzie mógł oglądać wyniki na żywo :lol2:. Może wówczas skończą się dywagacje? Panie Tomaszu jest szansa na udowodnienie światu niewielkim kosztem, że to Pan ma rację ;). Ja mogę być królikiem doświadczalnym.

Edytowane przez Horher
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Tomaszu, zakładając, że zamiast rurek w swojej płycie fundamentowej utopię kable. Sterowanie w każdym pomieszczeniu, bla bla bla. Ale przecież ta płyta ma dużą bezwładność. Zanim ciepło przeniknie od kabli przez warstwę betonu do pomieszczenia, temperatura przy kablach wzrośnie i ciepło zostanie nadprodukowane. Ogólnie rzecz biorąc, ciepło wyprodukowane będzie dostępne dopiero po pewnym czasie. Nie sposób więc natychmiast reagować na nieoczekiwane zyski bytowe.

 

I jeszcze jedno pytanie. Czy termostat sterujący u Pana kablami bierze pod uwagę:

a)temperaturę w bezpośredniej bliskości kabla?

b)temperaturę powietrza w pomieszczeniu?

c)temperaturę powierzchni podłogi (np za pomocą czujnika podczerwieni)?

Źle Pan rozumuje, więc wyjaśnię... W przypadku płyty i duuużej masy

Bardzo stabilna temperatura płyty fundamentowej, która jest do 1 st. cieplejsza od powietrza, stabilizuje temperaturę w pokoju. Gdy są zyski na tyle duże, że mogłyby podnieść temperaturę powietrza powyżej komfortowej, podłoga zacznie je odbierać, Gdy straty są spore, np otworzyliśmy z jakiegoś powodu okno, to płyta, błyskawicznie, po jego zamknięciu zagrzeje powietrze. A kable z termostatem sobie potem wszystko w tym pokoju uzupełnią uzupełnią .

Gdy sytuacja jest odwrotna, baaardzo mała akumulacja (dechy na legarach, kable pod nimi w powietrzu i dom szkieletowy - to w takim wypadku, duża moc i precyzyjny termostat też się świetnie sprawdzą. Doskonała automatyka czyni te systemy bardzo uniwersalnymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A takie jakie są ze sterownikiem. Najczęściej widziałem NTC10k do posadzki i drugi w sterowniku.

Masz dziwny dar rozmydlania tematu lub nie odpowiadania zupełnie. Jeżeli to jest tak jak piszesz to tego typu sterowniki zaprzestałem produkować w ubiegłym wieku właśnie ze względu na "rozjeżdżanie się parametrów termistorów i ich paraboliczna charakterystykę. A już jak są dwa i jest to różnicowa to w obecnym wieku to jest nic nie warte, szczególnie gdy mówimy o komforcie 0,1 stopnia.

A więc racz odpowiedzieć o co prosiłem wcześniej chyba, ze na temat sterowania z dokładnością 0,1 stopnia nie masz nic do powiedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wówczas skończą się dywagacje? Panie Tomaszu jest szansa na udowodnienie światu niewielkim kosztem, że to Pan ma rację . Ja mogę być królikiem doświadczalnym.
Szanowny Panie... ja to robię od 1990 roku, ja opisuję swoje doświadczenia i nic nie muszę dowodzić, bo tak:

Podzielmy na kategorie

- Ci co zamierzają się budować zrozumieją to bezproblemowo, chyba, że kompletne głąby a tym i tak nikt nigdy nic nie udowodnił.

- Ci co instalują centralne - dowodów i tak nie przyjmą, bo nie mogą. Rozumieją, że mam rację, dlatego atakują osobę a nie zagadnienie.

- Ci co już domy mają, byli przekonani, że zrobili najlepiej i ktoś im tę idyllę burzy... staje się wrogiem i jakiekolwiek dowody nie mają sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle Pan rozumuje, więc wyjaśnię... W przypadku płyty i duuużej masy

Bardzo stabilna temperatura płyty fundamentowej, która jest do 1 st. cieplejsza od powietrza, stabilizuje temperaturę w pokoju. Gdy są zyski na tyle duże, że mogłyby podnieść temperaturę powietrza powyżej komfortowej, podłoga zacznie je odbierać, Gdy straty są spore, np otworzyliśmy z jakiegoś powodu okno, to płyta, błyskawicznie, po jego zamknięciu zagrzeje powietrze. A kable z termostatem sobie potem wszystko w tym pokoju uzupełnią uzupełnią .

Gdy sytuacja jest odwrotna, baaardzo mała akumulacja (dechy na legarach, kable pod nimi w powietrzu i dom szkieletowy - to w takim wypadku, duża moc i precyzyjny termostat też się świetnie sprawdzą. Doskonała automatyka czyni te systemy bardzo uniwersalnymi.

 

OD dłuższego czasu wcale nie pisałem w tym wątku, za to czytałem. Dociera do mnie to co Pan pisze o kablach i małej akumulacji. Przyznaję Panu w tym rację. Ale w przypadku dużej akumulacji gdy jest płyta fundamentowa, będzie to działać tak jak Pan napisał powyżej. Zgadzam się, że kable oczywiście dadzą radę, ale nie mam pojęcia, dlaczego nie zrobi tego woda w rurkach. Przecież bezwładność płyty jest tak ogromna, że bezwładność wody można pominąć. To się reguluje samo - tutaj działa fizyka - i nie potrzeba super dokładnego sterowania kablami z dużą mocą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z drugiej strony pytanie ile stracimy na ciągłym utrzymywaniu określonej temperatury tej masy akumulacyjnej.

 

NIc nie stracimy. Będziemy tracić gdy będzie przepływ ciepła z tej masy. To tak, jak z pompowaniem opony. Napompujesz i jak wentyl nie przepuszcza, nie tracisz ciśnienia. Jak przepuszcza, bądź jak w dętce jest mała dziurka (odpowiednik strat ciepła), to tyle co ucieknie musisz dopompować (dogrzać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że kable oczywiście dadzą radę, ale nie mam pojęcia, dlaczego nie zrobi tego woda w rurkach. Przecież bezwładność płyty jest tak ogromna, że bezwładność wody można pominąć. To się reguluje samo - tutaj działa fizyka - i nie potrzeba super dokładnego sterowania kablami z dużą mocą.

Już odpowiadam dlaczego ogrzewanie wodne się nie nadaje.

Pan zastanowi się nad tymi odpowiedziami na te kilka par pytań a Sam Pan zrozumie dlaczego:

- Czy woda w rurce może być cieplejsza po wyjściu z zasobnika? Nie!

- Czy temperatura kabla w pokoju może rosnąć - tak, czyli szybciej dogrzeje

 

- Im cieplejszy czynnik w rurce - czyli większa moc i skuteczność działania - tym mniejsza efektywność pompy ciepła!!!

- temperatura nie ma wpływu na efektywność kabli

 

- im cieplejsza wylewka ( w miarę jej nagrzewania) tym mniejsza moc rurek, bo mniejsza delta T

-Nie ma znaczenia temperatura wylewki - 100W/m2 będzie nawet przy +50 st C wylewki.

 

Ile kosztowałby pompa ciepła by dać te 100W/m2 i ile kosztowałyby oddzielne obwody z pompką i termostatem do każdego pomieszczenia?

Czy nie taniej byłoby dać kable i 40 zamiast 20 cm styro?

 

No i na koniec POWRÓT.

Czy ciepło nieodebrane z rurki nie jest po drodze choć w części tracone?

Czy w kablach cokolwiek wróci do rozdzielnicy??? Nie!

Edytowane przez Tomasz Brzęczkowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci chodzi o czujnik czy o sterownik? Czujnik może być byle jaki byle stabilny. Sterownik a w zasadzie jego soft załatwia całą resztę.

Ty to cyba masz dziś zły dzień albo wogóle nie czujesz tematu. Mamy sterować z taką rozdzielczościa nie powietrze w pudełku po butach a temp. w pomieszczeniu a więc jeszcze raz powtórzę pytanie:

jaki będzie czas stabilizacji układu i reakcji na zmiany powietrza w pomieszczeniu

skoro czujnik zatopiony w podłodze i w sterowniku tej klasy co Brzęczkowski chce stosować?

Jesteś w stanie tak odpowiedzieć aby wszyscy, szczególnie nie mający z elektroniką do czynienia zrozumieli?

Nic więcej!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale na podstawowe pytania nie umie Pan odpowiedzieć!!!

 

Odpowiedziałem, a skoro Pan odpowiedzi nie zrozumiał to, proszę Sobie wybrać:

- Ci co zamierzają się budować zrozumieją to bezproblemowo, chyba, że kompletne głąby a tym i tak nikt nigdy nic nie udowodnił.

- Ci co instalują centralne - dowodów i tak nie przyjmą, bo nie mogą. Rozumieją, że mam rację, dlatego atakują osobę a nie zagadnienie.

- Ci co już domy mają, byli przekonani, że zrobili najlepiej i ktoś im tę idyllę burzy... staje się wrogiem i jakiekolwiek dowody nie mają sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIc nie stracimy. Będziemy tracić gdy będzie przepływ ciepła z tej masy. To tak, jak z pompowaniem opony. Napompujesz i jak wentyl nie przepuszcza, nie tracisz ciśnienia. Jak przepuszcza, bądź jak w dętce jest mała dziurka (odpowiednik strat ciepła), to tyle co ucieknie musisz dopompować (dogrzać).

To nie najlepszy przykład. Straty ciepła w odróżnieniu od strat powietrza w oponie, zależą od różnicy temperatur. Niestety akumulatory ciepła z definicji są cieplejsze od układu, więc generują większe straty. Można je pomijać w domach zużywających 10000 czy więcej kWh ale nie przy 1000 czy nawet 2000

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...