Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szewc w butach, czyli architekturka buduje


Recommended Posts

Fajnie to już u Ciebie wygląda :) Chciałabym już być na tym etapie... ale długa jeszcze droga przede mną :)

A co do kuchni - co planujesz po drugiej stronie wysokiej zabudowy - od strony jadalni? (o ile się nie mylę, jadalni, tak?) Troszkę Ci ten wysoki słupek w tym miejscu zmniejszy optycznie przestrzeń... ale domyślam się, że chcesz oddzielić jadalnię "wizerunkowo" od części kuchennej i nie robić z wysokiej zabudowy "ozdoby" całego pomieszczenia?

Podoba mi się Twoja kuchenna inspiracja :) Pomysł z zostawieniem prześwitu nad wysoką zabudową wg mnie jest fajny, na pewno sporo "odciąży" całość dodając pomieszczeniu głębi.

A może zbudować ten słupek, a jego bok (który z reguły wygląda najciężej) i górę można byłoby odciążyć, poprzez asymetryczne zabudowanie na przykład płytkim, fornirowanym regałem na książki, ułożonym w literę "L" (wszystko zależy od szerokości planowanych mebli w kuchni - czy będzie na to miejsce). Nie wiem, czy umiem to wytłumaczyć, spróbuję pokazać. :)

Chodzi mi o taką zabudowę, jak na zdjęciu poniżej ten "barek" (to na zdjęciu to mój projekt, który zrobiłam na potrzeby ekspozycji kiedy pracowałam w WFM). Nad tą wysoką zabudową zarówno od strony jadalni jak i kuchni (głębokość całości będzie ponad 60 cm) mogłyby być półeczki na wino (przynajmniej dzieci nie dosięgną :) ), a w pionie półki na książki czy ozdoby, zarówno od strony jadalni, jak i od strony boku zabudowy. Wystarczy 20 cm szerokości.

 

Szkoda, że nie mam teraz dostępu do programu projektowego :( narysowałabym Ci, o czym myślę... chyba nie umiem tego lepiej wyjaśnić :)

 

O oto projekt (identyczny barek zrobiliśmy w salonie WFM w Katowicach przy kuchni nowoczesnej, na stronie źródłowej są też zdjęcia z Katowic):

 

Dominiko, przepraszam - nie miałam przez dłuższy czas dostępu do internetu. A tak na marginesie, robiłam też wizualizacje Twojej wersji Gardy :-) Pewnie niebawem pojawią się na stronie biura. Ciekawe, czy Ci się spodobają :-)

Chciałabym tak umieć robić wizualizacje wnętrz, jak na załączonym przez Ciebie projekcie. Ciągle się uczę :-)

Pomysł z barkiem jest bardzo ładny, tylko ponieważ u mnie zaraz obok będzie jadalnia, więc ew. hokery byłyby na plecach krzeseł od stołu. Zatem barek raczej nie wchodzi w grę. Muszę szybko skończyć swoją wizję, aby dać do wyceny w kilku firmach. Po niedzieli mam spotkanie z jednym z nich. Może jeszcze mnie czymś zainspiruje :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 358
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Lumiere,

mam kilka pytań nt budowy. Ten projekt domu bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że kiedyś i my będziemy mogli wg niego wybudować swój dom. Chciałabym jednak wszystko przedtem dobrze policzyć, żeby nie porwać się z motyką na słońce.

 

1) Czy kwota, którą założyłaś (420.000 – zwrot vat) to jest stan domu gotowego, po całkowitym wykończeniu, czyli do wprowadzenia?

 

2) czy mogłabyś podliczyć i napisać ile dokładnie kosztowały się poszczególne etapy budowy (z rozbiciem na materiały + robocizna), najlepiej jak najbardziej szczegółowo

 

3) rozumiem, że budujesz systemem gospodarczym i sama załatwiasz materiały i targujesz się w hurtowniach; czy z racji tego, że jesteś „z branży” masz większe upusty czy raczej wielkość ich zależy od Twoich umiejętności negocjacyjnych oraz od elastyczności sprzedawców?

 

4) czy zamiana ogrzewania na podłogowe (na całości, bez kaloryferów) bardzo podroży koszty instalacji?

 

5) czy jakaś część prac była/ma być wykonywana waszymi rękami czy tylko przez poszczególne ekipy?

 

Będę wdzięczna jak znajdziesz wolną chwilę i odpowiesz na moje pytania :)

 

Hej Magdalenco,

Postaram się dziś choć w części odpowiedzieć, ale szczegółowe zestawienie kosztów muszę dopiero zrobić. Może w weekend się wyrobię.

Ad.1 Kwota ta obejmuje szacunkowo stan wykończony, z podłogami, łazienkami i kuchnią. Do tego wchodzi też taras, podjazd i najprostszy płot. Nie wliczałam zabudowy garderoby i elementów dekoracyjnych, jak tapety, jakieś wstawki drewniane na ścianach itp. No i oczywiście bez mebli :-) Na razie bazujemy na tym, co mamy z poprzedniego mieszkania. Zależy nam, by się wybudować bez kredytu, a meble z czasem wymienimy.

Ad.3 Upusty z powodu "bycia w branży" faktycznie są trochę większe, ale głównie na materiałach typowo budowlanych. Z wykończeniówką targuję się jak każdy klient. Ja jestem bardzo zadowolona z kontaktu z hurtownią, gdzie wiem, że ceny na większościach materiałów mam najniższe w okolicy. Fajne jest też to, że materiały dowożą praktycznie w ten sam dzień, co zamawiam, a co zostanie, mogę spokojnie oddać, choćby pojedyncze sztuki.

Ad.4 Trudno mi ocenić, ile drożej kosztowałoby ogrzewanie podłogowe. Myślę, że niewiele więcej. Grzejniki pokojowe (bez łazienkowych) z głowicami kosztowały 3500 zł brutto. Do tego szafki rozdzielcze, orurowanie, no i robocizna. Akurat instalator liczy mi całość, więc trudno mi to wydzielić.

Ad.5 Praktycznie nic nie było robione naszymi rękami, jeśli nie liczyć zasypywania przeze mnie łopatą płyty fundamentowej przy laniu betonu, zalepiania częściowo otworów okiennych zaprawą, sprzątania i noszenia tych 180 paczek styropianu do domu :-) Korci mnie natomiast, by własnoręcznie przyklejać folie do okien dachowych, no i męża chcę "ubrać"w kładzenie parkietu w jego gabinecie. Nie jesteśmy fachowcami, choć mąż z wieloma rzeczami na pewno by sobie poradził, a ja zdecydowanie wolę organizować i planować poszczególne prace. Mąż się śmieje, że z takim zapałem to chyba tylko Pałac Kultury był budowany :-)

O szczegółowych kosztach na pewno wkrótce napiszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam sporo zaległości w bieżącym sprawozdaniu z budowy. Ale nie, nie... budowa ciągle idzie naprzód, praktycznie bez żadnej przerwy (jedynie przy tych większych mrozach elektrycy na chwilę odpuścili sobie, bo nie było sensu przy tak sztywnych kablach). W domu momentami było na raz pięć ekip: elektrycy kończyli robotę, zaczynał instalator wod-kan, kończył ocieplać poddasze ociepleniowiec, wchodzili tynkarze ze sprzętem i posadzkarz z pomiarami. Do tego moi murarze (trzej amigos w zmienionym składzie) pojawili się w końcu i m.in. posprzątali swój gruz pozostały po ściankach działowych. Jak do tej pory udaje mi się to ogarnąć bez problemu, choć zdarzają się sytuacje stresujące.

Ale po kolei:

 

Elektryka: Ten etap zajął prawie miesiąc (!), ale głównie z tego powodu, że ekipa robiła jednocześnie na innej budowie, a do tego doszła przerwa z powodu mrozów. Niemniej jednak wszystko się udało, a przynajmniej na razie nie widać, by coś było nie tak. Jest rozprowadzona cała instalacja wewnętrzna z uwzględnieniem alarmu, oświetlenia z zewnątrz domu i ogrodu, bram, domofonu itp. Firma też sprawnie przepchała sprawę w Tauronie i po miesiącu od rozmowy mam już własną skrzynkę. Czekam jeszcze na końcową umowę i uroczyste przekazanie kluczy :-)

 

Instalacje wod-kan: tu prace wymagały wielogodzinnych wizyt na budowie, bo instalator każdy element musiał dokładnie omówić, dokładając różne swoje dygresyjki i przygody z instalacjami. W efekcie skończyło się na tym, że jeden kominek wentylacyjny do odpowietrzenia kanalizacji na dachu będzie niewykorzystany, a w zasadzie i tak starczyłby jeden. W projekcie miałam cztery, a zrobiłam trzy :-) Zostają więc dwa czynne, trzeci będzie zaczopowany styropianem. Urządzenia w łazienkach pozostają bez zmian (oprócz od razu założonej zmiany wc z umywalką w łazience na parterze). Ciekawostką jest to, że instalacja kanalizacji, którą przypominam układaliśmy latem w powietrzu (bo przy płycie fundamentowej nie było żadnych punktów odniesienia w postaci ścian, tylko ławice z osiami), wyszła idealnie wewnątrz, w układzie ścianek. Nic się nie minęło :-) Cud. Instalator ciągle jest pod wrażeniem, bo robił to pierwszy raz przy płycie :-) Pewnie jeszcze długo będzie opowiadał następnym inwestorom :-)

Obecnie jest w trakcie układania instalacji wodnej, kanalizacja zrobiona, a grzewcza już też jest w części pomieszczeń.

Tynki wewnętrzne: Panowie pojawili się dwa tygodnie temu ze sprzętem, trzema paletami tynków, wielkim zbiornikiem na wodę i kozą do ogrzewania. Dodam, że podczas tych mrozów styczniowych chciałam już przekładać tynki na wiosnę, bo bałam się, że przemarzną. A tymczasem pogodę mam na specjalne zamówienie :-) To się nazywa mieć szczęście. W domu jest ciepło i nawet kupiłam sobie gadżet z Lydla w postaci laserowego miernika temperatury. Ściany mają rano około 6 stopni. Więc jest super. Mam tylko nadzieję, że pogoda się utrzyma i że nie przyjdą kolejne mrozy, a przynajmniej do czasu, aż tynki podeschną. Pojawił się problem z prądem, bo potrzebna do agregatu jest "siła", ale po krótkiej rozmowie z sąsiadem udało się wynegocjować dodatkowy kabel. Boszsz, ciekawe ile będę musiała za ten sąsiedzki prąd zapłacić?

Tynki na poddaszu są prawie skończone - zostały tylko łazienki, gdzie instalator szaleje z rurkami. Zaczęli też już na dole. Cały tydzień na pewno im zejdzie jeszcze, a obawiam się, że może jeszcze ciut dłużej. Z powierzchni do tynkowania odeszły sufity w salonie, kuchni i jadalni, gdzie ciągle wymyślam podwieszany z podświetleniem ścian itp. Oprócz tego ściana wewnętrzna w garażu i pomieszczeniu za nim i sufity tamże, ponieważ są ocieplane 10 cm styropianu i wystarczy zwykły klej na siatce i malowanie. W tej warstwie styropianu zostaną ukryte szafki rozdzielcze elektryczne i grzewcze.

 

Elewacja: Z racji sprzyjającej pogody panowie ocieplacze wykonali zostawione wcześniej otwory okienne (ponieważ na okna długo czekałam, a chciałam ocieplić ściany przed zimą). Do tego zatarli drugą warstwę kleju i szykują się w marcu na wykonanie tynków i okładziny drewnianej. Z tą okładziną trochę mam zagwózdkę, bo koniecznie będzie to naturalne drewno, żadne imitacje i do tego chcę by naroża były łączone na styk, bez dodatkowych listewek. Ekipa się głowi, jak to wykonać, a ja muszę poszukać odpowiedniego drewna. Na pewno nie zwykłe podbitkowe, tylko odporne na warunki atmosferyczne. Co prawda wiatry na działce są głównie zachodnie i północne, a drewno będzie w podcieniu wejścia i pod tarasem, ale pozostaje jeszcze wschodnia ściana, gdzie też czasem potrafi mocno zacinać. Temat do odrobienia.

Na marginesie - moi trzej amigos pojawili się, by położyć drugą warstwę styropianu na boku płyty fundamentowej (cokół) i poszło im to piorunem, ale z racji, że muszą być jeszcze położone rury spustowe i odprowadzenie deszczówki (oraz pozioma warstwa styropianu na opaskę przeciwwysadzinową), więc kazałam jeszcze nie kłaść foli kubełkowej i nie zasypywać cokołu. Dwa dni później, okazało się, że pas od strony południowej się odkleił i wisiał jak za duży pasek u spodni. Trzymał się razem na siatce i kleju. Wkurzona zadzwoniłam po ekipę, żeby przyjechali poprawić. Chcieli przy następnej okazji (czyli znając ich za miesiąc), więc musiałam trochę :mad:. Przyjechali, nawiercili otwory i wpuścili do środka piano-klej szybko wiążący. Teraz trzyma się porządnie. Winą okazało się to, że wejście do domu teraz jest przez pomieszczenie gospodarcze, gdzie jest dość duża różnica wysokości i któraś ekipa po prostu stanęła na tym świeżo przyklejonym styropianie. Jak się odkleiło w jednym miejscu, to poleciało na całej długości.

 

 

Ocieplenie poddasza - zakończona 20 cm warstwa styropianu w krokwiach i jętkach. Zdecydowałam się nie ocieplać trójkątnej końcówki poddasza, ponieważ będzie zamknięta bez możliwości wejścia, więc nie było sensu. Za to kazałam jeszcze docieplić tylko szczyty ścian od wewnątrz w tych trójkątach, by zimno nie przedostawało się po ścianie do wnętrza domu. Niewielkie kawałeczki, a będę spać spokojniej. Druga część ocieplenia (10cm pod krokwiami) przyjdzie po wylaniu posadzek, wraz z ułożeniem mocowania stelażu do gk. Płyty same będą układane już później, by nie nasiąknęły wilgocią ze schnących posadzek. Dobrze, że będzie wtedy ktoś ciągle na budowie, by wietrzyć. Poddasze było ocieplane styropianem specjalnie nacinanym (termoorganika) i tu faktycznie miałam dobrą cenę :-) Zostało mi jednak 10 paczek i chyba wykorzystam je do ocieplenia ścianki kolankowej z gk, która pojawi się w sypialni, łazienkach i naszej garderobie. To będą takie niewykorzystane (i nieogrzewane przecież) przestrzenie 30-50 cm, więc izolacja się tam przyda. Z tego też powodu ciągle trzymam odpadki styropianów, by po prostu nimi zapchać te przestrzenie.

Posadzki - mają wejść po tynkach (kilka dni później) i niestety czas schnięcia ich będzie mi się bardzo dłużył. Co gorsza - czas jaki trzeba odczekać do położenia parkietu to może być nawet pół roku (!!!), a my chcemy w maju się wprowadzać. Mąż mówi, że położymy jakąś tanią wykładzinę i przeczekamy :-) I to jest moja największa obecnie bolączka. Za to jakieś 3-4 tygodnie od wylewek ma wejść już płytkarz, aby położyć płytki w kotłowni, garażu i pozostałych pomieszczeniach gospodarczych, a potem bierze się za łazienki. Nie wiem, ile mu to zejdzie? Całkiem sporo roboty.

 

 

Przyłącza - w przyszłym tygodniu chcę już zacząć robić przyłącza (woda, kanalizacja, deszczówka i elektryka). Koparkowy będzie musiał też zniwelować górkę humusu - najwięcej przy planowanym tarasie i wyjściu gospodarczym z uwagi na spadek terenu na stronę pd-wch. Będzie zatem czas rozrycia działki, ale już nie mogę się doczekać, bo te prace hamują nam położenie płotu. Czekam właśnie na wycenę tych prac i mam nadzieję, że mnie nie zabiją.

 

Jutro uzupełnię opis zdjęciami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elewacja: Z racji sprzyjającej pogody panowie ocieplacze wykonali zostawione wcześniej otwory okienne (ponieważ na okna długo czekałam, a chciałam ocieplić ściany przed zimą). Do tego zatarli drugą warstwę kleju i szykują się w marcu na wykonanie tynków i okładziny drewnianej. Z tą okładziną trochę mam zagwózdkę, bo koniecznie będzie to naturalne drewno, żadne imitacje i do tego chcę by naroża były łączone na styk, bez dodatkowych listewek. Ekipa się głowi, jak to wykonać, a ja muszę poszukać odpowiedniego drewna. Na pewno nie zwykłe podbitkowe, tylko odporne na warunki atmosferyczne. Co prawda wiatry na działce są głównie zachodnie i północne, a drewno będzie w podcieniu wejścia i pod tarasem, ale pozostaje jeszcze wschodnia ściana, gdzie też czasem potrafi mocno zacinać. Temat do odrobienia.

[...]

Jutro uzupełnię opis zdjęciami.

 

Witam,

czy mógłbyś opisać warstwy pod okładzinę z desek elewacyjnych? Wełna czy styro? Jak rozwiązujesz narożniki przy glifach okiennych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lumiere, dziękuję za odpowiedź i czekam cierpliwie na zestawienie kosztów :)

Próbowałam sama zrobić taki orientacyjny kosztorys, ale o ile jestem w stanie mw policzyć koszty na etapie wykończenia - to na etapach wcześniejszych idzie mi znacznie gorzej, więcej liczenia "na oko" i na podstawie kosztów poniesionych za poszczególne roboty przez forumowiczów budujących zbliżone metrażowo domy. Twój kosztorys byłby więc bardzo pomocny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z parkietem miałam tak samo. Ponieważ wprowadzałam się w mokre tynki, parkietu się nie dało położyć. I później nie było już rady - trzeba było kłaść samemu. Każda firma, jaka przychodziła, chciała mieć cały dół pusty (czyli całą powierzchnię do położenia). A tam już stały meble i nie było ich gdzie wynieść na 2 tygodnie. W efekcie sami kupiliśmy klej i mąż kleił (przemysłowe lapacho) salon a potem gabinet, przenosząc meble raz tu raz tam. , potem wypożyczyliśmy taką przemysłową cykliniarkę i poszło szybko, choć nie idealnie, niestety, są czasem szpary i zadry. Olejowaliśmy już pół na pół - pół pokoju i przerzucenie mebli i drugie pół. Cóż, wygodniej to robić na raz, ale jak się nie ma, co się lubi to trzeba sobie radzić. Za to uwielbiam mój parkiet :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lumiere, dziękuję za odpowiedź i czekam cierpliwie na zestawienie kosztów :)

Próbowałam sama zrobić taki orientacyjny kosztorys, ale o ile jestem w stanie mw policzyć koszty na etapie wykończenia - to na etapach wcześniejszych idzie mi znacznie gorzej, więcej liczenia "na oko" i na podstawie kosztów poniesionych za poszczególne roboty przez forumowiczów budujących zbliżone metrażowo domy. Twój kosztorys byłby więc bardzo pomocny :D

 

No mi o wiele trudniej jest wycenić wykończeniówkę, bo nie wiadomo dokładnie, ile pójdzie płyt g/k, profili, wieszaków, narożników itp. Ale budowlankę z grubsza już policzyłam i wychodzi to tak:

 

Stan zerowy (geodeta, wykop, kruszywo, płyta fundamentowa, drenaż) - 39 000

ściany nośne i nadproża - 14 522

kominy - 3 391

Rekuperacja 15 000

Strop i elementy żelbetowe - 22 397

dach - konstrukcja, pokrycie, montaż okien i orynnowanie - 42 900

okna połaciowe 10 300

okna - 18 100

Ścianki działowe - 5 293 (bez ścianek kolankowych z g/k)

Ocieplenie poddasza - 14 243

Tynki - 15 500

Ocieplenie elewacji wraz z tynkowaniem oraz ocieplenie ściany i sufitu w garażu - 23 143

Posadzki (wylewki) - wyceniłam na ok. 5 000

 

Instalacje podam, jak się skończą robić, żeby było dokładnie.

 

To, co jeszcze trzeba doliczyć to:

Przyłącza (wod, kan, elektr, gazowa i u mnie jeszcze deszczówka)

Drzwi wewnętrzne

Drzwi zewnętrzne i brama

malowanie

Okładziny posadzkowe

Obróbka płytami g/k poddasza, ścianek kolankowych i sufitów podwieszonych

Okładzina schodów i balustrada

Drewno na elewację

Taras

Podbitka

Wyposażenie i płytki do łazienek

Kuchnia

Wyposażenie garderób i szafa w wiatrołapie

Kominek

Podjazd

Płot z bramą

Ogród :-)

 

Suma łączna na razie wydaje mi się trochę mała, więc jeszcze raz posprawdzam dokładnie wszystkie przelewy i ewentualnie skoryguję.

 

Z parkietem miałam tak samo. Ponieważ wprowadzałam się w mokre tynki, parkietu się nie dało położyć. I później nie było już rady - trzeba było kłaść samemu. Każda firma, jaka przychodziła, chciała mieć cały dół pusty (czyli całą powierzchnię do położenia). A tam już stały meble i nie było ich gdzie wynieść na 2 tygodnie. W efekcie sami kupiliśmy klej i mąż kleił (przemysłowe lapacho) salon a potem gabinet, przenosząc meble raz tu raz tam. , potem wypożyczyliśmy taką przemysłową cykliniarkę i poszło szybko, choć nie idealnie, niestety, są czasem szpary i zadry. Olejowaliśmy już pół na pół - pół pokoju i przerzucenie mebli i drugie pół. Cóż, wygodniej to robić na raz, ale jak się nie ma, co się lubi to trzeba sobie radzić. Za to uwielbiam mój parkiet :)

Dzięki Ewa - lejesz miód na moje serce, że da się wprowadzić bez podłóg. Nie wiem, jak tylko wtedy wygląda montaż drzwi wewnętrznych, bo przecież lepiej najpierw podłogi, a potem drzwi, ale zobaczymy.

Witam,

czy mógłbyś opisać warstwy pod okładzinę z desek elewacyjnych? Wełna czy styro? Jak rozwiązujesz narożniki przy glifach okiennych?

U mnie jest 24 cm silka, potem 20 cm styropian. Deski elewacyjne będą montowane z redukcją mostka termicznego, a mianowicie w warstwie styropianu będą wycięte bruzdy na łaty drewniane, na głębokość łaty (około 8-10 cm). Z racji, że grubość styropianu to 20 cm, zostanie przynajmniej 10 cm izolacji pod łatą. Łaty będą montowane na kotwy poprzez styropian. A deskowanie będzie montowane do łat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej Lumiere :-) lecisz jak odrzutowiec :-) i masz werwę do tego. bez drzwi też się da żyć, my mieszkamy pół roku, mamy na górze drzwi a na dole będą za jakiś miesiąc. jaki tynki (kolor) planujesz na elewacji? tynkujemy na wiosnę, chyba caparolem, kolor-złamany biel. wstawki drewniane tez będą ale zdecydowanie sztuczne drewno. choć drewno uwielbiam i parkiety oraz deski rulez, to jednak na elewacji nie będę ryzykować, paskudnie wygląda drewno po kilku latach. choć może masz jakiś super sposób na zabezpieczenie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lumiere, wspaniałe tempo! Ty już prawie kończysz a ja dopiero dostałem pozwolenie na budowę. Kończy się zima, dość leniuchowania, trzeba brać się za budowę:) Chyba w kwietniu zacznę, a może jeszcze w marcu, kto wie?

No bierz się bierz. Szkoda, że nie mieszkam bliżej, to bym przypilnowała :-)) Przy tej pogodzie spokojnie można zacząć wykopy i płytę, póki sucho. Wykonawcę już wybrałeś?

 

hej Lumiere :-) lecisz jak odrzutowiec :-) i masz werwę do tego. bez drzwi też się da żyć, my mieszkamy pół roku, mamy na górze drzwi a na dole będą za jakiś miesiąc. jaki tynki (kolor) planujesz na elewacji? tynkujemy na wiosnę, chyba caparolem, kolor-złamany biel. wstawki drewniane tez będą ale zdecydowanie sztuczne drewno. choć drewno uwielbiam i parkiety oraz deski rulez, to jednak na elewacji nie będę ryzykować, paskudnie wygląda drewno po kilku latach. choć może masz jakiś super sposób na zabezpieczenie...

 

Hej Czuszko. Miło, że zaglądasz do mnie. Mówisz, że da się bez drzwi? No pewnie tak :p a to dość spory wydatek, jak na raz. Ja właśnie zbieram kolejne wyceny drzwi i na tapecie mam takie za 420 zł netto (erkado) za skrzydło, ale też są za 350 (pol-skone). Stylistycznie wszystkie są takie same, konstrukcja ramiakowa z MDF'u okleinowana. A Ty jakie wybrałaś?

Ściany zewnętrzne będą białe (też myślałam o Caparolu - chyba ma dobre opinie) z szarymi wstawkami z tynku mozaikowego (marmolitu), jak na wizualizacji na pierwszej stronie. A co do drewna naturalnego, to upieram się, bo lubię drewno w dotyku i siedząc na tarasie chcę mieć poczucie, jakbyśmy byli na wczasach w drewnianym domku w Bieszczadach :-))) Za to podbitkę mogę mieć spokojnie z PCV, żeby tam nie musieć włazić i konserwować. A jakie zabezpieczenia będę stosować? Cóż - zgadzam się z tym, że trzeba będzie (może i co roku, jak taras) konserwować, malować, ew. szlifować. A może z czasem też wymienić. Dlatego konstrukcja mocowania ma być w miarę prosta, by dało się łatwo wymienić. Może więc nie ma sensu przepłacać za drogie drewno egzotyczne, tylko wybrać jakiś rodzimy świerk, czy modrzew?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena przyłączy mnie jednak zabiła - 12 000 za wod-kan i deszczówkę. Do tego 1000 za gaz. Elektrycy policzą swoją działkę. Zatem uruchomiłam ponownie kontakty i zbieram kolejne wyceny. Zakładałam wcześniej max 8 000 za wszystko. Dodam, że kanalizację, wodę i elektrykę muszę pociągnąć na długość ok. 30-40m.

 

No i wrzucam jeszcze zaległe fotki.

 

Ocieplenie poddasza 20 cm nacinanego styropianu w krokwiach i jętkach. Dodatkowe 10 cm styropianu będzie przymocowane od spodu do krokwii i jętek, a sufit podwieszany będzie na poziomie końca ścianek działowych. Przewody rekuperacji będą pomiędzy izolacją a sufitem - w strefie ocieplonej.

 

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/198/cn7i.jpg

 

Tynki w pokoju córki:

 

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/43/zheu.jpg

 

Jeszcze bez podłączenia grzejnika, bo to były pierwsze pomieszczenia, jakie otynkowali, a instalator wtedy szalał w łazienkach:

 

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/191/ecvf.jpg

 

Świeży tynk na ścianie przy schodach:

 

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/543/1hho.jpg

 

Odkopanie cokołu, aby przykleić 8 cm styropianu.

 

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/41/ko6c.jpg

 

Przyklejanie:

 

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/69/0dmb.jpg

 

I odklejony kawał :-)

 

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/841/7q9e.jpg

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/843/ffz1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mi o wiele trudniej jest wycenić wykończeniówkę, bo nie wiadomo dokładnie, ile pójdzie płyt g/k, profili, wieszaków, narożników itp.

 

Aż tak szczegółowo nie liczyłam :) bo nie byłam w stanie. Jedynie malowanie + podłogi + wyposażenie łazienek i pomieszczeń gospodarczych + drzwi wewnętrzne i oświetlenie. Oczywiście bez mebli.

 

Dziękuję za kosztorys i czekam na resztę :) wszystko skrzętnie notuję i mam nadzieję, ze za jakiś czas będzie to stanowiło dla mnie jakiś punkt odniesienia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ekipę już mam tylko zastanawiam się czy do płyty fundamentowej nie wziąć kogoś kto to robił, bo moi to się nie znają.

Co do tarasu to może modrzew europejski, zobacz tu jak wygląda:

 

http://forum.muratordom.pl/entry.php?125438-taras-sko%C5%84czony#comments

 

Przy okazji mam pytanie na maila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lumiere, a dałabyś radę w przybliżeniu choć określić jaką część tych kwot stanowiły wydatki na materiały, a jaką na robociznę? Szczególnie chodzi mi o etap początkowy, czyli płyta fundamentowa, ściany, nadproża, stropy i kominy, a także dach (ile za więźbę, ile za dachówkę, ile za robociznę).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Dominiko, przepraszam - nie miałam przez dłuższy czas dostępu do internetu. A tak na marginesie, robiłam też wizualizacje Twojej wersji Gardy :-) Pewnie niebawem pojawią się na stronie biura. Ciekawe, czy Ci się spodobają :-)

Chciałabym tak umieć robić wizualizacje wnętrz, jak na załączonym przez Ciebie projekcie. Ciągle się uczę :-)

Pomysł z barkiem jest bardzo ładny, tylko ponieważ u mnie zaraz obok będzie jadalnia, więc ew. hokery byłyby na plecach krzeseł od stołu. Zatem barek raczej nie wchodzi w grę. Muszę szybko skończyć swoją wizję, aby dać do wyceny w kilku firmach. Po niedzieli mam spotkanie z jednym z nich. Może jeszcze mnie czymś zainspiruje :-)

 

Hej :) widziałam wizualizacje, podobają mi się bardzo! Dziękuję ślicznie :) A powiedz mi, czy robiłaś też wizualizacje wnętrz? Bo na tych zewnętrznych rzutach przez okna widać meble w środku i tak mnie to zaciekawiło :)

 

Co do tej wizualizacji projektowej, to to nie jest wizualizacja :) To zdjęcie :) Tylko tło w oknie jest nałożone (tak sądzę, bo to nie ja to robiłam, mój jest projekt zabudowy). Też bym chciała osiągnąć taki poziom, wiele programów już daje takie możliwości... niestety w tej chwili nie mam programu do wizualizowania, a tylko do rysowania :(

 

Chciałabym już startować... na razie użeramy się z wyborem ekipy :/ Z dobrych informacji, to pewnie w poniedziałek nasz architekt złoży papiery do PNB :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Lumiere, a dałabyś radę w przybliżeniu choć określić jaką część tych kwot stanowiły wydatki na materiały, a jaką na robociznę? Szczególnie chodzi mi o etap początkowy, czyli płyta fundamentowa, ściany, nadproża, stropy i kominy, a także dach (ile za więźbę, ile za dachówkę, ile za robociznę).

 

Aż tak szczegółowo nie liczyłam :) bo nie byłam w stanie. Jedynie malowanie + podłogi + wyposażenie łazienek i pomieszczeń gospodarczych + drzwi wewnętrzne i oświetlenie. Oczywiście bez mebli.

 

Dziękuję za kosztorys i czekam na resztę :) wszystko skrzętnie notuję i mam nadzieję, ze za jakiś czas będzie to stanowiło dla mnie jakiś punkt odniesienia ;)

 

Rozliczenia wyszły w porządku. Przelewów mam więcej, bo już przecież kupiłam piec, parkiety bambusowe i dębowe, całą armaturę i ceramikę sanitarną, itp. Koszty robocizny podam Ci szczegółowo w PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lumiere - podglądam od samego początku, ale chyba pierwszy raz się odzywam. Podziwiam tempo prac i efekt. A i układ pomieszczeń tak jakby znajomy :).

 

Mam pytanie o piec CO - z tego co pamiętam instalator polecał ci mocno przewymiarowany (z punktu widzenia potrzeb grzewczych) ze względu na konfort ciepłej wody. Mam dom o podobnych parametrach (kubatura, ciepłe okna, rekuperacja, grzejniki, a nie podłogówka itp.) i dostałem taki sam komunikat od instalatora. Co ostatecznie kupiłaś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ekipę już mam tylko zastanawiam się czy do płyty fundamentowej nie wziąć kogoś kto to robił, bo moi to się nie znają.

Co do tarasu to może modrzew europejski, zobacz tu jak wygląda:

 

http://forum.muratordom.pl/entry.php?125438-taras-sko%C5%84czony#comments

 

Przy okazji mam pytanie na maila.

Odpowiedź poszła :-)

A ten taras widziałam, nawet wysłałam pytanie do Spirei, z prośbą o namiary na ekipę od tarasu, ale jeszcze nie odpowiedziała. Zobaczymy, jak u mnie będzie z tarasem, bo na razie nie miałam do tego głowy. Więcej opiszę wieczorem, razem z aktualnymi fotkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej :) widziałam wizualizacje, podobają mi się bardzo! Dziękuję ślicznie :) A powiedz mi, czy robiłaś też wizualizacje wnętrz? Bo na tych zewnętrznych rzutach przez okna widać meble w środku i tak mnie to zaciekawiło :)

 

Co do tej wizualizacji projektowej, to to nie jest wizualizacja :) To zdjęcie :) Tylko tło w oknie jest nałożone (tak sądzę, bo to nie ja to robiłam, mój jest projekt zabudowy). Też bym chciała osiągnąć taki poziom, wiele programów już daje takie możliwości... niestety w tej chwili nie mam programu do wizualizowania, a tylko do rysowania :(

 

Chciałabym już startować... na razie użeramy się z wyborem ekipy :/ Z dobrych informacji, to pewnie w poniedziałek nasz architekt złoży papiery do PNB :)

 

Hej Dominiko,

W Twoim projekcie wizualizacji wnętrz nie robiłam, tylko wstawiłam trochę mebli do środka. Ciągle nie mam motywacji, a raczej czasu, by przysiąść do wizualek wnętrz. Nie wiem, czy w takim tempie, jak buduję, zdążę cokolwiek sobie przedstawić naocznie w postaci projektu wnętrza, bo decyzje u mnie zapadają szybciej, niż to sobie naszkicuję. Choć ostatnio ugrzęzłam na wiatrołapie.

Chciałam już zamówić płytki, ale wpadła mi w ręce fajna książka o wnętrzach, które różnią się nieco od często ostatnio spotykanych nowoczesnych przestrzeni. Jest w niej trochę przedwojennego szyku, eleganckich kontrastów, ciekawych połączeń faktur i kolorów, że zamarzyło mi się urządzenie wnętrza nieco ładniejszego, niż zakładałam wcześniej (prosto, tanio, trochę tymczasowo). No i wpadłam. Zamiast zakładanej wcześniej szafy z przesuwnymi drzwiami, doszłam do wniosku, że może wcale jej nie potrzebujemy, bo przecież mamy garderoby, a na dole raczej przyda się po prostu jakiś wieszak, a do tego porządne siedzisko z szufladami na buty. To raczej właśnie one potrzebują większego miejsca, biorąc pod uwagę aktualny mój stan posiadania i to, że jeszcze jedna babka nam w domu rośnie. Zaczęłam szukać w necie ciekawych ławek, czy wręcz foteli, a do tego innego zestawienia kolorystycznego. No i obawiam się, że bez wizualki się nie obędzie. Tylko ciągle mało czasu, mało czasu...

 

A z ciekawości, jakie masz oferty cenowe do swojego domu? U mnie robocizna SSO wyniosła 29 tys., tylko ja nie miałam żadnej wielkiej firmy, tylko wiejskich murarzy :-) Ale płytę fundamentową nawet dali radę :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...