Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szewc w butach, czyli architekturka buduje


Recommended Posts

Hej hej :)

Ja mam z wiatrołapem podobny dylemat :) Ponieważ "upchnęłam" garderobę na dole, zastanawiam się, czy dawać jeszcze w wiatrołapie szafę, czy na przykład postawić porządny fotel (w obecnym domu ciągle się "przewracamy" podczas zakładania butów, a ja tylko czekam, aż mąż urwie grzejnik, na którym opiera nogi zakładając pantofle :D ). Na pewno wygodniej zakładać buty siedząc... Poza tym wiatrołap ładniej i przestronniej wygląda, niż taki zabudowany od podłogi do sufitu. Obecnie mam bardzo ciasny wiatrołap (do tego stopnia, że - mimo braku garderoby - miejsca na szafę nie ma) i tym bardziej chciałabym uniknąć ciasnoty w wiatrołapie w nowym domu. Aczkolwiek zastanawiam się czy zaplanowana garderoba nam wystarczy, jeżeli nie będzie na dole dodatkowo szafy.

Teoretycznie zawsze jeszcze mogę przerzucić kocioł i zasobnik CWU na drugą stronę ściany do pomieszczenia gospodarczego :) ale z kolei zastanawiam się, czy nam rowery wejdą... a do tego jeszcze dochodzą opony, kosiarka i inne takie... :)

Jako, że w wiatrołapie w sumie przebywa się minimalną ilość czasu, to pewnie i tak skończy się na szafie :) i jakiejś małej "ławeczce" do zakładania butów...

 

Co do wycen, to niestety ja o takiej cenie jak Twoja mogę tylko pomarzyć :(

Na razie rozmowy wciąż trwają, zobaczymy, co uda się osiągnąć. Jeżeli chcesz, to kwoty mogę podesłać na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 358
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No właśnie - mam identyczne przemyślenia, a mąż (2 m wzrostu) bez siedziska butów nie założy, dziecku też lepiej założyć na siedząco :-) U Was też możecie z szafy zrezygnować i zrobić ładny hol wejściowy. Gdzieś przeczytałam stwierdzenie, że w wiatrołapie przebywa się raczej krótko, ale za to często, więc powinien być ergonomiczny. U mnie to znaczy - przestronny i nie zagracony. Rowery u nas będą prawdopodobnie w garażu - podwieszone na ścianie, a na kosiarkę mam pomieszczenie za garażem - całkiem spore...18 paczek styropianu wchodzi :D (mam już porównania, jak Kabaret Moralnego Niepokoju tylko tam wielkość pomieszczenia przekładali na ilość świniaków do rozebrania - odcinek o kupowaniu drzwi ;-))

Wyceny chętnie zobaczę, poproszę :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pora na aktualizację, bo ostatnio wieczorami po prostu padałam ze zmęczenia. A roboty było sporo.

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/850/hilw.jpg

Dwa ostatnie tygodnie upływały pod kątem szukania oszczędności, bo praktycznie skończyły się już nam pieniądze i musimy pożyczać - na szczęście od rodziny, a nie z banku. Ale tradycyjnie - opiszę po kolei:

 

W zeszłym tygodniu, w poniedziałek prace zakończyli tynkarze. I tu niespodzianka. Wycena końcowa wypadła o 3 000 mniej!!! Zamiast podanych wcześniej 15 500, wyszło 12 500 :-) Prace trwały dłużej o jakiś tydzień i wolałabym, aby skończyły się wcześniej, ale nie narzekam. Firmę mogę spokojnie polecić, bo to chyba jedyna firma, której na ręce nie patrzyłam, nie dopytywali mnie, robili po prostu swoje. Wyszło gładko, ładnie i tanio :-)

 

Instalator od wod-kanu zakończył większą część pracy. Pozostanie jeszcze kilka rzeczy - podłączenie kanalizy do wc w naszej łazience na górze, grzejniki, piec. Montaż pieca będzie za jakieś 4 tygodnie, gdy będzie już można położyć płytki w kotłowni.

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/542/kt3i.jpg

Instalacje elektryczne także zakończyły się niespodzianką - ok. 1500 taniej, niż zakładali, choć punktów wyszło więcej. Cud, mniód, a do tego mam jeszcze duuży rabat na osprzęt, więc z elektryków jestem zadowolona. Co prawda okazało się, że osadzili niektóre puszki za płytko i będą musieli szlifować, ale ich szef nie widzi problemu - zrobią bez marudzenia. W przyszłym tygodniu wejdą by zamontować rozdzielnię i większość osprzętu.

 

Przyłącza - po uruchomieniu kontaktów znalazłam jeszcze dwie firmy, które wyceniły mi całość taniej, niż pierwsza firma (3 tys mniej). Obie miały podobny poziom cenowy, ale wygrała ta, która zaoferowała zrobienie też przyłącza gazu (ta druga się gazu nie tyka) i załatwienie wszelkich formalności. Istniało zagrożenie, że nie ma odrzutu od kanalizacji deszczowej i wtedy trzeba by było robić przecisk pod drogą asfaltową, projekt, zgodę na zajęcie drogi. To mnie przeraziło, ale na szczęście odrzut był i roboty przebiegły w miarę sprawnie. Koszt 10 000 za całość (woda, kanalizacja, deszczówka i gaz) razem z materiałem. Po 4 dniach od wejścia ekipy mam odbiór MGK i zamontowany licznik na wodę. Czekam jeszcze na umowę, a potem pozostanie tylko doniesienie mapy od geodety z naniesionymi instalacjami do odbioru końcowego. Chłopaki kończyli pracę w piątek wieczorem i akurat zdążyli przed sobotnimi deszczami. Dziś już na budowie było grzęzawisko. Gdy rozpoczynali pracę, sucho było jak pieprz. Jeszcze śmiałam się, że wody, to raczej nie zobaczą, bo jest na 1,7m, ale okazało się, że kopali na głębokość 2 m i woda faktycznie się pojawiła. Wykop im się nawet osunął przy kopaniu pod studzienkę kanalizacyjną, ale dali sobie radę. Muszą mi jeszcze zamontować szafkę gazową, którą zamówiłam przez internet.

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/811/1o2a.jpg

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/833/6p54.jpg

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/208/agqv.jpg

 

Zamówiłam też stolarkę drzwiową i bramę. Początkowo rozmawiałam z jednym sklepem z Oleśnicy, u których zamówiłam drzwi do pomieszczenia za garażem. Z czasem jednak przekonałam się, że rabaty, jakie dają są naprawdę niskie, nawet gdy chciałam zamawiać u nich i drzwi wewnętrzne, i zewnętrzne, i jeszcze bramę. Dużo tańsze wychodziły drzwi metalowe, ale były po prostu brzydkie. W końcu trafiłam od niechcenia do jeszcze jednej firmy, w której kiedyś zamawialiśmy drewniane drzwi do starego mieszkania. Po długich godzinach spędzonych w sklepie i wycenach u kilku producentów okazało się, że jest fajna promocja na drzwi wewnętrzne, a mianowicie drzwi Porta Verte. Początkowo podobały mi się drzwi firmy Erkado, za około 420 netto za skrzydło. Stawiałam na raczej tańsze modele, ale w konstrukcji ramiakowej. Pol-Skone miał skrzydła w miarę ładne za ok. 360 zł netto, DRE też wychodziło podobnie, a Porta Verte ma promocję - 309 zł za skrzydło z kolekcji C. Kolor dąb szkarłatny. Powinien pasować do parkietu bambusowego. Nie poszalałam tu stylistycznie, ale niestety - koszta robią swoje, a praktycznie większość drzwi obecnie oferowanych jest tak podobna do siebie, a na naprawdę ciekawe drzwi trzeba by wydać powyżej 1000 zł za skrzydło netto. Przy 15 sztukach to dla mnie nie do przejścia. Drzwi pomiędzy salonem a kuchnią będą przesuwane, z systemem naściennym od strony kuchni. Jeszcze tylko zastanawiam się nad kolorem tych przesuwnych, bo to zależy od kolorystyki salonu i kuchni. Całość wyniosła 10 300 ze wszystkim (klamki, montaż, podcięcia wentylacyjne, itp.)

Tu podgląd w innej kolorystyce.

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/854/ye17.jpg

 

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/822/ixns.jpg

 

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/600/1gwr.jpg

 

Drzwi zewnętrzne, na jakie się zdecydowałam to także Porta - Eco Nord. Model pełny z naświetlem bocznym prawym. Kolor będzie to Dąb 2 - najbardziej zbliżony do koloru okien, czyli tabasco teak z Dako. Niestety bez antaby, choć ładnie wygląda, ale jest niepraktyczna.

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/838/j8nj.jpg

Zdecydowałam się na te drzwi, choć w ofercie Porta ma Eco Polar, które są cieplejsze, ale po prostu bardziej mi się podoba taka konstrukcja z ramą, a nie prostą płytą, jak to jest w przypadku tych drugich. Myślę, że różnica na współczynniku przenikania nie będzie tak duża, a estetyka ma tu znaczenie nadrzędne. Poza tym, drzwi są drewniane z klejonki dębowej i w okleinie dębowej, a tego typu drzwi drewniane np: w Stolpaw, czy CAL kosztowałyby jakieś 2 tys. więcej. U mnie dość mocno koszt drzwi podraża naświetle. Całość zamknęła się w kwocie 5150 brutto z montażem i lepszymi zamkami.

 

Brama garażowa to po prostu wiśniowski, bez przetłoczeń, w foli identycznej, jak okna. Napęd będzie inny, niż dają w tych bramach, a mianowicie CAME Home 600. Nic mi specjalnie nie mówi, ale nie miałam już siły sprawdzać napędów. Zawierzyłam tu montażyście, który go polecał. Zobaczymy, czy będzie często przyjeżdżał serwisować ;-) Zamówiłam tylko do tej bramy fotokomórki, by się nie stresować :-)

 

Kolejnym etapem, który kończy etap stanu "developerskiego" są wylewki podłogowe. Ekipę miałam umówioną na czwartek. W zeszłą środę wzięłam się za generalne porządki, żeby odsłonić podłogi. Ile śmieci znalazło się w środku! Nabiegałam się z góry na dół z wielkimi worami 240l zapełnionymi odpadami styropianu. W dodatku przez jedyne czynne drzwi w pomieszczeniu za garażem. Do tego pełno desek, płyt OSB (ciężkie cholerstwo), puszek po piance, folii po styropianie, gruzu po instalatorach i opakowaniach po tynku (mnóstwo). Tynkarze ochoczo pakowali je pod schody, więc miałam tam niezły bajzel. Na dodatek musiałam jeszcze zebrać w garażu utykane wszędzie po domu paczki (55 szt) ze styropianem 10cm do ocieplenia jeszcze poddasza, które niepotrzebnie zamówiłam razem z tym nacinanym 20cm. To jakaś moja zmora. Noszę i noszę w te i we w te ten styropian. Poskładałam je w garażu, by nazajutrz wyciągnąć je sprawnie na zewnątrz. Zamiotłam chałupę, poukładałam pozostałe odpady w miarę możliwie na działce, przykryłam folią i dechami i cześć.

W czwartek przyjeżdżam na budowę ok. 9-tej i na wstępie od razu słyszę, że za mało zamówiłam siatki i styropianu, że powierzchni wyszło 206 m, więc już mnie zaczęło nosić, bo ktoś chce mnie zrobić w głupa. Wchodząc na górę zobaczyłam na zamiecionych wczoraj schodach świeżutkie pety, więc grzdyl mi już rośnie. Ekipa rozłożyła już częściowo styropian i siatkę(!). Wyjaśniłam, gdzie częściowo podłoga nie będzie wylewana (w pomieszczeniu nad garażem, za ściankami kolankowymi), więc usłyszałam wykład o tym, że dom trzeba izolować :-):-) No i w końcu zobaczyłam na parterze, że ekipa nosiła sobie materiał do środka przez drzwi tarasowe od jadalni, gdzie do tej pory była podłożona rampa z desek, wsparta przezornie na dwóch krawędziakach. Otóż rampa zjechała i oderwała doklejany wcześniej kawał cokołu ze styropianu. Wcześniej podobna sytuacja była od strony południowej. Ekipa zaczęła się wymigiwać, że to nie oni (na budowie byli jeszcze przyłączeniowcy, którzy do domu nie wchodzili, bo nie mieli po co - kopali pod kanalizację na zewnątrz), więc się wkurzyłam i zażądałam stanowczo naprawy. Ekipa się zaperzyła, że nie będą naprawiać, bo to nie oni i koniec. Po dwóch rozmowach telefonicznych z ich szefem podziękowałam panom, bo po prostu obawiałam się, że robota już nie będzie wykonana należycie. Po pół godzinie znalazłam inną ekipę, na dodatek tańszą, tyle że na poniedziałek. Styropian i siatkę, którą zamówiłam na życzenie pierwszej ekipy muszę oddać, bo została :-) Niestety, ekipa zdążyła wynieść z domu już cały styropian, który musiałam z powrotem wtachać do domu.

Ponieważ jednak częściowo ułożyli styropian na podłodze poddasza, więc postanowiłam dokończyć tą robotę. Zaopatrzona w nożyk docinałam kawałki styropianu do wijących się przewodów grzewczych, elektrycznych i wodnych, a dodatkowo jeszcze uzupełniłam wszelkie przebicia w stropie po instalacji. Zajęło mi to parę godzin, ale z pełną satysfakcją mogłam już pokazać swoją robotę następnej ekipie.

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/69/yujg.jpg

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/844/vnj9.jpg

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/41/f8d7.jpg

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/35/n2n9.jpg

Ekipa przyjechała dzisiaj i poczekała na mnie, więc już nie było żadnych niedomówień. Nie spodziewałam się, że wylewki tak naprawdę są sypkie, a nie płynne. Spodziewałam się konsystencji zaprawy, a tu z rury leci taki betonowy obrok dla koni. Najpierw maszyna wpuszcza na piętro porcję "wysypki", którą się rozrzuca łopatami po pomieszczeniu, potem na to kładzie się siatkę, a potem kolejną porcję.

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/28/g7sm.jpg

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/27/jnyi.jpg

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/801/x4ej.jpg

Następnie długą dechą/łatą zwinny machacz ubija i wygładza sypką mieszankę do odpowiedniej wysokości. Muszę przyznać, że takie sprawne ruchy są miłe dla oka, może z uwagi na to, że porządkują przestrzeń. Po uzyskaniu odpowiedniej wysokości i stopnia ubicia wchodzi mechaniczna zacieraczka, obsługiwanego przez człowieka w płaskich, gładkich "rakach", coś jak kapcie z muzeum. I tak pomieszczenie po pomieszczeniu.

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/40/edpb.jpg

 

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/856/thx9.jpg

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/542/xt43.jpg

Chłopaki pracowali cały dzień, skończyli dopiero po 19-tej. Otwór bramy i drzwi wejściowych musieli obłożyć płytami OSB od zewnątrz, więc mam nadzieję, że ani wiatr, ani niepożądani goście tego nie wyciągną.

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/19/4rv7.jpg

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/703/gxkv.jpg

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/812/ld8d.jpg

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/593/w7f4.jpg

I na tym na razie koniec. Dwa dni będę mieć przerwy, a potem znów muszę wnosić ten cholerny styropian, który dziś przecież znów wynosiłam :-);-)

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/835/4sjt.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - mam identyczne przemyślenia, a mąż (2 m wzrostu) bez siedziska butów nie założy, dziecku też lepiej założyć na siedząco :-) U Was też możecie z szafy zrezygnować i zrobić ładny hol wejściowy. Gdzieś przeczytałam stwierdzenie, że w wiatrołapie przebywa się raczej krótko, ale za to często, więc powinien być ergonomiczny. U mnie to znaczy - przestronny i nie zagracony. Rowery u nas będą prawdopodobnie w garażu - podwieszone na ścianie, a na kosiarkę mam pomieszczenie za garażem - całkiem spore...18 paczek styropianu wchodzi :D (mam już porównania, jak Kabaret Moralnego Niepokoju tylko tam wielkość pomieszczenia przekładali na ilość świniaków do rozebrania - odcinek o kupowaniu drzwi ;-))

Wyceny chętnie zobaczę, poproszę :-)

 

Czy to chodzi o te "drzwi z systemem w te i wewte"? :D

Co do podwieszenia rowerów - kusząca myśl :) zwłaszcza, że małżonek coś ostatnio wspominał o podwieszaniu rowerów tu, gdzie teraz mieszkamy, więc może nie ucieknie z krzykiem na taką propozycję :)

Zostają jeszcze dwa komplety opon, kosiarka, mnóstwo przeróżnych szpargałów męża + jego wymarzony stół warsztatowy :D + zlew gospodarczy...

Muszę to sobie narysować i pokombinować... może jednak obędzie się bez szafy? :) (aczkolwiek wiem, że jeżeli napomknę jeszcze cokolwiek na temat zmian w rozkładzie domu - na przykład w związku z przeniesieniem pieca i zasobnika cwu do pomieszczenia za garażem - pozew rozwodowy mam jak w banku :lol: )

 

Wyceny podeślę późniejszym wieczorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Ciebie już to wygląda tak miło i domowo.... :) Teraz to już właściwie z górki. Tyle, że zaczyna się etap największych dylematów :lol: , chociaż wiem, że wiele z nich masz już rozwiązanych. Trzymam kciuki za same dobre decyzje tam, gdzie będą jeszcze zapadały. I ekip lepszych niż ci pierwsi wylewkarze :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Idziesz jak burza:) zaraz będziemy wykończenie wnętrz oglądać;)

 

Widzę że dołożyłaś na podłodze styropian, którego nie było w projekcie. Czy w związku z tym dokładałaś jakieś bloczki do wysokości ścian czy po prostu obniżyło się pomieszczenie? I jak w związku z tym poziom okien i drzwi się zmienia?

 

Czy robisz wyjście wody na ścianie zewnętrznej do ogrodu i w którym miejscu?

Robisz jakiś zlew w garażu bądź pomieszczeniu za garażem przy ogrodzie?

 

Mogłabyś pokazać na zdjęciu jak wygląda u Ciebie przyłącze wody , prądu w pomieszczeniu 1,8? Bo nie wiem czy się tam wszystko zmieści - rozdzielnia elektryczna, kocioł gazowy z zasobnikiem i zastanawiam się nad stacją zmiękczającą wody.

 

Przypominam się w sprawie konstrukcji słupów podporowych podcienia, chyba że jest to jakiś problem to zostanę przy trzech albo spróbuję we własnym zakresie coś zmienić.

 

Wybrałaś już materiał na taras? A może kompozyt? Wygląda jak drewno a nie trzeba tego konserwować.

 

Pozdrawiam

 

Sturmer

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to chodzi o te "drzwi z systemem w te i wewte"? :D

Co do podwieszenia rowerów - kusząca myśl :) zwłaszcza, że małżonek coś ostatnio wspominał o podwieszaniu rowerów tu, gdzie teraz mieszkamy, więc może nie ucieknie z krzykiem na taką propozycję :)

Zostają jeszcze dwa komplety opon, kosiarka, mnóstwo przeróżnych szpargałów męża + jego wymarzony stół warsztatowy :D + zlew gospodarczy...

Muszę to sobie narysować i pokombinować... może jednak obędzie się bez szafy? :) (aczkolwiek wiem, że jeżeli napomknę jeszcze cokolwiek na temat zmian w rozkładzie domu - na przykład w związku z przeniesieniem pieca i zasobnika cwu do pomieszczenia za garażem - pozew rozwodowy mam jak w banku :lol: )

 

Wyceny podeślę późniejszym wieczorem.

 

Tak, tak - dokładnie te drzwi :D

Skąd ja to znam - stół warsztatowy, tablica z narzędziami, opony ;-) U nas taki blat do pracy będzie wygospodarowany w garażu pod oknem. Tam też zaplanowałam wszelkie gniazdka włącznie z siłą (spawarka też pewnie będzie w użyciu), a do tego jeszcze grzejnik przy nogach, by było miło w zimowe wieczory :lol2: Mamy jeszcze naprawdę spore pomieszczenie za garażem, po jednej stronie będzie sobie wisiał rekuperator, a z boku zaraz mały zlew, a po drugiej stronie regały i miejsce na kosiarkę. Tam pewnie zmieszczą się wszystkie "przydasie", ale meble ogrodowe, to już nie wiem :-)

 

W domu już faktycznie robi się domowo, choć mokre, plamiaste tynki i ciemna podłoga robią trochę przygnębiające wrażenie. Ale w słoneczne dni jest naprawdę miło. Dziś byłam połazić po wylewkach i oto kilka fotek.

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/23/1i1z.jpg

 

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/62/op8m.jpg

 

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/34/rjjr.jpg

 

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/513/1g7s.jpg

 

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/834/37bo.jpg

Obniżona podłoga pod prysznic w naszej łazience i wydzielone miejsce na odpływ liniowy.

 

Podłoga jest już twarda i nie widzę na razie żadnych błędów, oprócz przybrudzonych nieco ścian (mam nadzieję, że łatwo to zejdzie). Czekam jeszcze do jutra, by pootwierać okna - niech sobie schnie - zapowiadają na jutro pełne słońce i 17 stopni!

Edytowane przez Lumiere
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Idziesz jak burza:) zaraz będziemy wykończenie wnętrz oglądać;)

 

Widzę że dołożyłaś na podłodze styropian, którego nie było w projekcie. Czy w związku z tym dokładałaś jakieś bloczki do wysokości ścian czy po prostu obniżyło się pomieszczenie? I jak w związku z tym poziom okien i drzwi się zmienia?

 

Czy robisz wyjście wody na ścianie zewnętrznej do ogrodu i w którym miejscu?

Robisz jakiś zlew w garażu bądź pomieszczeniu za garażem przy ogrodzie?

 

Mogłabyś pokazać na zdjęciu jak wygląda u Ciebie przyłącze wody , prądu w pomieszczeniu 1,8? Bo nie wiem czy się tam wszystko zmieści - rozdzielnia elektryczna, kocioł gazowy z zasobnikiem i zastanawiam się nad stacją zmiękczającą wody.

 

Przypominam się w sprawie konstrukcji słupów podporowych podcienia, chyba że jest to jakiś problem to zostanę przy trzech albo spróbuję we własnym zakresie coś zmienić.

 

Wybrałaś już materiał na taras? A może kompozyt? Wygląda jak drewno a nie trzeba tego konserwować.

 

Pozdrawiam

 

Sturmer

 

 

Witaj, witaj :-)

Z tym rozwiązaniem konstrukcyjnym na dwa słupy mam tylko mały problem techniczny, mianowicie brak skanera w domu :-) Ciągle zapominam dać mężowi, ale zaraz wyciągnę te papiery na wierzch :-)

 

Wnętrza pojawią się najwcześniej za miesiąc, a dokładnie na pierwszy rzut idą płytki do kotłowni. W międzyczasie wchodzi "ocieplacz", by ułożyć ostatnie 10 cm styropianu pod krokwiami i zamontować ruszt pod g/k. Pojawią się też niedługo elektrycy, by zamontować już osprzęt elektryczny (bez ramek jeszcze) i tablicę rozdzielczą (u mnie będzie docelowo w garażu, na ścianie z łazienką, umoszczona w styropianie - podobnie też szafka rozdzielcza grzewcza)

http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/580/c73x.jpg

W przyszłym tygodniu zapowiedział się też pan od rekuperacji, by zamontować już centralę, ale nie wiem, czy będę mieć prąd do tego czasu. Coś się tauron nie spieszy z umową.

 

Styropian był w projekcie na poddaszu, ale wykonawca wylewek zaproponował jeszcze dać 2 cm na parterze. Zgodziłam się, bo po pierwsze - pójdzie mniej wylewki i szybciej wyschnie, po drugie folię można było ułożyć na w miarę prostej powierzchni, a obawiałam się, że nie ułoży się ona dobrze przy rurach instalacji. Samej wylewki wyszło około 5-6 cm, więc bez styropianu byłoby za dużo. W rzeczywistości poziom pierwszej warstwy silki na ścianie jest nieco podwyższony, bo idzie pod spód plastpapa i zaprawa, więc jakieś 2 cm wychodzi wyżej. Do tego kondygnacja w świetle też mi się podwyższyła nieco, bo wykonawca poszedł na skróty i tak to wyszło z ilości bloczków silki - wolał położyć 10 cm ostatnią warstwę, niż docinać do 8 cm. Zgodziłam się wtedy, bo i tak wiedziałam, że ewentualne różnice w schodach będzie niwelował fachowiec od schodów. W projekcie zakładałam 16,7 wysokość stopnia, w rzeczywistości wyjdzie jakieś 17-17,5. W oknach i drzwiach różnicy nie będzie. Drzwi wewnętrzne wyszły mi nawet za wysokie i będę musiała dopłacać za obniżenie ekipie od drzwi, niestety. Najlepiej, jeśli otwór ma 206 cm, a u mnie jest 211 :-)

 

Wyjście zewnętrzne wody będę mieć, a nawet dwa :-) Jedno obok drzwi w pomieszczeniu za garażem - do podlewania, itp, a drugie na ścianie bocznej garażu - do mycia auta :-) Oba będą na osobnym liczniku, który zamontuje się później, jak podpowiedział mi pan z MGK.

 

Dorobiłam dodatkowe wyjście na zlew w pomieszczeniu gospodarczym za garażem, po lewej stronie od rekuperatora. To będzie zwykła umywalka 45 cm.

 

Zdjęcia kotłowni na razie nie mam - zrobię jutro. Jest tam to tak przemyślane przez instalatora, że mieszczą się piony kanalizacji, zmieści zasobnik wody 150 l, piec nad nim, do tego ma dojść jeszcze dodatkowe naczynie przeponowe do stabilizacji ciśnienia (podpowiedź instalatora), oczywiście licznik na wodę. Przyłącze wody zostało nieco odgięte w prawo, bo przy planowaniu przyłącza na etapie płyty fundamentowej trudno było wycyrklować, gdzie dokładnie ma być (dla przypomnienia - kanalizację rozkładaliśmy w powietrzu, bazując na sznurkach przybitych do ławic geodety). Zostaje około 70-80 cm po prawej stronie na cokolwiek (też zastanawiam się nad stacją uzdatniania wody).

 

Nad tarasem ciągle nie miałam czasu się zastanowić - teraz na tapecie są łazienki. Ale po dzisiejszej wizycie na budowie mam przemyślenia, by kolor trasu był identyczny z podłogą w salonie. A to będzie możliwe chyba tylko po bejcowaniu tarasu. Tak czy siak - wolę drewno, niż kompozyt. Nawet kosztem corocznej konserwacji.

Edytowane przez Lumiere
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lumiere - dziękuję, cieszę się, że się podoba. Architekt mi się zdolny (i miły) trafił, teraz muszę tego nie spaprać przy realizacji. Jak zawsze jestem pod niesamowitym wrażeniem organizacji budowy. Mam dwa pytania:

 

- co zdecydowało, że wybrałaś styropian do ocieplenia poddasza?

- w garażu ociepliłaś ścianę oddzielającą garaż od domu i sufit? Czy coś jeszcze? Jak grube ocieplenie dałaś?

 

Z wiatrołapem to ja opowiadam się za przestronnym i niezagraconym. Sensowne wejście do domu jest ważne. Ja przewiduję tylko krzesło/ławę, na której można przysiąść przy wkładaniu butów i lustro. Reszta do osobnej garderoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Może faktycznie rozdzielnicę prądu zrobić w garażu bo w kotłowni miejsca chyba nie starczy, a jak dojdzie jeszcze rozdzielenie ogrzewania podłogowego, instalacja alarmowa i trochę automatyki domowej to mógłby być problem. A przepust prądu pod płytą to miałaś od razu do garażu czy ciągnęłaś kabel?

Zamówiłem dziś więźbę dachową. Będzie jednak prefabrykowana,bo zależało mi na drewnie podsuszanym i czterokrotnie struganym, a wyceny które dostawałem to albo były na kiepskim drewnie, a jak na takim dobrym to cena prawie taka jak prefabrykowana, albo i wyższa. Poprosiłem od razu żeby mi przeprojektowali taras jak się da na 2 słupy

 

"Dorobiłam dodatkowe wyjście na zlew w pomieszczeniu gospodarczym za garażem, po lewej stronie od rekuperatora. To będzie zwykła umywalka 45 cm. "

-czyli stojąc przodem do rekuperatora w lewym rogu, przy ścianie garażowej?

 

To drewno czy kompozyt? gdyby nie podpis to ciężko rozróżnić:)

http://www.ideagarden.pl/tarasy-kompozytowe-montaz.html

Edytowane przez Sturmer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lumiere - dziękuję, cieszę się, że się podoba. Architekt mi się zdolny (i miły) trafił, teraz muszę tego nie spaprać przy realizacji. Jak zawsze jestem pod niesamowitym wrażeniem organizacji budowy. Mam dwa pytania:

 

- co zdecydowało, że wybrałaś styropian do ocieplenia poddasza?

- w garażu ociepliłaś ścianę oddzielającą garaż od domu i sufit? Czy coś jeszcze? Jak grube ocieplenie dałaś?

 

Z wiatrołapem to ja opowiadam się za przestronnym i niezagraconym. Sensowne wejście do domu jest ważne. Ja przewiduję tylko krzesło/ławę, na której można przysiąść przy wkładaniu butów i lustro. Reszta do osobnej garderoby.

 

Na styropian zdecydowałam się z kilku powodów: wełna chłonie wilgoć, zsuwa się i trudniej ją zamontować. Styropian jest pod tym względem łatwiejszy w montażu, ma lepsze parametry termiczne. Po drugie taki styropian już widziałam w domu pasywnym w Smolcu (Lipinskich) i dobrze się tam sprawdza. Po trzecie miałam dobrą cenę.

 

W garażu ściana jest ocieplona 10cm styropianem, podobnie sufit. Żeby jeszcze zapobiec ucieczce ciepła przez ścianę wewnętrzną, kazałam ocieplić trójkątne fragmenty ściany w części górnej, nieogrzewanej.

 

W wiatrołapie chcę mieć podobny zestaw mebli, z tym, że do tego jeszcze wieszak i szafki na buty. Teraz tylko jeszcze dobrać odpowiednią posadzkę i zaaranżować cały układ.

Widziałam Twoje aranżacje łazienek, a jako, że układ mamy podobny, towidziałam, że wybrałeś prostokątna umywalkę i ściętą pieciokątną kabinę. Ja właśnie w tej małej łazience wyjątkowo dobrałam oble kształty, żeby się nie zahaczać :). Podoba mi się też u Ciebie ta przestrzeń nad salonem. Robi wrażenie. Układ kuchnia - jadalnia - salon też mamy podobny, tylko u mnie jest skromniej:)

Edytowane przez Lumiere
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Może faktycznie rozdzielnicę prądu zrobić w garażu bo w kotłowni miejsca chyba nie starczy, a jak dojdzie jeszcze rozdzielenie ogrzewania podłogowego, instalacja alarmowa i trochę automatyki domowej to mógłby być problem. A przepust prądu pod płytą to miałaś od razu do garażu czy ciągnęłaś kabel?

Zamówiłem dziś więźbę dachową. Będzie jednak prefabrykowana,bo zależało mi na drewnie podsuszanym i czterokrotnie struganym, a wyceny które dostawałem to albo były na kiepskim drewnie, a jak na takim dobrym to cena prawie taka jak prefabrykowana, albo i wyższa. Poprosiłem od razu żeby mi przeprojektowali taras jak się da na 2 słupy

 

"Dorobiłam dodatkowe wyjście na zlew w pomieszczeniu gospodarczym za garażem, po lewej stronie od rekuperatora. To będzie zwykła umywalka 45 cm. "

-czyli stojąc przodem do rekuperatora w lewym rogu, przy ścianie garażowej?

 

To drewno czy kompozyt? gdyby nie podpis to ciężko rozróżnić:)

http://www.ideagarden.pl/tarasy-kompozytowe-montaz.html

 

Dzięki za link do stronki - faktycznie piękne tarasy, ale te drewniane zdecydowanie ładniejsze. Zastanawiam się, czy udałoby nam się własnymi siłami zmontować taki taras, kupując jedynie materiał. Mam już bloczki betonowe zamówione, byłyby na podbudowę. Na tej stronce ładnie widać poszczególne etapy montażu. Nie wygląda to na skomplikowane, ale wymaga sporo precyzji.

 

Umywalka w pomieszczeniu za garażem będzie właśnie przy ścianie garażowej po lewej stronie od rekuperatora. A kabel przyłącza elektrycznego został puszczony przez przepust z żółtej rury drenarskiej, jakie dodawałam tuż przed wylaniem płyty fundamentowej, jak mi podpowiedział _artur_. Pozostałe przepusty też zostały wykorzystane zgodnie z założeniem, choć nie wszędzie wyszły tam, gdzie powinny - trafiły w drzwiach balkonowych od jadalni i wąskiej witrynie w salonie :):)

 

To mówisz, że pierwsze zamówienia w postaci więźby poczynione, czy może coś jeszcze? A kiedy założysz swój dziennik??:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo podoba mi się Twoje podejście do projektowania i budowania. To co pisałaś w dzienniku domi-nikki o doborze stropu (tak, żeby można było zrobić tańszą odmianę terivy) to moje marzenie przy współpracy z architektem :).

 

Trochę podobne założenia staram się realizować przy projekcie wnętrz. Staram się tak ustawić wnętrze, aby osiągnąć maksymalny efekt jakościowy i estetyczny przy założonych nakładach finansowych. A te nakłady są bardzo skromnie wykrojone, bo chciałbym wydać nie więcej niż 500 zł za m2 bez mebli + 250 za m2 umeblowania, robiąc drewniane podłogi, stosując dobrą jakościowo armaturę itp.. Powoduje to trochę dziwne podejmowanie decyzji, bo np. przy takim układzie małej łazienki możliwa jest tylko kabina półokrągła z drzwiami suwanymi, albo pięciokątna z uchylnymi. Z tych dwóch w podobnej cenie znacznie ładniejsze są kabiny pięciokątne (po prostu wyglądają lżej. Zobacz na te dwie kabiny - ten sam producent i ta sama cena:

 

http://www.ceneo.pl/2141933

http://www.ceneo.pl/6607426

 

Jak dobierzemy biały grzejnik, bo wtedy za bardzo rozsądną cenę można kupić np. Zehnder Subway. Jak natomiast chcemy chrom i inne takie, to nagle okazuje się, że cena rośnie 3-4 razy, itp. itd. Zobaczymy jaki będzie efekt, ale są szanse, że będzie nieźle i wygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziennika to zakładać nie będę , tu się podepnę;) Zrobi się wątek o lennoxie, przy okazji skąd taka nazwa?

Zaczynam 31.03 od płyty fundamentowej, około 15 kwietnia wchodzą murarze. Do 30 czerwca ma być SSO, więźba zamówiona tylko termin do uzgodnienia, bo dekarza mam wstępnie umówionego na 11 sierpnia i staram się przesunąć termin. Schody obgadane u Kaisera będą wspornikowe, montowane dwuetapowo, jako tymczasowe i następnie wykończone docelowo. Okna z roletami i brama garażowa z krispola, połaciowe veluxy. Cała instalacja rekuperacji, CO podł, odkurzacz centralny, hydraulika zaklepane. Przydomowa oczyszczalnia, bo u mnie nie ma kanalizacji będzie bio-hybryda 2500 z ekopolu, Elektrykę, alarm i elementy automatyki zrobię chyba na satelu integra. A potem cała wykończeniówka , ogrodzenie coś do ogrodu i kasy zabraknie:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Hej :)

Lumiere i jak, wylewki schną wiosennie? :) Mnie dzisiaj pogoda za oknem urzekła :) trudno było w biurze wysiedzieć.

Ja też się wiele dowiaduję z Twojego dziennika :) (a i podpatruję co nieco, chyba bezwstydnie :) ściągnę z Ciebie drzwi wejściowe, bo bardzo ładne, dokładnie za takimi się rozglądałam, a cena całkiem do rzeczy).

Sturmer, trzymam kciuki i zazdroszczę, że już zaczynacie. Aczkolwiek i u nas jest postęp - dzisiaj architekt złożył papiery do PNB! :D

(przy okazji - w potwierdzeniu złożenia wniosku pomylił się w naszym adresie, wpisał nie ten numer ulicy co trzeba... chyba trzeba to skorygować, bo jeżeli wezmą z tego nasz adres, to korespondencję szlag trafi :/ )

A z nowości u nas, to zdecydowaliśmy się by zrezygnować z tarasów wylewanych i zrobić drewniane :) (też kocham drewno, chociaż na dole na podłogach nie chcę, bo strasznie się niszczy - dzieci i pies biegają z ogrodu do domu i z powrotem, piach, buty...)

Przy okazji, nie wiecie, czy aby zrobić kostkę brukową na podjeździe do garażu, to muszą być zachowane fundamenty pod podjazdem czy nie trzeba?

I czy rezygnacja z fundamentów pod tarasy (drewniane nie potrzebują) wymaga zmiany w PNB, czy wystarczy wpis do dziennika budowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo podoba mi się Twoje podejście do projektowania i budowania. To co pisałaś w dzienniku domi-nikki o doborze stropu (tak, żeby można było zrobić tańszą odmianę terivy) to moje marzenie przy współpracy z architektem :).

 

Trochę podobne założenia staram się realizować przy projekcie wnętrz. Staram się tak ustawić wnętrze, aby osiągnąć maksymalny efekt jakościowy i estetyczny przy założonych nakładach finansowych. A te nakłady są bardzo skromnie wykrojone, bo chciałbym wydać nie więcej niż 500 zł za m2 bez mebli + 250 za m2 umeblowania, robiąc drewniane podłogi, stosując dobrą jakościowo armaturę itp.. Powoduje to trochę dziwne podejmowanie decyzji, bo np. przy takim układzie małej łazienki możliwa jest tylko kabina półokrągła z drzwiami suwanymi, albo pięciokątna z uchylnymi. Z tych dwóch w podobnej cenie znacznie ładniejsze są kabiny pięciokątne (po prostu wyglądają lżej. Zobacz na te dwie kabiny - ten sam producent i ta sama cena:

 

http://www.ceneo.pl/2141933

http://www.ceneo.pl/6607426

 

Jak dobierzemy biały grzejnik, bo wtedy za bardzo rozsądną cenę można kupić np. Zehnder Subway. Jak natomiast chcemy chrom i inne takie, to nagle okazuje się, że cena rośnie 3-4 razy, itp. itd. Zobaczymy jaki będzie efekt, ale są szanse, że będzie nieźle i wygodnie.

 

Dzięki za miłe słowa - ja znów stwierdziłam, że w wielu aspektach mamy podobne zdanie, więc pozwolisz, że będę sobie zaglądać do Twojego dziennika :)

Tak, kabina pięciokątna wygląda lżej, choć półokrągła też ma swoje zalety - można drzwi zostawić otwarte w ciągu dnia i trochę się zrobi więcej miejsca na łokcie;), no i nie zabiera przestrzeni, przy otwieraniu. I jeszcze jedno - przy otwieraniu drzwi woda nie skapuje na podłogę, jak ma to miejsce w standardowych drzwiach. Moja łazienka jest jednak mniejsza, więc muszę takie detale brać pod uwagę.

Muszę też spróbować dopasować Twoje wyliczenia do moich wnętrz. Np: łazienka 4m2 powinna wynieść 2000 zł bez mebli . Nie wiem, czy się uda - płytki wyniosą ok. 1600 zł, do tego lustra ok. 350 zł, armatura i ceramika 2600. Tylko, że nie wzięłam pod uwagę robocizny - płytkarz wycenił mi ją na 2 tys, więc trochę sporo. Jak jeszcze doliczę planowany tu sufit z plexi podświetlanego LED'ami, to na pewno przekroczę budżet :-) Na pewno lepiej wypadnie to przy innych, większych pomieszczeniach:rolleyes:

No właśnie - przypomniałeś mi, że jeszcze grzejniki łazienkowe muszę zamówić...:o

 

 

Dziennika to zakładać nie będę , tu się podepnę;) Zrobi się wątek o lennoxie, przy okazji skąd taka nazwa?

Zaczynam 31.03 od płyty fundamentowej, około 15 kwietnia wchodzą murarze. Do 30 czerwca ma być SSO, więźba zamówiona tylko termin do uzgodnienia, bo dekarza mam wstępnie umówionego na 11 sierpnia i staram się przesunąć termin. Schody obgadane u Kaisera będą wspornikowe, montowane dwuetapowo, jako tymczasowe i następnie wykończone docelowo. Okna z roletami i brama garażowa z krispola, połaciowe veluxy. Cała instalacja rekuperacji, CO podł, odkurzacz centralny, hydraulika zaklepane. Przydomowa oczyszczalnia, bo u mnie nie ma kanalizacji będzie bio-hybryda 2500 z ekopolu, Elektrykę, alarm i elementy automatyki zrobię chyba na satelu integra. A potem cała wykończeniówka , ogrodzenie coś do ogrodu i kasy zabraknie:P

 

A zapraszam, możesz podpinać się :-) Może być wątek lennoxowy :-) Już lada dzień zaczynasz, więc będzie się tu kręcić :-)

Nazwę projektu szukałam dłuższy czas - projekty Lipińskich mają nazwy miast, a większość znanych już była zajęta :-) A jako, że lubię do swoich projektów mocne nazwy (Garda, Avalon itp), to pewnego dnia, słuchając radia w samochodzie, gdy leciała właśnie Annie Lennox, pomyślałam, że to fajna nazwa. Sprawdziłam jeszcze dla formalności, czy jest takie miasto, no i było, więc tak też pozostało :-)

 

Fajnie, że masz już założony harmonogram prac. Termin rozpoczęcia montażu więźby powinien faktycznie wypaść nieco wcześniej, może się uda przyspieszyć :-) Dłuższa przerwa będzie przy stropie, choć zależy, jakie warunki pogodowe będą - z pogodą nigdy nic nie wiadomo. A ja w czerwcu ruszam z kolejną budową. Na razie jeszcze wszystko planuję, ale zdradzę sekret, że będę działać jako inwestor zastępczy na budowie niedaleko Oleśnicy. Domek będzie nieduży, więc może doścignę Cię w pracach i nadal będziemy się wymieniać aktualnymi wiadomościami :) Może założę drugi wątek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lumiere jestem pod wrażeniem organizacji. Zazdroszczę :) Dużo się dowiadują z Twojego dziennika. Pozdrawiam :bye:

Bardzo mi miło, że mogę jakoś swoimi przemyśleniami pomóc, bo głównie po to założyłam ten dziennik. Sama też dużo śledzę inne dzienniki, głównie szukając inspiracji, bo im bliżej do terminu przeprowadzki, tym większy mam mętlik, jeśli chodzi o kolorystykę i styl wnętrz. A że wszystko u mnie się dzieje z kalkulatorem w ręce, więc linki, polecane produkty zawsze sprawdzam, np: ceny tarasów, podłóg, nawet farb, czy luster :-)

Hej Hej :)

Lumiere i jak, wylewki schną wiosennie? :) Mnie dzisiaj pogoda za oknem urzekła :) trudno było w biurze wysiedzieć.

Ja też się wiele dowiaduję z Twojego dziennika :) (a i podpatruję co nieco, chyba bezwstydnie :) ściągnę z Ciebie drzwi wejściowe, bo bardzo ładne, dokładnie za takimi się rozglądałam, a cena całkiem do rzeczy).

Sturmer, trzymam kciuki i zazdroszczę, że już zaczynacie. Aczkolwiek i u nas jest postęp - dzisiaj architekt złożył papiery do PNB! :D

(przy okazji - w potwierdzeniu złożenia wniosku pomylił się w naszym adresie, wpisał nie ten numer ulicy co trzeba... chyba trzeba to skorygować, bo jeżeli wezmą z tego nasz adres, to korespondencję szlag trafi :/ )

A z nowości u nas, to zdecydowaliśmy się by zrezygnować z tarasów wylewanych i zrobić drewniane :) (też kocham drewno, chociaż na dole na podłogach nie chcę, bo strasznie się niszczy - dzieci i pies biegają z ogrodu do domu i z powrotem, piach, buty...)

Przy okazji, nie wiecie, czy aby zrobić kostkę brukową na podjeździe do garażu, to muszą być zachowane fundamenty pod podjazdem czy nie trzeba?

I czy rezygnacja z fundamentów pod tarasy (drewniane nie potrzebują) wymaga zmiany w PNB, czy wystarczy wpis do dziennika budowy?

 

OO, super, że już macie złożony wniosek. Warto też podać swój numer telefonu, żeby nie czekać na pisemka, a nawet można zadzwonić i dopytać, czy coś trzeba donieść, coś skorygować :-)

Wylewki schną, pootwierałam dziś okna i tak zostały teraz na noc (uchylone tylko, bo nie chcę jutro zobaczyć domu bez kabli ;)) A przy okazji miałam dziś farta, bo pojechałam pownosić mój "ukochany" styropian, a na miejscu byli już elektrycy, by zrobić przyłącze. Ponieważ kabel miał iść pod płotem, gdzie wcześniej ułożyłam styropian, to niestety musieli go przestawić i już na dzień dobry śmiali się, że to moje fatum też ich dotyka. A potem pomogli mi go wnieść do środka. Mają następne punkty u mnie :-) Przy okazji zawiozłam kolejne pisemko do Taurona o gotowości do przyłączenia i teraz czekam na cynk, by podjechać i podpisać już w końcu umowę. Ciekawa jestem, ile mnie wyniesie prąd budowlany i czy faktycznie opłaciło mi się pożyczać prąd od sąsiada :)

 

Tarasy drewniane są przepiękne i z tego co widzę, coraz popularniejsze. Ładne są te gatunki egzotyczne, ale raczej nie na moją kieszeń. My chyba weźmiemy sobie modrzew syberyjski, olejowany, na elewację też, ale w innym odcieniu. Za to postanowiliśmy zrezygnować z parkietu bambusowego. Kolejna, niezależna osoba odradza mi go, więc coś musi być na rzeczy. Mąż uważa, że najlepsza będzie zwykła klepka dębowa, jaką sobie planuje do gabinetu nad garażem, a mi się nie podoba szarawo - żółty odcień dębu. Wolę odcienie mocno nasycone, coś jak merbau. Ładnie wygląda też akacja. Mam namiary na dobrego parkieciarza, więc muszę się poradzić. Podobają mi się podłogi lakierowane, gdzie robi się taki lekki efekt trójwymiaru, coś jak polane wodą. U nas też będą biegać i dziecko, i pies, więc ryzyko rysowania jest duże, zwłaszcza widoczne na ciemnej podłodze, więc może jasny dąb byłby dobrym rozwiązaniem? Panelom stanowczo mąż się sprzeciwił i ja też raczej nie będę ich chciała.

 

Pod kostkę brukową nie trzeba fundamentów, chyba, że jest mocny spadek, więc wtedy tylko wzmacnia się kolejne warstwy. Jeśli jest nieduży, to normalnie się ubija piasek i cześć.

Zmiana konstrukcji fundamentów tarasu spokojnie może być wpisana w dzienniku budowy. Zwykle na taras urzędnicy nie zwracają uwagi. Ja będę u siebie dorabiać taras od strony wschodniej, więc to też tylko wpiszemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, z tym przeliczaniem średniej ceny za m2 na koszt poszczególnych pomieszczeń jest tak, jak wtedy, kiedy wychodzę na spacer z psem - średnio mamy po 3 nogi.

 

Mój budżet małej łazienki jest niestety cokolwiek wyższy niż 2000 zł. W skrócie (i w zaokrągleniu):

 

- wc, bidet, umywalka, brodzik, kabina - 3000

- geberity, przycisk, mocowanie bidetu - 1100

- armatura umywalkowa, bidetowa - 500

- zestaw podtynkowy prysznicowy - 900

- oświetlenie (nie licząc ewentualnego podświetlenia LED-ami) - 250

- grzejnik - 800

- lustro - 300

- płytki z robocizną i chemią (część ścian tylko malowana) - min. 2500 (nb. najmniejsza część tej kwoty to płytki)

 

Wychodzi 9350 zł przy powierzchni 4 m2. Natomiast oczywiście m2 sypialni jest tańszy (pomijając umeblowanie), bo to tylko pokrycie podłogi, lampy, kontakty i jakieś mocowanie zasłon.

 

Natomiast myślę, że Twoja łazienka zapowiada się ciekawiej - hmmm... podświetlany sufit?

 

Jeżeli chodzi o taras, to jeżeli zrobisz naziemny, to oczywiście tak, nie trzeba zmiany PnB. Ale teras, który mógłby być wliczony do powierzchni zabudowy, to już zmiana istotna. W jednej miejscowości urzędnicy przez google maps patrzyli, kto sobie podorabiał taras, a później ścigali za samowolkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do podłóg to mąż ma rację..

bambus rzeczywicie słabo się spisuje (to też info od naszych znajomych), my teraz mamy deskę trójwarstwową w kolorze jasny dąb (wiodącego polskiego producenta) i powiem że nigdy więcej.. biega pies, dzieci i to jest porażka.. podłoga ma około 10 lat a od 5 nadaje się do zmiany, rysy, wgniecenia, plus że raczej się nie rozeszła ale to chyba dlatego że kolega układal i kleju nie żałował.. wizualnie - tragedia.. i nawet nie trzeba się specjalnie starać żeby ją porysować.. teraz w nowym domu będą panele AC4.. aha - co do merbau na podłogę to lepszy pomysł niż sosna ale dowiedz się od potencjalnego dostawcy/sprzedawcy (a najlepiej sprawdź sama za pomocą np. wagi kuchennej) o gęstość konkretnej partii materiału.. kewstia jest taka że podobno sporo producentów sprzedaje słabsze gatunkowo drewno egzotyczne nie trzymające parametrów.. i potem człowiek myśli że kupił fajne twarde, odporne drewno (jak dąb) a okazuje się że owszem, nazwa ta sama ale twardość jak sosna.. właśnie gęstością można łatwo porównać czy zgodna z parametrami..

my ostatnio byliśmy prawie zdecydowani na drzwi z drewna meranti.. ale kolega właśnie podpowiedział żeby zapytać w fabryce o gęstość.. zapytałem i zamówiliśmy dębowe..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...