Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szewc w butach, czyli architekturka buduje


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 358
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

witam!

podobny domek do naszego i też budowany przez architekta :)

 

Co do materiału podłogi, to powiem ci, że dobre panele trudno odróżnić od drewna. Ostatnio pytam sąsiadów co położą na podłodze w nowo budowanym domu, a oni do mnie, że to samo co mają w mieszkaniu czyli panele. Znam ich 5 lat, wielokrotnie siedziałem na tej podłodze i zawsze myślałem, że to drewno, a zwracam uwagę na materiały wykończeniowe. Panele to quickstep położone na specjalnym podkładzie, nie ma aboslutnie żadnego pogłosu, a moja sąsiadka uwielbia chodzić w szpilkach. To samo będę kładł u siebie, tylko cena z położeniem to ponad 100zl/m2.

 

Jeśli chodzi o ogrzewanie to również chcieliśmy dać grzejniki. Nie rozumiem dlaczego wszyscy tak cisną na podłogówkę. Ostatecznie zrobimy podłogówkę ale tylko dlatego, że może się okazać, że będziemy musieli dom sprzedać i tak będzie łatwiej.

 

Żałuję, że nie dałem pod płytę takiego kruszywa jak ty masz, na pewno jest zagęszczone dużo lepiej niż mój piach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżbyś chciała pobić mój rekord 6 miesięcy od wbicia szpadla do przeprowadzki? :D

:) Nie, nie ma szans - ale 10 miesięcy mam w planie :) A Tobie gratuluję rekordu :) Niezły wyniki!

 

Witam się u Ciebie ;-) Pięknie Ci idzie i widzę że wszystkiego pilnujesz . Super i trzymam kciuki żebyście szybciutko się wprowadzili ;-)

Hej hej! Miło mi Cię widzieć na tym forum ;) Dzięki za kciuki - na pewno się przydadzą! Wasz dom pięknie się prezentuje, a zwłaszcza ujęła mnie czerń (mój ostatni kolor- faworyt na wnętrza) i drewniana podłoga w łazience. Czyżby kładziona metodą "jachtową"? :-)

witam!

podobny domek do naszego i też budowany przez architekta :)

 

Co do materiału podłogi, to powiem ci, że dobre panele trudno odróżnić od drewna. Ostatnio pytam sąsiadów co położą na podłodze w nowo budowanym domu, a oni do mnie, że to samo co mają w mieszkaniu czyli panele. Znam ich 5 lat, wielokrotnie siedziałem na tej podłodze i zawsze myślałem, że to drewno, a zwracam uwagę na materiały wykończeniowe. Panele to quickstep położone na specjalnym podkładzie, nie ma aboslutnie żadnego pogłosu, a moja sąsiadka uwielbia chodzić w szpilkach. To samo będę kładł u siebie, tylko cena z położeniem to ponad 100zl/m2.

 

Jeśli chodzi o ogrzewanie to również chcieliśmy dać grzejniki. Nie rozumiem dlaczego wszyscy tak cisną na podłogówkę. Ostatecznie zrobimy podłogówkę ale tylko dlatego, że może się okazać, że będziemy musieli dom sprzedać i tak będzie łatwiej.

 

Żałuję, że nie dałem pod płytę takiego kruszywa jak ty masz, na pewno jest zagęszczone dużo lepiej niż mój piach.

Dzięki za odwiedziny - Wasz wątek też podglądam - i oprócz paru punktów wspólnych - też mamy małą panią kierowniczkę ;)

 

Teraz pewnie jest trochę większy wybór podłóg drewnianych, niekoniecznie parkietów. W poprzednim mieszkaniu mieliśmy całkiem niezłe panele z Paradoru, ale i tak stukały i elektryzowały się. Może z drewnianymi panelami będzie trochę łatwiej. Na razie fantazjuję sobie na temat podłóg i w oko wpadają mi głównie nasycone, ciepłe barwy - myślę o drewnianych podłogach w łazienkach. Marzę o tym. Zobaczymy, jak będzie z finansami ;-)

Na razie wydatki nieprzewidziane rosną - właśnie dziś okazało się, że dostawca stali "pomylił się" i zafakturował o 200 kg stali mniej, niż w zestawieniu. Na budowę więc dojechało mniej i jutro muszę jechać wykłócać się o ten brak. Już nawet nie o pieniądze chodzi, tylko by dowieźli na swój koszt, bo to ich pomyłka.

Z dobrych wieści - mam już prawie ustalony układ sprzętów w kuchni. Doszłam do wniosku, że moja poprzednia kuchnia była super ergonomiczna i brakowało mi w niej tylko odrobiny więcej powierzchni blatu. Zatem nową kuchnię zrobię na jej wzór. Zamiast blatu pomiędzy kuchnią i jadalnią będzie zabudowa do sufitu z piekarnikiem i mikrofalą w słupku, obok duża szafa cargo i kolejny słupek z zamrażarką i półkami. Od strony jadalni będzie miejsce na część rozrywkową - na kieliszki, lampki, wino i alkohol. Może nawet w postaci staroświeckiego barku w meblościance :rolleyes:. Postaram sie wkrótce wrzucić jakieś wizki wnętrz.. Właśnie się za nie zabieram :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest pewna wyższość podłogówki, chyba. Nowoczesne kaloryfery grzeją krótko. Mam kaloryfery, więc wiem, o czym piszę. Dom ocieplony, temperatura zadana jest trzymana. Nie muszą grzać. Ale dom bez stałego źródła ciepła robi się zimny. Co z tego, ze na termometrze 23 stopnie, jak ja siedzę w swetrze? W bloku miałam kaloryfery wodne, woda była w nich cały czas ciepła i było wrażenie ciepła mimo niższej temperatury. Temu zapobiega podłogówka. Powinna zapobiegać. Chyba zapobiega??? Nie mam podłogówki ale sobie wyobrażam, że przez dużą bezwładność ona trzyma ciepło. Z drugiej strony przecież subiektywnie ona jest zimna (30 st to zimne). No to nie wiem :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest pewna wyższość podłogówki, chyba. Nowoczesne kaloryfery grzeją krótko. Mam kaloryfery, więc wiem, o czym piszę. Dom ocieplony, temperatura zadana jest trzymana. Nie muszą grzać. Ale dom bez stałego źródła ciepła robi się zimny. Co z tego, ze na termometrze 23 stopnie, jak ja siedzę w swetrze? W bloku miałam kaloryfery wodne, woda była w nich cały czas ciepła i było wrażenie ciepła mimo niższej temperatury. Temu zapobiega podłogówka. Powinna zapobiegać. Chyba zapobiega??? Nie mam podłogówki ale sobie wyobrażam, że przez dużą bezwładność ona trzyma ciepło. Z drugiej strony przecież subiektywnie ona jest zimna (30 st to zimne). No to nie wiem :)

Możliwe, że lepiej trzyma, ale to też zależy, jak są warstwy izolacji w podłodze położone. Teoretycznie przy płycie fundamentowej, to ona może pełnić rolę akumulatora ciepła, tylko dość długo by się nagrzewała. U mnie taką rolę będą pełnić ściany nośne - będą z Silki, ale podejrzewam, że i tak zimą w swetrze będę siedzieć :p Ale to chyba normalnie, nie? :-)

Tak to się niby nazywa metoda jachtowa ;-) Ja zakochana w parkiecie w jodełkę ale mąż chciał deskę więc ma ;-) W sumie to nowoczesny blok więc ok ;-)

A czerń bardzo lubię ;-) I mam trochę jej w domu jak i właśnie w tym mieszkaniu ;-)

U nas odwrotnie - mąż lubi parkiet w jodełkę, a ja deski :-) Czerń jest bardzo fajna i elegancka. Ja planuję połączyć ją z ciepłem drewna i kremowymi płaszczyznami. Ale to na razie plany. Fajnie byłoby mieć czarne, lakierowane szafki w kuchni, ale te trudniej dostępne, nie macane na co dzień :-) A jak u Was się to sprawdza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz pewnie jest trochę większy wybór podłóg drewnianych, niekoniecznie parkietów. W poprzednim mieszkaniu mieliśmy całkiem niezłe panele z Paradoru, ale i tak stukały i elektryzowały się. Może z drewnianymi panelami będzie trochę łatwiej.

 

Hej, Panele o kórych piszę nie są drewniane. U mnie mam tera deskę warstwową firmy boen (cos ala barlinek) a sąsiedzi mają quickfloora. W nowo bowlanym domu chce mieć panele ze względu na trwałość, na drewnie widzę u siebie każdy odgniecenie i rysę :/ niektóre są ok, ale np. zagęszczenie wgłębień przy stole nie wygląda fajnie :/ no i panele układa się w 1 dzień, i nie trzeba się specjalnie martwić o wilgotność we wnętrzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, Panele o kórych piszę nie są drewniane. U mnie mam tera deskę warstwową firmy boen (cos ala barlinek) a sąsiedzi mają quickfloora. W nowo bowlanym domu chce mieć panele ze względu na trwałość, na drewnie widzę u siebie każdy odgniecenie i rysę :/ niektóre są ok, ale np. zagęszczenie wgłębień przy stole nie wygląda fajnie :/ no i panele układa się w 1 dzień, i nie trzeba się specjalnie martwić o wilgotność we wnętrzu

Na pewno przyjrzę się dokładniej tym deskom warstwowym. Może faktycznie taka będzie łączyła miły dotyk drewna i trwałość :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio prace trwały dość intensywnie, choć ekipa zredukowana do dwóch osób dość mozolnie walczyła ze zbrojeniem. Jak to określił kierbud - widać, że to raczej murarze, a nie betoniarze. Do staranności im daaaaleko. Myślałam, że ten etap nigdy się nie skończy. Zwłaszcza, gdy okazało się, że brakuje stali. Sprytni panowie ze Stalchemu po wycenie stali z zestawienia, zafakturowali o 200 kg mniej stali, czyli jakieś 42 pręty fi 8. Niestety, musiałam dokupić te brakujące, na szczęście dowóz na ich koszt, choć to była już sobota. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Wizyta w Stalchemie zaowocowała tym, że po sąsiedzku znalazłam jeszcze jedną betoniarnię, w której po krótkiej rozmowie z panią kierowniczką dostałam świetną cenę na beton. Zaoszczędziłam zatem na betonie, co mi wyrównało stratę w postaci droższej stali.

 

http://img5.imageshack.us/img5/1149/zyic.jpg

 

Wczoraj ułożyli pionowe ścianki z XPS'a - na razie tylko 10 cm. Potem dołożymy 8 cm (pewnie EPS 200), ponieważ izolacja ścian będzie mieć 20 cm, różnica 2 cm będzie stanowiła granicę cokołu.

Ścianki zostały zaledwie obsypane ziemią i piaskiem, co przyprawiało mnie o dreszcze, czy aby na pewno to wytrzyma napór betonu. XPS jest wyższy od płyty o ok. 15 cm, a wynika to z wysokości płyty (60 cm). Nadwyżka zakryje łączenie ścian z płytą fundamentową, a tylko w miejscu drzwi, bramy i drzwi tarasowych będzie podcinany.

 

http://img197.imageshack.us/img197/9745/4amy.jpg

Zbrojenie było ułożone raczej byle jak, choć dwaj kierownicy uznali to za dostateczne, ale obaj skrytykowali jakość wykonania. Błędnie np: były zamocowane U-bigle, dystanse "kobyłki" o różnych wysokościach - raz leżą na dolnym zbrojeniu, a w paru miejscach na XPS'ie; dodatkowe pręty leżące pod wieńcami ścian nośnych przymocowane do prętów głównych, zamiast między nimi, no i rozstaw siatki bardzo różnił się od 20x20. Raz 7, a raz 25. Niemniej jednak nie było już czasu na poprawki większe, bo rano przyjechał beton:

http://img94.imageshack.us/img94/7218/8gog.jpg

i zaczęło się...

http://img191.imageshack.us/img191/9205/vff7.jpg

 

Od razu pojawiły się kłopoty, bo wykonawca zaczął lać w narożniku i na pełną wysokość, pomimo moich protestów, "bo tak się robi". No może w stropach, ale nie w płytach fundamentowych. Efekt - zaczęło wypychać jedną ściankę i to dość mocno.

http://img832.imageshack.us/img832/3493/m01u.jpg

Nie było wyjścia - musieliśmy ratować to miejsce i wzmacniać pozostałe - za łopatę chwyciłam też sama, bo nie mogłam patrzeć, jak się moi "fachowcy" zbierają.

Następne gruszki były już lane po obwodzie małą ilością, by na dole zaczęło już wiązać bez obaw o wypychanie. I to na szczęście rozwiązało problem, choć boki obsypaliśmy też dość mocno. W pozostałych miejscach już nie było problemu i reszta przebiegła sprawnie.

http://img706.imageshack.us/img706/6503/a3ol.jpg

 

Wykonawca naprawił to miejsce wybrzuszenia ścianki - prętem wygarnął beton przy ściance, docisnęliśmy XPS'a i obkopaliśmy jeszcze mocno gruntem.

http://img35.imageshack.us/img35/6943/18k3.jpg

 

Tak zostawiłam ekipę przed wyjazdem do pracy:

http://img834.imageshack.us/img834/1222/r5f1.jpg

 

A taki widok zobaczyłam po powrocie:

http://img825.imageshack.us/img825/6087/gldx.jpg

http://img845.imageshack.us/img845/254/9xtc.jpg

I scena jak z Hitchcocka

http://img821.imageshack.us/img821/643/omt9.jpg

jesień idzie...:(

 

Na zamówienie przez pół dnia padał deszcz, więc bardzo ładnie zmoczył gotową płytę, choć pod wieczór jeszcze przyjechaliśmy zlać dodatkowo ze szlaucha sąsiadów, a potem przykryliśmy folią budowlaną. Beton zdążył już związać. Do przyszłego tygodnia mamy zatem wolne :-)

http://img703.imageshack.us/img703/1191/3tyz.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ładna płyta. Ale z tą stalą nie rozumiem. Dali ci mniej, niż zapłaciłaś i musiałaś dokupić??? Przecież to ewidentne oszustwo a policzyć pręty się da i widać ile przywieźli!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny dziennik :-)

 

Ja o fundamentach do domu rozmawiałem z architektem w zeszłym roku. Wybrałem architekta jednego z lepszych w moim odczuciu w mieście.

Ale na pytanie, czy robić płytę czy ławy, zaczął się zastanawiać, że co, że jak płytę to potem na nią piasek wsypać żeby uzupełnić poziom? :bash:

No więc stwierdziłem, że dam sobie z płytą spokój i wybiorę sprawdzone rozwiązanie.

Przed rozmowią z architektem samodzielnie wymyśliłem rozwiązanie troche podobne jak tutaj, ale że ze mnie laik, więc ostatecznie zrobiłem grzecznie ławy a rysunek płyty - trochę podobnej konstrukcyjnie, na podbudowie drogowej - schowałem głęboko

 

 

Co do tematu więźby prefabrykowanej - bo widziałem tu taki temat, to dostałem wycenę, ale potem pojechałem do tartaku. Na wiązary kratowe wychodzi mało drewna w porównaniu do więźby jętkowej. Robocizna - pytałem cieśli - zajmie 3 dni, najpierw zrobią szablon, potem od niego będą robić kolejne wiązary. Wstawiane dźwigiem na dach. Szybko i solidniej niż prefabrykowane elementy (łączone z krótszych desek płytkami metalowymi).

Ogólnie to po wizycie w tartaku i u cieśli nie wiem skąd taka wysoka wycena na prefabrykowane wiązary klasy C24.

Generalnie dostałem kilka wycen na prefabrykowane elementy, różnica między najtańszą a najdroższą to ponad 100%, konstrukcja taka sama.

Wycena robocizny ciesielskiej różniła się jeszcze bardziej: maksymalna od minimalnej 4-krotnie

Edytowane przez maciejzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ładna płyta. Ale z tą stalą nie rozumiem. Dali ci mniej, niż zapłaciłaś i musiałaś dokupić??? Przecież to ewidentne oszustwo a policzyć pręty się da i widać ile przywieźli!!!

Sytuacja była dziwna, bo przy zamawianiu prętów z zestawienia poprosiłam o wycenę pozycji od 1-11. Pan policzył, podał kwotę i na taką wypisał fakturę. Na fakturze stal jest podawana w kg. Nie przyszło mi do głowy, że wpisze do faktury mniejszą ilość stali - równo o 200 kg. Na budowę przyjechała stal zgodnie z fakturą, czyli mniej o te 200kg. Na miejscu nie mogłam udowodnić, że facet przy zamawianiu podał mi kwotę za wszystkie pozycje 1-11, a zafakturował mniej. Nie chciałam się kłócić, bo akurat tylko oni w okolicy mogli mi dowieźć stal w sobotę, a ekipa czekała. Ale na pewno stracili klienta. I to może nie jednego.

dlaczego u ciebie cokół płyty wystaje ponad poziom płyty? normalnie służy on budowlańcom jako poziom odniesienia przy zacieraniu i pomaga im, a ciebie jest tak nietypowo, masz może wysokie wody gruntowe?

Cokół wystaje 15 cm ponad płytę, ponieważ płyty XPS mają 60 cm, a wysokość ścianki w projekcie miała mieć 45 cm. Szkoda mi było te 15cm tracić na odpady, więc zostały. Ten zapas ma też dodatkowy plus - przykryje moment styku ścian z płytą fundamentową, więc będzie dodatkowe zabezpieczenie. Jedynie w miejscu drzwi tarasowych, wejściowych, bramy ten zapas będzie wycięty, do wysokości progów.

A ekipa oznaczyła sobie poziom płyty gwoździami od strony wewnętrznej ścianki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny dziennik :-)

 

Ja o fundamentach do domu rozmawiałem z architektem w zeszłym roku. Wybrałem architekta jednego z lepszych w moim odczuciu w mieście.

Ale na pytanie, czy robić płytę czy ławy, zaczął się zastanawiać, że co, że jak płytę to potem na nią piasek wsypać żeby uzupełnić poziom? :bash:

No więc stwierdziłem, że dam sobie z płytą spokój i wybiorę sprawdzone rozwiązanie.

Przed rozmowią z architektem samodzielnie wymyśliłem rozwiązanie troche podobne jak tutaj, ale że ze mnie laik, więc ostatecznie zrobiłem grzecznie ławy a rysunek płyty - trochę podobnej konstrukcyjnie, na podbudowie drogowej - schowałem głęboko

 

 

Co do tematu więźby prefabrykowanej - bo widziałem tu taki temat, to dostałem wycenę, ale potem pojechałem do tartaku. Na wiązary kratowe wychodzi mało drewna w porównaniu do więźby jętkowej. Robocizna - pytałem cieśli - zajmie 3 dni, najpierw zrobią szablon, potem od niego będą robić kolejne wiązary. Wstawiane dźwigiem na dach. Szybko i solidniej niż prefabrykowane elementy (łączone z krótszych desek płytkami metalowymi).

Ogólnie to po wizycie w tartaku i u cieśli nie wiem skąd taka wysoka wycena na prefabrykowane wiązary klasy C24.

Generalnie dostałem kilka wycen na prefabrykowane elementy, różnica między najtańszą a najdroższą to ponad 100%, konstrukcja taka sama.

Wycena robocizny ciesielskiej różniła się jeszcze bardziej: maksymalna od minimalnej 4-krotnie

 

Ja też do niedawna nie byłam przekonana do płyty, ale jej koszt jest niemal taki sam, jak fundamentów na ławach, dodatkowo izolowanych Isomurem i z odwróconą podłogą, a na pewno jest prostsza w wykonaniu. Rozwiązuje przy tym kilka aspektów, jak oczywisty brak mostków termicznych, czy też to, że można na niej stawiać ścianki działowe z cegieł, czy silki bez dodatkowych wzmocnień. Mnie to przekonało i mimo, że moja ekipa nie robiła wcześniej takiej płyty, zaryzykowałam. Ale nie dziwię się, że wiele architektów jeszcze nie zna tego rozwiązania. Jeśli coś się do tej pory sprawdzało, to po co stosować coś innego :-)

 

Właśnie czekam na wyceny więźby :-) Zobaczymy, jak wypadnie porównanie.

 

Zbieram też wyceny dachówek, moim typem jest Nibra G10 Nelskamp, ale kolega przyniósł mi Meyer Holsena Piano i wygląda całkiem ładnie. Na dachu jeszcze lepiej Nie mam porównania na razie, więc opieram się głownie na opiniach z internetu i zdjęć. Tegalit i Turmalin są trochę nierówne i kruche, Actua Coramic nie podoba mi się z uwagi na załamanie powierzchni, a Tondach Domino kiepsko wygląda na dachu. Może jednak, gdy ceny zabiją mnie skuszę się na jakąś nie-płaską dachówkę, ale to już muszę zobaczyć na żywo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja była dziwna, bo przy zamawianiu prętów z zestawienia poprosiłam o wycenę pozycji od 1-11. Pan policzył, podał kwotę i na taką wypisał fakturę. Na fakturze stal jest podawana w kg. Nie przyszło mi do głowy, że wpisze do faktury mniejszą ilość stali - równo o 200 kg.

 

Może nie ma co się łamać :-) Każdy popełnia błędy - co prawda szczęśliwie pomyłka w dostawie mi się jeszcze nie zdarzyła (poza betonem, którego z gruchy już nie było jak wyskrobać :-D ), ale w temacie stali kierowca z hurtowni (pod Bydgoszczą) mówił, że czasem klient po miesiącu przyjdzie i mówi że dostał o jeden pręt za mało, więc dają, bo trzeba sobie wierzyć. Może wystarczy wyjaśnić sprawę z dostawcą - 200kg to pewnie po prostu jakiś mnożnik jakiegoś pręta :-) Albo kwota za transport

Edytowane przez maciejzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję stanu O, bo to chyba tak się nazywa:) Jak zwykle w polskiej rzeczywistości nie obeszło się bez problemów:( Chyba musi całe pokolenie wymrzeć , żeby się ludzka mentalność homo sovieticus zmieniła...

Scena faktycznie jak w "ptakach", ale mnie to jeszcze ciarki przechodzą na myśl, a co by było gdyby te rury do kanalizy były źle wymierzone i zalane betonem, to co wtedy?

Czekam na odpowiedzi z tartaków w sprawie więźby i obawiam się, że mnie olali, bo napisałem, że ta cena mi nie pasi - chyba że to tyle trwa?

 

Kolejne notatki zrobione, szkoda tylko że Twoim kosztem:(

1. sprawdzić zbrojenie przed zamówieniem betonu, i co się dalej wiąże z tym punktem - nie umawiać ważnych rzeczy bez sprawdzenia, czy poprzednie są ok ,

2. obkopać porządnie ścianki,

3. lać delikatnie beton

4.do kontrahentów i wykonawców stosować zasadę ograniczonego zaufania - i to najbardziej boli, bo jak tak budować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne notatki zrobione, szkoda tylko że Twoim kosztem:(

1. sprawdzić zbrojenie przed zamówieniem betonu, i co się dalej wiąże z tym punktem - nie umawiać ważnych rzeczy bez sprawdzenia, czy poprzednie są ok ,

2. obkopać porządnie ścianki,

3. lać delikatnie beton

4.do kontrahentów i wykonawców stosować zasadę ograniczonego zaufania - i to najbardziej boli, bo jak tak budować?

 

poczytaj jeszcze u mnie, może też coś wynotujesz..

na tym etapie w skrócie:

- zamówić więćej betonu niż Ci się wydaje że pójdzie bo kierowcy jak słyszą że jadą fundamenty zalać to lubią po drodze zalac formę na parę bloczków itp.

- od razu w betoniarni zapowiedziec że będziesz badał próbki każdego betonu czy ma okresloną klasę w laboratorium i jak przyjadą to na oczach kierowców z każdej gruszki nalać wiaderko (najlepiej stare po farbie) betonu i je opisać.. na pewno podzieli się tą informacją z węzłem..

- dopilnować wibrowania betonu

 

a co do autorki to dachówka fajna, tylko czy nie za jasna? po paru latach na takiej ceglastej lubi mech rosnać.. na ciemniejszej tak nie widać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...