lukaszja 11.08.2013 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2013 Witam! Mam pytanie typowo prawne. Czy używanie zwykłych POŚ drenażowych (nie biologicznych!) ma stać się w niedalekiej przyszłości zabronione na terytorium Polski?Nie mam tu na myśli rozważań typu "tak, kiedyś pewnie się to stanie" tylko konkretnych informacji o istniejących albo właśnie tworzonych dyrektywach/rozporządzeniach UE zabraniających montażu tego typu oczyszczalni. Szukałem w sieci danych na ten temat ale poza ogólnikami nic nie znalazłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rain man 13.08.2013 16:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2013 Witam ma się tak stać ale kiedy to nastąpi tego nie wiadomo. W niektórych krajach UE oczyszczalnie drenażowe są już zakazane. U nas jeszcze nie. Ciągle słyszy się o pracach nad tego typu ustawą ale wszystko się przeciąga. U nas miało to nastąpić w 2010, 2013... Póki nie są zakazane to można je montować skoro prawo nie działa wstecz. Ps. Szczegółów zapewne nie znajdziesz skoro wszystko jest w formie projektu i zmieniane będzie nie raz i nie dwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fidelis 13.08.2013 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2013 a powody do zakazania instalacji drenażowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rain man 14.08.2013 04:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 a powody do zakazania instalacji drenażowych? Brak kontroli nad jakością oczyszczanych ścieków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fidelis 14.08.2013 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 Brak kontroli nad jakością oczyszczanych ścieków. Oj prosiłbym... ja wiem, że urzędnik wie zawsze lepiej, ma zawsze rację, ale prosiłbym o konkrety i fakty a nie dorabianie filozofii. Kupuję ATESTOWANĄ (sprawdzoną) instalację i już. O jakiej KONTROLI pan piszesz? Chyba, że pan piszesz o odwiecznej chęci kontroli jednego człowieka przez drugiego... Kto budował dom 20 lat temu i teraz wie, ile totalnie zbędnej KONTROLI (uzgodnień, opinii, decyzji,.. i ch... wie czego jeszcze) pojawiło się w ostatnim czasie. 20 lat temu na projekcie i decyzji o pozwoleniu na budowę miałem po jednej pieczątce a teraz SIEDEMNAŚCIE. A nie widzę, żeby doby sprzed 20 lat jakoś specjalnie waliły się... Swego czasu kupiłem kompletny projekt budowlany budynku z projektami branżowymi instalacji. Okazało się (w Urzędzie Dzielnicy), że przepisy zmieniły się i do instalacji gazowej (choć nie planuję NAJMNIEJSZYCH ZMIAN) muszę wystąpić o niezależne pozwolenie budowlane a co za tym idzie - zamówić nowy projekt instalacji gazowej (1000zł), nowe uzgodnienia z PGNiG, ZUD (400zł), wynająć nowego kierownika budowy Z UPRAWNIENIAMI do nadzoru budowy instalacji gazowych (postawił pieczątkę za 500zł, bo na budowie nie raczył w ogóle się pojawić), do tego nowy dziennik budowy (35zł), badanie szczelności (100zł), zgłoszenie w PINB, uprawomocnienie w UG,... A budowa instalacji gazowej trwała 1 dzień. Komu więc przeszkadzały uprawnienia tradycyjnego "uprawnionego" kierownika budowy nadzorującego do tej pory kompleksowo tysiące budów ? Mogę się tylko domyślać. Ale jestem przekonany, że za jakiś czas inne lobby UE przekona tzw. ustawodawcę, że tylko i wyłącznie, jedynie w trosce o bezpieczeństwo wobec potencjalnego zagrożenia poparzeniem gorącą wodą c.o. lub c.w.u (40stC) należy podobny proces "wymagany przepisami prawa" przeprowadzać dla instalacji hydraulicznych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 14.08.2013 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 Oj prosiłbym... ja wiem, że urzędnik wie zawsze lepiej, ma zawsze rację, ale prosiłbym o konkrety i fakty a nie dorabianie filozofii. Kupuję ATESTOWANĄ (sprawdzoną) instalację i już. O jakiej KONTROLI pan piszesz? Najlepsza atestowana oczyszczalnie drenazowa mozna zle zainstalowac. W warunkach glebowych do tego sie nie nadajacych, nie wymieniajc gruntu do drenazu jesli to jest potrzebne, przy wysokim poziomie wody gruntowej itp. Jak chodzi o koszty to czesto inwestorzy sa sklonni pojsc na spore ustpestwa od sztuki. PRzeciez nikt nie odkowie i nie sprawdzi. A konkret jest jeden. Pobierz probke oczyszczonych sciekow w przypadku oczyszczalni drenazowej. To jest ostateczne kryterium, test sprawdzajacy czy nie zanieczyszczasz srodowiska dobra oczyszczalnia ale zle zainstalowana badz zle uzytkowana. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fidelis 14.08.2013 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 Nic konkretnego pan nie napisałeś. Nie pytałem, jak BYĆ MOŻE. A co jeśli najlepsza na rynku oczyszczalnia jest dobrze zainstalowana a studnia z wzorcowymi warunkami glebowymi zamula się? - odp. na te pytanie mnie interesuje a nie skierowania do badanie ścieków... To "ostateczne kryterium" ma spełniać ATEST. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beja 14.08.2013 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 Oj prosiłbym... ja wiem, że urzędnik wie zawsze lepiej, ma zawsze rację, ale prosiłbym o konkrety i fakty a nie dorabianie filozofii. Kupuję ATESTOWANĄ (sprawdzoną) instalację i już. O jakiej KONTROLI pan piszesz? Konkret: ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 24 lipca 2006 r. w sprawie warunków, jakie należy spełnić przy wprowadzaniu ścieków do wód lub do ziemi, oraz w sprawie substancji szczególnie szkodliwych dla środowiska wodnego, wprowadza na użytkownika obowiązek okresowego badania ścieków oczyszczonych. W przypadku drenażówek dotyczy to ścieków wypływających z osadnika gnilnego, dla których kryteria są skandalicznie zaniżone (usunięcie zawiesiny w 50% i BZT w 20%). Spodziewane jest usunięcie tego wyjątku i zrównanie kryteriów dla drenażówek z wszystkimi innymi oczyszczalniami, a to równa się śmierci drenażówek. No chyba że założy się dodatkowy drenaż zbierający ścieki oczyszczone pod drenażem rozsączającym, ale to trąci absurdem. Kto budował dom 20 lat temu i teraz wie, ile totalnie zbędnej KONTROLI (uzgodnień, opinii, decyzji,.. i ch... wie czego jeszcze) pojawiło się w ostatnim czasie. 20 lat temu na projekcie i decyzji o pozwoleniu na budowę miałem po jednej pieczątce a teraz SIEDEMNAŚCIE. A nie widzę, żeby doby sprzed 20 lat jakoś specjalnie waliły się... To jedź np. do gminy Limanowa i obejrzyj sobie te wszystkie zawalone domy na skutek tego, że zlekceważono podstawowe badania przed ich wybudowaniem. Twoje rozważania trochę mi przypominają takie mówienie: "Mój pradziad tak robił, mój dziad tak robił, mój ojciec tak robił, to musi być dobrze". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fidelis 14.08.2013 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 Konkret: ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 24 lipca 2006 r. w sprawie warunków, jakie należy spełnić przy wprowadzaniu ścieków do wód lub do ziemi, oraz w sprawie substancji szczególnie szkodliwych dla środowiska wodnego, wprowadza na użytkownika obowiązek okresowego badania ścieków oczyszczonych. W przypadku drenażówek dotyczy to ścieków wypływających z osadnika gnilnego, dla których kryteria są skandalicznie zaniżone (usunięcie zawiesiny w 50% i BZT w 20%). Spodziewane jest usunięcie tego wyjątku i zrównanie kryteriów dla drenażówek z wszystkimi innymi oczyszczalniami, a to równa się śmierci drenażówek. No chyba że założy się dodatkowy drenaż zbierający ścieki oczyszczone pod drenażem rozsączającym, ale to trąci absurdem. . Żadne rozsądne rozwiązanie nie trąci absurdem. Póki co podał pan obowiązujące rozporządzenie, po którym czegoś sie tam pan spodziewa. Rozporządzenie, na bazie której produkowane są ATESTOWANE oczyszczalnie. Tylko czekać, aż inspektorzy środowiska wyjadą w teren i po wsiach będą administracyjnymi decyzjami usuwali ustępy... nie wspomnę o tzw. ekologicznych szambach bez dna, które budowane kiedyś były na potęgę. To jedź np. do gminy Limanowa i obejrzyj sobie te wszystkie zawalone domy na skutek tego, że zlekceważono podstawowe badania przed ich wybudowaniem. Twoje rozważania trochę mi przypominają takie mówienie: "Mój pradziad tak robił, mój dziad tak robił, mój ojciec tak robił, to musi być dobrze". Jeśli pije pan do części administracyjnej mojego poprzedniego postu, to nie upraszczajmy zagadnienia; na terenach jawnie zalewowych, osuwiskowych wybuduje się tylko dziad, bo obiektu nie obejmie w przyszłości żadne chrześcijańskie ubezpieczenie... Pisałem o decyzjach administracyjnych dotyczących dwóch stojących po sąsiedzku domów. Decyzjach, które NICZEGO ani nie pilnują, ani nie wnoszą. Ot, uzasadnienie dla posadowienie kolejnej urzędniczej dupy... niczym raka zżerającego zdrową tkankę Państwa. BTW Do dziś stoją kościoły, zamki bo kiedyś budowano intuicyjnie i ze zdrowym rozsądkiem - za chińskiego boga nie na terenach zalewowych. Bez pieczątki organu, który potrafi nie mieć NAJMNIEJSZEGO doświadczenia w zagadnieniu. A dzisiaj, w dobie internetu nadal czasami trudno malutkim zrozumieć jak "stoją"? Oczywiście nie mówię, że nie należy iść z duchem czasu i nie korzystać z obecnej wiedzy umożliwiającej np. pomiar stopnia oczyszczenia ścieków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 14.08.2013 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 Nic konkretnego pan nie napisałeś. Nie pytałem, jak BYĆ MOŻE. A co jeśli najlepsza na rynku oczyszczalnia jest dobrze zainstalowana a studnia z wzorcowymi warunkami glebowymi zamula się? - odp. na te pytanie mnie interesuje a nie skierowania do badanie ścieków... To "ostateczne kryterium" ma spełniać ATEST. Niespecjalnie wiem o co Ci chodzi. Sam atest na urzadzenie nie oznacza ze urzadzenie bedzie zawsze dzialalo dobrze tylko ze moze dzialac dobrze. A oczyszczalnie dreanazowa jest tak specyficzna ze nie da sie sprawdzic jak dziala. O tym ze jednak nie dzialala dowiesz sie jak rozkopiesz dreanz i "poczujesz smrodek" gdy przestanie odbierac scieki. Nie mowie ze jest tak ze zawsze nie dziala. Moze dzialac wysmienicie. Ba, lepiej od biologicznej, bo tanio i bezobslugowo. Wybraz sobie samochod z super czystym, oszczednum, atestowanym silnikiem. Ale jesli ma zepsuty wtrysk, albo ktos nalal oleju z biedronki zamiast ropy i silnik dymi na potege, smierdzi, i truje ponad normy, to jest dobrze i moze jezdzic bo....ma atest? Chyba mamy rozne pojecie tego czym jest atest. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 14.08.2013 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 Tylko czekać, aż inspektorzy środowiska wyjadą w teren i po wsiach będą administracyjnymi decyzjami usuwali ustępy... nie wspomnę o tzw. ekologicznych szambach bez dna, które budowane kiedyś były na potęgę. No i oczywiscie powinni. To ze moj dziad sral za stodoła i przezyl 80 lat, nie znaczy ze to bylo zdrowe dla niego, rodziny sasiadow, a przede wszystkim przyszlych pokolen. Lepiej dmuchac na zimne. Pamietasz ile osob zmarlo pare lat temu w DE bo ktos w egipcie jakies pomidorki nawiozl ludzkim gownem? O szambie bez dna mozna napisac wiele, ale na pewno nie ze jest ekologiczne! A niestety czesto bywa tak, ze zle zainstalowane drenazowki pod wzgledem ekologicznosci nie odbiegaja od szamba bez dna zbyt daleko Jakby polak nie byl glopi, chciwy i krotkowzroczny, to by nie trzeba go bylo decyzja administracyjna przymuszac do zadbania o swoje scieki czy smieci. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fidelis 14.08.2013 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 Nie leję ani kwasu ani antybiotyków do swojej oczyszczalni. Moja oczyszczalnia nie jest ZEPSUTA, ale ma ATEST, który jest potwiedzeniem spełnienia wszelkich - wymaganych odrębnymi przepisami - norm. W szczególności dotyczących stopnia usunięcia zanieczyszczeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fidelis 14.08.2013 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 No i oczywiscie powinni. To ze moj dziad sral za stodoła i przezyl 80 lat, nie znaczy ze to bylo zdrowe dla niego, rodziny sasiadow, a przede wszystkim przyszlych pokolen. Aż strach wdepnąć w ludzką kupę... Lepiej dmuchac na zimne. Pamietasz ile osob zmarlo pare lat temu w DE bo ktos w egipcie jakies pomidorki nawiozl ludzkim gownem? Czy dysponuje pan wiedzą, jak powszechne, zgodnie z prawem, było kiedyś budowanie szamb bez dna, "ekologicznych"? Obecnie też powszechnych, tyle że "nielegalnych"... Tak powszechne, że stało się przedmiotem niejednego naukowego opracowania, ale bez specjalnie zatrważających wniosków. Naturalnie. Lepiej WIEDZIEĆ WIĘCEJ i EWENTUALNIE dmuchać, ale bez zbędnej paniki podsycanej bezpodstawnymi domysłami. Jakby polak nie byl glopi, chciwy i krotkowzroczny, to by nie trzeba go bylo decyzja administracyjna przymuszac do zadbania o swoje scieki czy smieci. marcin To inna sprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 14.08.2013 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 Nie leję ani kwasu ani antybiotyków do swojej oczyszczalni. Moja oczyszczalnia nie jest ZEPSUTA, ale ma ATEST, który jest potwiedzeniem spełnienia wszelkich - wymaganych odrębnymi przepisami - norm. W szczególności dotyczących stopnia usunięcia zanieczyszczeń. Tak jak pisal Beja. Norma dla drenazowek mowi tylko o tym co wyplywa z osadnika. To jest nielogiczne i idiotyczne, bo oczyszczanie zachodzi w duzej mierze w drenazu, ktory jest niekontrolowalny, i zaden atest tego nie zmieni. Zgadzam sie ze Twoja oczyszczalnia spelnia obowiazujace na dzisiaj normy. Pewnego dnia mormy sie zmienia. I bardzo dobrze. Nikt nie kaze Ci zamknac tej oczyszczalni bo prawno wstecz nie dziala. Ale kazda nowa nie bedzie mogla byc drenazowa. Ot co. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 14.08.2013 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 Czy dysponuje pan wiedzą, jak powszechne, zgodnie z prawem, było kiedyś budowanie szamb bez dna, "ekologicznych"? Obecnie też powszechnych, tyle że "nielegalnych"... Tak powszechne, że stało się przedmiotem niejednego naukowego opracowania, ale bez specjalnie zatrważających wniosków. Naturalnie. Lepiej WIEDZIEĆ WIĘCEJ i EWENTUALNIE dmuchać, ale bez zbędnej paniki podsycanej bezpodstawnymi domysłami. Tak czytalem kiedys artykuł o badaniach studni kregowych na podpoznanskich wsiach. 80% zanieczyszczona bakteriologicznie i nie nadajacych sie do spozycia. CHyba jest jednak na co dmuchac. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fidelis 14.08.2013 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 Dmuchaj pan. A zapamiętał pan, skąd wzięło się to zanieczyszczenie "bakteryjne" w studniach w tych podpoznańskich wsiach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 14.08.2013 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 (edytowane) Dmuchaj pan. A zapamiętał pan, skąd wzięło się to zanieczyszczenie "bakteryjne" w studniach w tych podpoznańskich wsiach? Od lania nieoczyszczone gowna w ziemie? Czy to ludzkiego czy zwierzecego. Ale chyba nie ma sensu dalej o tym dysutowac skoro wychodzisz z zalozenia, ze drzewiej tak sie robilo i ludzie zyli, teraz badania pokazuja ze nie jest tak zle jak strasza, czyli to wszystko tylko urzednicze wymysly. marcin Edytowane 14 Sierpnia 2013 przez Jastrząb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fidelis 14.08.2013 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 Od lania nieoczyszczone gowna w ziemie? Czy to ludzkiego czy zwierzecego. Duża różnica. Ale chyba nie ma sensu dalej o tym dysutowac skoro wychodzisz z zalozenia, ze drzewiej tak sie robilo i ludzie zyli, teraz badania pokazuja ze nie jest tak zle jak strasza, czyli to wszystko tylko urzednicze wymysly. marcin Nie wychodzę. Zachęcam jednak do włączenia krytycznego myślenia a nie bezkrytycznego wchłaniania wszystkiego, co ktoś mówi/pisze. A nawet prawnie usankcjonuje. Drzewiej ślimak był ślimakiem a od jakiegoś czasu jest rybą lądową. Naturalnie, pan, już dziś, przed wysikaniem się może Małego owinąć w chusteczkę. Ale przymusu - póki co ! - nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fidelis 14.08.2013 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 Przypomina się trochę dyskusja o wyższości margaryny nad masłem (i odwrotnie). W zależności od tego "co prasa doniesie"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 14.08.2013 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 Duża różnica. Nie wychodzę. Zachęcam jednak do włączenia krytycznego myślenia a nie bezkrytycznego wchłaniania wszystkiego, co ktoś mówi/pisze. A nawet prawnie usankcjonuje. Drzewiej ślimak był ślimakiem a od jakiegoś czasu jest rybą lądową. Naturalnie, pan, już dziś, przed wysikaniem się może Małego owinąć w chusteczkę. Ale przymusu - póki co ! - nie ma. Gowno to gowno. Mysle ze bakteriom w oczyszczalni bez roznicy czy ludzkie czy swinskie. Azot czy fosfor jesli wyladuje w wodzie podziemnej tez nie bedzie mial etykiety: ludzki czy nieludzki. Ja mysle krytycznie. Nikt mi nie wmowi, ze nie ma po co sciekow oczyszczac bo zagrozenie jest minimalne. Tak samo jak mi nikt nie mwowi ze atest czy certyfikat do gwarancja dobrego dzialania jakiegos urzadzenia. A ze urzednik nam wmawia i "nakazuje" oczyszczanie i dzieki temu ktos zarabia? (pewnie "szwagier urzednika"). Tak swiat i zycie. Na kazdym kroku. Drzewiej ludzie nie mili komorek i plazm i tez zyli. Dalismy se wmowic ze ich potrzebujemy i ktos na tym zarobil. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.