BK 27.01.2009 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Dokładnie w czasach kryzysu może warto pomyśleć o domu 90 metrów kw a nie 300 m2 jak ma być za 300 tys, ale wygodnym i wykończonym, bez garażu. 200 tys za dom do wprowadzenia to cena kompletnie nierealna, chyba że w jakiejś super taniej technologii, ale nie znam takiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 27.01.2009 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Neferka i BL, przeczytajcie i pomyślcie kurna myślę i myślę i jakoś nic nie wychodzi jak tu zrobić zakupy na niedzielny obiad dla rodziny za 10 zł - ma być schabowy, albo rolady, modro kapusto i kluski, rosół no i kompot, i ciasto, dam radę za 10 zł? Damy radę!! Trzymam kciuki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 27.01.2009 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Wowka, Ty też musisz przeczytać i pomyślec. No nikt tu kurna nie myśli, nikt Same gumisie Hmmmm..... Powoli dociera do mnie, że swój dom wybudowałem trwając w jakimś omamie intelektualnym. Bez sensu szastałem pieniędzmi. Po kiego .... najmowałem koparkę za całe 80 złotych (ówczesnych) by wykopać fundament. Należało to zrobić osobiście szpadelkiem, po co się śpieszyć. Tygodnie miną jak z bicza trasł. Po co płaciłem murarzom tych kilka tysięcy złotych? Mogłem jak nasz Forumowy Kolega wynająć za pomocnika kogoś bez kwalifikacji za 7zł/h i samemu zakasać rękawy. To nic, że jak pisze nasz kolega: Trochę to trwało, ale wreszcie mogę napisać, że ściany parteru zostały ukończone. Gdzieś na forum czytałem, że komuś wymurowano ściany w 3 dni! U mnie trwało to miesiąc. Ufff... postępowałem bez sensu .. Mieszkam już od 4 kilka lat i czegoś mi wciąż brakuje... Teraz wiem : P , brakuje mi budowy. Gdybym robił wszystko sam, wciąż żyłbym budową.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 27.01.2009 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Neferka i BL, przeczytajcie i pomyślcie kurna myślę i myślę i jakoś nic nie wychodzi jak tu zrobić zakupy na niedzielny obiad dla rodziny za 10 zł - ma być schabowy, albo rolady, modro kapusto i kluski, rosół no i kompot, i ciasto, dam radę za 10 zł? Damy radę!! Trzymam kciuki!Ty się odczep od modry kapusty i klusek Widac pora założyc wątek dla gumisiów bo ja ni chu chu nie kumam nic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 27.01.2009 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Neferka i BL, przeczytajcie i pomyślcie kurna myślę i myślę i jakoś nic nie wychodzi jak tu zrobić zakupy na niedzielny obiad dla rodziny za 10 zł - ma być schabowy, albo rolady, modro kapusto i kluski, rosół no i kompot, i ciasto, dam radę za 10 zł? Damy radę!! Trzymam kciuki! Jak zrobić obiad rodzinny za 10 zł? Nic prostszego. Menu sprawdzone empirycznie. W zasobach FM istnieje onegdaj popularny watek w którym odszukać można kilka przepisów. Podaje przepis nr 1. Trzabyło kupić gotową surówkę za 1,75 w Biedronce ( może być w Olsztynie ) 250g Krakowskiej, następnie pokroić ją w plasterki o grubości 1cm, obtoczyć w jajku ( może być z kurczaka ) potem w bułce tartej i na patelnię. Weź 4 ziemniaki, pokrój na plasterki i zrób z nich frytki - na patelnię, Potem podziel to na 2 równe porcje i gotowe Max 6 PLN Przepis nr 2 właśnie kupiłem 17 deko Krakowskiej i średni chlebek....zapłaciłem trochę ponad 4 złote.... na śniadanie i kolację dla dwóch dorosłych osób starczy.... ale na obiad, tez dla dwóch osób powinno starczyć 5,50 zł! Przepis nr 3 (menu miesięczne) Recepta jest prosta : kup 2 kuraki , masz z nich co najmniej 4 zupy w tygodniu i 3 dania mięsne Czyli kuraki rules ) Do tego kup ziemniaki, kiszoną kapustę i trochę marchewki i jabłek coby zrobić surówki i gites Bigosik i fasolka po bretoński też jest OK. Mięsko owszem, ale robiło się dużo sosu coby wystarczyło na dwa razy, raz na mięsko z ziemiakami a potem na makaron z sosikiem. Schabowy się zdarzał, ale niezbyt często. Do tego jakieś soki do wody, trochę owoców i miesiąc mijał. No i niedzielne obiadki u rodziców co jakiś czas Po tak sutym i wybitnie kalorycznym posiłku (o wartościach smakowych nawet nie wspomnę - to kwestia gustu) możemy natychmiast przystąpić do murowania scian, lania betonu, wnoszenia dachówek na dach i wszystkich innych czynności związanych z budowa domu które oczywiście wykonamy sami, bez pomocy płatnych fachowców. Oczywiście, pomoże nam rodzina którą z wdzięczności za ich wysiłek poczęstujemy obiadem. Smacznego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 27.01.2009 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Dobre! i pomyśleć że smażę synkowi naleśniki z mąki z miłki abisyńskiej (co to kurna jest?! i czemu tyle kosztuje cholera jasna) po 25 zł za 800 g (bezglutenowe) ... Albo połówkę chlebka za 7 PLN (bezglutenowy). A do słodzenia herbatki ksylitolek za 80 zł za kg. Ile za to byłoby cegieł! Podoba mi się motyw z krakowską i chlebkiem - powinno się to opatentować! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RadziejS 27.01.2009 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Ja widzę, że nie ma (dla mnie) już za bardzo sensu wypowiadanie się w wątkach typu "czy się da za xxxx PLN" - a na pewno w tym wątku. Sceptyków i tak nie przekonam (powinienem napisać, że i tak im nie udowodnię, bo stwierdzą, że jestem kłamcą), a że jest ich silna grupa to zduszą wszelkie argumenty "za" Ktoś pisał, że może są jakieś wyjątki. Na tym forum tych wyjątków mimo wszystko trochę jest. Nie śledzę zbyt skrupulatnie ale: piotrulex, kodi_grynia, carringtonthomas, Beti, zezo, Jan Przestrzelski też chyba oferuje. Oni wszyscy budują za ok 200k PLN. Myślę, że jest takich osób więcej, ale nie wszyscy nabijają sobie licznik postów na FM. A sceptycy czepiają się szczegółów, szukają dziury w całym, liczą procenty, sumują, całkują itp. Tak więc nie ma sensu. Prawdą jest fakt, że coś kosztuje tyle ile jesteśmy w stanie za to zapłacić. Jeżeli ludzie płacą/płacili za metr mieszkania w Wwie 12k PLN to ich broszka. Dostali kredyt więc mało ich to boli i płacą. Podobnie z budowaniem. Chcecie to płaćcie. Wasz biznes. Ale nie mówcie komuś, że kłamie. Powiem tylko, że będę miał tym większą satysfakcję gdy ukończę swój domek. Bo jak ktoś mówi, że to niemożliwe, a mi się uda to znaczy chyba, że jestem genialny. Albo może ja po prostu nie wiem, że się czegoś nie da, więc po prostu się za to zabieram i to robię... Postaram się więcej nie wypowiadać w podobnych tematach. Nie będę miał takich luksusów (wiecie, że urządzenie działające identycznie jak tandemdox można kupić za 30 zł???) jak niektórzy z Was, ale będę miał wszystko nowe, sprawne i estetyczne. I jak mi się znudzi po 10 latach to kredyt nie będzie mi przypominał, że jeszcze fundamentu nie spłaciłem. Niemniej, wszystkim życzę powodzenia PS. Jest kryzys - wydawajcie na budowę jeszcze więcej to szybciej minie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edybre 27.01.2009 23:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Nadiaart Przeczytałam Twój dziennik i jestem pod olbrzymim pozytywnym oczywiście wrażeniem. NAPRAWDĘ jestem Ci życzliwa. mimo że Ty NIECO obcesowo potraktowałaś miłych forumowiczów. Ponieważ naprawdę podziwiam Wasze samozaparcie, pracowitość i determinację to napiszę Ci trochę o mojej budowie - weż z tego to, co Ci pasuje i powyciągaj wnioski. Mój dom na planie prostokąta: 77 m dół, 77 m góra: 154 po podłogach + garaż 40 m, dach dwuspadowy, żadnych lukarn, wykuszy, kolumienek - podobne założenia do Twojego. Budowałam w 2006 (SSO)/2007(reszta). Do tej pory wydałam 245 tyś, nie mam nadal: górnej łazienki (ok 15 m), lamp na dole, wykończonego tarasu, mebli w salonie i parę innych - razem szacuję, że wyjdzie mi 285 tyś. I to jest naprawdę bardzo mało jak za taki dom. Teraz popatrz na moje ceny jednostkowe, porównaj z obecnymi i ewentualnie odejmij robociznę. Stan zero: 10 564,33 - u Ciebie 15 000 mury i strop (porotn 24 za 3,11 za szt., cement 8,5 za worek 25 kg, strop terriva, garaż BK za 6,1 za szt., działówki BK12 za 3,2 za szt.): 31 732,8 dach 220 m: materiały: więźba i deski na nadbitkę 8583,71, dachówka ceramiczna Roben (po 2,68 za szt.), membrana, blacha itp. 12 505,16, robocizna 10 200 - razem 31 288,87 Razem SSO: to co powyżej i parę drobiazgów 75 172, 89. Mało prawda? Papierologia: projekt 1200 mapa projektowa 300 wytyczenie 200 zdjęcie humusu 120 projekt inst gaz. wewn. 250 inwentaryzacja powykonawcza: 250 wypis i wyrys 120 Razem: 2440 - U ciebie 10 000 Media: Gaz: 0 zł - już był woda: 0 zł też była kanaliza: 352 zł (gmnina realizowała projekt za pieniądze unijne) Prąd: 1115,75 Razem: 1467,75 Powyższe pozycje naprawdę śnieszne w porównaniu z tym ile ludzie płacą. SSZ: okna (dwustronny orzech Oknoplast Kraków, rolety zewnętrzne, parapety zewn. i część wewn) : 14 800 brama garażowa: 1930 Drzwi zewn. 2000 1 okno dachowe Roto z roletą zewnętrzną: 2500 Razem: 21 230 Instalacje: elektryczne: materiały: 4000 (kable, rozdzielnia i włączniki - kupowane baaaardzo po znajomości), robocizna 1400 (bardzo po znajomości) gazowa: 1300 kanal-wodno-co: 20 694 (razem z grzejnikami Purmo, kotłem gaz. De dietrich, grzejnikami łazienkowymi, podłogówką) Razem: 27 394 Do tej pory razem mamy SSZ z instalacjami: 127 704 , czyli mniej niż połowę stanu wykończonego - u mnie 285 tyś- pomimo tego, że ceny cząstkowe raczej śmieszne i pewnie dla niektórych nie do uwierzenia. Elewacja: ocieplenie styropian 12 i tynk akrylowy: 17 000 podjazd i kostka w garażu: 12 300 brama i furtka: 1200 Wykończeniówka: tynki wewn gipsowe z agregatu: 9200 wylewki (całość): 7022 poddasze (wełna, KG, robocizna)10 241,96 łazienka dolna (3,5m): całóść na gotowo: 7500 - wszystki kupowane przez Internet gres polerowany (po 39,95 za m) 1340 inne gresy, kleje, fugi itp. 1998 robocizna: 3900 panele do salonu (43 zł za m): 770 panele na górę (ok. 30 zł za m): 980 wykładzina dyw. dla dzieci (po 20 zł za m): 700 farby: 700 kominek z obudową: 6060 - wklad i część materiałów przez Internet drzwi wewn ( 9 szt. od stolarza po 700 za szt + klamki, zamki) 7000 schody z poręczą (stopnie na betonie, też od stolarza): 2700 To oczywiście z grubsza, bo wszystkiego nie dam rady. To co powyżej wychodzi razem: 60 111,96 a cudów nie mam. Kuchnia: meble 6000 sprzęt: zmywarka, piekarnik, płyta ceramiczna, okap, zlewozmywak: 5736 To co wyliczyłam powyżej daje w sumie 230 000 a wydałam 245 ( czyli 15 000 na "duperele" ) Przeanalizuj sobie moje ceny, porównaj z tym co teraz i zrób sobie kosztorys. Nie sądzę, żebyś zmieściła się w 200. Jak widzisz mimo małych kwot cząstkowych wyszło mi całkiem sporo - a było to w 2006/07 - ceny zupełnie inne niż teraz. No i robocizna u nas tania. Powodzenia. Będę śledzić wasze poczynania. Może jednak udowodnicie, że się da ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nadiaart 28.01.2009 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Miałam nic więcej nie pisać ale: Zakładamy że inwestor ma działkę z przyłączami. Co Wy na to? Można zbudować dom o powierzchni około 130 m2 czy nie? Redakcja Jeśli już się tak czepiacie. Czyli studnia się nie liczy. Tak więc do tej pory na dom wydałam: papiery 10000+ fundament 12500 (z duperelami generator i hydrofor wliczony)+ 4000zł do stanu zero 26500 tak jak to liczycie. Ile Was kosztował stan zero? Przypominam że budowaliście w tańszych czasach - sami to piszecie. Ciężko nam dorównać do Waszych cen. Zostałam obśmiana że kalkuluję za pomocą bloczka. Niestety mało kto to rozumie. To czy dom to trawa, telewizor, kuchnia, zmywarka, pergola, drzewka, meble? Odpowiedź na postawione przez redakcję pytanie jest: TAK Można wybudować dom za 200 000zł. Również w obecnym czasie. Ponoć kłamię. Właśnie po to założyłam dziennik, żeby nic mi nie umknęło. I wiecie co naprawdę nie mam ochoty na towarzystwo kpiarzy. Zainteresowanych zapraszam do dziennika. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nadiaart 28.01.2009 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Neferka i BL, przeczytajcie i pomyślcie kurna myślę i myślę i jakoś nic nie wychodzi jak tu zrobić zakupy na niedzielny obiad dla rodziny za 10 zł - ma być schabowy, albo rolady, modro kapusto i kluski, rosół no i kompot, i ciasto, dam radę za 10 zł? Damy radę!! Trzymam kciuki! Jak zrobić obiad rodzinny za 10 zł? Nic prostszego. Menu sprawdzone empirycznie. W zasobach FM istnieje onegdaj popularny watek w którym odszukać można kilka przepisów. Podaje przepis nr 1. Trzabyło kupić gotową surówkę za 1,75 w Biedronce ( może być w Olsztynie ) 250g Krakowskiej, następnie pokroić ją w plasterki o grubości 1cm, obtoczyć w jajku ( może być z kurczaka ) potem w bułce tartej i na patelnię. Weź 4 ziemniaki, pokrój na plasterki i zrób z nich frytki - na patelnię, Potem podziel to na 2 równe porcje i gotowe Max 6 PLN Przepis nr 2 właśnie kupiłem 17 deko Krakowskiej i średni chlebek....zapłaciłem trochę ponad 4 złote.... na śniadanie i kolację dla dwóch dorosłych osób starczy.... ale na obiad, tez dla dwóch osób powinno starczyć 5,50 zł! Przepis nr 3 (menu miesięczne) Recepta jest prosta : kup 2 kuraki , masz z nich co najmniej 4 zupy w tygodniu i 3 dania mięsne Czyli kuraki rules ) Do tego kup ziemniaki, kiszoną kapustę i trochę marchewki i jabłek coby zrobić surówki i gites Bigosik i fasolka po bretoński też jest OK. Mięsko owszem, ale robiło się dużo sosu coby wystarczyło na dwa razy, raz na mięsko z ziemiakami a potem na makaron z sosikiem. Schabowy się zdarzał, ale niezbyt często. Do tego jakieś soki do wody, trochę owoców i miesiąc mijał. No i niedzielne obiadki u rodziców co jakiś czas Po tak sutym i wybitnie kalorycznym posiłku (o wartościach smakowych nawet nie wspomnę - to kwestia gustu) możemy natychmiast przystąpić do murowania scian, lania betonu, wnoszenia dachówek na dach i wszystkich innych czynności związanych z budowa domu które oczywiście wykonamy sami, bez pomocy płatnych fachowców. Oczywiście, pomoże nam rodzina którą z wdzięczności za ich wysiłek poczęstujemy obiadem. Smacznego Widzisz jak łatwo i prosto można przedstawić życie. Jak Wam to ładnie wyszło. Brawo!!! Pomyśl, że niektórzy ludzie żyją za dwa złote dziennie. Uważasz że to zabawne? Przepraszam już macie forum gumisiów - grupę babsko-warszawską Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edybre 28.01.2009 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Nadiaart, przeczytałaś mój post powyżej? U mnie za to co masz teraz wyszło niecałe 12 500, połowę mniej.A suma za cały dom dużo wyższa od twoich założeń. Niestety ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 28.01.2009 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 ... Widzisz jak łatwo i prosto można przedstawić życie. Jak Wam to ładnie wyszło. Brawo!!! Pomyśl, że niektórzy ludzie żyją za dwa złote dziennie. Uważasz że to zabawne? Przepraszam już macie forum gumisiów - grupę babsko-warszawską Nadiaart - wiem, że są ludzie zmuszeni żyć za złotówkowe stawki dzienne. Wiem, że są dzieci, których jedynym ciepłym posiłkiem są obiady w szkole. Wiem, że jedzą je tylko od poniedziałku do piątku. Nie ma w tym niczego śmiesznego. Wręcz przeciwnie - jest to ludzka tragedia. Dlaczego podałem przykłady "oszczędnego" menu? Każdy kto czytał wątek czy porywać się na budowę? http://forum.muratordom.pl/czy-porywac-sie-na-budowe,t116431.htm?highlight=wybitnie%20kalorycznym Oraz wiele im podobnych zrozumie bez problemu. Porady - nie masz pieniędzy? Wasz dochód netto to 2500 zł miesięcznie? W czym problem, weź kredyt na 130% wartości inwestycji. Dasz radę. Życie jest tanie. Kupisz kaszankę i sałatkę z Biedronki to wystarczy. Masz w tym zarówno węglowodany jak i witaminy. Buduj się. A było to w czasach, gdy kredyty były taniutkie a bezrobocie malało..... Niejeden z tych co posłuchał dobrych rad, musi się obecnie zadowolić smażoną krakowską w plasterkach w panierce oraz 4 ziemniakami na całą rodzinę. Robi to na własne życzenie podbudowane szczerymi radami entuzjastów bez doświadczenia, którzy ignorują jednoczesnie opinie praktyków. To tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 28.01.2009 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Nie śledzę zbyt skrupulatnie ale: piotrulex, kodi_grynia, carringtonthomas, Beti, zezo, Jan Przestrzelski też chyba oferuje. Oni wszyscy budują za ok 200k PLN. Myślę, że jest takich osób więcej, ale nie wszyscy nabijają sobie licznik postów na FM. Kodi_gdynia budował parę lat temu, carringtonthomas chciał wybudować za 150tyś, ale czy się udało to nie wiem, bo ostatnio nie podawał kwoty jaką wydał, co nie zmienia faktu, że podziwiam ich determinację. Też bardzo dużo robię sam, ale w życiu nie stwierdzę, że zamieszkam za 200tyś, bo to dla mnie nierealne. Dwa lata temu też byłem naiwny i wierzyłem, że się uda, ale na szczęście zanim zacząłem budować to przyszło otrzeźwienie i przynajmniej nie jestem rozczarowany, że wszystko tyle kosztuje. Ciągle podejmuje się decyzje, kupić tańsze czy dołożyć i kupić droższe, być bardziej zadowolonym bo to droższe bardziej się podoba. U mnie na etapie stropu kierownik budowy dał mi do wyboru dwa rodzaje dozbrajania stropu. Jedno tańsze, drugie droższe. Wybrałem to drugie, bo dostałem jego zapewnienie, że on osobiście też tak robił u siebie i mam święty spokój z rysami na stropie teriwa. Teraz położono mi dachówkę i mam dylemat: kłaść piorunochron czy też zaoszczędzić 1500zł Pewnie położę, bo chcę się czuć bezpiecznie w domu, który buduję. Miało nie być instalacji alarmowej, ale będzie bo ... jw. I tak w kółko Proponuję posłuchać tych, co już wybudowali i przemyśleć ich argumenty. Nie trzeba się ze wszystkim zgadzać, ale można wyciągnąć ciekawe wnioski, co oszczędzi później rozczarowań. I pamiętać należy, że codzienna praca na budowie zaowocuje w późniejszym terminie jakąś kontuzją, rozdrażnieniem, braku czasu na inne ważne w życiu rzeczy i zajęcia Pozdrawiam Gumiś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 28.01.2009 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 kupic tanie bloczki betonowe i wymurowac je w miare prosto - małe piwo,ale jesli Nadiaart za 1000 zl obłozysz schody betonowe drewnem, nie beda skrzypiały, nie wytrze sie lakier - przyznam racje, ze placac 7000 zl za 16 stopni zabiegowych z barierka, tralkami i 2 drzwiczkami dałem z siebie zrobic frajeraa jak sama zrobisz samonosne to tym wiekszy szacuneczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 28.01.2009 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Ciekawa też jestem jak zamierzasz kupić i użytkować kominek z płaszczem mza 6000 zł , i nie widzę całego oprzyrządowania - pompy, dodatki, naczynia, zasobnik etc. Trzeba też obudować - jeśli z kamieniem to minimum 5- 6 tys. Ale damy radę ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
toom 28.01.2009 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 ... no dobra...ale lekko zboczyliśmy z tematu " czy da sie wybudować dom za 200 tys zł?" ..wiec jest tak: - nasz kosztorys zakłada ( do stanu "do zamieszkania" ) - robory ziemne ( fundamenty... etc...) - 14000 zł ( do tej pory wydaliśmy 11000 ) - ściany nośne i działowe + komin ( kupiony materiał na wszystko 12000 zł ) - dla niedowiarków i celem informacji : KOZŁOWICE 25 P+W - złe? - konstrukcja dachu ( więźba + pokrycie - dachówka cementowa...folia.. 10 m2 drewna... i inne duperele...) - 17500 zł - okna dachowe ( 7 sztuk ) - 5000 zł - stolarka okienna: 18000 zł - drzwi wejściowe: 2500zł - instalacja elektryczna : 2000 zł - instalacja CO: 4000 zł - kocioł/piec : 4500 zł - kominek z płaszczem wodnym: 6000 zł .... i oto takim sposobem mamy "dom prawie do zamieszkania" ( niestety brak w tym "robocizny" - ale jak chce sie oszczędzać to trzeba pewne lekcje odrobić i do mundurku budowlańca doszyć sobie sprawności..murarz, zbrojarz..dekarz..etc.. razem daje to : (jakby nie liczyć 85500 + 10% pomyłki ) 94000 zł (pisał inwestor....ten który straszy ) zabrakło mi tutaj m.in. stropu, schodów - chyba że jest to parterówka, ale wtedy gdzie jest izolacja : wełna styropian??? Wydaje mi się, że szcunek błędu powinniśmy obierać na poziomie 20-30% - niestety mówię to na swoim przykładzie Szacowałem, że wystarczy mi 250 tys.zł na 140m2, ale zabraknie mi jakieś 40-50 tys. mam aktualnie stan surowy zamknięty i wydałem 150 tys Wszystko jest takie drogie i co chwila dochodzą rzeczy o których wcześniej nie pomyślałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olasa 28.01.2009 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Najlepiej aby w takich wątkach jednak doradzały osoby, które już wybudowały dom, a nie mówią, że się da takie, które na razie same tylko zaczynają swoją przygodę z budową. Czytałam już niejednokrotnie posty ludzi, którzy pisali, że da się taniej, a potem rzeczywistość weryfikowała ich pogląd. Aby było jasne sama uważam, że można budować taniej, ale do tego musi być spełnione kilka warunków, np. stawianie domu w dużej mierze własnymi siłami bądź z pomocą rodziny. Sama wybudowałam dom poniżej 200 tyś,(przestałam w pewnym momencie liczyć, ale tak może ze 150-160 tyś., ale to parterowy odpowiednik mieszkania, niespełna 80 m. Moje założenie po prostu było takie, że za tyle mieszkania o podobnej powierzchni nie kupię, a tutaj mam nowy dom w zasadzie już skończony, w nim jak w wątku obok standard średni czy niski czy średni-średni nie wiem, bo w sumie żaden cud gres na podłodze za 60zł. kafle w łazience tyleż samo, no na podłoge w łazience tańsze, ale gres na ściane w kuchni już za 100 zł.za metr, dom ocieplony tynk akrylowy, okna w kolorze, ceramika chyba opoczno za to bachodachówka na dachu. Do wykończenia brakuje jednak ogrodzenia, kostki ogrodu, czyli jeszcze tak z 20 tyś. trzeba doliczyć Pomimo tego uważam, że udało nam się tanio zbudować, a to jednak tylko 80m i tak jak było już gdzieś napisane im mniejszy dom to metr jest droższy, ale wole ten mój mały dom, niż większy w którym zamiast płytek byłyby wykładziny zbierane od znajomych, bez płytek, poddasze też mogłoby w końcu poczekać z wykończeniem na lepsze czasy.(takich domów też widuję sporo), tynku zewnętrznego nie ma latami, bo po co itp. Jak budowaliśmy to dużo ludzi się dziwiło dlaczego taki mały dom budujemy, przecież lepiej zalać strop, podnieść dach, dołożyć metrów itp, itd, ale ja wychodzę z założenia, że jak mnie będzie stać na większy to sobie po prostu zbuduję drugi i wiem, że nie wydam na niego 200 tyś tylko więcej (no chyba, że recesja spowoduje nagły jeszcze większy spadek cen) A odnośnie meritum sprawy ja uważam, że KOMPLETNIE WYKOŃCZONEGO domu o powierzchni 130 metrów raczej nie uda się wybudować, do zamieszkania może i tak, ale jakie to będą warunki to już sobie każdy sam musi odpowiedzieć i czy mu te warunki na dłuższą metę nie będą przeszkadzały. Ja nie mam np. kostki przed domem ogrodzenia i trawy całe ubiegłe lato tak było i w tym musi to ulec zmianie, bo obecny stan szczególnie w cieplejsze dni dporowadzał mnie do szału, a już w ogóle nie wyobrażam sobie mieszkać dłuższy czas w niewykończonym domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 28.01.2009 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Pozdrawiam Gumiś Część Skarbeńku, to ja, Twoja Gumisiowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 28.01.2009 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 kupic tanie bloczki betonowe i wymurowac je w miare prosto - małe piwo, ale jesli Nadiaart za 1000 zl obłozysz schody betonowe drewnem, nie beda skrzypiały, nie wytrze sie lakier - przyznam racje, ze placac 7000 zl za 16 stopni zabiegowych z barierka, tralkami i 2 drzwiczkami dałem z siebie zrobic frajera a jak sama zrobisz samonosne to tym wiekszy szacuneczekPluszku, ja dopiero jestem frajerka, dałam za schody prawie 2xtyle. U mnie taniej się nie dało. tzn, mogłam obłożyć je panelami, jak zrobili moi znajomi, ale jakoś tak mi się to średnio podoba Oczywiście, za Nadię trzymam kciuki. Tyle mogę, skoro nie słucha rad tych co już mieszkają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 28.01.2009 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 Pozdrawiam Gumiś Część Skarbeńku, to ja, Twoja Gumisiowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.