annecy 04.02.2009 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 można tylko po co? robicie ludzi w bambuko.... za 200 kawałków nie da sie zamieszkac w domu , który ma spełniać podstawowe warunki domu...niech ma nawet 100 m2 chyba ze sie ma 10 lat na realizacje i uslugi rodziny na wezwanie lub jestes sam budowalńcem ale i tak 10 lat jest realne w tym przypadku............ mam dom 155 m2 po podłodze a mysle ze zasadniczej (powyzej 190cm)tak ze 115m2 i wydałem 350 sam pracujac i uzywajac rodziny i juz dawno pekło 350 tys a nawet sie nie wprowadziłem więc....... łoz ap? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 05.02.2009 00:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 i jeszcze pojawiają się zawsze nieuniknione marzenia i wymysły, każdy je ma.I one powodują wzrost - niestety kosztów - choć satysfakcję powodują.Wkalkuluj jakieś 20-30% przy wykończeniu jeżeli jesteś skromna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 05.02.2009 00:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Ale oni to robia dla siebie a nie dla ludzi Cos sobie zalozyli i staraja sie realizowac . Ty budowales dom dla ludzi czy dla siebie ? Ludzie jak chca to niech czytaja i robia zaklady . Zawsze jest masa , ktora wola - ' nie da sie " . A sa tacy co probuja chociazby dla samej proby i przygody i moze wlasnie im sie uda. ( chyba dzieki takim ludziom nie mieszkamy nadal w jaskiniach ) . Czego im bardzo zycze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 05.02.2009 00:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Kochana!Mówię o pokusach.Wiesz.Projektant swoja tania kredką robi okno na półpietrze okrągłe, mozaikę.Koszt - 16.000Fajne, piękne, podoba się.I teraz kompromis.Na poczatku budowania nie ma kompromisów-czytaj zahamowań przed dziwactwem drogimzawsze pozostaje niestety zakończenie budowy i zamieszkanie.Dlatego jako doświadczony - zamieszkały - polecam wszystkim!Najpierw zrób tanio surowiznę - a zostaw sobie gotówkę na resztę póxniejszą - jeżeli nie lubisz kompromisówU mnie skończyło się, że szuflady w kuchni nie maja samozamykaczy po 200zeta sztuka, ma tylko jedna najczęściej używana ze sztućcami.O tym mówie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 05.02.2009 03:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 No to oni chyba tak wlasnie robia, nie ? Zajrzales do ich dziennika ? A juz wszyscy krzycza, ze im sie nie uda - cos mi sie to nie podoba. Jakis spisek czy co ........jak slowo daje. Sa nawet atakowani za to, ze czlowiek wzial sie za budownie sam . I to mnie zastanawia.....bo dlaczego nie ? Moze to jego nowe hobby ? No i nic tak nie rozwala serduszka jak siedzenie za biurkiem i za kolkiem . Liczne wyznawanie tu obawy o zdrowie tego mlodego czlowieka sa raczej bezpodstawne. Prosze spytac sie swojego kardiologa. Wysilek fizyczny na swiezym powietrzu wzmacnia miesien sercowy - i nie tylko . Dotlenia mozg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RadziejS 05.02.2009 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 W wątku widać zdecydowanie, że sceptycy są o wiele silniejszą grupą. Ale widzę, że do granic absurdu dochodzą bo czepiają się takich dupereli, że szok (wykazując się swoim psełdodoświadczeniem budowlanym).Zastanawiają się czy 650 m YDY to nie za mało, czy Nadia zdoła kupić pstryczki elektryczki, itp. Szukacie ludzie dziury w całym jak upierdliwy staruch.Ja bym tylko chciał aby Nadiaartom starczyło determinacji w prowadzeniu dziennika do końca i dzielenia się wydatkami. Jeśli dobrze przeczytałem oni chcą wydać 200k +-10% na stan deweloperski i w takiej wersji uważam, że jest to możliwe. PS. Ja na instalacje wew. na pewno nie zużyłem 650 mb YDY (chyba ok 400-500 m), a pstryczki elektryczki kupiłem po 2,99 zł w Biedronce (są b.dobrej jakości), na kabel od przyłącza do rozdzielni wydałem chyba 200 zł z 14 m (5x6mm2 - tak miałem w projekcie), a za gołą rozdzielnicę 2x12 zapłaciłem ok 90 zł. Więc się nie czepiajcie Nadii, a ewidentnie to robicie. Z własnego doświadczenia powiem, że najwięcej niespodziewanych wydatków to papierologia, mapki, uzgodnienia, opinia kominiarska dla gazowni, dla odbioru itp. Owszem jest trochę dupereli, które trzeba kupić a mało się o nich myśli, ale ich koszt da się znieść (można kupić zamiast wyjścia do knajpy za 100 zł)Przyznam też rację bobiczkowi, że koszt może wzrosnąć od założonego bo chciałoby się mieć coś lepiej niż się pierwotnie planowało - to chyba największy potencjał zwiększania kosztów.Widzę w dziennikach ładne drewniane drzwi wejściowe. I widzę też ich ceny. Ja za swoje dałem 1500 z futryną, metalowe z przeszkleniem. Są dla mnie bardzo OK. Oczywiście jest wiele modeli, które podobają mi się bardziej, ale ich ceny są ok. 4-5k PLN (dlatego już mi się nie podobają). Za okna na swój dom zapłaciłem 9k PLN (Schueco profil - chyba 12 sztuk) - a najtańszą ofertę miałem za 7k. Wszystkie parapety zew. poniżej 300 zł. Zabudowę poddasza z GK wykonałem z ojcem od połowy listopada (na razie bez szpachlowania - czekam na ocieplenie) - pracowaliśmy tylko po pracy i w soboty i to niecodziennie (w międzyczasie były święta więc jakbyśmy się sprężyli to w 1,5 miesiąca dałoby radę - po pracy). Myślę, że koszt ok. 4000. Ani do tego Ketonalu nie musiałem stosować, ani w tym czasie nic bym więcej nie zarobił, więc to zysk czysty. Innymi słowy - koszt spada (zagadka) -10%, -20%, - 40% - Wowka to do Ciebie - tak jak Ty widzisz potencjał wzrostu kosztów, ja mogę Ci pokazać potencjał spadku. Ale tego zazwyczaj nie robię. Więc powtarzam - się nie czepiajta.Acha, ja jeszcze jako takiej rodziny nie mam więc mam łatwiej. No, to tyle. Podsumowując wychodzi na to, że jestem kibicem Nadii, i kilka zagrożeń (na które zwracają uwagę sceptycy) zauważam, ale nie wyolbrzymiałbym ich tak, jak to robią inni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olasa 05.02.2009 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Lumpie wszyscy życzą Nadi jak najlepiej, ale pisanie, że Nadia jest profesjonalistką to nawet nie małe przegięcie, bo jak ktoś pisze, że zrobi sam instalacje elektryczną do domu za 2000 tyś zł. to dla mnie jest śmieszne, a nie profesjonalne, owszem może i jak napisałeś ciekawe , ale na pewno nie profesjonalne. A tak w ogóle już widze jak Nadi sama zdobywa wszystkie uprawnienia elektryczne , no chyba że już jakieś kierunkowe wykształcenie w tym zawodzie ma, jak i wielu innych potrzebnych na budowie. Nadi może zamieszkasz faktycznie za te 200 tyś, ale wierz mi na pewno nie będzie to całkowicie wykończony dom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RadziejS 05.02.2009 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Ktoś pisał, że ma być całkowicie wykończony? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 05.02.2009 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Ktoś pisał, że ma być całkowicie wykończony? Drogi Radzieju - zanim sam się wypowiesz przeczytaj posty, które chcesz komentować. Nadiaart napisała wyraźnie, czytelnie, dobitnie, etc. - Ja buduję dom 140m2 z poddaszem użytkowym, stan do zamieszkania częściowo umeblowany przewiduję koszt 200.000 zł. Zakładam że stan surowy otwarty wyniesie mnie 85.000zł póki co dobrze idzie... W innym swoim poscie powtórzyła Wcześniej pisałam że dom do zamieszkania częściowo umeblowany będzie kosztował 200 000 ale nikt tego nie czyta Czyżby ta uwaga była skierowana także i do Ciebie? Ze swojej strony - zwracam uwagę na zamiar częściowego umeblowania w zakładanej kwocie 200 000 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetik 05.02.2009 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 a kto komu każe mieć wszystko profesjonalne... ? Nie rozśmieszajcie mnie , to trochę na zasadzi ze jak majster połozy cegłę to jest profesjonalnie, a jak ja sobie położę to już nie jest profesjonalnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olasa 05.02.2009 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Anetik teraz ty nie czytasz wszystkiego pisałam o profesjonalizmie gdyż Lump Pruski w swoim poście stwierdziła, że Nadia jest profesjonalistką, co mnie trochę rozśmieszyło I piszę tu o całkowitym jej podejściu, a nie o tym, że swój dom żle zbuduje czy krzywo ułoży pustaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RadziejS 05.02.2009 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Drogi Wowka, "częściowo" nijak mi nie pasuje do "całkowicie"... Poza tym gdzieś przeczytałem: "całkowity koszt domu w stanie deweloperskim zakłada wydatek 200 000 tys zł. +- 10%... no i tu znowu zacznie się "szczekanie" ze jednak sami doszliśmy do tych "marginesów" - otóż gówno - margines błędu!!!" Więc Wowka, kto się czepia, co? Tak naprawdę można uznać, że całkowicie wykończony nigdy nie jest, bo teoretycznie zawsze można coś dokupić, dorobić itp. Ale nie wchodząc w dywagacje - stan deweloperski w miarę łatwo określić. W opinii/wyobrażeniu większości osób stan ten wygląda podobnie i jego koszt można dużo precyzyjniej określić i się o to spierać... Pozdrawiam PS. Z ostatnich moich doświadczeń - przyłącze gazu - rozrzut od 4500 do 7000. Acha ten za 7000 napisał ofertę na maila i wygląda ona bardzo profesjonalnie. A ten za 4500 napisał długopisem na kawałku papieru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
celtorek 05.02.2009 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Ale widzę, że do granic absurdu dochodzą bo czepiają się takich dupereli, że szok (wykazując się swoim psełdodoświadczeniem budowlanym). Zastanawiają się czy 650 m YDY to nie za mało, czy Nadia zdoła kupić pstryczki elektryczki, itp. Szukacie ludzie dziury w całym jak upierdliwy staruch. włączniki i kontakty to dla Ciebie "granice absurdu" ???? , żeby planować ich zakup trzeba się "wykazywać psełdodoświadczeniem budowlanym" ?? własnego doświadczenia powiem, że najwięcej niespodziewanych wydatków to papierologia, mapki, uzgodnienia, opinia kominiarska dla gazowni, dla odbioru Liczysz opinię kominiarską, w moim przypadku 2x50 zł, jako niespodziewany wydatek, a uwzględnienie kosztu włączników ok 100 sztx2,99 zł to granice absurdu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 05.02.2009 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Ale widzę, że do granic absurdu dochodzą bo czepiają się takich dupereli, że szok (wykazując się swoim psełdodoświadczeniem budowlanym). Zastanawiają się czy 650 m YDY to nie za mało, czy Nadia zdoła kupić pstryczki elektryczki, itp. Szukacie ludzie dziury w całym jak upierdliwy staruch. włączniki i kontakty to dla Ciebie "granice absurdu" ???? , żeby planować ich zakup trzeba się "wykazywać psełdodoświadczeniem budowlanym" ?? własnego doświadczenia powiem, że najwięcej niespodziewanych wydatków to papierologia, mapki, uzgodnienia, opinia kominiarska dla gazowni, dla odbioru Liczysz opinię kominiarską, w moim przypadku 2x50 zł, jako niespodziewany wydatek, a uwzględnienie kosztu włączników ok 100 sztx2,99 zł to granice absurdu ? Mnie się wydaje, że warto liczyć wszystko, nawet drobiazgi, dla własnego bezpieczeństwa. A jak się uda zejść poniżej założonego kosztorysu, to super, nie? Chyba lepiej tak, niż kosztorys przekroczyć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 05.02.2009 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 To nie jest czepianie się, tylko wykazanie że Nadiaart po prostu nie liczy kosztów zgodnie ze zdrowym rozsądkiem i rzeczywistością. Te pstryczki czy kabel to tylko przykłady. Niech sobie liczy jak chce, niech buduje jak chce, ale takie posty czytają inni, i jest ryzyko, że ktoś jej uwierzy, że za 200 tys plus 85 tys (stan surowy otwarty którego jeszcze nie ma) zamieszka w częściowo umeblowanym domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RadziejS 05.02.2009 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Liczysz opinię kominiarską, w moim przypadku 2x50 zł, jako niespodziewany wydatek, a uwzględnienie kosztu włączników ok 100 sztx2,99 zł to granice absurdu ? Oto przykład czepialstwa... Oceniacie ludzi własną miarą, nie wykazując się obiektywizmem. Chciałem zwrócić uwagę, że SĄ extra wydatki i trzeba być na nie gotowym. W moim regionie te opinie to 2x200 (ja np. nie wiedziałem, że potrzebne są dwie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 05.02.2009 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Drogi Wowka, "częściowo" nijak mi nie pasuje do "całkowicie"... A czy ja gdziekolwiek pisałem o całkowicie umeblowanym domu? Każdorazowo powtarzałem za Nadiaart częściowo Określenie częściowo dotyczy w cytowanych postach umeblowania. Dom miał być do zamieszkania Poza tym gdzieś przeczytałem: "całkowity koszt domu w stanie deweloperskim zakłada wydatek 200 000 tys zł. +- 10%... no i tu znowu zacznie się "szczekanie" ze jednak sami doszliśmy do tych "marginesów" - otóż gówno - margines błędu!!!" Wychodzi na to, że Nadiaart spuszcza z tonu Więc Wowka, kto się czepia, co? Wychodzi na to, że to Ty. Także pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
celtorek 05.02.2009 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Liczysz opinię kominiarską, w moim przypadku 2x50 zł, jako niespodziewany wydatek, a uwzględnienie kosztu włączników ok 100 sztx2,99 zł to granice absurdu ? Oto przykład czepialstwa... Oceniacie ludzi własną miarą, nie wykazując się obiektywizmem. Chciałem zwrócić uwagę, że SĄ extra wydatki i trzeba być na nie gotowym. W moim regionie te opinie to 2x200 (ja np. nie wiedziałem, że potrzebne są dwie). Sam oceniasz własną miarą przykład włączniki z Biedronki i TYLKO DLATEGO odpowiedziałam Ci IDENTYCZNIE przykład opinia kominiarska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olasa 05.02.2009 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Radziej ale w stanie deweloperskim nijak się nie da normalnie zamieszkać, gdyż taki stan to jest bez podłóg, drzwi wew. a wiesz ile kosztują kafle, nawet najtańsze panele, no chyba, że ktoś przewiduje wprowadzenie się na gołe wylewki no faktem będzie wtedy, że się da, bo do takiego stanu jestem skłonna uwierzyć, że robiąc własnymi siłami Nadii się uda, ale powtórzę nie będzie to stan do zamieszkania, jak dla mnie, umeblowanie z tej kwoty przemilczę. A moje uśmieszki biorą się z tego, że zarówno na tym forum jak i w swoim otoczeniu w realu spotykałam ludzi, którzy mówili, że sa w stanie za małe pieniadze wybudować dom i niestety ich zderzenie z rzeczywistością bywało bardzo brutalne. Aaaa i pisze to ja osoba, która też była optymistką i która uważa, że udało jej się wydać na budowę domu małe pieniądze, właśnie te 200 tyś. ale mój dom jest połowe mniejszy od Naii i nawet uwzględniając fakt, że cena metra domu mniejszego jest większa niż większego sceptycznie się odnoszę do hurra optymistów piszących przed zakończeniem prac, że uda im się naprawdę tanio zbudować dom. Owszem można taniej, ale wszystko w granicach rozsądku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 05.02.2009 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Na pewno przez ostatnie 3-2 lata nie bylo mozliwe zmieszczenie sie w tej kwocie .... Ale czasy sie troche zmienily i jeszcze sie zmienia - i byc moze to co nie udawalo sie wielu wlasnie im sie uda. A to, ze ktos ma papier nie znaczy jeszcze, ze jest profesjonalista i za samo pojawienie sie gdzies nalezy mu sie kupe kasy. Brak zdolnych amatorow to jedna z bolaczek tego kraju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.