WhyNot 09.02.2009 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 A u Was biją Murzynów strasznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 09.02.2009 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 A u Was biją Murzynów strasznie równie inteligentne jak "jesteś głupia", nie ? No staram się zasymilować....noooooooooo.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WhyNot 09.02.2009 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 jak organizm prosty w mikrosiedlisku. uciekam po mieso. ps. felgi sobie przemyje, tak za jednym zamachem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 09.02.2009 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 A u Was biją Murzynów strasznie równie inteligentne jak "jesteś głupia", nie ? No staram się zasymilować....noooooooooo.... Niech zyje nasz chlast - intelekt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WhyNot 09.02.2009 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 A u Was biją Murzynów strasznie równie inteligentne jak "jesteś głupia", nie ? No staram się zasymilować....noooooooooo.... Niech zyje nasz chlast - intelekt. nooooooo, wreszcie bierzesz cos do siebie. tylko ten samochwalczy ton. postaraj sie jeszcze troche prosciej i bez histerii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 09.02.2009 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 ... Twierdzisz, że niczego nie będziesz puszczała w peszlach a koszty kostek do puszek, uchwytów, dybli izolacji itp. to grosze. Daj ci zdowie.... Zresztą przypuszczam, że przekroczysz każdy swój kosztorys. U mnie całe poddasze jest w peszlach i (chyba ?) jest to mądre, bo kable były mocowane do drewnianej konstrukcji. Nie pytajcie ile tego poszło - nie wiem. Zgadzam się że Nadia nie ma szans na utrzymanie kosztorysu do końca budowy. Co do fajnych niskich kosztów stanu surowego - podczas wykończeń trzeba będzie te nie zrobione rzeczy zrobić, daj Boże bez przeróbek w już wykonanych elementach. Także czekamy spokojnie na odbiór domu Nadii, choćby częściowy. Jeśli zmieści do odbioru wszystko w 200 tys, to zobowiązuję się odszczekać czarnowidztwo. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
popirna 10.02.2009 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2009 Lektura dziennika budowy Nadiart dzięki temu watkowi stała się moim ulubionym zajęciem. Dzięki Nadiart. Nestety tu są hordy, ktorych zadaniem jest zagadać leszcza, coby wziął kredycik na 30 lat i wynajął developera. Bo jak przecież każdy wi, bez pętli kredytowej i developera, który czytaty i pisaty, się nie da. Żałosne to wszystko. I wyrabia we wmnie nowe umiejętności: na forum muratora piszą dużo o styropianie i betonie, znaczy się mają tu ludzi z betoniarni i producentów styro (wąskie grono), nie piszą o ceramice, bo rynek producentów ceramiki jest szerszy i panuje realna konkurencja. Trzeba budować z ceramiki. Chwalą dachówkę betonową, zrobię blachę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 10.02.2009 17:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2009 Tak. To jest jeden wielki spisek :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 10.02.2009 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2009 Dajcie im spokój, jak chcą niech budują za 200 tysia, i tak wiemy że nie dadzą rady skoro żadne logiczne argumenty, w których celuje Wowka nie trafiają, to mamy do czynienia z przypadkami hmm beznadziejnymi No i nie karmić trolla (i?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
popirna 10.02.2009 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2009 Nie, jaki spisek? Widziałam także inne dzienniki budowy - to nie jest żaden spisek tylko symbioza developerów z kredytobiorcami i płatnikami haraczy. Jak ktoś już poszerzy grono "leszczy", to potem ręcami i nogami wierzga, żeby udowodnić że to było arcyracjonalne, podobnie developer, jak weźmie od budowy stówacza, to potem bredzi potencjalnym leszczom, że bez jego doświadczenia się nie da - zwykła symbioza golących z golonymi, a jak się ktoś, jak Nadia wyłamuje, to huzia na Józia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 10.02.2009 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2009 to grono leszczy to jakieś parę tysięcy uczestników tego forum którym nie udało się wybudować domu 170 za 85 plus 200 nie wydaje ci się dziwne że osoby które nie wybudowały, znają koszty lepiej niż te co wybudowały - mówię o tobie i twojej koleżance Nadiaart (która NB przekracza kosztorys od samego początku, co wykazaliśmy) ale takie dyskusje są co chwila - np sama widziałam jedną dyskusję - ktoś np. twierdził że za 150 tys zrobi instalacje, tynki, sufity, poddasze etc. plus wykończenie - po czym pokazuje projekt (wizualizację) super wypasionej łazienki tak na oko 18 metrów kw, z wanną wpuszczaną w podłogę, podzieloną przestrzenią, super płytkami, pięknym włoskim oświetleniem etc. Sama łazienka musiała kosztować z osiem dych, a dziewczyna twierdziła że cały dom 200 m zrobi za 150 z instalacjami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Badija 10.02.2009 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2009 Nie chodzi o koszty Nadiart, bo te można zobaczyć u niej w dzienniku budowy ale o jej sposób budowania, który - choć radykalny - może być jednak wskazówką dla osób, które jak my z mężem, nie chcą brać sążnistego kredytu i są gotowe zapłacić za to cenę codziennej obecności na budowie. Własnoręczna praca to heroizm i takich herosów pewnie nie będzie wielu, ale jest wiele osób, które jak my, są zainteresowane racjonalizacją kosztów budowy.l W przeciwnieństwie do rad "taniej się nie da" rozwiązania Nadiart, o których pisze w swoim dzienniku są konkretną wskazówką. A że rózne rzeczy są możliwe, to wiem z doświadczenia, gdyż działkę kupiliśmy za 1/3 ówczesnej wartości podawanej przez pośredników nieruchomości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetik 10.02.2009 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2009 Ja się zastanawiam nad jednym jak czytam, a czytam regularnie te wpisy, dlaczego Ci co już wybudowali nie doradzają Nadii i innym na czym można zaoszczędzić..Nie wnikam w dąbrą lub złą wolę, ale skoro już wybudowaliście, jesteście mądrzejsi doświadczeniem i możecie się wypowiadać o kosztach.... to podzielcie się tym!!!! Zamiast mówić co napewno wyjdzie drożej. Ciekawi mnie ten wątek bo liczę pieniążki i nie planuje nimi szastać na byle pierdoły, może podpowiecie. Nie wiem za ile wybuduje swój dom, *nie jestem budowlańcem* ale chętnie zaoszczędze.... jak będę wiedzieć jak ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 10.02.2009 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2009 I to jest bardzo ciekawie postawione pytanie Takie bogate doswiadczenia i nawet jednej wskazowki brak co ewentualnie mozna by taniej....... Caly szum idzie na udowodnienie, ze sie n i e da . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tyson 10.02.2009 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2009 200 tys? Moze zalezy od wymagan, ja uwazam ze w srednim standradzie to minimum 300 tys. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edybre 10.02.2009 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2009 Ja się zastanawiam nad jednym jak czytam, a czytam regularnie te wpisy, dlaczego Ci co już wybudowali nie doradzają Nadii i innym na czym można zaoszczędzić.. Niestety ale nadiiart nie da sie poradzic jak zaoszczędzić, gdyż jej kosztorys jest tak skonstruowany, że tam tylko same braki można wskazać. Nie da się zrobić instalacji elektrycznej za 2000, tak samo jak nie kupi się 5 letniego BMW za 1000. ... ale skoro już wybudowaliście, jesteście mądrzejsi doświadczeniem i możecie się wypowiadać o kosztach.... to podzielcie się tym!!!! Zamiast mówić co napewno wyjdzie drożej. Ciekawi mnie ten wątek bo liczę pieniążki i nie planuje nimi szastać na byle pierdoły, może podpowiecie. Nie wiem za ile wybuduje swój dom, *nie jestem budowlańcem* ale chętnie zaoszczędze.... jak będę wiedzieć jak ?? Takich rad jest na forum mnóstwo, choćby tu: http://forum.muratordom.pl/tanio-wybudowac-dom,t58023-1980.htm Tak na szybko: - co możesz rób sama lub z pomoc rodziny, znajomych (muruj, tynkuj, maluj, kładź glazurę, panele itp) - negocjuj ceny - sprawdza się kupowanie w jednej hurtowni, wtedy można większy rabat dostać - nie rób rekuperatora, solarów, GWC itp. - kup tanie płytki i panele - szukaj okazji w Internecie: wełna, panele, glazura, sprzęt AGD ALE PRZEDE WSZYSTKIM PROJEKT: MAŁY, PROSTY DOM BEZ UDZIWNIEŃ. I JAK MA BYĆ TANIO TO BEZ GARAŻU I PIWNICY. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WhyNot 11.02.2009 00:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2009 I to jest bardzo ciekawie postawione pytanie Takie bogate doswiadczenia i nawet jednej wskazowki brak co ewentualnie mozna by taniej....... Caly szum idzie na udowodnienie, ze sie n i e da . jak zwykle ciepielisz. rusz glowa to zobaczysz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olasa 11.02.2009 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2009 Popiryna a to się uśmiałam wszyscy z forum muratora to według ciebie ludzie związani z branżą budowlaną, którzy tylko zachwalają swój towar Jak ty to określasz symbioza deweloperów A mi się wydawało, że nie tylko deweloperzy budują domy i znają się na cenach. Zwróć przede wszystkim uwagę, że ci którzy się wypowiadają, że tego domu za te pieniądze się nie da wybudować piszą ludzie, którzy już wybudowali i tak jak w moim przypadku też zrobili bardzo dużo sami, a ci którzy piszą, że się da to ludzie, którzy dopiero planują i tutaj według mnie jest zasadnicza różnica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arktyk 11.02.2009 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2009 Podpisuje się pod postem Edybre. Tematów o tanim budowaniu domu jest na forum bardzo dużo, wystarczy znaleźć kilka chwil i dokładniej poszukać. Ten temat dotyczy jednak czegoś innego. Nie da się , chyba że cudem, wybudować domu o pow. podłogi 170 metrów za 20000 czy 250000 zł. Ponadto Nadia deklaruje chęć taniego budowania i wybiera absolutnie nie nadający się do tego projekt. Nawiasem mówiąc większość ludzi deklarujących bardzo niskie koszty budowy tak ma. Co do taniego budowania to trzeba przejrzeć posty Piotrulexa i Zezo, można także RadziejaS, żeby przytoczyć tylko kliku. Jest to kopalnia wiedzy na ten temat. Trzeba też dodać że są to osoby rozsądne, które każdą wolną chwilę spędzali na budowie i dużo rzeczy robli sami. Zezo bodajże zbudował mały dom. Radziej i Piotrulex większe i zbudowali za małe pieniądze. Ich sposób budowania był jednak oparty na realistycznych założeniach, a nie na kontrowersyjnych kosztorysach. Ponadto nie uważają się za alfy i omegi i "profesjonalistów" Sami zresztą przyznają że byli w określonej sytuacji i mieli szczęście oraz dużą dozę samozaparcia i praktycznie większą częśc robocizny za darmo. Ja ich sznuję i im trochę zazdroszczę, ale podobnie jak zdecydowana większośc forumowiczów nie miałem możliwości sam budować swój dom i wynająłem ekipy. A jeśli już ekipy się wynajmie to, tak jak pisałem powyżej o niskich kosztach można smiało zapomnieć. Pozdr, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RadziejS 11.02.2009 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2009 Jak do tej pory sceptycy pisali o Nadii z lekkim (lub może i cięższym) uśmieszkiem, tak arktyk napisał wg mnie bardzo rozsądnie zachowując obiektywizm. Przytaczasz kolego mój domek - faktem jest, że do końca jeszcze nie zbudowałem ale jestem b.blisko do stanu deweloperskiego. Na pewno moja sytuacja jest szczególna, jest wiele czynników sprzyjających taniemu budowaniu. Jestem młody, jeszcze bez rodziny, więc mogę więcej czasu poświęcić na pracę, budowę mam pod nosem, posiadamy sporo narzędzi bo zawsze coś robiło się koło domu rodziców, mieszkam, że tak powiem, w sprzyjającym miejscu. Mimo, że b.blisko W-wy to jednak sporo rzeczy można dzięki temu załatwić taniej, mam kombi (to też sporo pomaga). Budowę rozłożyłem (w sumie to samo tak wyszło) na 3 lata, nie spieszę się, mam czas na szukanie, dłubanie samemu, działka już była ogrodzona, prąd był i woda też itp. Nie chcę udzielać rad jako takich, bo inne osoby mogą pomyśleć, że buduję niezgodnie ze sztuką (bo np. instalację el. zrobiliśmy też sami, od razu powiem, że rozdzielnię spinał elektryk), ale postaram się powiedzieć co robiłem i dlaczego to tak tanio wyszło. - budowałem z taniego szarego betonu komórkowego klasy 500 i 600, mert ściany wychodził wtedy z niego zdecydowanie najtaniej, był prosty w obróbce, mało odpadów itp. - murowałem na zaprawę kręconą z cementu, wapna i piasku na budowie - rozwiązanie tanie, ale dość pracochłonne bo cały dom wybudowany wiertarką (tzn. nie kręciłem zaprawy w betoniarce bo mam za dużą). Dużo fajniej się muruje na klej ale moje pustaki były krzywe i nie było sensu bo za drogo. - nie ściągałem humusu - nie wynajmowałem koparki - dom wyznaczyłem sam z twierdzenia Pitagorasa, na przekątnych może 1 cm rozbieżności - przed budową mój Tata załatwił 3 wywrotki gruzu betonowego po 100 zł (trylinka, krawężniki) - spędziliśmy z bratem sporo czasu na rozwalaniu tego młotkiem, potem wrzuciliśmy to w fundament dzięki czemu dużo mniej betonu poszło. Wiem że niektórzy tego rozwiązania nie podzielają. - fundament lałem w grunt, szalowałem nad ziemią deskami - beton kręciliśmy na budowie, po to żeby mieć czas na rozłożenie pracy, z gruchy było wtedy niewiele drożej, ale byłoby to dla nas trzech za szybko - na cały fundament wydałem chyba 7500 (ale miałem stal z poprzedniej budowy) - cena bez chudziaka, przepustów itp. - ziemię do zasypania miałem za darmo, gdzieś pisałem jak - stanąłem przy trasie i szukałem ciężarówek z ziemią, oni wywożą ziemię z inwestycji w Wwie, muszą płacić za zrzutkę, u mnie wywalili gratis, poszły chyba 3 tatry - nie stosowałem żadnych wynalazków typu folia kubełkowa, styrodur itp. Izolowałem folią PE, papą itp. - nie stosowałem żadnych nadproży systemowych, wszystko szalowane i zbrojone samemu, schodzi się, ale jest taniej - strop - robiłem z dwuteownika, szalowane, ułożony suporeks 12 cm i zalane betonem. Dwuteownik miałem, ale na allegro też można było korzystnie kupić. Taki strop jest w domu rodziców. - ścianki działowe z BK12 cm szarego - dach deskowany i papowany najtańszą papą wierzchniego krycia. Mogłem tego nie robić ale nie wiedziałem, że tak szybko mnie będzie stać na pokrycie dachu. - Krycie blachodachówką, ale dobrą, ok 5k PLN wydałem na okna dachowe (to spory koszt, można uniknąć jak ktoś chce, poza tym mówią, że mało to praktyczne) - kominy - wymurowanie 1 szt cegły chcieli 2,5 zł - zaje//isbty koszt, znalazłem człowieka, który pracował za dniówki, wyszło połowę taniej, ale teraz myślę, że sami byśmy zrobili ładniej, tylko trochę się wysokości baliśmy, ale potem się przyzwyczailiśmy - komin mam nie żaden systemowy tylko z rur kamionek, obudowany pustakami wentylacyjnymi i zalany betonem, tylko góra z klinkieru, koszt 3 kominów pewnie ok 3000-3500 zł (w tym robota) - okna białe, bez fajerwerków 5komór, Schueco 9000 PLN cały dom, za kolor zapłaciłbym 11,5k PLN. - ocieplenie styro 16 cm (po 110 kupowałem zeszłej zimy), na to klej, siatka i grunt. Kupowałem najtańsze z Intergrąd (wydaje mi się, że gorsza jakość niż Kreisel, Skała, ale po gruntowaniu OK, grunt z LeroyM po 69 zł 21kg - piszę bo pamiętam) - drzwi zew 2 szt po 1500 (jakość z widzenia bdb, wygląd też) - inst. el. bez fajerwerków, 500m przewodu, w każdym pokoju te 3-4 gniazdka są - kontakty po 3 zł z Biedronki - przyłącze wody 3500 - przyłacze gazu 5000 ok - prąd przyłączeniowe rzeczy 2500 - parapety zewnętrzne są z tej samej blachy do obróbki dekarskie (dekarze robili) - koszt na cały dom ok 300 zl - tynki gipsowe ekipa 14000 (m+r) - zabudowa GK materiały bez wełny 3500 - wełnę kupowałem jako pozostałości z budowy i w najtańszych składach - barierka balkonu, kuta na giełdzie w Słomczynie po 220/mb z montażem (jeszcze nie kupiłem) Teraz jestem na etapie przygotowywania do wylewek, układam styropian, muszę kupić rurki do OP. Szacuję ok 8000 wylewki (m+r), 1600 m pexa 4600 PLN, folia i duperele 1000, styro 3000, rozdzielacze muszę zamontować 2000, piec potem. Jak zrobię wylewki to pozostanie mi jeszcze parę rzeczy do zrobienia do deweloperskiego. Kotłownia 10k PLN i 10k PLN na ekstra wydatki. No i tyle mogę powiedzieć o moim tanim budowaniu. Nadia projekt ma nienajgorszy wg mnie, sporo okien dachowych ale można kupić tańsze Okpola. W zależności od osobistych uwarunkowań ma szanse na 200k za dewelopeski (moim zdaniem). Gdzieś mi mignęło 200+85k (nie wnikam czemu) - za tę kwotę to naprawdę sporo można. Uff, sorry za nieskładność. Może komuś pomoże. Pozdrawiam, RadziejS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.