Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Uszczelnienie brodzika - połączenie z kafelkami na ścianie.


Liberwig

Recommended Posts

Witam!

Mam już dość regularnych męczarni z wyskrobywaniem zapleśniałego silikonu spomiędzy brodzika i glazury. Parszywej roboty na kilka godzin i po zakończeniu wszystko wygląda pięknie ... najwyżej przez 2-3 miesiące. Niby te silikony "wodoodporne" i "odporne na powstawanie pleśni i grzybów" - a tak na prawdę, to pic na wodę. Powierzchnie za każdym razem wzorowo oczyszczone, osuszone, odtłuszczone, potraktowane specjalnym preparatem do usuwania pleśni i efekt najdalej na 3 miesiące. Potem najpierw silikon zaczyna żółknąć, traci elastyczność i zaczynają się pojawiać czarne kropki - a potem to już syf, kiła i mogiła.

Myślałem o jakiejś żywicy - czymś, co stwardnieje prawie na kamień i będzie w naturalny sposób odporne na wżeranie się pleśni.

Zwykła fuga nie zdaje egzaminu z powodu zbyt małej przyczepności - brodzik jest wykonany z tworzywa sztucznego (jak wszystko dzisiaj) i mimo dobrego podparcia we wszystkich możliwych miejscach trochę "pracuje".

 

Czy ktoś zna jakiś lepszy patent?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowy patent jest prosty: na silikonie NIE MOŻE zbierać się woda. Jeśli jej to umożliwiasz, żaden silikon, nawet ten pleśniobójczy nie wystarczy. Dlatego każda wklęsła powierzchnia, w której woda może stać jest błędem. A bardzo często tak własnie to wygląda: weanna/brodzik ma zaokrąglone krawędzie, nimi opiera się o ścianę i styk jest wypełniony silikonem na wklęsło. Nie! Ta krawędź najlepiej, jeśli jest schowana pod glazurę, a jeśli tak się nie da, powinna być wykończona wklęsłą listwą glazurniczą, silikonu wtedy wystają jedynie minimalne ilości (w idealnym przypadku nie widać go wcale) i problem nie istnieje.

 

Osobny temat to wentylacja w łazience, utrzymujący się wysoki poziom wilgotności i takie tam.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowy patent jest prosty: na silikonie NIE MOŻE zbierać się woda. Jeśli jej to umożliwiasz, żaden silikon, nawet ten pleśniobójczy nie wystarczy. Dlatego każda wklęsła powierzchnia, w której woda może stać jest błędem. A bardzo często tak własnie to wygląda: weanna/brodzik ma zaokrąglone krawędzie, nimi opiera się o ścianę i styk jest wypełniony silikonem na wklęsło. Nie! Ta krawędź najlepiej, jeśli jest schowana pod glazurę, a jeśli tak się nie da, powinna być wykończona wklęsłą listwą glazurniczą, silikonu wtedy wystają jedynie minimalne ilości (w idealnym przypadku nie widać go wcale) i problem nie istnieje.

 

Osobny temat to wentylacja w łazience, utrzymujący się wysoki poziom wilgotności i takie tam.

 

J.

 

W kwestii wentylacji, to nie jestem już w stanie nic zrobić. Jest niby kanał wentylacyjny, ale to widocznie za mało. Mam na nim zamontowany wentylator elektryczny - kupowałem o największej mocy, jaki był dostępny, chociaż one wszystkie niczym się nie różnią.

 

W Polskich Składach Budowlanych, kobita poradziła mi uszczelniacz Soudaflex 40 FC. Podobno ma znacznie większą przyczepność i wytrzymałość, niż zwykłe silikony.

 

Wiem już, gdzie kryje się przyczyna tego szybkiego łapania pleśni - po prostu brodziki akrylowe nie przyjmują silikonu tak dobrze, jak ceramika. Zeskrobanie silikonu (nawet starego) z kafelków, to mordęga - a z powierzchni akrylowego brodzika schodzi leciutko, jak taśma malarska. Szczelność kontaktu z powierzchnią brodzika jest więc iluzoryczna, zwłaszcza kiedy akrylowy brodzik ze swej natury "pracuje", niezależnie od tego, jak starannie byśmy go nie podparli. Po kilku tygodniach kontaktu z wodą (zwłaszcza twardą), silikon traci elastyczność i odczepia się od powierzchni brodzika. W te mikro szpary podchodzi woda, wilgoć i potem to już idzie szybko.

 

Spróbuję zatem z uszczelniaczem zaproponowanym przez tę panią - nie mam już nic do stracenia. Próby wypełniania tej fugi uszczelniaczem sztywnym (jakaś żywica), skończyłyby się pęknięciem brodzika lub kafelków.

 

Postaram się za kilka tygodni poinformować o wynikach tego eksperymentu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years później...

W Polskich Składach Budowlanych, kobita poradziła mi uszczelniacz Soudaflex 40 FC. Podobno ma znacznie większą przyczepność i wytrzymałość, niż zwykłe silikony.

Ja tym zrobiłem.

Przy zlewach oraz przy wannie piękna sprawa.

Pod prysznicem tragedia. Silikon wytrzymywał rok. Ten śmierdzący uszczelniacz raptem 2 miesiące... i już czarnieje :/ Tak więc nie polecam go.

Następnym razem zastosuję chyba czarny silikon i będzie po sprawie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczy, ale zapewne na gorsze. Silikony neutralne są co prawda poprawnym wyborem do spoinowania akrylu, jednak ich odporność na zarastanie grzybem ("czernienie") jest gorsza, producenci wręcz piszą na tych silikonach, że nie należy ich stosować w miejscach narażonych na stałe działanie wilgoci.

 

Sprawa jest prosta: jeśli na silikonowym wypełnieniu będzie zbierać się woda, to on po pewnym czasie sczernieje, nie ważne, jak dobrego i jak drogiego użyjemy. Nakładając silikon należy go tak profilować, by woda z niego spływała, a najlepiej zadbać o to, by tego silikonu po prostu nie było widać. Zamiast układać na styku brodzika i glazury wałek białego silikonu, może lepiej wkleić tam, choćby na tenże silikon pasek wklęsłej listwy glazurniczej z obciętym rantem? Będzie i estetycznie i trwale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...