pestka56 22.05.2014 05:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2014 Też nie doczytałam PSa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 22.05.2014 06:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2014 to Wy czytacie częściowo, początek albo w ogóle tylko obrazki? Naprawdę? To już teraz chyba wiem dlaczego nie mam czasu "ogarnąć" więcej forum Słońce mi się wyświetlają buźki uśmieszki, tylko takie wordowskie, nie żółte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Chloe_ 22.05.2014 16:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2014 Krótko - dzień koszmarny - miałam do wyboru albo rozstać się z ekipą albo poważnie porozmawiać z kierownikiem. Już się nawet żegnaliśmy - najgorsze, że nie wiem,czy dobrze robię. Nie - najgorsze jest to, że nikt mi nie powie, czy dobrze robię:cry:. Za dużo tego- piana przesunięta na środę - teraz grzebią się z przygotowaniem dachu pod tę właśnie pianę. Jutro ma przyjechać kocioł. Kotłownia skończona - z nerwów zapomniałam zrobić zdjęcia:( Jedyny plus dzisiejszego dnia, to to, że mam zasypany rów przed domem i wysypany podjazd z kruszywa. Teraz będzie się ubijał i do sierpnia tak zostanie. Największa pociecha dnia - moje niemięsne dziecko zjadło dzisiaj kotleta z kurczaka Dzisiaj potrzebuję solidnego drina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 22.05.2014 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2014 No co ? Ja siem tam na tej diabelskiej technice nie wyznaję. Widzę J to pytam. Skund mam wiedziec że to nie ona, tylko sprzęt sam telegrafuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 22.05.2014 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2014 Kotlet z kurczaka, powinien być wystarczająca nagrodą Co to będzie jak zje rybę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Chloe_ 22.05.2014 16:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2014 Kotlet z kurczaka, powinien być wystarczająca nagrodą Co to będzie jak zje rybę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak zje rybę, to wysypie go po kokardy;) Serio - ucieszyło mnie to bardziej, niż kotłownia, czy drzwi wejściowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 22.05.2014 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2014 Kotleta raczej to nie przebije, ale jak się do niego dołoży to chyba lepiej niż gorzej, co? http://i1281.photobucket.com/albums/a516/asiazett/WP_20140522_005_zpse6a98172.jpg A sytuacja wykończeniowców opanowana? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Chloe_ 23.05.2014 05:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2014 Takiego drina było mi trzeba! Wczoraj dostałam na pocieszenie whisky z colą (no, z pepsi twist;) ) i o ile rok temu skrzywiłabym się już na sam zapach, tak tym razem wypiłam z przyjemnością. Jak mawia mój kolega - do oliwek i whisky trzeba dorosnąć Wykończeniowcy wiedzą, co robić, została jeszcze rozmowa z kierownikem - chciałabym przekierować jego działania na zagospodarowanie terenu i gromadzenie dokumentacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz69karolina 23.05.2014 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2014 no to gratulacje i uściski dla małego za ten posiłek a on tak ogólnie nic mięsa? wędlina? parówka? ale nie lubi smaku, czy wyglądu? może jak nie widziałby co to by zjadł? ja swoim gotuję zupy kremy często - tam miksuję mięso na pacię, dorzucam resztę warzywek rozgniecioną widelcem i jedzą jak szalone ale moje to mięsne bardzo - kiełbasa co chwila zajadana, kabanosy, a wędlinę to na tony!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Chloe_ 23.05.2014 09:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2014 Dziewczyny, czy gładziłyście (w sensie pracowników rzecz jasna) ściany w garażu, kotłowni i innych brudnych pomieszczeniach? Rozmawiałam ze stolarzem i on robi zabudowy pełne - z płytą z tyłu, także sporo metrów odpadłoby do malowania i szpachlowania. Jak jest u Was? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Chloe_ 23.05.2014 09:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2014 no to gratulacje i uściski dla małego za ten posiłek a on tak ogólnie nic mięsa? wędlina? parówka? ale nie lubi smaku, czy wyglądu? może jak nie widziałby co to by zjadł? ja swoim gotuję zupy kremy często - tam miksuję mięso na pacię, dorzucam resztę warzywek rozgniecioną widelcem i jedzą jak szalone ale moje to mięsne bardzo - kiełbasa co chwila zajadana, kabanosy, a wędlinę to na tony!! Karolina - tak całkiem całkiem to nie jest bezmięsny - akceptuje parówki (no chyba że ma odwrót) i zdarza mu się zjeść plasterek, czy dwa szynki - nie lubi kotletów - w żadnej formie - mielonych, panierowanych, w sosie, saute - no żadnych. I w zupce też słabo mięsko przechodzi - wyciąga spryciarz nawet maleńkie kawałki, a że zupę je samodzielnie, nie da się przemycić nic na łyżeczce. Teraz jest i tak lepiej - nie narzekam, bo kiedyś nie jadł nawet parówek:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz69karolina 23.05.2014 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2014 Dziewczyny, czy gładziłyście (w sensie pracowników rzecz jasna) ściany w garażu, kotłowni i innych brudnych pomieszczeniach? ... u mnie w kotłowni są chyba wygładzone jeśli dobrze kojarzę - nie wchodzę tam zbyt często to nie pamiętam... w garażu na pewno nie, bo widziałam przed wczoraj właśnie i są takie rowki wszędzie - normalnie jak tynk strukturalny oba pomieszczenia bez płytek - tylko pomalowane na biało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz69karolina 23.05.2014 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2014 Karolina - tak całkiem całkiem to nie jest bezmięsny - akceptuje parówki (no chyba że ma odwrót) i zdarza mu się zjeść plasterek, czy dwa szynki - nie lubi kotletów - w żadnej formie - mielonych, panierowanych, w sosie, saute - no żadnych. I w zupce też słabo mięsko przechodzi - wyciąga spryciarz nawet maleńkie kawałki, a że zupę je samodzielnie, nie da się przemycić nic na łyżeczce. Teraz jest i tak lepiej - nie narzekam, bo kiedyś nie jadł nawet parówek:p no to nie jest źle - coś tam zje to weź może spróbuj tak jak ja robiłam... gotuję zupę, potem wyławiam wszystko z niej i mam dwa sposoby: 1. mięso bardzo drobno kroję - tak max 5mm kawałki - potem jak się wymiesza to nie idzie wyłowić takich maleńkich kawałeczków... właśnie ugotowałam zupiszcze takie przed chwilą 2. mięso z wywarem miksuję na pacię totalną - tutaj już nawet nie widać że mięso jest no i dorzucam całą resztę warzyw i rozgniatam widelcem/tłuczkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Chloe_ 23.05.2014 09:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2014 u mnie w kotłowni są chyba wygładzone jeśli dobrze kojarzę - nie wchodzę tam zbyt często to nie pamiętam... w garażu na pewno nie, bo widziałam przed wczoraj właśnie i są takie rowki wszędzie - normalnie jak tynk strukturalny oba pomieszczenia bez płytek - tylko pomalowane na biało Właśnie chyba tak zrobię - na biało i luz - tynk jest całkiem ładny muszę przyznać. no to nie jest źle - coś tam zje to weź może spróbuj tak jak ja robiłam... gotuję zupę, potem wyławiam wszystko z niej i mam dwa sposoby: 1. mięso bardzo drobno kroję - tak max 5mm kawałki - potem jak się wymiesza to nie idzie wyłowić takich maleńkich kawałeczków... właśnie ugotowałam zupiszcze takie przed chwilą 2. mięso z wywarem miksuję na pacię totalną - tutaj już nawet nie widać że mięso jest no i dorzucam całą resztę warzyw i rozgniatam widelcem/tłuczkiem Kochana, nie znasz pana;) Stosuję takie mixy ale muszę bardzo uważać, żeby mięsa nie było za dużo, bo wyczuwa, niczym rekin kroplę krwi na oceanie. Nie raz już było, że w ogóle nie zjadł zupy, bo "nie chciał mięska";) Póki nie chudnie i wygląda zadowalająco, znoszę te fanaberie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 23.05.2014 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2014 Kochana, nie znasz pana;) Stosuję takie mixy ale muszę bardzo uważać, żeby mięsa nie było za dużo, bo wyczuwa, niczym rekin kroplę krwi na oceanie. Nie raz już było, że w ogóle nie zjadł zupy, bo "nie chciał mięska";) Póki nie chudnie i wygląda zadowalająco, znoszę te fanaberie. Moj P. tak jak radar reaguje na warzywa chociaż bo juz tylu latach razem powoli jest lepiej. Chloe nie martw sie tak ok 30 będzie jadł więcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slonko 23.05.2014 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2014 Chloe napisałam rano post (a pisałam na raty) i mnie wywalilo Wiec tak na szybko - na budowie tudnych decyzji jest bardzo dużo, ale musisz mieć pewność, ze wybierasz dobrze, bo osiwiejesz !!! będzie dobrze !!! i oby już lżej w kwesti gladzenia scian - garażu nie mam, a kotłowni plytki ale nie do sufitu, sciany nad plytkami sa wygładzone i pomalowane na bialo + biale plytki (czarne na podłodze) przyniosłam inspirki pokoju http://st.houzz.com/simgs/6fc13eda02879524_8-7259/contemporary-kids.jpg http://st.houzz.com/simgs/74719ad8028785a3_8-3291/contemporary-kids.jpg http://st.houzz.com/simgs/e9d1ece0023866cc_8-9625/contemporary-kids.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 23.05.2014 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2014 My gładzi nie mamy w ogóle - nawet w domu. Jakbyśmy kładli to w garażu czy kotłowni na pewno nie, bo gładź jest bardzo miękka i podatna na ubytki, a przecież w garażu łatwo o obtłuczenia ściany. Więc nawet jeśli chodzi o względy estetyczne to lepiej zostawić sam tynk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 23.05.2014 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2014 Dziewczyny, czy gładziłyście (w sensie pracowników rzecz jasna) ściany w garażu, kotłowni i innych brudnych pomieszczeniach? Rozmawiałam ze stolarzem i on robi zabudowy pełne - z płytą z tyłu, także sporo metrów odpadłoby do malowania i szpachlowania. Jak jest u Was? jezeli chcesz w kotlowni polozyc kafle to gladzi nie radzilabym robic my nie gladzilismy lazienki, kotlowni i pralni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Chloe_ 23.05.2014 14:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2014 (edytowane) jezeli chcesz w kotlowni polozyc kafle to gladzi nie radzilabym robic my nie gladzilismy lazienki, kotlowni i pralni. W kotłowni mam już płytki:yes: Chodziło to, co nad nimi - płytki są do wysokości 2 m. W sumie dużo nie zostało tego dużo, można wygładzić ale garaż i magazynek sobie odpuszczę. I wnęki szafowe też. Wróciłam z budowy - mamy piec - w poniedziałek jadę do gazowni po gaz;) Słonko, te dwie pierwsze inspiracje bardzo mnie że tak powiem... zainspirowały;)) Będę z nic korzystać Dzięki! Edytowane 23 Maja 2014 przez _Chloe_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 23.05.2014 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2014 My jak Mmelisa mamy. Gładzie tylko tam położyliśmy, gdzie potem miało być malowane na tip-top. Na tynku, który my mamy farba niezbyt dobrze wygląda. Jest takie cóś - papier gładziowy. Tylko jedna firma w PL to ma w ofercie. W Anglii b. popularny, bo u nich z jakiegoś powodu często ściany i sufity pękają. Nadaje się potem do malowania. Piszą, że maskuje i wyrównuje drobne nierówności ścian i sufitów.Kładzie się jak tapetę. Właśnie kupiliśmy rolkę 40 mb i będziemy od wtorku kłaść w mieszkaniu po mojej mamie. Zamiast gładzenia i malowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.