Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szkiełko w Tropikach - dziewczyna na placu budowy


Recommended Posts

Ja znowu mam tyły :oops: Cudne macie okna, ba! FANTASTYCZNE :wiggle:

I podusie walentynkowe wyglądają super :yes:

A biurko świetne w swej prostocie. Ma potencjał :yes: Lubię meble z I. :D

To tak, jak ja - można zmienić uchwyty i już wygląda cacy:)

 

 

Dzięki Mi, dzięki ogromne - przygarniam insiracje, bo mój gabinet jest otwarty na przedpokój i musi być niezagracony i komponować się z całością domu - lekko nie będzie.

 

Bardzo Ładne :)

Dzięki Pesteczko:hug:

 

Chloe, im czesciej do Ciebie zagladam, tym wiecej widze u siebie brakow...

nie mam goscinnego, garderoby (mam schowek, ale to sie nie liczy:p ) , gabinetu tym bardziej :bash:

 

czuje ze ta "dobudowa" bedzie jednak musiala byc zrobiona;):D

 

Melisa mam tak samo...M chciał od początku dodatkowy pokój gabineto-gościnny ale ja nie chciałam powiększać domu... a teraz trochę żałuję bo gdzie będę trzymać te wszytskie papierzyska?;p

 

Dziewczynki ale pamiętacie jak my pracujemy? Albo siedzimy przy komputerach w domu albo jedziemy w "teren". Nie mamy szefa, nie mamy biura - dom to nasze biuro, także ten;). Gdybym pracowała w urzędzie i wracała po pracy do domu, nie chciałabym gabinetu - wcale a wcale - laptop by wystarczył i szafka na papiery:). Czasami naprawdę szkoda powierzchni - mam znajomego, który chciał mieć gabinet chyba tylko ze względu na swój snobizm i trzyma w nim teraz sprzęt audio - nikt tam nie może wchodzić, z wyjątkiem chwil, gdy ktoś przychodzi pierwszy raz i dostępuje zaszczytu ujrzenia złotych kabli:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

chloe - śliczne biureczko:)

Moim zdaniem gabinet/pokój gościnny to jedno z najtrudniejszych pomieszczeń w urządzaniu - żeby wyszedł fajnie, a nie jak pokój babci, czy nastolatki do nauki. Poza tym - inny gabinet kobiecy, a zupełnie inny męski - i żeby to zmyślnie połączyć (tę płęć) to nie lada wyzwanie.

Trzymam kciuki - na pewno będzie pięknie:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melisa mam tak samo...M chciał od początku dodatkowy pokój gabineto-gościnny ale ja nie chciałam powiększać domu... a teraz trochę żałuję bo gdzie będę trzymać te wszytskie papierzyska?;p

 

Chloe, im czesciej do Ciebie zagladam, tym wiecej widze u siebie brakow...

nie mam goscinnego, garderoby (mam schowek, ale to sie nie liczy:p ) , gabinetu tym bardziej :bash:

 

czuje ze ta "dobudowa" bedzie jednak musiala byc zrobiona;):D

 

u mnie właśnie jest gabinetowo gościnny :cool: Który zawsze można przerobic na dowolną funkcję :cool:

 

Dziewczynki ale pamiętacie jak my pracujemy? Albo siedzimy przy komputerach w domu albo jedziemy w "teren". Nie mamy szefa, nie mamy biura - dom to nasze biuro, także ten;). Gdybym pracowała w urzędzie i wracała po pracy do domu, nie chciałabym gabinetu - wcale a wcale - laptop by wystarczył i szafka na papiery:). Czasami naprawdę szkoda powierzchni - mam znajomego, który chciał mieć gabinet chyba tylko ze względu na swój snobizm i trzyma w nim teraz sprzęt audio - nikt tam nie może wchodzić, z wyjątkiem chwil, gdy ktoś przychodzi pierwszy raz i dostępuje zaszczytu ujrzenia złotych kabli:lol2:

 

Przy Waszym trybie pracy takie pomieszczenie jest niezbędne :yes: U mnie to pokój wielu funkcji ale strasznie sie ciesze ze go mamy. Nie jest przymusowy bo az tyle nie pracujemy w domu- chociaż sie zdarza - ale fajnie ze jest to strefa gdzie można sobie pobyć, popracowac, postukać na klawiaturze. Bardzo lubię to pomieszczenie. Chociaz jak bedzie trzeba to odstąpię je z chęcią komus mlodszemu :D

chloe - śliczne biureczko:)

Moim zdaniem gabinet/pokój gościnny to jedno z najtrudniejszych pomieszczeń w urządzaniu - żeby wyszedł fajnie, a nie jak pokój babci, czy nastolatki do nauki. Poza tym - inny gabinet kobiecy, a zupełnie inny męski - i żeby to zmyślnie połączyć (tę płęć) to nie lada wyzwanie.

Trzymam kciuki - na pewno będzie pięknie:D

 

Własnie jestem na etapie zeby to był fajny pokój - nie jak w biurze, trochę jak moj pokoj którego nie mialam jak byłam mala , troche to gościnny , trochę moje zachcianki których nie będzie w innych miejscach ..zobaczymy co wyjdzie :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie właśnie jest gabinetowo gościnny :cool: Który zawsze można przerobic na dowolną funkcję :cool:

 

 

 

Przy Waszym trybie pracy takie pomieszczenie jest niezbędne :yes: U mnie to pokój wielu funkcji ale strasznie sie ciesze ze go mamy. Nie jest przymusowy bo az tyle nie pracujemy w domu- chociaż sie zdarza - ale fajnie ze jest to strefa gdzie można sobie pobyć, popracowac, postukać na klawiaturze. Bardzo lubię to pomieszczenie. Chociaz jak bedzie trzeba to odstąpię je z chęcią komus mlodszemu :D

 

 

Własnie jestem na etapie zeby to był fajny pokój - nie jak w biurze, trochę jak moj pokoj którego nie mialam jak byłam mala , troche to gościnny , trochę moje zachcianki których nie będzie w innych miejscach ..zobaczymy co wyjdzie :cool:

 

Ot, co - ma być fajny, nie taki suchy i wyprany z wnętrzności:)

 

Ps. U nas dwa gabinety - jeden na dole - dla M. - tam to się dopiero dzieje - serwerownia normalnie (nie da się zrobić zdjęć, bo jeszcze 20 kartonów nierozpakowanych, a i nie wiem, czy kiedykolwiek dostanę na to zgodę) - drugi jest na piętrze i to moje "centrum dowodzenia - z widokiem na duże okno, na tyłach klatka schodowa, cały korytarz w zasiągu ruchu głową, coby młody mógł szaleć, a matka pracować i doglądać, gdy trzeba. Niestety plan upadł, gdyż dziecko najbardziej lubi siedzieć na dole, pod schodami:lol2: Udało się tylko tyle, że jesteśmy z M. po przękątnych domu i na różnych piętrach, więc nie przeszkadza mi to jego wieczne gadanie przez telefon:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melisa mam tak samo...M chciał od początku dodatkowy pokój gabineto-gościnny ale ja nie chciałam powiększać domu... a teraz trochę żałuję bo gdzie będę trzymać te wszytskie papierzyska?;p

u mnie pokoik byl..ale kazalam sciane wyburzyc, zeby czesc dzienna powiekszyc ;):bash:

 

Dziewczynki ale pamiętacie jak my pracujemy? Albo siedzimy przy komputerach w domu albo jedziemy w "teren". Nie mamy szefa, nie mamy biura - dom to nasze biuro, także ten;). Gdybym pracowała w urzędzie i wracała po pracy do domu, nie chciałabym gabinetu - wcale a wcale - laptop by wystarczył i szafka na papiery:). Czasami naprawdę szkoda powierzchni - mam znajomego, który chciał mieć gabinet chyba tylko ze względu na swój snobizm i trzyma w nim teraz sprzęt audio - nikt tam nie może wchodzić, z wyjątkiem chwil, gdy ktoś przychodzi pierwszy raz i dostępuje zaszczytu ujrzenia złotych kabli:lol2:

Chloe.. ale my mamy plan rowniez w PL na cos swojego;)

 

Jest pomysl na dobudowe, ale nijak nie potrafie rozgryzc przejscia z "tego" pomieszczenia do nowej czesci... chociaz teraz to piszac, chyba juz wiem! zapalila mi sie zarowka nad glowa :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:no:

wszystko juz zagospodarowane ;) chociaz..gdybym jedna scianke wywalila od "skladzika"mialabym wieelki pokoj jak u dziewczynek.. ale wtedy korytarza zero, tylko tyle co by drzwi otworzyc :sick:

Karolina... przeciez pisze ze pozbylam sie pokoiku i zaluje:) nawet mojemu to powiedzialam..

ale ja wtedy bardziej myslalam o wiekszej przestrzeni dziennej i o tym-jak by tu zrobic, zeby spania dla tesciowej nie zrobic :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:no:

wszystko juz zagospodarowane ;) chociaz..gdybym jedna scianke wywalila od "skladzika"mialabym wieelki pokoj jak u dziewczynek.. ale wtedy korytarza zero, tylko tyle co by drzwi otworzyc :sick:

Karolina... przeciez pisze ze pozbylam sie pokoiku i zaluje:) nawet mojemu to powiedzialam..

ale ja wtedy bardziej myslalam o wiekszej przestrzeni dziennej i o tym-jak by tu zrobic, zeby spania dla tesciowej nie zrobic :lol2:

 

Meliska - wkleisz rzucik u siebie? Coś podumamy albo pokażesz, gdzie byś tę dobudówkę przytuliła;)

 

Nasza pracownia jest mikroskopijna :) Mieszczą się wyłącznie stoły z 3ma komputerami, 2 krzesła-fotele i półki na ścianach. Nawet drzwi zrobimy przesuwne, bo zajmują za dużo miejsca.

 

Mój też malutki - w zasadzie go nie ma, bo nie ma ściany:p. Pokazałabym rzucik ale utraciłam dane z dysku twardego:cry: Są nie do odzyskania, mimo że komputerowiec się do nich dostała ale musiałam uruchomić przywracanie systemu do wersji fabrycznej, bo komp jest czysty jak łza:mad: Na szczęście coś mnie tknęło parę dni temu i zgrałam wszystkie zdjęcia i inspiracje:lol2: O projektach zapomniałam, niestety o bibliotece mebli ze sweet home'a również więc będę mieć sporo pracy, żeby sobie stworzyć tyle, co było. No trudno - to, że pracowe remonty mi wcięło już pomijam - buntuję się - w tym miesiącu pracuję z pamięci - nie robię od nowa. mam na sucho na kartkach - musi wystarczyć.

 

 

kurcze tak teraz myśle i może by wygospodarować pokój na poddaszu..może go jeszcze nie robić ale same kable i grzejnik podciaganc...

No pewnie Opiorku - choć miejsce na biureczko z dobrowadzeniem wszystkich kabli, bo teraz to żaden problem, a później okazuje się, że nie ma się gdzie podłączyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia pewnego stolika nocnego, a nawet dwóch

 

Pamiętacie - zakochałam się - głupio i bez sensu, bo do nowoczesnej i ustalonej wizji sypialni w ostatniej chwili kupiłam dwie eklektyczne szafki. Niełatwo było zdobyć drugą ale napisałam do sprzedawcy, czy przypadkiem podobnej nie widział i okazało się, że że ma na stanie, tylko jeszcze nie oczyszczoną. Jakież było to szczęście - chciałam go niemal ozłocić. I to tyle, bo później okazało się, że wcale tak kryształowo nie jest;). Szafki przyjechały przy użyciu kuriera późnym wieczorem, odebrali je moi rodzice i to okazało się błędem. Przesyłka była uszkodzona, co było widać już na zewnątrz. Pomijając długą i stresującą korespondencję z DPD oraz ze sprzedającym osiągnęłam tyle, że otrzymałam pismo - odmowa reklamacji. Dpd wypięło się, że towar źle zabezpieczony przez sprzedawcę (teraz jestem skłonna przyznać im rację). Zostałam z dwiema starymi szafkami, których marmurowe blaty zamieniły się niezwykle skomplikowane puzzle.

Na szczęście był pan stolarz. I się zlitował. I nie wziął nic, prócz przysłowiowej złotówki (bo byłam pierwszą klientką w Nowym Roku,a to źle wróży;))

I pięknie zrobił. I stawiam sobie szafki i patrzę, że jasna cholera dwie prawe:mad:

I znowu stolarz - 100 km i w końcu - są - jedna ma tylko znamię - zamek zamontowany do góry nogami ale to bez znaczenia.

 

I nadszedł ten dzień-kupiłam osprzęt. Lakier na blaty, bejca na resztę - wszystko eko i szybkoschnące, bo to w końcu sypialnia. I jedną dzisiaj popełniłam.

 

Przedstawiam moją królewnę - nie trzeba się zachwycać, wystarczy, że ja ją kofam:rolleyes:

 

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/86fe8946c121.jpg

proces

 

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a6ba6f0a6ce9.jpg

 

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f6d1bebd5e58.jpg

 

nie, żeby mi się jasny kolor nie podobał ale szafki miały być ciemne i nawiązywać do komody, która jest prawie czarna

 

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/989f9ac69549.jpg

 

Same widzicie, że lampy mi już nijak nie pasują:

 

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3b39585a109f.jpg

przepraszam za jakość - słońce już przeszło a nie chciałam włączać lampy, żeby nie było przekłamań w kolorach

Edytowane przez _Chloe_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny mebelek jednak trochę dziwnie wygląda ten jasny blat przy ciemnej reszcie , osobiście wolałbym go widzieć cały jasnych barwach .

Swego czasu jedna z klientek proponowała mi zakup kompletu mebli eklektycznych pochodzących z "ziem wyzyskanych" , niestety zabrakło mi odwagi .. teraz trochę żałuje .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja Ciebie rozumiem BARDZO, bardzo :D

Nawet podobne przejścia miałam z zakupem via internet, tyle, że sprzedawca dobrze zabezpieczył meble, ale nie chciało mu się reklamować :(. GLS odmówił nam wglądu do sprawy, bo nie my nadawaliśmy przesyłkę. Tak więc mimo, iż ją opłaciliśmy to nie mieliśmy prawa do reklamacji. Niestety sprzedawca nas totalnie zignorował :(.

Piękna jest Twoja białogłowa :D :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejka Chloe...:bye:

 

Szafka bardzo fajna. Ładnie jej i w naturalnym kolorze i w farbowanym.

Mówisz, ze lampy nie pasują ?

A własnie, że pasują.

Nie wiem jak to wyglada na żywo, ale na moim ekranie, pieknie sie łączą z kolorem blatu.

 

Jedna uwaga..

Te szafki nie sa chyba zbyt duże, co ?

Wyglądaja jakbys je na siłe pchała w strone łózka.

Ja rozumiem, że się napracowałas i rozstac się z nimi nie mozesz ;), ale mały odstęp od łózka, dobrze by im zrobił. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szafeczki przepiękne :) Ja też uważam, że lampy pasują :) Próbowałaś je bardziej obniżyć?

 

Niestety:(

 

Ostatni element nie pasował.

 

Kolejny termin - okolice Walentynek. Trudno - nie ma się co smucić w sumie - widać, że ekipa wie co robi i nie chciała zrobić bubla.

 

Okolice Walentynek niby wciąż trwają, zadziało się coś? :popcorn:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak mieliście, że wczoraj forum nie działało?

 

Dzisiaj z kolei miałam odwyk od komputera - takie postanowienie - rany, ile udało się zrobić:jawdrop:

 

Zakupy, obiad, porządki w spiżarce, doczyszczenie kominka, a do tego przeczytałam zaległe gazety - nie muszę chyba pisać, że przyjechały jeszcze ze starego mieszkania. Wniosek jest prosty - ograniczam komputer - do pracy i na kilka chwil przyjemności, bo inaczej dzień się jakoś rozłazi:sick:

Fajny mebelek jednak trochę dziwnie wygląda ten jasny blat przy ciemnej reszcie , osobiście wolałbym go widzieć cały jasnych barwach .

Swego czasu jedna z klientek proponowała mi zakup kompletu mebli eklektycznych pochodzących z "ziem wyzyskanych" , niestety zabrakło mi odwagi .. teraz trochę żałuje .

Cześć Darku, blat jest troszkę ciemniejszy niż na ujęciu - w zasadzie kolorem nie odbiega od podłogi, choć nie taki był plan;). Życzę Ci odwagi - kto wie - może gdzieś czeka na Ciebie TEN mebel:)

 

No ja Ciebie rozumiem BARDZO, bardzo :D

Nawet podobne przejścia miałam z zakupem via internet, tyle, że sprzedawca dobrze zabezpieczył meble, ale nie chciało mu się reklamować :(. GLS odmówił nam wglądu do sprawy, bo nie my nadawaliśmy przesyłkę. Tak więc mimo, iż ją opłaciliśmy to nie mieliśmy prawa do reklamacji. Niestety sprzedawca nas totalnie zignorował :(.

Piękna jest Twoja białogłowa :D :wiggle:

Ach te problemy, mnie też odmówiono możliwości złozenia reklamacji w firmie kurierskiej, bo nie jestem stroną. Ponoć odbiorca może złożyć reklamację tylko w momencie, gdy nadawca odmówi jej składania. I słyszałam, że wtedy sprawa jest już z zasady przegrana..

 

hejka Chloe...:bye:

 

Szafka bardzo fajna. Ładnie jej i w naturalnym kolorze i w farbowanym.

Mówisz, ze lampy nie pasują ?

A własnie, że pasują.

Nie wiem jak to wyglada na żywo, ale na moim ekranie, pieknie sie łączą z kolorem blatu.

 

Jedna uwaga..

Te szafki nie sa chyba zbyt duże, co ?

Wyglądaja jakbys je na siłe pchała w strone łózka.

Ja rozumiem, że się napracowałas i rozstac się z nimi nie mozesz ;), ale mały odstęp od łózka, dobrze by im zrobił. :rolleyes:

 

Tak to na zdjęciu wygląda - faktycznie! Zapewniam Cię jednak Mari, że odległość od łóżka musi być zachowana, bo inaczej nie mogłabym zapalać tychże kłopotliwych zwisów nadszafkowych;)

 

Martwi mnie bardziej sprawa wysokości nakastlików może im nogi uciąć? Nie za wysokie są?

 

Szafeczki przepiękne :) Ja też uważam, że lampy pasują :) Próbowałaś je bardziej obniżyć?

 

 

 

Okolice Walentynek niby wciąż trwają, zadziało się coś? :popcorn:

 

Bardziej obniżyć już nie chcę, bo i tak parę razy przydzwoniłam głową - przyzwyczajam się do myśli, że znikną:p

A żebyś wiedziała - we wtorek trzecie podejście do balustrady:cool:

 

Szafki super :) Lampy nie z tej bajki :(

Obniżenie lamp nic nie da, bo tu nie pasują stylem i kształtem.

Poza tym wiszą w oknach i się z nimi kłócą.

 

No to teraz trzeba wybrać następców. Czy wobec zwiększenia il. informacji (doszły szafki) ma Pani jakieś inne pomysły? Czy te chromowane od Julianny będą ok?

 

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3b39585a109f.jpg

 

na tym zdjęciu wszystko pasuje imho. Lampa, zasłona i blat wydają się być tej samej barwy. Pięknie to wygląda.

 

Na zdjęciu wygląda lepiej niż w rzeczywistości - znaczy się lampa jakoś ładniej zagrała. Kolory faktycznie ładnie się dobrały i wyszły spójne, co mnie cieszy.

Druga szafka będzie wyzwaniem, bo mogę nie uzyskać tego samego odcienia - mieszam wenge z dębem, bo z całej gamy wszystkich kolorów w sklepach nie znalazłam nic, co było takie, jak chciałam;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...