_Chloe_ 30.11.2013 10:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 (edytowane) Dzięki dziewczynki:hug:No właśnie ta lampa przeważyła szalę i jest zwrot w kierunku klasyki ale angielskiego dworku się u mnie nie spodziewajcie:p Chciałabym, żeby było: prostomiękko lekko przytulnie Zobaczymy, jaki styl przeważy Melisko, ja za to już nic nie myślę - liczę na to, że samo się wyklaruje. Proszę tylko, żebyście pilnowały mnie, żeby mi jeszcze jakaś domieszka inna nie doszła. I żebym nie przegięła;) Edytowane 30 Listopada 2013 przez _Chloe_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 30.11.2013 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 Latarenki zwisały by z sufitu? Bomba! Wprawdzie cała sypialnia w tym wydaniu wychodzi klasycznie, ale bardzo ładnie Pochwal się co konkretnie kupiłaś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 30.11.2013 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 Chciałabym, żeby było: prosto miękko lekko przytulnie Zobaczymy, jaki styl przeważy Melisko, ja za to już nic nie myślę - liczę na to, że samo się wyklaruje. Proszę tylko, żebyście pilnowały mnie, żeby mi jeszcze jakaś domieszka inna nie doszła. I żebym nie przegięła to mi sie skojarzylo z poduszka ciezka robote nam tu oferujesz... jezeli ja sama siebie nie moge dopilnowac to ciekawa jestem jak to bedzie wlacznie z toba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Chloe_ 30.11.2013 10:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 Latarenki zwisały by z sufitu? Bomba! Wprawdzie cała sypialnia w tym wydaniu wychodzi klasycznie, ale bardzo ładnie Pochwal się co konkretnie kupiłaś Na razie tylko te latarenki będą - szczerze mówiąc jeszcze nie zamówiłam, bo chciałam mieć najpierw poglądową wizualizację. Nie wiem, kiedy uda mi sie coś skrobnąć, bo jadę na budowę zobaczyć, czy się ściana garażowa tynkuje. Potem wraca dzieć, potem jedziemy do dziadków, a wieczorem idę na ploty. A niedziela to już u nas dzień na przyspieszonych obrotach, także skrobnę, jak tylko mi się uda - jedno jest pewne - latarenki dostały akceptację i będą No to teraz zagwozdka - jakie dać świetlenie sufitowe (nie chcę głównego żyrandola w sypialni), żeby pasowało - miały być halogenki, a teraz może być zgrzyt.. Czy nie będzie, jeśli będą jakieś delikatne, białe? hmm?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 30.11.2013 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 Halogeny pasują do nieomal wszystkiego, są jak tło, więc zgrzytu nie będzie Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 30.11.2013 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 Skoro mamy zgode na stopowanie to Ja juz sobie pozwole skorzystac z tego przywileju. NIC NIE KUPUJ ! Poczekaj. Dom sie jeszcze nie postawił a Ty oświetlenie kupujesz ? Zdążysz. Przed Toba ważniejsze wybory i na tym sie skup. Rodzaj nawierzchni, też w jakims stopniu narzuca wykończeniówkę. Zastanów się w jakim kierunku będziesz szła. Dobierz odpowiednie podłogi, schody, balustrady. Czy będę kolorki na ścianach czy raczej mono ...czy tapety czy nie... Jaka kuchnia ? Jaki efekt końcowy chcesz osiagnąc...? Teraz masz czas na przeglądanie inspiracji, gazet, wybieranie tego co Ci najbardziej lezy. Jeżdżenie po sklepach co by organoleptycznie sprawdzić wcześniejsze wybory. S P O K O J N I E Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 30.11.2013 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 A ja uważam odwrotnie - sorry Mari... Oczywiście nie na poziomie szaleństwa, ale pojedyncze rzeczy dają bazę dla reszty działań. W którymś momencie i tak przyjdzie moment ucieleśnienia i zawsze jest opcja, że "można było inaczej". Niezawieszoną lampę zawsze później można sprzedać nawet jak się w międzyczasie koncepcja zmieni ale i tak pewnie takich sytuacji (o ile w ogóle będą) będzie niewiele. I nie mówię o kupowaniu na łapu - capu co się nawinie, tylko w miarę przemyślanych zakupów, z pełną konsekwencją wydania pieniędzy - dorośli przecież jesteśmy i w miarę świadomi własnych wyborów - wg mnie to wystarczy Oczywiście Chloe zrobi tak jak sama czuje... Mari Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Chloe_ 30.11.2013 12:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 Skoro mamy zgode na stopowanie to Ja juz sobie pozwole skorzystac z tego przywileju. NIC NIE KUPUJ ! Poczekaj. Dom sie jeszcze nie postawił a Ty oświetlenie kupujesz ? Zdążysz. Przed Toba ważniejsze wybory i na tym sie skup. Rodzaj nawierzchni, też w jakims stopniu narzuca wykończeniówkę. Zastanów się w jakim kierunku będziesz szła. Dobierz odpowiednie podłogi, schody, balustrady. Czy będę kolorki na ścianach czy raczej mono ...czy tapety czy nie... Jaka kuchnia ? Jaki efekt końcowy chcesz osiagnąc...? Teraz masz czas na przeglądanie inspiracji, gazet, wybieranie tego co Ci najbardziej lezy. Jeżdżenie po sklepach co by organoleptycznie sprawdzić wcześniejsze wybory. S P O K O J N I E Mari - doskonale wiem, o co chodzi. I dziękuję - będzie mi potrzebne takie stopowanie. A ja uważam odwrotnie - sorry Mari... Oczywiście nie na poziomie szaleństwa, ale pojedyncze rzeczy dają bazę dla reszty działań. W którymś momencie i tak przyjdzie moment ucieleśnienia i zawsze jest opcja, że "można było inaczej". Niezawieszoną lampę zawsze później można sprzedać nawet jak się w międzyczasie koncepcja zmieni ale i tak pewnie takich sytuacji (o ile w ogóle będą) będzie niewiele. I nie mówię o kupowaniu na łapu - capu co się nawinie, tylko w miarę przemyślanych zakupów, z pełną konsekwencją wydania pieniędzy - dorośli przecież jesteśmy i w miarę świadomi własnych wyborów - wg mnie to wystarczy Oczywiście Chloe zrobi tak jak sama czuje... Mari Asiu, Ty również trafiłaś. Postanowiłam, że będę kupować tylko to, czego jestem pewna. Ponieważ koncepcja dopiero się tworzy, mam masę zawahań i chwilowych zachwytów nad różnymi rzeczami. Dom sam w sobie jest nowoczesny - ma duże przeszklenia, pustkę, okna narożne. Natomiast jego wnętrze będzie się składało z: nowoczesnych schodów - to na pewno- wspornikowe ze szklaną balustradą. Wszędzie będzie drewniana podłoga. Decyzja o wyborze kominka pewnie coś nam narzuci - albo pójdziemy w klasykę albo w nowoczesność. Jeśli ktoś miał tyle siły, żeby przeczytać pierwsze strony wątku wie, jak mi trudno zdecydować. Do dzisiaj nie wiem, co wygra. Myślę jednak, że większość mebli będzie prosta - trafi się jakiś klasyczny fotel, może konsolka. Dodatki stworzą klimat ale pamiętamy - łazienki i kuchnia będą współczesne, czyli dobrze by było na tym bazować. Nie macie pojęcia, jakiego mam stracha, żeby nie popłynąć za bardzo w którymś kierunku. Tak samo, jak się boję, nie mogę się doczekać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz69karolina 30.11.2013 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 zgadzam się z Asią!! jak jest się w czymś zakochanym to bardzo mało prawdopodobne że nam się odmieni - odkochałabyś się szybko w mężu? uważam, że takie detale właśnie budują styl całego wnętrza... u mnie też styl sypialni został określony jasno przez łóżko i krzesło - bo tak się zakochałam że muszę je mieć!!! resztę dostosowuję to tego u mnie nie będzie centralnego oświetlenia w sypialni - tylko boczne by było nastrojowo zawsze :) LATARENKI WYMIATAJĄ!!! są przepiękne i pomysł na nie masz super!! popieram - KUPUJESZ!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Chloe_ 30.11.2013 13:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 (edytowane) Halogeny pasują do nieomal wszystkiego, są jak tło, więc zgrzytu nie będzie Kamień z serca, bo nie znalazłam alternatywy, która byłaby do zaakceptowania:no: LATARENKI WYMIATAJĄ!!! są przepiękne i pomysł na nie masz super!! popieram - KUPUJESZ!! Rejestruję się, więc pewnie zamówię --- Dobra, Mari dała mi do myślenia - poczekam jeszcze kilka dni i się namyślę. ALE latarenki będą, muszą być - gdzie, jeśli nie w sypialni? Edytowane 30 Listopada 2013 przez _Chloe_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz69karolina 30.11.2013 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 no to skoro muszą być to czemu nie kupujesz? nie kumam ja już na etapie fundamentów kupiłam lampę to się zadurzyłam a okazja była i teraz kombinować tylko muszę gdzie ją powiesić (ps od początku ma swoje miejsce, ale Ł mi łeb urwie jak się dowie hehe) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Chloe_ 30.11.2013 17:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 Problem w tym, że nie wiem, jak latarenka wygląda od dołu, a będę ją z tej perspektywy oglądać. Wolałabym na żywo zerknąć ale wątpię, że będzie ku temu okazja. Trawię temat;)A latarenka jest śliczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 30.11.2013 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 Pytanko retoryczne... Komu się juz nie może doczekac na zakupy, co ? Kazda z nas radzi w oparciu o jakies swoje własne doświadczenia. Ja również. Radziłam wstrzemięźliwośc zakupową, bo sama wiem jak mi, przez kilka lat urzędowania na tym forum, zmieniło się podejście, gust, plany. Dojrzałam. Wiem czego chcę, wiem czego nie chcę i dlaczego. Im więcej zawirowań, czasu, wizji i pierwszych miłości tym wieksze sznase, ze to co na co sie zdecydujesz będzie naprawde przemyslane. Życze powodzenia w dokonywaniu samych trafnych wyborów. Kibicuję PS. Wiem o co chodzi z latarenkami. Niestety, dół mają zabudowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Chloe_ 30.11.2013 18:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 Poczułam się zrozumiana, Mari. Dzięki:hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 30.11.2013 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 PS. Zapomniałam... Dół mają zabudowany, jesli żarówka jest na dole. W tych z żarówka od góry, zdarzają się szklane spody ale ciężko takie znaleźć. Temat latarni mam przerobiony. Niestety, to co boskie jest amerykanckie, ale Ja szukałam czegoś innego no i wiadomo...dla każdego słowo "boskie" ma nieco inny wymiar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slonko 30.11.2013 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 [quote=_Chloe_;6245221 Chciałabym, żeby było: prosto miękko lekko przytulnie to tak, jak ja z naciskiem na to pierwsze swietne wizki wyszly czy tapety nie naklada sie tak jak farbe ? Klikasz na sciane i przesuwasz wybrana tapete na dana sciane ? potwierdzam - jesli w czym sie zakochasz, cos Ci sie tak maksymalnie spodoba, to z pewnoscia bedzie Ci to chodzic po glowie, a wszystko inne bedziesz porownywac z ta ukochana rzecza i nic nie bedzie dostatecznie ladne, dobre itp rzadko "zastepstwa" dorownaja "milosci" pozdrawiam:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 30.11.2013 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 Tak jak Mari jestem za spokojnym podejściem do dekoracji i wykańczania i aranżacji pomieszczeń. Główne decyzji tak, ale drobiazgi niech wchodzą do domu na końcu. Jestem ofiarą obrazów. Nie macie pojęcia jakie to straszne. Nie mogę ich wyrzucić, bo to dzieła wuja mojego J., na dodatek mają swoją wartość. Jeżdżą po wystawach i ja się wtedy cieszę, że któregoś nie ma. Potem wracają i Nie lubię ich, nie pasują mi do niczego i, psia kość, są. Sprzedać też się nie da, bo tylko muzea by kupiły, a one kasą nie śmierdzą i niewiele jest muzeów sztuki nowoczesnej. Żebyście wiedziały ile ja się nagłowiłam jak mają wyglądać wnętrza u nas. W końcu poległam, odpuściłam i tylko staram się żeby się za bardzo nie gryzło. Schować też nie mogę, bo mój J. je uwielbia. Piszę o tym jako o przykładzie przedmiotu, który może być – stać się – niechcianym przedmiotem. Rozumiem chęci i pośpiech w zakupach tego co nam kobietom sprawia frajdę. Wiem jak to jest, bo mnie zakochania w przedmiotach trafiają się aż za często i potrzebuję niezłego hamulca czasami. Wtedy błogosławię nasze skromne możliwości finansowe, bo to najlepszy hamulec. Gorzej, że jak nie zadziała, to najczęściej po pewnym czasie okazuje się, że strzeliłam głupstwo. Dlatego... ostrożnie i powoli jest lepiej. Im dłużej przyglądam się jakiemuś potencjalnemu zakupowi, tym dojrzalej i rozsądniej o nim myślę. Chloe, zrobiłaś bardzo ładny zarys sypialni. Teraz trzeba to ubrać w kolory. Latarenki wiszące są super. Może trafisz na takie otwarte od spodu. Na ścianie nad zagłówkiem świetnie do latarenek pasowałaby kolekcja luster w przeróżnych oprawach. To byłoby dopowiedzenie do latarenek. Jestem za powtórzeniami motywów, stylów, kolorów we wnętrzach. Jak coś jest jedno, najczęściej wygląda przypadkowo. 2 elementy tworzą kompozycję, to już przemyślane działanie celowe. CD inspiracyjek chalet'owych. Tym razem co Bo Design zawiesiło (?) u sufitu w pustce Kominek też wart jest zainteresowania Może nie kolor, ale kształt na pewno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 30.11.2013 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 Pestko, nie taki obraz straszny jak go malują Mam pomysła na pozbycie się radosnej twórczości wujaszka. Szepnij tylko słówko, a ruszy okrutna maszyna I zupełnie po przyjacielsku, zgodze się z pestką. Przed Tobą najważniejszy wybór - BAZA. Jak to sensownie przemyslisz to w zasadzie wszystko będzie do niej pasowało ( teraz i za parę lat, gdy poczujesz potrzebę zmiany) Chyba wiem o jakie ciepło, przytulnośc i ponadczasowość Ci chodzi. Nie spiesz się. Pospiech i gorączka to najgorsi doradcy. Pewnie, że nietrafione "must have" mozna potem sprzedać, ale w sumie po co sobie komplikowac życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 30.11.2013 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 Oj, Mari, straszny. Przynajmniej niektóre. Patrze na nie już taką masę lat, a ciągle niektóre przypominają mi wyprute brutalnie wnętrzności, albo efekty rozstroju żołądka u dziecka. Długo pracowałam nad sobą, bo się skupić nie mogłam i o spaniu mowy nie było. Na szczęście udało mi się co bardziej paskudne wywalić z widoku do nieużywanego pokoju. To niestety prekursorskie w Polsce malarstwo abstrakcyjne Nie chodzą te cholerne emotki, wrrrrrrrrrrrrr............ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 30.11.2013 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 Twoja relacja z wrażeń estetycznych jest tak obrazowa, ze emotki sa zupełnie nie potrzebne.TU NIE MA TAKICH EMOTEK ( ludek turlający 100 razy ) Pestko, jako znawczyni Houzza, może wpadniesz kiedyś na lampki ze szkła transparentnego.Daj znac co ?Szukam, ale cycki mi juz opadli.Gdzie Ja je widziałam ????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.