Oswajanie domku czyli poprawianie wszystkiego

[slonko]

Słonko, kliknij na obrazek, to Cię przekieruje na stronę źródłową

dzieki Ci bardzo dobra kobietko wybacz sierotce, ale zwariowany dzien byl i juz wybiorczo kontaktuje

 

Lw mam nadzieje, ze nie zasmiecam watku ?

[marimag]

ale Ja też się nie obraziłam....

Baśku, znamy się już trochę....

Czytamy czasem, między wierszami i czasami z przymrużeniem oka....pamiętasz ?

[narendil]

przecież napisałam BO :

Czyli mnie nie lubisz, bo napisałam, że nie lubisz książek?

A lubisz?

Z ręką na sercu możesz powiedzieć, że jesteś w stanie wczuć się w moje uczucia odnośnie mojej biblioteki?

[barbe-cue]

ale Ja też się nie obraziłam....

Baśku, znamy się już trochę....

Czytamy czasem, między wierszami i czasami z przymrużeniem oka....pamiętasz ?

 

No ba. Ja to na lewym (tym od przymrużania) to już kurzych łapek dostałam.

[lw]

Ujmę sprawę egocentrycznie:

nareszcie mam porządny wątek!:wiggle::wiggle: Nawet mi się baby pokłóciły

Z tej okazji, zapraszam wszystkie na ciasto czekoladowe z mascarpone, śmietaną i truskawkami

[narendil]

Luiza, ciastem się chętnie poczęstuję

 

Ale pragnę zaznaczyć, że ja się tu z nikim nie kłócę

[barbe-cue]

Takoż i ja, gdyż ponieważ kłócić to się mogą baby na bazarze, a kurturalne ludzie, co to dużo książek mają, co najwyżej prowadzą uczone dysputy

[lw]

Informuję także, że nie wstawię sobie do domu niczego powodowana naciskiem mody i musthavów. Wstawiam rzeczy, które mi się podobają, nawet jeśli nie mieszczą się w ramach danego stylu czy konwencji.

Książki mam z racji zawodu wyuczonego oraz wykonywanego i lubię książki, chociaż ostatnio zupełnie nie mam czasu na nie.

Gdy będę miała gabinet, możliwe że je tam przeniosę.

 

Komu jeszcze ciacho?

 

[barbe-cue]

Komu jeszcze ciacho?

 

Weź mnie nie denerwuj. Ja jeszcze w robocie. Idę poszukać w torbie bułki, co to ją sobie wczoraj kupiłam.

[slonko]

Lw jeszcze tu jestem i chetnie sie poczestuje mimo, ze o tej porze nie jem slodyczy (tylko konkrety

ale poprosze takze o przepisy na oba ciacha

[narendil]

Idę poszukać w torbie bułki, co to ją sobie wczoraj kupiłam.

Smacznego

Mogę się podzielić zupką chińską, chcesz?

[lw]

Marimag, może tiramisu'?

 

 

I właśnie mi się słodycze skończyły.

Przepisy podam w późniejszym terminie, na tiramisu' trzeba do mnie wpaść, bo jest objęte tajemnicą.

 

Slonko, witam Cię serdecznie i oficjalnie!

[narendil]

Między jednym kęsem a drugim makaronu instant krzyknę do słonka, że jej lampy wkleiłam

[narendil]

Rety, Luiza, uwielbiam tiramisu

[barbe-cue]

Smacznego

Mogę się podzielić zupką chińską, chcesz?

 

Eeee, no co Ty. Nie wiesz, że mózg pracuje na glukozie? Przydałoby mi się takie śliczne tyraj-misiu

 

 

 

o jakże adekwatnej nazwie do mojej obecnej sytuacji

[narendil]

Basia, a ta twoja bułka to słodka jest?

Myślałam, że o jakiejś zeschniętej kajzerce piszesz.

 

I są nas dwa misie

[barbe-cue]

A i owszem, trochę słodka, a trochę zdrowotna - grahamka z suszonymi śliwkami. To w ramach programu naprawczego, ponieważ 80% mojej diety to cukier, postanowiłam małymi kroczkami iść ku zdrowotności. Ale nie za szybko, co by nie doznać szoku.

[narendil]

Dobra, dobra, ale na to pyszne ciacho, co ostatnio to jednak pójdziemy?

[Venus_m]

ja chcę ciasteczko każde

 

Luiza a może bufet udałoby się przenieść do innego pokoju? a na ścianę gdzie zamierzasz bufet poglądowo przetaszczyć zrobić z Billy'ego z IKEA bibliotekę? w MG właśnie stanęła piękna biblioteka i nie ma na niej książek, tylko zastawa, jakieś lustra świeczki itp wygląda cudnie, sporo mieści i jest delikatna w odbiorze a przy tym nie tak bardzo głęboka dzięki czemu nie utrudnia komunikacji.

 

Faktycznie konsola na plecach kanapy nie wejdzie ale to ustawienie z fotelem naprawdę super

 

Też jestem za tym aby urządzać się ładnie i praktycznie. Pewnie nigdy nie zmieszczę w głowie jak można kupić sobie np białe sofy a później nakrywać je kocem

Edytowane 5 Września 2013 przez Venus_m

[lw]

ja chcę ciasteczko każde

 

Częstuj się kochana

 

a może bufet udałoby się przenieść do innego pokoju? a na ścianę gdzie zamierzasz bufet poglądowo przetaszczyć zrobić z Billy'ego z IKEA bibliotekę?

 

Inne pokoje są już tylko na górze, więc nic z tego Kiedyś, w przyszłości, gdyby udało mi się zrealizować marzenie o przerobieniu garażu-pierdzielnika na hol, a na południowej ścianie dobudować garaż+oranżerię, kredens mógłby stanąć w holu.

Prawda jest taka, że wciąż widzę tę biblioteczkę właśnie na ścianie, gdzie zamierzam poglądowo przetaszczyć bufet. Pewnie dlatego, że zanim tu zawitałam, zawsze sobie tę biblioteczkę tam wyobrażałam.

 

w MG właśnie stanęła piękna biblioteka i nie ma na niej książek, tylko zastawa, jakieś lustra świeczki itp wygląda cudnie, sporo mieści i jest delikatna w odbiorze a przy tym nie tak bardzo głęboka dzięki czemu nie utrudnia komunikacji.

Widziałam! Jest piękna! I te pojemniki szklane!!!

 

Jestem jednak bliższa Beście niż Billemu. Besta przeraża mnie tylko z jedną rzeczą: systemem wieszania na ścianie - straszne dziwactwo, ale z drugiej strony regał opierałby mi się głównie na podłodze. Dołem dałabym moduły o wys. 64 cm, zamykane + górą moduły otwartych regałów. W sumie wyszłoby 230cm, pokój ma wys. 245, po dodaniu korony biblioteczka dotykałaby praktycznie sufitu.

3 x 120 cm = 360cm, kończyłaby się mniej więcej w miejscu, gdzie rządziłby stół, w ten sposób uzyskałabym w pokoju dwie rozdzielone przestrzenie - wypoczynkowo-biblioteczną i jadalną.

 

nigdy nie zmieszczę w głowie jak można kupić sobie np białe sofy a później nakrywać je kocem

.

Tylko nie kocem :lol2:

Jako dziecko byłam w pewnym domu, gdzie dywany były przykryte folią.

 

Zabrałabym się do jakiejś roboty, ale nie mam siły, paskudztwo, które się do mnie przyplątało nieźle mnie osłabiło