narendil 03.09.2013 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 (edytowane) Z bardziej nowoczesnych rozwiązań, to poza Elfą (nie Alfą ) podobają mi się jeszcze półki o wdzięcznej nazwie String. http://www.home-designing.com/wp-content/uploads/2012/03/String-shelving-system-665x886.jpeg http://l.yimg.com/g/images/spaceout.gif http://4.bp.blogspot.com/-noaRpiHQtlY/USl9A6iqnkI/AAAAAAAACUA/PAnzZF4kSQ0/s1600/string_angle_A.jpg Z tym, że oryginały pieruńsko drogie: KLIK. Przynajmniej, jak na moją kieszeń. Używane, z tak zwanej epoki też do najtańszych nie należą: KLIK Ale piękne Nie wiem, czy dobrze pamiętam (Basia mnie poprawi), ale Castorama ma coś na wzór Stringa. I chyba w IKEA też coś takiego widziałam. A, i jeszcze odnośnie Elfy. Castorama (znowu ) i Leroy Merlin mają podobny, znacznie tańszy system. Fakt, że uboższy w porównaniu z Elfą, bo oferuje tylko wsporniki pod półki a oryginał jakieś tam szuflady i inne bajery. Edytowane 3 Września 2013 przez narendil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 03.09.2013 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 No tak, obie zwęszyłyśmy temat jak świnia trufle . czekaj tylko, aż mój małżonek dorwie się do układania. Myślę, że będzie jeszcze gorzej, niż u Ciebie . Da się? A tak na serio, to ostatnio zauważyłam u siebie powiew nowego Po dokupieniu kolejnego tomu Akunina, co postawiło mnie przed faktem pt. nie mieszczą się w rządku na zaplanowanej półce, położyłam go nonszalancko na stojących egzemplarzach. I nadal żyję Wyobraź sobie, że dorabiany właśnie element biblioteki jakiś kusy wyszedł. Mąż mi grozi eksmisją łobrazka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barbe-cue 03.09.2013 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 No dobra, niech Ci będzie, że Elfa . Jak zwał, tak zwał. Stringi są przepiękne, ale to raczej nie jest mocny zawodnik. Do zapakowania całego księgozbioru bym go nie wzięła (nawet jakbym miała tyle kasy), bo chyba biedaczek by nie udźwignął. Jakiś lżejszy kaliber - a i owszem. Ostatnio dziewczyny na forum gazety pisały o próbach obciążeniowych. Negatywnie wypadły, ku rozpaczy wielu. Polska odpowiedź na string nazywa się Elad (i tego już jestem pewna, żaden Aled ), tyle że nie wpadli jeszcze na to, żeby zaproponować mniej badziewny i toporny sposób mocowania półek niż frez od spodu. Ja już kombinuję, skąd wziąć takie wsporniki jak w stringu. Może ma któraś znajomego ślusarza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lw 03.09.2013 19:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 Aniu, witaj! Znam Ciebie! znam Twój wątek! Klimaty wnętrz mamy dość różne, ale bardzo mi się podoba to, co robisz u siebie. Przed chwilą oglądałam Twoje czarne ściany i właśnie pamiętam z początków Twojego wątku, że dużo miejsca poświęciłaś bibliotece (właśnie Ty i Illusion, jeśli się nie mylę). Jeśli masz jeszcze kilka inspiracji z Bestą, to wklejaj śmiało. Bo, szczerze mówiąc, Besta bardziej mnie zainteresowała. Billego znam, bo wstawiłam parę elementów u syna w pokoju, ale Bestę kupiłam sobie ostatnio do "pralenki" (małej pralni) i podoba mi się, że ma dwie różne głębokości. Mam też wrażenie (chociaż może mylne), że jest jakby solidniejsza. Poza tym w przypadku albumów Billy może okazać się zbyt płytki (bo słowniki i antologie powinny ładnie się mieścić). Barby, ja rozumiem, że Ty zajmujesz się wnętrzarstwem zawodowo, bo czytanie metrażu ze zdjęć to chyba nie jest raczej hobby A idzie Ci doskonale. Propozycja biblioteczki na całej ścianie południowej (lewej) hm... Wow, to mogłoby być rewolucyjnie fantastyczne Co prawda na tej ścianie marzą mi się zupełnie inne rzeczy, ale to i tak byłaby dalsza przyszłość, a gdybym zrobiła tę biblioteczkę w systemie IKEA, to zawsze można byłoby ją ciachnąć, przestawić, rozstawić itd.... Muszę sobie to mocno, mocno przemyśleć. Stół pod oknem nie pasuje mi zupełnie Ale to: [ATTACH=CONFIG]210038[/ATTACH] bardzo miło działa mi na wyobraźnię. broń Cię Panie Boże, zrobić sobie nawis z półek nad sofą! Wygląda to zazwyczaj dość tragicznie, coś jak tu: [ATTACH=CONFIG]210039[/ATTACH] Mnie też zwisy nadłóżkowe źle się kojarzą, gdyż albowiem miałam w dzieciństwie meblościankę z półkotapczanem, ale trzeba Ci przyznać, że brzydszej stylizacji dla obrzydzenia idei nie mogłaś znaleźć. Co do symetrii, to wykłady Magdy to jedno ale drugim powodem jest to, że w moim domu konstrukcyjnie nie ma w ogóle symetrii, stąd tęskonta. OK, zbieram dalej myśli i czekam na cd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 03.09.2013 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 Luizo, jak miło Gorąco Cię namawiam na biblioteczkę na całą ścianę! Tym bardziej, jeśli masz co tam wyeksponować. Zdradź, jaki miałaś na nią inny plan? Składałam i Billy'ego, i Bestę. I masz rację, moim zdaniem, Besta solidniejsza. I ma mniej żółty odcień bieli. Ale to już kwestia upodobań. Ja się zdecydowałam na Bestę głównie z powodu jej głębokości. 20 cm to akurat na większość naszych woluminów. Na głębsze egzemplarze powstaje właśnie nowa część biblioteki, tym razem projektowana całkowicie przeze mnie i skręcana z kupowanych na wymiar płyt. Nie bez znaczenia była też szerokość. 60 cm to takie optimum. Billy 80-tka się ugina, z kolei 40-tka to za wąsko. To co mi jeszcze pasowało, to kilka różnych wysokości. Mogłam sobie pokombinować rozkład. Niewiele Ci pomogę jeśli chodzi o rozkład, bo zbyt cienka z wyobraźni przestrzennej jestem. Mnie się zawsze na kartce wszystko mieści, a potem trzeba skakać nad meblami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lw 03.09.2013 20:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 Zdradź, jaki miałaś na nią inny plan? Wybicie szerokich drzwi, które prowadziłyby do dobudowanej (oczywiście w przyszłości) oranżerii. :ciężkie westchnięcie: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 03.09.2013 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 Cześć Lui Ale czarownic się nazlatywało !!! Barbi, przeszłaś samą siebie ! Cóż za wykład ! Padam na kolana przed fachowością przygotowania prezentacji Skojarzyło mi się to z ilustrowanym ruchem przez stewardesy, instruktażem dotyczącym użycia maski w sytuacji gdy jesteśmy w głębokiej dupie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lw 03.09.2013 20:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 Nie bez znaczenia była też szerokość. 60 cm to takie optimum. Billy 80-tka się ugina, z kolei 40-tka to za wąsko. To są doskonałe uwagi techniczne! Bardzo Ci dziękuję. Marimag - Wiedźmo, skąd jeśli nie z naparu z nóżek chrabąszcza, dowiedziałaś się, że bardzo lubię, gdy zwracają się do mnie per Lu ew. Lui? (Znowu rozglądam się nerwowo i sprawdzam czy nie gapisz się na mnie z okien sąsiada ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 03.09.2013 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 Jeszcze chwila a zabiorą Cię na "wczasy" Nie bojsja... Nie podgladam i nie widzę Cię. Czytam w myślach Teraz siedzisz przy kompie w slow lifowej piżamce i szlafroczku. Obok stoi kubeczek z herbatką i cytrynką. Zgadłam ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 03.09.2013 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 A, i jeszcze jedna uwaga odnośnie stanu obecnego. Jeśli mogę Zrobiłabym porządek w galerii na ścianach. Takie jakieś porozrzucane i lekko rachityczne mi się wydają. Tu obraz, tam ramka. No, ale patrząc na moją sypialnianą ścianę, można się zorientować, że ja lubię na gęsto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lw 03.09.2013 20:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 (edytowane) Teraz siedzisz przy kompie w slow lifowej piżamce i szlafroczku. Obok stoi kubeczek z herbatką i cytrynką. Zgadłam ? Uff, nie widzi mnie : ociera pot z czoła:. Powiem Wam tak, Kobiety, bez względu na to, ile jest do naprawienia w moim "pokoju na dole", dawno nie miałam takiej radochy. Chodzi mi o tę jasną podłogę. Jakby ktoś światło włączył. Wyobraźcie sobie, że mieszkacie przez kilka lat z czymś, co w ogóle do Was nie pasuje, co w żaden sposób nie jest Wasze i nie umiecie sobie tego czegoś przysposobić. Tak właśnie było z tą ciemną, glazurowaną, drewnopodobną podłogą. (Myślę, że podobnie mogła mieć Nihiru z boazerią. No i właśnie: czy u niej, u Nihiru, wszystko ok?) Wymiana podłogi objęła pokój i przedpokój i teraz jest tam taka jasność (chociaż, żeby nie było tak pięknie, płytki nie są położone idealnie ) Edytowane 3 Września 2013 przez **lw** Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 03.09.2013 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 Napar z nóżek to średniowiecze. Teraz się robi odwar z odwłoków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 03.09.2013 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 Wyobraźcie sobie, że mieszkacie przez kilka lat z czymś, co w ogóle do Was nie pasuje, co w żaden sposób nie jest Wasze i nie umiecie sobie tego czegoś przysposobić. Niestety, nie musze sobie tego wyobrażać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lw 03.09.2013 20:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 A, i jeszcze jedna uwaga odnośnie stanu obecnego. Jeśli mogę Zrobiłabym porządek w galerii na ścianach. Oczywiście, że możesz! Tak, jak już pisałam, wiem, że to wymaga poprawki, i ułożenie i rodzaj ramek. Na usprawiedliwienie napiszę tylko tyle, że ta galeria powstawała na żywo, tzn. dokładałam zdjęcia i obrazki wraz z ich pojawianiem się w moim domu. Nie przyszło mi do głowy, żeby ustalić sobie szkielet jakiejś galerii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lw 03.09.2013 20:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 Niestety, nie musze sobie tego wyobrażać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 03.09.2013 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 Obraz z dzbanem jest cudowny.Jesli będziesz go chciała wyrzucić...BIORĘ !!!Jeśli planujesz zostawić, nie wsadzaj go w ramki. Uciekam bo mam problem z córką.Pa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barbe-cue 03.09.2013 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 (edytowane) A tak na serio, to ostatnio zauważyłam u siebie powiew nowego Po dokupieniu kolejnego tomu Akunina, co postawiło mnie przed faktem pt. nie mieszczą się w rządku na zaplanowanej półce, położyłam go nonszalancko na stojących egzemplarzach. I nadal żyję Czyżbyś złapała jakąś francę u mnie? Nie wiedziałam, że od patrzenia też można się zarazić Wyobraź sobie, że dorabiany właśnie element biblioteki jakiś kusy wyszedł. Mąż mi grozi eksmisją łobrazka Ale że co? Jaki kusy? Jaki łobrazek? Dlaczego ja nic nie wiem? Propozycja biblioteczki na całej ścianie południowej (lewej) hm... Wow, to mogłoby być rewolucyjnie fantastyczne Co prawda na tej ścianie marzą mi się zupełnie inne rzeczy, ale to i tak byłaby dalsza przyszłość Wybicie szerokich drzwi, które prowadziłyby do dobudowanej (oczywiście w przyszłości) oranżerii. :ciężkie westchnięcie: Cieszę się, że propozycja Ci podpasowała. Czyli rozumiem, że bardziej by Ci odpowiadał wariant 1, ze stołem przy drzwiach i bufetem pod oknem? Na obrazku może wydawać się trochę tramwajowaty, ale możesz pobawić się w wizualizacje SweetHome3d i zobaczyć, jak to mogłoby wyglądać w trójwymiarze. Co do oranżerii - to też bym ciężko wzdychała... , ja rozumiem, że Ty zajmujesz się wnętrzarstwem zawodowo, bo czytanie metrażu ze zdjęć to chyba nie jest raczej hobby A idzie Ci doskonale. Taa.... U mnie taki talent objawił się w czasie remontu, który głównie ja nadzorowałam i wyszukiwałam tryliard rzeczy w sklepach. Jeśli mam możliwość coś dotknąć lub spojrzeć z bliska, to wymiary podam (bez używania miarki) co do centymetra. U Ciebie była łatwizna, bo dałaś przyzwoite zdjęcia, a na podłodze masz płytki, tak na oko 40x40, więc sobie wymierzyłam, co trzeba. Bo, szczerze mówiąc, Besta bardziej mnie zainteresowała. Billego znam, bo wstawiłam parę elementów u syna w pokoju, ale Bestę kupiłam sobie ostatnio do "pralenki" (małej pralni) i podoba mi się, że ma dwie różne głębokości. Mam też wrażenie (chociaż może mylne), że jest jakby solidniejsza. Poza tym w przypadku albumów Billy może okazać się zbyt płytki (bo słowniki i antologie powinny ładnie się mieścić). Składałam i Billy'ego, i Bestę. I masz rację, moim zdaniem, Besta solidniejsza. I ma mniej żółty odcień bieli. Ale to już kwestia upodobań. Ja się zdecydowałam na Bestę głównie z powodu jej głębokości. 20 cm to akurat na większość naszych woluminów. Na głębsze egzemplarze powstaje właśnie nowa część biblioteki, tym razem projektowana całkowicie przeze mnie i skręcana z kupowanych na wymiar płyt. Nie bez znaczenia była też szerokość. 60 cm to takie optimum. Billy 80-tka się ugina, z kolei 40-tka to za wąsko. Besta też mi się bardziej podoba - ładniejszy dół i boki, w zasadzie nie trzeba maskować połączenia regałów (chyba że będą docinane na wysokości). Tyle że mnie właśnie głębokością nie pasowała - 20cm za płytkie, a 40cm - za głębokie. Dwóch głębokości (jak Narendilka) nie chciałam. Szerokość 60cm też chyba lepsza, niż 80cm billego, chociaż ja w swoim jeszcze (podkreślam: jeszcze) nie zauważyłam uginania. Może jedynie w tym miejscu nad dziurą telewizorową jest lekkie ugięcie, ale zapewne mój pan stolarz nie przewidział, że książki mogą AŻ TYLE ważyć. Mam nadzieję, że nie rypnie mi to wszystko jakiegoś pięknego dnia. Co do wyginania półek, to bestę, niestety, też to czeka, bo to też zwykła płyta wiórowa. Rada jest prosta - trzeba co jakiś czas przewracać półki na drugą stronę, ewentualnie wymieniać te najbardziej wygięte na nowe (kosztują grosze). Albo na środku niższej półki postawić jakąś wysoką książkę jako podpórkę . A tak w ogóle to nie łudzę się, że mój regał przetrwa do mojej emerytury. Dla mnie to ogromna zaleta - jak mi się znudzi za parę lat (a pewnie tak będzie), to nie będę płakać, że nie mogę go w cholerę wywalić, bo przecież tyyyyyyyyle kasy wydałam, że będzie się amortyzował przez kolejnych 50 lat. Barbi, przeszłaś samą siebie ! Cóż za wykład ! Padam na kolana przed fachowością przygotowania prezentacji Skojarzyło mi się to z ilustrowanym ruchem przez stewardesy, instruktażem dotyczącym użycia maski w sytuacji gdy jesteśmy w głębokiej dupie. Cześć, ciotka! Czyli rozumiem, że moja fachowa prezentacja jest takoż samo efektowna i niepotrzebna, jak instruktaż stewardessy Edytowane 3 Września 2013 przez barbe-cue Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
diana_teresa 04.09.2013 05:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2013 Barbe-cue wspaniałe Ci propozycje podsunęła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Panna Z. 04.09.2013 07:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2013 Niestety, nie musze sobie tego wyobrażać Oj, ja też Niestety, mieszkanie na wynajętym ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne... wróć - ma same ujemne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiazett 04.09.2013 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2013 Tak Barbe - brawo! Ale się kręci interes Lui Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.