Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oswajanie domku czyli poprawianie wszystkiego


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Baśka, świrze Ty książkowy!

Co Ty z tymi kurzołapami ?

 

Żeś się nasłuchała legend miejskich ;). W życiu nie świrowałam tak, żeby przy okazji wycierania kurzu omiatać każdą książkę z osobna. Lecę po grzbietach odkurzaczem z końcówką parkietową (warunek: brak durnostojek na półkach) lub taką mechatą ściereczką nierobiącą tumana kurzu, plus po grzbietach, plus jak wyciągam jakąś książkę, to oczywiście wycieram dokładniej przed czytaniem. Wierz mi, nie jestem jakąś pedantką (zawsze uważałam, że nie zostałam stworzona do biegania ze szmatą, a na świecie jest tryliadr ciekawszych rzeczy do robienia), ale kurzo-koty po regałach nie biegają.

 

Wywalić dziady do pokoju typu gabinet.

Optycznie zagracisz pokój. Zrobi się duszno.

 

A kysz, siło nieczysta!

 

Taka wariacja, nie sztampowa, efektowna i wogóle pikna ! :lol2:

 

Aż się boję...

Nigdy nie wziualizowałam nikomu na fm, swoich pomysłów.

Chwaliłam lub przemilczałam a teraz takie rzeczy ! :lol2:

 

Nie smiejcie się tylko ze mnie, ok ?

To naprawdę moja premiera....

 

No jedziesz, jedziesz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narendilko, przy większej ekipie, nie jesteś w stanie ogarnąć, kontrolować.

Zajmiesz się jednym a drugie z tyłu już paćka gilami albo wyciera twarz po delicjach w firanki.

Zaczniesz szorować firanki a kolejne, wciska ciastolinę w dywan. Lecisz po odkurzacz a jakieś ( setne z kolei) znajduje pod kanapą, kredkę i strzela Ci grafiti na ścianie.

Rezygnowanie może nie, ale przestrzeń musi być przyjazna dla każdego.

Bezpieczna dla dzieci i wygodna do ogarniania dla gosposi.

Tak na marginesie...Posiadanie dzieci, raczej nie jest dobre dla rodziców.

Teraz, gdy jestem bogatsza o wiele doświadczeń, stwierdzam, że...po co na co mi to było :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marimag, z Tobą rozmawianie o książkach, to, że się tak wyrażę, jak ze ślepym kolorach :p

Nie lubisz, nie czytasz to i nie do końca rozumiesz potrzebę.

 

Nie smiejcie się tylko ze mnie, ok ?

To naprawdę moja premiera....

Dawaj :D

 

I jeszcze pytanie za kulisami: jakiego magicznego skrótu w nawiasach kwadratowych używasz, żeby wkleić obrazek z linkiem do strony? Bo ja zazwyczaj idę na łatwiznę i wklejam sam obrazek pomiędzy a

Basia, o tak:

[url_= tu jest adres www]a tu jest adres obrazka[_/URL]

tylko bez znaków podkreślenia

Można to zrobić dokąłdnie tak, jak wklejasz odnośnik tego typu: KLIK

Tylko, że zamiast KLIK zaznaczasz sobie adres obrazka .

Jasno się wyraziłam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narendilko i miało być miło i sympatycznie i....zesrało się !

Znowu Cie nie lubię...bo :

 

z Tobą rozmawianie o książkach, to, że się tak wyrażę, jak ze ślepym kolorach

Nie lubisz, nie czytasz to i nie do końca rozumiesz potrzebę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marimag, ja rozumiem, że przestrzeń dla dzieci musi być przyjazna.

Ale z drugiej strony, myślę, że da się osiągnąć jakiś kompromis.

I zrealizować jakieś marzenie.

 

Sama chciałaś powiesić wielkiego obdrapańca nad stołem, prawda?

A co jeśli się dzieć na nim zawiesi?

Ja się namiętnie wspinałam po regałach z książkami. Ale moi rodzice za Chiny Ludowe by z nich nie zrezygnowali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam :)

 

oooo i tutaj takze o lampach :) ale fajnie :)

jakbyscie mialy chwilke i ochote to zapraszam do mnie, bo tez rozgryzam temat lamp - np jak na jednym kablu zawiesic dwie, lub jaka lampe wybrac, by posluzyla za dwie ? ;) nad stolem

 

ten kinkiet mi sie podoba :)

Narendil mozesz podszepnac mi coz to za lampy, ktore maja kilkaset wzorow ??

moze byc u mnie :) bede wdzieczna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odrapaniec miał wisieć na mega hakach...

Nawet Tarzan, nie miał by strachu....

Gdyby pokój Lu miał ze 30 metrów to rozumiem ale tu ????

Możemy tak sobie debatować a i tak będzie po Lulusiowemu lub na tyle na ile pozwoli terrorysta.

 

Mimo, że jestem tłumokiem i nie czytam książek, to rozumiem chęć posiadania.

Nie jestem jednak za tym, żeby się z tym wpychać za wszelką cenę.

Ostatnio, zapanowała moda na eksponowanie książek.

Stały się "must have" kazdego szanującego się salonu, bez względu na to czy ktoś czyta czy nie. Pojawiły sie atrapy, ściemy w pieknych, stylizowanych okładkach.

Inni mają, to co ? Ja mam nie miec ?! Nie mówię, że u każdego tak jest.....

Może zapytajmy Lu, czy chce ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narendilko i miało być miło i sympatycznie i....zesrało się !

Znowu Cie nie lubię...bo :

 

Że się wtrącę (bo to w sumie rozmowa publiczna) - parę postów wyżej byłaś uprzejma dać mi do zrozumienia, że co ja tam wiem o potrzebach rodziny 2+3, skoro sama jestesm 2+0, w związku z czym moje propozycje są wywalone w kosmos, bo nie przewidziałam, że Staś wytrze gila w firankę, a Krysia uwiesi się na kinkiecie ;). Strzeliłam focha? Nie strzeliłam, bo pewnie faktycznie o dzieciowych sprawach wiem tyci tyci w porównaniu z Tobą czy Luizą. Co do książek i regałów - a lubisz? a czytasz? No przecież sama mówiłaś, że nie, i że kurzołapy, fe, i w ogóle won z nimi. No i git, nie każdy musi to lubić. JA nie mam z tym problemu, że Tobie nie podoba się to samo, co mnie czy Narendilce. Ty masz?

 

A, i dodaję tutaj :), żeby ktoś przypadkiem nie zaczął sobie wyobrażać, że np. się obraziłam, wkurzyłam czy coś tam jeszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo, że jestem tłumokiem i nie czytam książek, to rozumiem chęć posiadania.

Nie jestem jednak za tym, żeby się z tym wpychać za wszelką cenę.

Ostatnio, zapanowała moda na eksponowanie książek.

Stały się "must have" kazdego szanującego się salonu, bez względu na to czy ktoś czyta czy nie. Pojawiły sie atrapy, ściemy w pieknych, stylizowanych okładkach.

Inni mają, to co ? Ja mam nie miec ?! Nie mówię, że u każdego tak jest.....

Może zapytajmy Lu, czy chce ?

 

Anka, weź Ty łyknij coś mocniejszego, bo gadasz jak potłuczona. Ja mam wprawdzie fantazję, że ho ho, ale chyba nie wymyśliłabym sobie, że Luiza akurat życzy sobie mieć u siebie regały? Toż sama o tym pisała, że chce, i żeby pomóc jej coś wykombinować.

 

Jakie atrapy???? Jakie na siłę??? Za kogo ty nas masz? Za snobki, co to wyżej... hm... wydalają niż otwór mają?

 

Powtarzam: naprawdę nie czyni mi to różnicy, czy ktoś z mojego otoczenia lubi książki czy nie, czy je ma, czy nie i gdzie je ma. Ja lubię mieć je wokół siebie, bo lubię na nie patrzeć (był u nas pomysł wyekspediowania do gabinetu, ale bardzo szybko upadł), lubię często po nie sięgać, są moją przyjemnością i narzędziem pracy. Nie wartościuję ludzi ze względu na liczbę książek, które mają. Znajomych mam różnych, zapewniam Cię. Nie tylko takich z "szanującymi się salonami".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo, że jestem tłumokiem i nie czytam książek, to rozumiem chęć posiadania.

marimag, wdech wydech :p

Ostro nadinterpretujesz.

 

Skoro Luiza pisała, że rozważa i chce bibliotekę w tym pokoju, uznałam, że jest typem jak ja i Basia. Pragnie mieć na widoku.

I nie chodzi o modę na eksponowanie książek :p

Uwierz, są ludzie, którzy po prostu muszą je mieć i widzieć.

Jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...