Oswajanie domku czyli poprawianie wszystkiego

[barbe-cue]

ponieważ:

1. nie mogę zasnąć

2. bardzo lubię tiramisu

 

wrzucam mały update

 

 

obniżyłam ściany do 250cm i zmieniłam to i owo w umeblowaniu. Oraz wrzuciłam coś na ściany

 

Poproszę o w miarę dokładne wymiary pokoju i najważniejszych mebli, to może - jeśli jutro też nie będę mogła zasnąć - trochę poszlifuję.

 

Dobranoc wszystkim.

[diana_teresa]

barbe-cue jaka profesjonalna wizka wygląda super

[marimag]

Witam.

 

Barbi wizka super, ale jakoś nie leży mi ta sofka tyłem.

Kurna te plecy są.....

Miałam inny pomysł....ale nie umiem zrobić takiej profesjonalnej prezentacji.

[barbe-cue]

barbe-cue jaka profesjonalna wizka wygląda super

 

Dzięki! Trening czyni mistrza

 

Barbi wizka super, ale jakoś nie leży mi ta sofka tyłem.

Kurna te plecy są.....

Miałam inny pomysł....ale nie umiem zrobić takiej profesjonalnej prezentacji.

 

Kochana, ja też bym u SIEBIE tak nie ustawiła, bo generalnie źle bym się czuła, siedząc tyłem do drzwi, ale to już moja osobista schiza. No ale to Luizie ma pasować, a nie mnie czy Tobie. Wizki są właśnie po to, żeby mogła zobaczyć, czy na pewno pasuje.

A o jakim ustawieniu myślisz? Przy założeniu, że regały zostają . Może coś poprzestawiam i wrzucę wizkę.

[marimag]

I znowu mnie opierdzielicie....

Po co mi to ?

 

Nie mówię teraz o tym co mi czy Tobie, a tym bardziej Lu, odpowiada, tylko, ze optycznie to kiepsko wyglada.

Poza tym, za mało miejsca do posadzenia domowników ,a co dopiero gdy ktos przyjdzie na Tiramisu.

[barbe-cue]

Ło Jezu, jacy wszyscy wrażliwi . Czyli jednak strzeliłaś focha, WIEDZIAŁAM! (o ile sobie przypominam, to chodziło o to, żeby z mniejszym lekceważeniem wypowiadać się o cudzych upodobaniach, zwłaszcza jeśli się ich nie podziela. Może już tego nie ciągnijmy)

 

Ja wiem, że kiepsko wygląda i od początku tak mówiłam. Rzucamy tu różne pomysły, Lu próbuje różne opcje, jeździ meblami, wykleja w paincie, nawet bufet chce na plecach przenosić, więc jeśli masz jakiś pomysł, to dawaj.

[marimag]

Nie strzeliłam focha !

A juz napewno nikogo i niczego nie lekceważę !

 

Uciekam do roboty.

Ola zaraz wraca.

Paaaaa

[lw]

Cześć Dziewczyny

Barbe, bardzo Ci dziękuję za przepiękne wizki i za Twoje zaangażowanie (nie chodzi o kokieterię, naprawdę, bardzo Ci za nie dziękuję).

 

Witam też Marimag, moją ulubioną wiedźmę

 

Zanim przejdę do pewnej zasadniczej sprawy, wyjaśnię inną zasadniczą sprawę. Zdjęcia jednak nie oddają przestrzeni, uwierzcie mi, miejsca na gości jest tu naprawdę dużo. Po dostawieniu do stołu stolika czteroosobowego spokojnie mieszczę 10-12 osób i nie ma uczucia ciasnoty. Potem zrobię zdjęcie z innego ujęcia, może uda mi się to pokazać.

 

Natomiast... Weszłam po raz setny do pokoju, zmrużyłam oczy i patrzyłam na biblioteczkę na południowej ścianie. Barbe, mamy tylko pozornie podobny układ pokoi, zdjęcia nam się pstryknęły niemal z identycznej perspektywy, więc wklejenie Twojego regału na mojej ścianie okazało się dla mnie niemal jak zabawa w puzzle. i Generalnie jest pięknie

Ale zonk jest taki: okno u mnie nie jest oczywiście rozmieszczone symetrycznie. Nie chodzi mi o oddawanie czci bogowi symetrii, tylko że po wstawieniu regału po lewej stronie zostawiam sobie ćwierć zasłony a po lewej stronie zostaje kawał ładnej ściany. Asymetria (bardzo brzydka) pogłębia się.

 

Zilustruje, Panie wybaczą toporność. Przy okazji zobaczcie, moja sofka jest lekka i nawet gdyby były dwie, to wciąż jest jak przejść naturalnie nie zamierzam jej dublować, spokojne Wasze głowy

 

 

I kolejna baaardzo ważna rzecz, na którą zwróciła uwagę Asia - światło. Do pokoju światło wpada z lewej strony oświecając pięknie prawą stronę. Do niedawna miałam bufet na prawej ścianie. Wchodziło się na wielką brązową plamę. Teraz, gdy stoi na ścianie wschodniej, nie daje po oczach, a po rozgoszczeniu się w pokoju i ujrzeniu bufetu nie ma już takiego wzrokowego szoku plamociemnego.

 

 

W związku z czym znowu myślę o biblioteczce po prawej stronie. Powstanie wtedy załom na dzień dobry vi a vis wejścia. To nie jest nic super, ale można byłoby zastosować zasadę, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło i w załomie umieścić coś ładnego (foteliczek? konsoleczkę? obrazek?), co uwieńczyłoby umowne rozdzielenie części jadalnianej od wypoczynkowej.

 

Może uda mi się wydłubać kolejną wizkę.

[narendil]

luizo, nowe zdjęcie trochę zmienia wygląd pokoju

W takim układzie może rzeczywiście biblioteczka na prawej stronie wypadnie korzystniej.

 

I mała prywata:

Basia, czy ja mam fanfary szykować?

[lw]

Zobaczcie teraz proporcje okna (kolorystycznie wyszło mi okropnie)

 

[diana_teresa]

Mi ta biblioteka najbardziej jednak chyba koło drzwi pasuje, choć propozycje barbe-cue też mi się podobają

[lw]

Koło drzwi, czyli tam, gdzie teraz kredens? Wzdłuż stołu?

W sumie fajne miejsce, ale książki obok zupy... Sama nie wiem...

[Venus_m]

oj dziołchi przecież okno można oszukać!

 

Luiza pomyśl o karniszu od sufitu z maskowaniem i od ściany do ściany zrobić, z jednej strony można dać 2 zasłony lub po prostu uszyć szerszą co by odpowiednio wystawała zza biblioteki a z drugiej strony tak aby przykryła pustą ścianę, na środku delikatne LiL lub inne ustrojstwo

 

przecież ja tak samo oszukałam w gościnnym!

[marimag]

Lu, moja propozycja:

 

Biblioteczka na ścianie po lewej czyli na wprost okna.

Stół postawiony prostopadle do okna.

Zielona sofka plecami do kaloryfera.

Na ścianie gdzie Barbi proponowała biblioteczkę, niska biała i bardzo prosta w formie komoda, ktora pełniłaby funkcję pomocnika a i schować się coś da.

Szara kanapa na ścianie po prawej. Przy niej lampa podłogowa - kącik do czytania. Mnóstwo poduch i coś na ścianie.

Dywan bym dała jutowy, bez wzorów. Jedynie obramowanie czyli obszyty jakąć wyrazistszą taśmą. Zasłonki surowe i niechlujnie rozłozone na podłodze.

Lampa plafon może być, choć proponowałabym coś maleńkiego nad stołem. Jakies delikatne dwa zwisy.

Obok zielonej sofki, jakas czaderska lampa na komódce a obok szarej lampa podłogowa.

 

Do zlikwidowania halogeny jak kolejka górska, lampa obecna i okna.

Zaczęłabym od zmiany okien.

Zrobi sie zupełnie inaczej i to może w jakis sposób warunkować ustawienie.

[diana_teresa]

Koło drzwi, czyli tam, gdzie teraz kredens? Wzdłuż stołu?

W sumie fajne miejsce, ale książki obok zupy... Sama nie wiem...

 

No właśnie tam mi jakoś najbardziej podchodzi

[Venus_m]

kolejka górska

 

w nowoczesnym wnętrzu byśmy się do nich śliniły ale tutaj wyglądają słabo

[barbe-cue]

Tak na szybko, bo zaraz zmykam.

Luizo, ustawienie z biblioteczką po prawej stronie jak najbardziej ok i wszystkie Twoje argumenty są oczywiście bardzo sensowne. Ale co wtedy z kredensem? On, jak dziewczyny zauważyły wcześniej, ładny, ale gdzie by go nie postawić, to zawala. Zrobiłam dziś rano wizkę z kredensem (model znalazłam trochę kanciaty, ale chodzi o samą bryłę) i tym ustawieniem, które Ci proponowałam jako optymalne. Też od razu zauważyłam to, o czym piszesz - wchodzi się do pokoju prosto na ciemną plamę. No ale jak nie tam, to gdzie? Jak zostawisz tam, gdzie teraz stoi (na ścianie z drzwiami), to wracamy do punktu wyjścia, czyli sofy wciśniętej w kaloryfer, nie mówiąc o tym, że duży stół raczej nie wejdzie. Wieczorem postaram się zrobić parę wizek z regałem po prawej, a jak podasz wymiary pokoju plus odległości okna od obu ścian, to poprawię też proporcje. No chyba że poradzisz sobie bez tego, to nie narzucam się

 

[lw]

To jest zaprzeszłość z naszego poprzedniego mieszkania, powieszona na szybko.

Upierając się przy biblioteczce po prawej stronie, właśnie znowu byłam na dole i mrużyłam oczy, szybciutko odpięłabym jedną szynę i sprytniutko wykorzystała punkt (bo jest właśnie po prawej stronie) do zamonotwania reflektorka nad biblioteczką.

 

Od okien nie zacznę. Zacznę od biblioteczki. Taki lajf.

 

Venus, ja rozumiem triki, ale w ten sposób zrobi mi się kąt utworzony przez okno i regał, jakoś tego nie czuję...

[lw]

TNo chyba że poradzisz sobie bez tego, to nie narzucam się

 

[ATTACH=CONFIG]210462[/ATTACH]

 

Oszalałaś Święta Kobieto??? Jakie narzucam!!! Lecę mierzyć ściany

(i pobiegła)

[Venus_m]

i tyle ją widzielim