Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oswajanie domku czyli poprawianie wszystkiego


Recommended Posts

Proszszsz....

 

http://cache2.allpostersimages.com/p/LRG/63/6377/97M8100Z/plakaty/zalewski-christine-vintage-seahorse-hippocampus-hilonis-sea-horse.jpg

 

Tutaj masz tego więcej - do wyboru, do koloru i w jakim formacie sobie życzysz.

 

:jawdrop:

Zamiast się ucieszyć, poczułam się nieszczęśliwa. Jak ten osioł, któremu we żłoby dano. Mogłabym kupić jedną trzecią samych koników morskich. Boję się oglądać dalej...

O ludzka przewrotna naturo, teraz, gdy mam ich tyle na wyciągnięcie ręki, przestało mi się tak strasznie chcieć...

Albo po prostu to zmęczenie ogólne.

Panno Z, dziękuję! Może jednak faktycznie coś sama spróbuję narysować?

 

Dzisiaj ja byłam na zebraniu. Wrzesień miesiącem zebrań i składek.

 

Zanim jednak dojechałam na zebranie, w końcu (po raz pierwszy) odwiedziłam House & more. Niestety, nie zachwyciło mnie.

W Mościccy Meble kupiłam rameczkę za śmieszne pieniądze.

 

DSC_0549.jpg

 

I dzisiaj w ogóle zakupy minęły pod znakiem ramek. Kupiłam trochę białych i kombinuję przy galerii. Widzę, że chodzi właśnie o to, ale będę musiała dobrze wszystko skomponować. Nie ruszam jeszcze obrazków z ich miejsc, na razie zestawiam tylko kolorystycznie. Chciałabym ocalić serduszko od synka. Po obejrzeniu ramek na zdjęciu, wyrzuciłam jeszcze tę czarną i najpierw zamieniłam ją na białą, cieniutką, ale była zbyt rachityczna, więc na jej miejsce powiesiłam srebrną. Kombinuje dalej.

 

DSC_0547.jpg

 

Vesila, jak miło Cię tu widzieć. Zaglądaj często i pisz dużo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wiadomości z ostatniej chwili: stolarz wycenił mi biblioteczkę na 4,5 tys. (z płyty wiórowej!) Odpada.

Zapytam jeszcze innego, ile chciałby za przeróbkę i podrasowanie Besty.

 

Szok szok szok! Ale cena za paździerz!

Jeśli nie planujesz regału z drewna i płyta wiórowa Ci jakoś szczególnie nie przeszkadza, to nawet się nie zastanawiaj, tylko bierz bestę. Poza ceną ma jeszcze jedną zaletę - dużo ładniejszy kolor, niż gotowe płyty laminowane na biało (a pewnie z takich stolarz by robił regał, bo nie sądzę, żeby sam laminował). Na rynku jest jeden rodzaj (może dwa) białej płyty, w wyglądzie dość toporny. Wiem, bo z takiej mam zrobiony regał w gabinecie (nie jest na widoku, więc może być taki mniej wyględny). Do pokoju dziennego bym takiego nie dawała, o nie.

 

Gdybyś jednak rozważała regał drewniany, to poproś o wycenę w Galerii Pozytywka - macałam ichnie meble w mini-saloniku pokazowym na Nowym Świecie i jestem pod dużym wrażeniem jakości. Ceny mają bardzo dobre (w razie czego możesz zapytać o wersję oszczędnościową, np. bez pełnych pleców). Specjalizują się wprawdzie w meblach prowansalskich przecieranych (przecierek nie cierrrrrpię), ale pracują tam takie zdolniachy, że są w stanie wykonać bardzo różne zlecenia. Może regał z drewna nie wyszedłby dużo drożej niż płyta? A na pewno jakościowo byłoby dużo lepiej.

 

Na swoim fejsie mają sporo aktualności, w tym właśnie ładny regał (z szafkami na dole).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No strasznie mnie osłabiła ta wycena. Pomijam już fakt, że to znajomy stolarz i nie musi do mnie dojeżdżać 30 km w korkach tylko dosłownie 3 km od warsztatu.

Zadzwoniłam dzisiaj do człowieka, który w zeszłym roku montował mi ikeowske szafy. Poproszę ich o wycenę przeróbki Besta, zobaczymy, co oni mi powiedzą. Jeśli też mnie osłabią, zrobię to sama.

4,5!! To jest cena za drewniany regał!! :bash:

 

Barbe, co do tkaniny, jeśli znajdę gdzieś fajną, dam Ci znać, ale jak do tej pory, odnoszę wrażenie, że te odcienie błękitu po prostu nie istnieją na polskim rynku. Jedna wielka czarna dziura kolorystyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luizo, wycena okrutna :o

 

Właśnie dlatego sama robiłam swoje biblioteki.

jak już Ci pisałam, ostatnią część naszych regałów stolarz wycenił na prawie 2 tysiące. A jest tam tylko 150cm szerokości.

Obecnie pewnie byłoby więcej, bo zmieniła mi się pierwotna koncepcja.

Materiały (płyta wiórowa, prowadnice, konfirmaty) wyniosła nas niecałe 700zł. Plus praca własna, ale to inna bajka.

A, i cena stolarza bez faktury. Gdybym zażyczyła sobie papier, to jeszcze VAT by doliczył.

 

Besta to dobry regał :yes:

Tak jak barbe pisała, ma ładny odcień bieli. I fakturę lepszą niż biała płyta wiórowa.

Nie mogę tego pojąć, że biała płyta jest tak po macoszemu traktowana. Teraz robiliśmy z czarnej i jeśli chodzi o wygląd, to niebo a ziemia w porównaniu do dostępnej białej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przekonana do Besty, bo niedawno ją kupiłam do pralni. :yes: Podoba mi się właśnie i faktura i to, że ścianki są pogrubione.

Jedyna moja obawa jest taka, że ja nigdy niczego sama w drewnie nie robiłam, dlatego wolałabym skorzystać z odpłatnej pomocy kogoś, kto się na tym zna, ale nie będę płacić absurdalnych sum :mad:

Tymczasem dostałam info, że w IKEA zaczyna się promocja ramek i zamierzam udać się tam po białe wszelakie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już zupełny mętlik w głowie. Rozmawiałam z montażystą z IKEA. Wszystko jest do zrobienia, koszt nie byłby przygniatający, chociaż trudny do oszacowania z góry. Niestety, zasiał mi trochę wątpliwości. Powiedział, że obecnie produkowane Besty nie są tak solidne, jak stare, ponieważ w środku są puste, czyli to, co wydaje się być grubym panelem, nie ma nawet 18 mm grubości. Są to 4-milimetrowe ścianki połączone w panel, w środku pusty. W związku z tym udźwig Besty nie należy do najlepszych.

No i teraz sobie myślę: obudować esami-floresami, dopieszczać pustaki???

Chyba rozszerzę pole badawcze, pozbieram różne wyceny, różnych opcji.

Załóżmy, że wariant Besta z dodatkami (wszystkimi) kosztowałby mnie 2000zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luiza, serio?

Ale moment, grube ścianki są tylko na górze i na dole (a jedną ze środkowych półek i tak IKEA zaleca zamontować na stałe).

Myślisz, że to tak znacząco wpływa na udźwig?

Chyba, że rozważałaś wersję 12o cm szerokości. Ja mam same 60-tki.

I powiem Ci, że stabilnie stoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełny mętlik mam już w głowie. Ja miesiąc temu powiesiłam Bestę 120 x 64 i zapakowałam do niej puszki, słoiki i butelki szklane. Wisi, nie trzeszczy...

Psia pogoda nie działa na mnie twórczo, ale staram się konsekwentnie drążyć temat.

Szukając nóżek do Besty znalazłam coś takiego:

 

http://img09.allegroimg.pl/photos/oryginal/35/16/07/17/3516071786

 

Nóżka narożnikowa, wykonana ze stali. Myślicie, że mogłaby zastąpić drewnianą konstrukcję pod cokół? Zakładając, że moja biblioteczka składałaby się z 2 modułów po 120cm, zamontowałabym po 4 w każdym module, czyli w sumie 8 szt. Dałyby odpowiednio mocne wsparcie? Potem wszystko zasłoniłabym listwą cokołową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio serio.

Opis produktu

Tył: Płyta pilśniowa, folia

Półka: Płyta wiórowa, folia

Części główne: Płyta wiórowa, wypełnienie papierem z odzysku (struktura plastra miodu), folia, tworzywo ABS (kopolimery akrylonitrylu, butadienu i styrenu)

 

Dzień dobry Agatah. :)

Ten człowiek mówił mi jeszcze, że stare Besty są zrobione z pełnych płyt. Problem dotyczy produkowanych ostatnio. Mówił też, że największy (czyli 120 x 180 chyba) z modułów ma max udźwig ok. dwudziestu paru kilogramów.

Naturalnie zdaję sobie sprawę z tego, że to są wartości gwarantowane, tzn. takie, za które IKEA bierze odpowiedzialność, czyli może i pojedynczy moduł wytrzymuje obciążenie 50 kg, ale jeśli trzaśnie pod 30 kg, IKEA nie bierze na siebie odpowiedzialności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lui, nie panikuj. 30kg to obciążenie jednej półki, a nie całego regału ;). Tak jest w opisie i basta. Spoko, wytrzyma, najwyżej półka lekko się ugnie. Faktycznie, te zewnętrzne panele boczne są w środku puste - ikea oszczędza gdzie może. Np. do szaf Pax dali nóżki do regulowania tylko od przodu. Oszczędzają niewyobrażalne masy pieniędzy na takich mikrych sprawach (minimum śrubek, minimum farby, minimum drewna itp.). I coraz z tym gorzej, jak widzę. A tak przy okazji - czemu uparłaś się na ten cokół? Nie możesz dać po prostu nóżek do regulowania (takich porządniejszych, ze sklepu stolarskiego) i zamaskować listwą?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie upieram się przy cokole :) Odniosłam tylko wrażenie, że jest konieczny. Człowiek z IKEA powiedział mi dzisiaj, że muszę kupić albo materiał na cokół, albo nóżki właśnie. Szukałam dzisiaj na Allegro i znalazłam nóżki drewniane, które będzie można wkręcić zamiast tych mikro-nóżek-podkładek do regulacji. Szukając znalazłam też te nóżki narożne, stalowe. Zapytam tego montażystę czy one ułatwiłyby sprawę, czy niekoniecznie.

Przy okazji dostałam kolejną wycenę regału. Znajoma wyliczyła mi wariant wykonany z MDF-u, uwaga: 7-8 tys. Zapytałam o wariant z płyty. Czekam.

Zapytałam również o wycenę regału drewnianego, ale nie mam jeszcze odpowiedzi (myślę, że napiszą mi ok. 5 tys.).

Wszystko wskazuje na to, że pozostanę przy Beście. Będę musiała dokupić listwy wykończeniowe, nóżki i farbę na koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Reni. Witam Cię na moim wątku :)

 

Najtaniej, bo surowiec jest najtańszy. Widziałam na Allegro biblioteczki w interesującym mnie wymiarze (robione na miarę), z drewna, za ok. 5 tys + transport (ok. 200-300zł).

Besta to regał wykonany z płyty wiórowej i papieru, po dodaniu potrzebnych mi elementów, po doliczeniu transportu i montażu (chociaż nie będzie to montaż na gotowo, pozostanie mi jeszcze do zrobienia co nieco), myślę, że będę musiała zapłacić ok. 2000zł

Taki sam regał, gotowy, nie muszę nic przy nim robić, niczego kompletować, niczego montować:

- wykonany z płyty wiórowej 4,5 tys

- z drewna 5 tys + 300zł transport

- z MDF-u + płyta - 8/9 tys.

 

Szczerze mówiąc myślę, że najtańszy w tym przypadku jest regał drewniany albo inaczej: ma najlepszy stosunek ceny do jakości. Nadal uważam, że stolarz jest niewiele droższy, jeśli chce się uzyskać określoną jakość.Trudno tu stawiać dosłowne znaki równości, kiedy mamy do czynienia z takimi różnicami w surowcu i w nakładzie pracy. Najłatwiej jest po prostu ocenić, ile chcemy wydać i czy chcemy ileś wydać.

 

IKEA jest tania, nie mogę zaprzeczyć, ale te niewielkie kwoty płacimy za rzeczy o niewielkiej wartości. Ramki, które jeszcze do niedawna były drewniane, dzisiaj są już tylko "drewnopodobne". Nie jestem z armii walczących z IKEA, bo sama mam bardzo dużo ich mebli i nie płaczę nad tymi zakupami. Zakupy u nich są łatwe i szybkie, to bardzo duży plus. Można zawsze oddać produkt, który kupiło się niepotrzebnie lub pochopnie. To też ma swoje zalety. Myślę jednak, że dopłacając relatywnie niewiele, zyskuje się znacznie większą jakość. Nie zmienia to faktu, że często to, co należałoby dopłacić, przekracza znacznie nasz budżet.

Uważam, że różnice cenowe (między ikea a stolarzem) zacierają się najbardziej w przypadku dużych, skomplikowanych mebli, takich jak bogato wyposażone szafy lub zabudowa kuchenna. Uwagę o micie taniej szafy napisałam a propos szafy u Venus - z zamontowanymi systemami, z wykończeniem na wysoki połysk. Nie można ceny stolarza za taką szafę porównywać dosłownie z ceną szafy pax oklejanej folią, wyposażonej w drążek do wieszania i dwie półki (ale proszę, potraktujcie to jako luźny przykład, bo nie mam teraz na myśli niczyjej konkretnej szafy pax). W ikea zwykliśmy przyjmować cenę za mebel, ale żeby u nas stanął, trzeba do niego doliczyć transport i montaż, który w przypadku stolarza jest wliczony w cenę. Nie ma to znaczenia, gdy wieziemy w bagażniku komodę, ale ma, gdy mówimy o 7m zabudowy kuchennej. Z kolei wycena własnej pracy poświęconej na montaż jest kwestią bardzo indywidualną. Skręcenie pojedynczego regału można potraktować jak układanie większych klocków (bardzo lubię skręcać meble z ikea), ale na skręcenie bogato wyposażonej szafy pax trzeba będzie poświęcić czasami cały dzień. Ktoś znowu potraktuje to jako rozrywkę, ktośinny przeliczy to na straconą własną dniówkę, która znowu może być bardzo różna.

 

I żeby było jasne: nie piszę tego tutaj, żeby wartościować czyjeś wybory, ale chodzi mi o to, że te szacunki wcale nie są takie proste. Sama się teraz zastanawiam w przypadku biblioteczki.

Na 99% stanie na IKEA, ale nie czuję się w tym przypadku zupełnie wygrana, bo będę miała regał paździerzowo-papierowy, poza tym muszę dużo rzeczy zrobić we własnym zakresie, nie mając doświadczenia, a tym samym pewności, że mi to dobrze wyjdzie. Dopinguje mnie jednak wciąż zdjęcie z inspiracji i bardzo bym chciała mieć takie cudo u siebie :) Znalazłam już dostawcę różnych drewnianych elementów wykończeniowych (nóżki, gzymsy, listwy) i właśnie kompletuję zamówienie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...