Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oswajanie domku czyli poprawianie wszystkiego


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czyli ta pierwsza? Na górze? (bo potem dokleiłam jeszcze właśnie Kalstada, ale coś mi nie pasuje...) Walałaś się po tej pierwszej? :rotfl:

(tak czy inaczej musiałabym sama cieleśnie ją przetestować ;) )

Ta pierwsza podoba mi się, bo ma lekką formę, nie przytłacza. Chociaż takie nieprzylegające ciasno poduchy na oparciu - wg mnie - dają chyba za mało oparcia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo może to byłoby dobre rozwiązanie? - Lekki narożnik i jeden fotel? Może powinnam skasować obecne kanapy i zacząć życie od nowa? :rotfl:

 

z pewnością narożnik uporządkował by pomieszczenie :)

również kolorystycznie ;)

zrobiło by się też automatycznie więcej miejsca, gdyby był zgrabny...

no i załatwił by sprawę dodatkowego miejsca do spania

myślę, że to super pomysł :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luizo, ta pierwsza zalinkowana kanapa była moim ideałem :D

Niestety, zabrakło mi kilkunastu centymetrów, by się zmieściła.

Jest jedną z najwygodniejszych, na jakich siedziałam :yes:

Musisz się przymierzyć.

 

Lampa jest piękna, ale zgodzę się z Basią, że to jeszcze nie to.

Chwilowo, podkreślam, chwilowo w Twoim salonie panuje chaos :lol2:

Ale zmierza w dobrym kierunku.

 

Na Twoim miejscu nie odkładałabym malowania biblioteki.

Zobaczysz, wstawisz książki, zapełnisz półki i osiądziesz na mieliźnie ;)

Ja bym od razu zaczęła.

Kilka dni i będzie z głowy.

No chyba, że czekasz na te spokojne dni, kiedy dzieci wyjadą a Ty w pełni poświęcisz się pracy z wałkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Narendil podawała nazwę firmy, w której kupowała swój. Mają dość bogatą ofertę, fajne ceny i funkcje spania... zaglądałaś do nich?

Szczerze powiedziawszy polubiłam te Twoje niedoskonałe meble do siedzenia (czyt. kanapy). Są takie Luizowe. Ale w takim wypadku zacznę się z nimi żegnać już dziś, co by później szoku nie doznać http://emotikona.pl/emotikony/pic/2papa.gif. A znajdziesz im jakąś rodzinę zastępczą?

 

Jak będziesz malowała regał? Nie przed postawieniem go nad docelowym miejscu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz, ze i Ja polubiłam Twój sralonik ? :rolleyes:

Jakos nic mi nie przeszkadza, nic nie razi....jakos domowo i sielsko się u Ciebie czuję.

Zaprzyjaźniłam się z sofką, polubiłam krzesła, dzbanko-obrazem jestem zauroczona.

Ten pokój ma niesamowite ciepło.

Z całą pewnością to zasługa światła, kolorów ścian i jak Basiula słusznie zauwazyła, widoków za oknem.

 

Jedyne z czym mam na pieńku to sznurek na pranie ( czyt. halogeny) , zegarek no i mroczny kredensik.

Z tym ostatnim, to juz nawet jesteśmy po małym łomocie ;)

 

Lubie Twój pokoik.

Może nie warto nic wywalać ?

Może tylko przearanzować ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luizo, ta pierwsza zalinkowana kanapa była moim ideałem :D

Niestety, zabrakło mi kilkunastu centymetrów, by się zmieściła.

Jest jedną z najwygodniejszych, na jakich siedziałam :yes:

Musisz się przymierzyć.

No właśnie się przymierzam i odkrywam, że to jest kawał wielgachnej kanapy. Na pewno nie wejdzie mi 3 + szezlong. Kombinuję z 3 + moduł narożny. Ale odkryłam również, że to tylko 1 miejsce do spania, nie dwa.

Muszę wybrać się do IKEA. Mam wrażenie, że tajemnica jej wygody jest to, że ta kanapa jest bardzo niska i to jej wielka zaleta.

 

Na Twoim miejscu nie odkładałabym malowania biblioteki.

Zobaczysz, wstawisz książki, zapełnisz półki i osiądziesz na mieliźnie ;)

Ja bym od razu zaczęła.

Nie zamierzam odkładać :) Myślałam o tym, że jak przyjdzie, to nie będzie od razu pomalowana, więc najpierw dostaniecie zdjęci pokoju z niepomalowaną biblioteczką :rotfl:

Zamierzam ją pomalować niezwłocznie, bo nie lubię strasznie koloru sosny. Zastanawiam się wręcz czy nie poprosić producenta o dostarczenie surowej, bez jakiejkolwiek powłoki malarskiej.

Skoro już o malowaniu, jakiś czas temu pisałaś mi o podkładzie i farbie, które polecasz. Mogłabyś mi je przypomnieć?

 

 

A wiesz, ze i Ja polubiłam Twój sralonik ? :rolleyes:

Jakos nic mi nie przeszkadza, nic nie razi....jakos domowo i sielsko się u Ciebie czuję.

Zaprzyjaźniłam się z sofką, polubiłam krzesła, dzbanko-obrazem jestem zauroczona.

Ten pokój ma niesamowite ciepło.

Z całą pewnością to zasługa światła, kolorów ścian i jak Basiula słusznie zauwazyła, widoków za oknem.

 

Jedyne z czym mam na pieńku to sznurek na pranie ( czyt. halogeny) , zegarek no i mroczny kredensik.

Z tym ostatnim, to juz nawet jesteśmy po małym łomocie ;)

 

Lubie Twój pokoik.

Może nie warto nic wywalać ?

Może tylko przearanzować ?

Ło Mari, dziękuję Ci bardzo :hug:

Sznurkiem się nie martw, jego dni są policzone. Mam jednak wrażenie graniczące z przekonaniem, że przearanżowanie nie załatwi tu całej sprawy. Tak czy siak: nie wszystko na raz, nie dam rady wszystkiego na raz i koncepcyjnie i finansowo i fizycznie.

Dlatego teraz będzie biblioteczka i porządkowanie drobiazgów (mała poprawka przy galerii, porządek na kredensie). Potem w oparciu o ten lifting będziemy decydować, co dalej, ale burza mózgów do tej pory - mile widziana.

 

Asia, masz rację, o tym samym myślałam. Lecę popatrzeć jeszcze na ofertę dostawcy, u którego zaopatrzyła się Narendil.

 

Jjana - u mnie ten plafon jest w sypialni.

 

971846_10200538797965223_230230991_n.jpg

 

Ale kojarzę, że jest również u kilku innych dziewczyn z forum, ktoś ma go w holu... Admete? Dobrze kojarzę?

Edytowane przez **lw**
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barbe, jesteś głosem mojego sumienia :rotfl:

Dziękuję, że wpadłaś, bo już się bałam, że wzgardziłaś moim zakątkiem!

 

Ojejej, ależ odpowiedzialność ;). jeszcze parę postów i może zamiast plakietki "ELITA FORUM" dostanę taką z "SUMIENIE LU" :lol2:

Nie zapomniałam o Twoim zakątku, no co Ty! Było mnie tu tylko jakby mniej.

 

Kolejnym krokiem do oczyszczania i wyrzucania będzie (paradoksalnie) wstawienie biblioteczki i mam nadzieję, że wprowadzi ona ład do pokoju. Zdaję sobie sprawę, że efekt ładu uzyskam dopiero po jej przemalowaniu na biało, wiec najpierw zrobi się jeszcze większy kolorystyczny misz-masz, ale potem powinnam zacząć wychodzić na prostą. Ciężki kredens straci kilka kilogramów (mam nadzieję) po zdjęciu z niego książek, którymi jest wypchany, w zamian dostanie lekką i (znowu: mam nadzieję) ładną aranżację.

 

Oj tak. Plus ciężki, wyprasowany ;) obrus na stole. Różnica między dwoma zdjęciami (z przyjęcia i codziennym) jest ogromna. Ale to drobiazg i Ty o tym wiesz.

 

Jeśli chodzi o biblioteczkę, to Narendilka dobrze gada. Po zamontowaniu regału, i tym bardziej po ustawieniu książek, za każdym razem będziesz bardzo ciężko wzdychać przechodząc obok niego: "o rany, jeszcze trzeba to pomalować...." W jakiej formie będzie dostarczony regał? Części do samodzielnego złożenia czy ktoś z firmy przywiezie i złoży? Jeśli ta pierwsza opcja, to najlepiej byłoby pomalować przed złożeniem, bo potem możesz mieć problemy z dotarciem w różne zakamarki. Nie wiem, jak będzie wykończone drewno (surowe, bejcowane, malowane), ale pewnie przy samodzielnym malowaniu trzeba będzie położyć ze dwie warstwy i po każdej lekko przeszlifować. Będziecie malować wałkiem czy natryskowo? Samodzielnie czy zlecacie? Jednym słowem, może to być dość złożona operacja. Jeśli macie taką możliwość, to poproście o drewno surowe, ale bardzo dobrze wyszlifowane - nie będziecie musieli usuwać poprzedniej warstwy i generalnie farba lepiej będzie się trzymała.

 

 

Największym wyzwaniem jest dla mnie porządek z kanapami. W domu jest nas pięcioro, do tego goście od czasu do czasu, którzy co prawda zazwyczaj siedzą przy stole, ale czasami lubią też przycupnąć na miękkim.

W związku z przewagą liczebną dzieci w domu, warto byłoby zapewnić im miejsce do walania się po miękkim, one to uwielbiają. Byłoby dobrze i praktycznie i rozsądnie, gdyby siedzsko-legowiska mogły się zmienić w zapasowe miejsce do spania dla gości.

Zakładając, że dwa krzesła byłyby tapicerowane z małymi boczkami, mogłabym uznać, że już mam dwa, w miarę miękkie miejsca siedzące. Kanapa powinna być trzyosobowa. Obecna jest dwuosobowa, ale jeśli ma być tylko jedna kanapa, to raczej większa niż mniejsza... Widziałyście gdzieś zgrabny narożnik, który nie byłby landarą i nie zabijałby ceną? Ten u Narendil jest ładny, ale jak dla mnie ma za bardzo rozbudowane boki.

Bo może to byłoby dobre rozwiązanie? - Lekki narożnik i jeden fotel? Może powinnam skasować obecne kanapy i zacząć życie od nowa? :rotfl:

 

Narożnik.... Ciężki (sensu stricto) temat... Szczerze powiedziawszy, jeszcze nie trafiłam na taki, który chętnie wstawiłabym u siebie w domu, więc bardzo się cieszę, że narożnika nie potrzebuję. Ostatnio jednak przerabiałam temat, bo szukałam czegoś sensownego dla moich rodziców, pozbywających się swojego przedpotopa z czasów wczesnego Wałęsy.

 

I znowu seria pytań - co jest Twoim priorytetem?

- ilość miejsca do siedzenia

- ilość miejsca do tarzania się (nie jest to równoznaczne z miejscem do siedzenia)

- miejsce do spania

 

Kwestię urody pomijam, bo to wiadomo. Ma być przyzwoity wizualnie.

 

Zdaje się, że te narożniki ikeowe spełniają tylko drugi warunek, bo do spania się nie rozkładają, a miejsca do siedzenia mają tyle, co trzyosobowa sofa (bo to sofa z szezlongiem, a nie klasyczny narożnik). Jeśli to Ci wystarczy, to bierz tę pierwszą (o ile nie dyskwalifikują jej luźne poduchy) - jest mało inwazyjna (wtapia się w tło) i dość elastycznie poddaje się transformacjom. Na przykład tutaj:

 

http://livethemma.ikea.se/sites/livethemma.ikea.se/files/ikea_soderhamn_dagochnatt_1.jpg

 

czy tutaj:

 

http://asset2.homesandproperty.co.uk/handp/media/scandi_room_28254.jpg

 

 

No ale jeśli szukasz czegoś rozkładanego, to chyba czeka Cię pogodzenie się z tym, że nie będzie to lekki wizualnie mebelek. Nie przeszukiwałam netu pod tym kątem jakoś szczegółowo, a z tego, co wpadło mi w oko, może coś takiego?

 

http://www.mp.nidzica.pl/images/oferta/combo2013/1b.jpg

Szczegóły tutaj

http://www.mp.nidzica.pl/images/oferta/baleno2013/1b.jpg

Szczegóły tutaj

 

Przyznasz, że kompromis czekałby Cię duży...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lu, to już wszystko jasne :D

Rezygnacja z jakiejkolwiek fabrycznej powłoki na meblach to niegłupi pomysł.

Polecałam Ci Fluggera, podkład i farbę.

 

A, i producent mojego narożnika to Libro (żebyś nie musiała szukać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lu, to już wszystko jasne :D

Rezygnacja z jakiejkolwiek fabrycznej powłoki na meblach to niegłupi pomysł.

Polecałam Ci Fluggera, podkład i farbę.

.

 

własnie własnie ze tak podpytam tutaj :-) Lu:hug:

Jakie to dokładnie podkłady/farby...kiedyś gdzies pisałas ale jak jakoś jeszcze daleko mam to tych tematów :cool: Siostra ma Szafki nocne do przerobienia i namawiałam ją na samodzilne działanie...widzac jak Wam to ładnie wychodzi :D Obiecałem ze sie podpytam - czym, jak, co po czym itp. Prosze zatem o wskazowki lub odeslanie gdzies gdzie to było.. z góry dziękuję za rozpatrzenie prośby.

 

Lu lampa super, już czekam niecierpliwie na przeróbki w salonie :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwonko, Luizo :D

 

Najpierw daję podkład, KLIK

Po pierwsze, zwiększa przyczepność. Przydaje się w przypadku przerabiania elementów już malowanych/lakierowanych lub z laminatu.

Po drugie, mniej farby idzie ;) Ma to znaczenie szczególnie w przypadku malowania surowego drewna.

 

Po zagruntowaniu kładziemy farbę.

Może być, ta którą zalinkowała Luiza KLIK.

Ale również każda inna ;)

Lubię farby Fluggera, ale u mnie są niedostępne. Podkład kupuję na allegro.

Dobre też są farby Tikkurili.

Dulux i Dekoral są również całkiem całkiem.

Ale największą miłością kocham Benjamina Moore'a. Ten mat jest idealny! Tylko czemu on tyle kosztuje :o

 

Głównie korzystam z farb akrylowych.

Alkidowe są trwalsze, trochę lepiej się wycierają z kurzu, ale śmierdzą. A ja maluję głównie w domu.

 

Moim zdaniem ważne jest przeszlifowanie malowanych powierzchni po pierwszym malowaniu.

Szczególnie przy surowym drewnie, bo pod wpływem farby/podkładu wstają taki "włoski".

 

Maluję wałkiem. Pędzelek tylko do trudno dostępnych kawałków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luizo, koniecznie! Ja sama mam drzwi do malowania. Gdyby były surowe, poszłoiby szybko, a są lakierowane, więc zabieram się do nich jak pies do jeża (swoją drogą nie wiem skąd to powiedzenie, bo mam psa i jeża i jakoś żyją ;) Lakier czy farbę trzeba najpeirw przeszlifować, oszczyścić itd. Na surowym jest 10 razy łatwiej. Koniecznie też chciej zagruntowane - mniej farby pójdzie. Ja malowała suerowe skrzynki po jabłkach i piły farbę jak gąbka.

 

A za zdjecie lampy dziękuję. Świetna!

 

Narendil pisałyśmy w podobnym czasie :) Masz bardzo cenną wiedzę. A podpowiesz mi jak malowałabyś sosnowe lakierowane drzi? (Są u mnie w wątku)

Edytowane przez jjana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Lu, pisałyśmy równocześnie, więc na parę pytań znam już odpowiedź ;).

 

O, a ja dopiero zobaczyłam Twoją odpowiedź.

O tym, jak mylne bywają zdjęcia, można się przekonać choćby po tym, że na zdjęciu "roboczym" (nie tym z przyjęcia) leży obrus z leciusieńkiego jak mgła i niemal przezroczystego lnu :) Zaprasowane kanty z kolei to moje zboczenie, którego się nie wyrzeknę. ;) A po trzecie: moje dzieci nie maziają łapami ścian i mebli i chwała im za to, ale na stole (i na obrusie) robią sajgon nieziemski, dlatego obrus u mnie to trudny temat.

 

Kanapa to temat baaardzo ciężki. Rzuciłam okiem na ofertę w necie i się załamałam. Strasznie niewdzięczne krowy w dziale z narożnikami. Pomyślę, co da się zrobić z tą z IKEA (brak prawdziwego oparcia jest jakimś problemem, ale przetestuje na własnych plecach). Priorytet? - walanie się. Nie okłamujmy się...

Poza tym, wszyscy zawsze chce leżeć na jednej kanapie - mąż, dzieci i kot. Ta z Ikea ma jeszcze jedną ogromną zaletę - można zdejmować i prać pokrowce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lu, wybór narożnika to ciężka sprawa :rolleyes:

Ja swojego szukałam kilka miesięcy.

Nie załamuj się.

Da się :yes:

 

Dużo zależy od zasobności portfela :p

Wśród wysokiej półki cenowej więcej jest ładniejszych i lżejszych wizualnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajrzałam do BRW i siem wzięłam i zaskoczyłam.

Jest tam taki jeden, niedrogi wynalazek co wygląda nieźle.

Klasyczny taki....w nazwie ma wersalka a wyglada jak sofka.

Ma funcję spania...

 

No nie głupi...poważnie....

Sama nie dowierzam :lol2::lol2::lol2:

 

Mogę zapodać ?

Edytowane przez marimag
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...