Oswajanie domku czyli poprawianie wszystkiego

[marimag]

A zamierzacie lub już to zrobiliście, robić remont domu na zewnatrz ?

 

Pokażesz jak wyglada domek ?

[lw]

Na zewnątrz jest wciąż tragedia. Nie pokażę Ale gdy zdecydujemy się, to na pewno będę prosić o rady, bo wybór koloru i sposobu wykończenia elewacji, to dopiero jest wyzwanie.

[marimag]

Słowna i dosłowna a do tego wstydliwa i skromna.....

To nie tu kochana !

Jedziesz !

Karram tez kupiła coś dziwnego i wali foty aż miło.

Fajnie jest obejrzeć przed i po.

Czasem gdy się człowiek oswoi z widokiem...przetrawi to i ma więcej pomysłów.

 

Dawaj i nie czaj się

[lw]

Nie nie nie nie, powieszę straszydło i będzie wisiało, nie wiadomo ile.

Za to, gdy projekt elewacja nabierze mocy prawnej, będą foty i obrady.

Teraz dłubiemy w środku.

[asiazett]

Elewacja w porównaniu do ogrodu to pikuś! Ja w swoim ogódku "od początku" poległam i to był najbardziej traumatyzujący (jak już przyszło co do czego, bo samo kupowanie zieleniny - rewelacja!) etap. Z resztą nadal trwa, bo nawet trawa nam nie może urosnąć tak jak trzeba - nevermind! Ale to co zrobiłaś ze swoim to

 

Gratuluję!

 

Jakbyś miała ochotę pozwiedzać dolny śląsk - oferuję metę. W zamian za "drobne" poprawki ogrodowe u mnie . A ja działkę mam malutką

 

Przychówek też wydaje się być wesoły (jak napisałaś ). - rodzinka.pl

[lw]

Gdzie Dolny Śląsk?

[lw]

Kobitki, dobranoc

Miałam dzisiaj miły wieczór, jeszcze raz dziękuję Wam za odwiedziny

[marimag]

Dobrej nocki

Aska, pojechałaś z propozycją !

Wikt za robotę ???

Normalnie PGR !

Umiesz się zareklamować :lol2:

[asiazett]

Aska, pojechałaś z propozycją !

Wikt za robotę ???

Normalnie PGR !

Umiesz się zareklamować :lol2:

 

A to skoro tak doceniacie moją propozycję, to jeszcze poczęstunek jakiś dorzucę i coś do popicia!

 

[marimag]

Teraz lepiej, ale nadal się zastanawiam....

Poza tym Twoja propozycja była skierowana do właścicielki wątku, więc się nie wypowiadam.

[asiazett]

Chodzi o to, że dobrze Luizie poszło z tym ogrodem.

 

Inaczej mówiąc też bym chciała u siebie taki "zaczarowany ogród". Teraz kumasz marimagu?

[marimag]

Kumam asiuzetu

 

Uciekam...

Dobrej nocki.

Dzieciaki mnie dziś totalnie wykończyły.

Muszę się zregenerować bo jutro nie będzie lepiej

[diana_teresa]

Dla ścisłości, rzeczywistość raczej podwarszawska, ale psich kup u nas zatrzęsienie. Przestałam chodzić do lasu, bo tam jest ich całe zatrzęsienie.

W związku z tym, tej wiosny kupiłam sobie taki oto banerek

 

[ATTACH=CONFIG]209068[/ATTACH]

 

ha ha ha ha no nie moge uwielbiam Cię

[diana_teresa]

Wow ależ masz piękny ogród podziwiam ja do roślin nie mam ręki zupełnie co posadzę to uschnie właśnie będziemy trzeci raz sadzić żywopłot i wogóle mamy wszystko w tym ogrodzie spierniczone

 

A tak w ogóle to dzień dobry kawki?

[admete]

Luiza dojrzałam wątek i przychodzę z rewizytą .

 

Ogród , własnymi ręcami brawo kochana

 

A dom/wnętrza............już mi się bardzo podoba.......masz niesamowite meble i gadżety.......i widzę że po większych przeróbkach stworzysz fantastyczną całość o niepowtarzalnym klimacie .

 

Miłego dzionka życzę

[marimag]

Pobudka

 

Co nam dziś pokażesz ?

[diana_teresa]

Właśnie ja też chce coś zobaczyć

[lw]

Cześć Dziewczyny! Ale fajnie, że znowu tu jesteście

Dzisiaj, stety - niestety, musiałam zrobić małe zleconko, potem walczyłam z zygzakami, nadal walczę z zygzakami Nie maluję więcej żadnych chevronów. Koniec!

Poza tym w pokoju na dole jest podłoga i są pomalowane ściany, idę babrać się w kurzu. Będę później.

[marimag]

ooooo to będą foty !

 

Przyjdę napewno.

Szykuj grilla

[lw]

Jestem. Jestem padnięta.

Pisałam już, że nigdy więcej malowania zygzaczków?

Ogarnęłam pokój na dole z kurzu po remoncie. Jutro tylko jeszcze listwy przypodłogowe i w najbliższej przyszłości wymiana drzwi. Efekt jest zgodne ze spodziewanym, tylko że... albo pan glazurnik nie umie kłaść glazury, albo nie umie fugować. Coś to takie wszystko nierówne. Ale nie mam już siły i zdrowia do tego. Z całego tabunu różnych fachowców i "fachowców", którzy przewinęli się przez nasz dom, jedynie parkieciarze i facet od kostki brukowej byli bez zarzutu i godni polecenia.

No dobra... To chyba powinnam chociaż jakąś zajawkę zmian w pokoju na dole pokazać, prawda?

 

BYŁO:

 

JEST: