Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oswajanie domku czyli poprawianie wszystkiego


Recommended Posts

W błyskawicznym skrócie:

Jest kanapa. Będą zdjęcia. Kanapa jest taka, jak miała być. Najlepszym dowodem na to jest opinia mojego męża. Twierdzi, że jest bardzo ładna, bardzo porządna i na pewno nie wygląda na tanią. Producent wprowadził mi wszystkie poprawki, jakie chciałam.

Ale oczywiście, jak to ze mną. Tym razem mamy triller, czyli mrożące krew w żyłach dramatyczne zwroty akcji.

Rozpakowując wszystko z palety, na mrozie, przy szalejącym wietrze, który wciskał w moje oczy tumany śniegu, (nożykiem) rozcięłam tapicerkę na długości 1 metra. (niech ktoś wyniesie z sali wrażliwe panie, które właśnie zemdlały).

 

Na pocieszenie: rozcięcie jest na plecach sofy, które są osobnym modułem. Już umówiłam się z producentem, że uszyją mi nowy pokrowiec i najprawdopodobniej będę go mogła sama wymienić (będzie mi tylko potrzebny zszywacz tapicerski).

Tymczasem wszystko jest złożone i niewtajemniczony nic nie zobaczy. Kot był już ostrzyć pazurki, mąż właśnie przysnął. Zrobiłam test z herbatą - ilość z łyżeczki zbiła się w dwie duże krople, które wytarłam chusteczką higieniczną. Na tapicerce nie został nawet ślad.

 

Mogę polecać producenta. Zdjęcia będą, gdy zrobię porządek.

 

EDIT: Panno Z Bardzo ci dziękuję za propozycje stołów <3 :hug: Idziemy w dobrym kierunku, ale ciągle nie znalazłam tego jedynego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jest kanapa. Będą zdjęcia. Kanapa jest taka, jak miała być.

 

ad. 1. Super!

ad. 2. Super!

ad. 3. Super!

 

 

Ale oczywiście, jak to ze mną. Tym razem mamy triller, czyli mrożące krew w żyłach dramatyczne zwroty akcji.

 

Straszliwe. Nie na moje nerwy. Ale widocznie tak już jest z sofami. Moja przyjechała parę dni temu i akcja wnoszenia na trzecie piętro również obfitowała w mrożące krew w żyłach momenty. Kto oglądał odcinek "Przyjaciół", w którym Ross kupuje sofę, ten wie, o co chodzi. A kto nie oglądał, to proszę bardzo:

 

Na szczęście u nas akcja zakończyła się pełnym sukcesem i sofa dotarła na górę w jednym kawałku.

 

 

 

 

Lui, da-waj-fo-ty!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lui poczytałam sobie troszkę.

 

Stoliki nocne są CUDOWNE!!!!! i świetnie grają z kilimem :stirthepot:

ale to ile przeszłaś ze sprzedawcą :mad: :hug:

 

Cudnie zmienia się Twój salon.

 

A to ujęcie to mistrzostwo - normalnie jako inspirację zapisuję :)

 

1528748_10201740064916146_976636217_n.jpg

 

Super galeria

i lampa baaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo mi się podoba.

Pisałaś gdzie ją kupiłaś?:rolleyes:

 

I jak tam zdjęcia kanapy? :popcorn::popcorn::popcorn:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łe, a po co rozpakowywać? Niech sobie w folii trochę postoi to się nie pobrudzi ;) :rotfl:

nowy fotel w biurze mojego starego wciąż ma ofoliowany "krzyżak" (no nóżki, nie wiem jak to się nazywa). jak ostatnio dostarczałam mu zapomniany z domu kalendarz i śmiałam zapytać "porqua?" usłyszałam, że przecież on na tym brudne buty trzyma, a zimą to jeszcze mokre no i zza biurka nikt nie widzi. :p

no joke.

 

*nowy czyli zakupiony w sierpniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akcja wnoszenia na trzecie piętro

 

O, to u nas dokładnie tak wyglądała ewakuacja starej na pokój na poddaszu (u nas to oznacza pokonanie dwóch zabiegów, czyli dokładnie tak, jakbyśmy z nią wchodzili na 3 piętro)

 

prawie oplułam monitor jak przeczytałam ten drastyczny moment

 

Przynajmniej jakiś pożytek z tego szaleństwa. Ktoś miał rację śpiewając always look on the bright side of life ;)

 

 

A to ujęcie to mistrzostwo - normalnie jako inspirację zapisuję :)

 

1528748_10201740064916146_976636217_n.jpg

 

 

Agnieszko, to najpiękniejszy komplement, jaki mogłaś mi napisać. :hug:

 

Super galeria

i lampa baaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo mi się podoba.

Pisałaś gdzie ją kupiłaś?:rolleyes:

 

Tak tak, na Allegro, właśnie mam niezamknięty Spór transakcyjny, bo dostałam ją z uszkodzoną oprawką, a miała mieć wymienioną, nową instalację, ech...

 

Łe, a po co rozpakowywać? Niech sobie w folii trochę postoi to się nie pobrudzi ;) :rotfl:

 

Znam takie przypadki! :lol2::lol2::lol2:

 

:popcorn:

(popcorn na sniadanie!?)

 

No dobra, kobitki, mąż przyrósł do kanapy, ale coś wrzucić muszę, więc wrzucam. Co prawda kawał mojego życia zawodowego mocno mi się odcisnął na psychice i widzę błędy w szyciu, ale trudno, kanapa i tak stała się przebojem w naszym domu :) Obiecuję, będzie więcej fotek :D

 

1794639_10201821170823743_1961852517_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, kobitki, mąż przyrósł do kanapy, ale coś wrzucić muszę, więc wrzucam. Co prawda kawał mojego życia zawodowego mocno mi się odcisnął na psychice i widzę błędy w szyciu, ale trudno, kanapa i tak stała się przebojem w naszym domu :) Obiecuję, będzie więcej fotek :D

 

Ty weź mnie nie denerwuj! To zdjęcie się nie liczy, bo przedstawia kocyk (piękny), a nie sofę. Jak małżonek nie chce się zwlec, to cyknij fotkę z małżonkiem, najwyżej czarny pasek na oczy nakleisz ;). A my przy okazji zobaczymy proporcje sofy oraz ocenimy (wnioskując z pozy małżonka), jak bardzo jest wygodna. Nie czaj się, tylko cykaj!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w ogóle, to będę teraz bardzo potrzebowała waszej pomocy. Myślę o dodatkach - poduszkach i o zasłonach. Oczywiście nadal temat otwarty: stół oraz ewentualnie dywan, ale tu z dużym dystansem, bo uważam, że mam świetny dywan :lol2:.

Jednak na pierwszy ogień: zasłony. Te, które mam teraz są lekko żółte, może troszkę waniliowe i widzę, że za bardzo ciągną właśnie w stronę wanilii. Obicie kanapy to bardzo jasny... w sumie to chyba mogę go określić jako taupe, a zasłony za bardzo ciągną paletę barw w stronę ciepłych kolorów.

 

Mam coś na oku, ale zestawienie zdjęć nie wychodzi najlepiej, bo moje jest w świetle dziennym, a zasłony są z fleszem, ale może coś z tego wyjdzie. Czekam na opinie. :)

 

1546368_10201821272306280_1810289142_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam widzę granat. W sensie - kolor, a nie żeby wszystko od razu wysadzić w kosmos ;)

Lub przynajmniej bardziej nasycony (ale chłodny) niebieski. Pięknie zgra się z piaskową sofą i czarno-złotymi ramkami oraz z (przyszłym) brązowym stołem. No chyba że dywan masz zielony (nie pamiętam już) i nie chcesz rezygnować z palety emerald?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałam raczej o czymś takim:

 

3552_10201821379668964_1127878313_n.jpg

 

Pamiętacie? Wszystkie duże płaszczyzny jasne i szaleństwo w dodatkach. I właśnie: zdecydowanie bardziej wolę zieleń niż błękit, chociaż przyznam, że jak widzę takie wazy:

 

http://www.christies.com/lotfinderimages/D54628/a_pair_of_dutch_delft_blue_and_white_vases_and_covers_19th_century_d5462869h.jpg

 

to serce zaczyna mi bić szybciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...