Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Caparol thermosan baranek 2mm i jego spekania po wykonaniu


Recommended Posts

Dziękuję za wyczerpujące informacje, w takim razie jeśli jest różnica w jakości wezmę 190 szarą do klejenia i 190 białą do siatki. Różnica 100 zł. to drobiazg przy całym koszcie elewacji.

Co do ogrzewania to niestety jeszcze czekam na podłączenie gazu, więc pozostaje mi mieć nadzieję że prognozy pogody zostaną skorygowane w górę :-)

 

Dziękuję i pozdrawiam

 

PS.

Odnośnie Termosana muszę poczytać- domyślam się że to lepszy rodzaj tynku ?

Edytowane przez arku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

no dziwne tylko ze tak dlugo sie z tym zeszlo.

ja chyba sie przyzwyczailem do innych standardow. U dusiek to z 3-4miesiace trwalo, a powinno zajac 3-4dni max :)

 

Moja reklamacja trwala 5 m-cy, fighter nie wiem dlaczego tak bylo, mysle ze tutaj duzo winy jest po stronie sklepu. Kazdemu inwestorowi radze wybrac solidnego DYSTRYBUTORA z WIEDZA fightera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

zobaczcie tu: http://spektrochem.republika.pl/seminaria.htm

 

Tu jest odpowiedź dlaczego Caparol zmienił zdanie ;)

 

To ja tam byłem i im pokazałem co sprzedają - wprawdzie innego producenta ale problem ten sam

 

data też nie jest bez znaczenia - seminarium było 07.11.2013

 

Mój wykonawca tak skomentował moje działania

 

"BĘDZIE PAN NIE LUBIANY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!"

 

już się dzieliłem wynikami badań jakie zleciłem:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?162614-Tynk-silikonowy-jakiej-firmy/page14

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Do mnie co prawda już dawno doszła odpowiedź z caparola co z tym tynkiem, ale nie miałem czasu się tym podzielić na forum. Po prostu gwarancja nie uznana. Uzasadnienie: tynk spełnia wymogi a najprawdopodobniej przyczyną spękań są winy wykonawcy, zbyt wysoka temperatura otoczenia przy wykonawstwie - było 18 -22st, zbyt dużo dolanej wody - było pół szklanki na wiadro, zbyt grobe nałożenie tynku- najbardziej absurdalne jakie może być, sam widziałem jak sciagaliw warstwę i zacierali tego nie dało się inaczej położyć.

Caparol zaproponował zakupienie farby ewacyjnej sylikonowej i przemalowanie elewacji w celu zalepienia i uszczelnienie mikropekniec. Ja tematu nie ruszalem dalej bo i co mogę im napisać? Jak udowodnić ze wina nie leży po stronie wykonawcy? Mam jeszcze resztki w oryginalnych wiadrach tego tynku, no ale co z tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

theodor: możesz pocałować się tam gdzie Pan może Pana Majstra - jak szło dawno temu. Tak naprawdę, z wielkimi firmami sprawa zwykle jest nie do wygrania. Ty udowadniasz, że nie jesteś wielbłądem, wykonawca przysięgnie na wszelkie świętości, że lał ile kazali, a Franek to nawet sprawdzał czy dokladnie jest te trzy szklanki po 0,2 l sztuka na chobok... W kwestii uzasadnień:

- temp 18 - 22 C jest zasadniczo rewelacyjna dla tynkowania

- zbyt dużo wody - wyszłaby wszawa faktura

- zbyt grube nałożenie - za jednym zamachem - sensowne, ale dla mocnych tynków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i trzeba się teraz zastanowić za co ja zapłaciłem tyle kasy? Mój ojciec ma baranek 1,5mm z Webera nie dość że tańszy, to jeszcze ładniejsza faktura ziarna i kolor się dosyć dobrze trzyma jak na 8 lat. No i o wiele twardszy, u mnie można spokojnie paznokciem ziarna skubac a u niego trochę to będzie szkodliwe dla paznokcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balto: napisal....Caparol Thermosan NQG FassadenPutz K20

Ja sie nie wypowiadam. Nie jestem strona w tej kwestii.

Nie zdarzaja mi sie takie przypadki. Przez 8 lat mialem 1(slownie) jedna reklamacje gdzie nie tak cos bylo z materialem i to z winy naszego magazynu na dodatek.

 

Teodor... zadzwon do mnie jutro w ciagu dnia 792030206, przygotuj fre vat, bedzie mi potrzebne:

Nazwa sprzedawcy, data fry, ilosci, ceny i nr fry.

 

oraz pismo z caparola. kto sie podpisal.

 

Cos sprobujemy pomoc.

Edytowane przez fighter1983
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balto: napisal....Caparol Thermosan NQG FassadenPutz K20

Ja sie nie wypowiadam. Nie jestem strona w tej kwestii.

Nie zdarzaja mi sie takie przypadki. Przez 8 lat mialem 1(slownie) jedna reklamacje gdzie nie tak cos bylo z materialem i to z winy naszego magazynu na dodatek.

 

Teodor... zadzwon do mnie jutro w ciagu dnia 792030206, przygotuj fre vat, bedzie mi potrzebne:

Nazwa sprzedawcy, data fry, ilosci, ceny i nr fry.

 

oraz pismo z caparola. kto sie podpisal.

 

Cos sprobujemy pomoc.

 

Będziesz ogarniał tą reklamację?

Bo wydaje mi się, że wspólnego to z tym nic nie miałeś...... w sensie: nie był u Ciebie kupowany materiał? :)

Teodor: jak się uda to chyba z dobrym whiskey bedziesz musiałę do Wawy się wybrać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek, moge sie podjac. Teodor poki co sie nie odzywa. Natomiast poniekad czuje sie w jakims tam stopniu odpowiedzialny za stosowanie thermosana na budynkach forumowiczow z powodu mojej stopki. Jezeli ktos czytal ten watek i w jakimkolwiek stopniu wplynelo to na jego decyzje, zeby wydac niemala kwote na zakup to czuje sie wspolodpowiedzialny w podjeciu decyzji,

W tej transakcji nie bylem strona i oczywiscie troche niezrecznie jest mi sie jak to mowia "wpie.... miedzy wodke a zakaske" bo to jest czysty uklad:

Teodor+wykonawca+sprzedawca/dystrybutor+Caparol wiec ja tutaj jestem piatym kolem u wozu i w zasadzie nie powinienem sie wtracac.

 

Reklamacja to zawsze delikatna sprawa i tzreba sie do niej przylozyc tak jak trzeba, pojawic sie moze zawsze. Wiec przy okazji moze opisze troszke szerzej jak to powinno wygladac i jak to sie dzieje.

 

Po pierwsze kiedy dochodzi do reklamacji i jakie moga byc przyczyny.

1 - wada materialu. Zdarza sie to niezwykle rzadko w przypadku takich producentow jak Caparol, Weber, STO, Baumit itd.... rzadko sie zdarza, ale sie zdarza. Najczesciej gdy cos sie dzieje inwestor i wykonawca , a w szczegolnosci wykonawca winy tego ze cos sie stalo doszukuje sie wlasnie w materiale a z racji tego ze ma kontakt z inwestorem "na miejscu" przekonuje o tym inwestora i obaj maja to samo stanowisko. NIestety wada materialu jako taka w tych renomowanych markach wystepuje... najrzadziej. Opracowane receptury, powielane cyklicznie na wyspecjalizowanych liniach produkcyjnych i przy kontroli jakosci przez zakladowa kontrole produkcji oraz stali dostawcy surowca do produkcji powoduja ze przy takich czolowych producentach bardzo rzadko powoduja bledy po stronie materialu. Oczywiscie zdarzyc sie cos moze, wszedzie pracuja ludzie i to oni najczesciej sa tym czynnikiem bledotworczym. NIe mniej jednak popatrzmy tez na skale problemu: taki Caparol produkujac partie produktu produkuje w jednym rzucie 30-50-100ton takiego produktu, wiec jezeli cos byloby nie tak - reklamacje pojawilyby sie w podobnym czasie w kilku miejscach na raz, a to z kolei natychmiat skutkuje wyslaniem przez dzial obslugi klienta informacji o tym, ze na rynek trafila wadliwa partia produktu szarza nr...... i dystrybutorzy proszeni sa o sprawdzenie, czy na ich magazynach nie znajduje sie takia partia towaru. Przeciez taki Caparol woli to zabrac, wymienic i zutylizowac niz szarpac sie z reklamacjami na terenie calego kraju co chwile. Raz w roku taki mail przychodzi mniej wiecej.... wiec te bledy zdarzaja sie, ale niezwykle rzadko i dotycza jakiejs tam partii towaru. Nie otrzymalem takiego maila dotyczacego Thermosana w ciagu ostatnich 3 lat.

Produkt schodzi z produkcji, zostaje przewieziony do magazynow gdzie czeka na zaladunek. W przypadku tych duzych koncernow - sa to kompleksy produkcyjno-magazynowe, gdzie magazyn jest polaczony z hala produkcyjna, transport produktu odbywa sie w ogrzewanych halach. Towar skladowany jest w odpowiednich warunkach. Nastepnie towar jest wywozony z fabryki do magazynow producenta lub do dystrybutora, oczywiscie tutaj tez mamy kontrolowane warunki, taki Caparol korzysta z kilku firm spedycyjnych z ktorymi ma podpisane umowy, wiec samochody sa dostosowane do rzewozu materialow w kontrolowanych warunkach wiec przewoz materialu tez odbywa sie w sposob poprawny. Oczywiscie.... o ile cos sie nie zepsuje... np ogrzewanie w samochodzie. Ale taki fakt tez jest natychmiast wychwytywany.

 

2 - wina dystrybutora. No i tutaj juz faktycznie mozemy zaczac doszukiwac sie bledow i faktycznych powodow reklamacji. Dystrybutor to hurtownia...kilka dostaw dziennie, kilka "wyjazdow" z towarem dziennie, magazynierzy, klienci, dostawy, kierowcy... kolejka do rozladunku i caly ten misz-masz zwiazany z prowadzeniem hurtowni. Magazynierzy czesto nie mysla... tak juz niestetty jest.... na wozku nie jezdzi czlowiek po studiach... nie mysli bardzo czesto. Dostaje dostawe i musi to gdzies upchnac na magazynie. W kolejce ma jeszcze ze 3 tiry do rozladowania... wiec ustawia ten towar jak popadnie, gdzies na placu. Niewazne... mroz -10stopni.... palace slonce, upal 40stopni... stawia ta palete i idzie na przerwe sniadaniowa, albo koncowka dnia i zona czeka zeby na zakupy pojechac w domu, wiec rozladowuje szybko, ustawia byle gdzie i kilka godzin towar stoi w upale lub mrozie. A to juz niedobrze. Taka sytuacja mi sie zdarzyla u "żolto-czerwonego" dystrybutora gdzie pracowalem kilka lat temu, nazwy nie podaje, zeby nie robic reklamy/antyreklamy. Trafilem tam wlasnie po to aby zajac sie Caparolem, zlozylem pierwsze w historii tej firmy zamowienie calosamochodowe (33 palety) na produkty mokre (farby, tynki, grunty) w Caparolu. Taka dostawa to ok 120tys netto w towarze ktory jest wrazliwy na warunki skladowania: nie moze stac w mrozie, upale, pelnym sloncu. No i przyjechala dostawa po poludniu, magazynier rozladowal, zostawil na placu. Nastepnego dnia przyjechalem do firmy patrze - stoi. Czerwiec, godzina 8 rano.... stoi na placu... no dobra.... pewnie wczoraj nie mieli czasu, zdjecli z auta wieczorem, stalo cala noc... zaraz schowaja do magazynu. 11:00 wychodze na plac na papieroska, klienci, kierowcy, dostawcy, odbiorcy - mlyn jak zawsze... temperatura +25 slonce swieci... towar stoi... niedobrze. Ide do kierownika magazynu i mu mowie.... 120k netto stoi na placu w upale... schowajcie to chlopaki. Schowali.

Barwienie... produkt dostarczany jest zazwyczaj bialy, barwi sie go na miejscu. Robi to magazyn. do maszyny barwiacej wlewa sie 18 pigmentow, ktore wg dostarczonego oprogramowania dozowane sa w odpowiedniej ilosci do bazy tynku/farby. Przed wlaniem pigmentow trzeba je wymieszac, ale nie napowietrzyc, trzeba kontrolowac ilosci pigmentu w maszynie, zeby nie bylo go za malo. Trzeba czyscic maszyne aby dysze dozujace byly drozne (pigment zasycha jak w drukarce atramentowej) a czesc z nich wykorzystywane jest niezwykle rzadko. Dlatego tez maszyne trzeba umiejetnie eksploatowac, codziennie dokonywac czyszczenia dysz. Maszyna musi stac w odpowiedniej tempteraturze, bo pigmenty tez sa na nia wrazliwe. Zla ekspoloatacja maszyny to problemy z kolorami.

 

3 - wykonawca. Towar trafia na budowe i tu sie zaczyna cala lista nieszczesc ktora moze sie zdarzyc. Oczywiscie zaczynamy od tego, gdzie wykonawca skladuje material, w jakich warunkach. Nastepnie co z nim robi... Tutaj Piotrek ewbuxxxo chyba potwierdzi moje slowa. Taki Piotrek - wlasciciel firmy wie, ze wiaderko kosztuje 200+zlotych, ze nie moze go przemrozic ani wyprazyc w upale. Ze musi go wymieszac przed aplikacja, ze nie moze przelac wody, ze musi go nakladac w odpowiednich warunkach pogodowych, ze nie moze byc palacego slonca, wiatru, deszczu, mrozu. Ze dopoki tynk nie wyschnie nie moze spasc deszcz ani zlapac mroz. Ale.... Piotrek to wie, ale jego pracownicy to juz niekoniecznie, pracownicy to pracownicy... przychodzi taki chlop, placa mu dniowke albo z metra... ma polozyc tynk i tyle. On sie nie zastanawia i nie mysli... niestety. Dolewa wody... ile... no z weza ogrodowego...po co isc po miarke jakas, no moze szczesliwie akurat gdzies pod reka jest jakis sloik po golabkach ktore sobie przyniosl na obiad... 0,7? 1litr... no jakos tak bedzie... to do polowy moze naleje... i tak na kazdym etapie jest...skladowanie, przygotowanie materialu, aplikacja..... dokladnosc na budowie juz drastycznie spada.

 

Dlatego tez reklamacja to jak widac problem zlozony. Doszukiwanie sie winy w pierwszej kolejnosci u producenta, gdzie sztab ludzi i wypracowane schematy dzialania praktycznie eliminuja bledy to po prostu arogancja.

A co sie dzieje jak cos sie dzieje? Inwestor zauwaza ze cos sie stalo, zglasza wykonawcy(wlascicielowi), Co mysli taki wykonawca... jak jest madry to pierwsza mysl jest nastepujaca: "chlopaki dali d...y" ale glosno tego nie powie, bo jak to powie, to juz ma pewne ze straci na tej budowie. Jak jest głabem od razu zaczyna kombinowac...i gadac bzdury typu: ze on na Caparolu robil pierwszy raz i produkt jest do niczego, ze jakby robil na xxxxxx na ktorym zawsze robil to by sie tak nie stalo i tym podobne historie. Inwestor zaczyna w to wierzyc no i co... trzeba zglosic reklamacje. To jak zglaszana jest reklamacja tez ma znaczenie. Od razu mowie... telefon z budowy do sprzedawcy prawie NIGDY nie wystarczy :) w szczegolnosci kiedy jestesmy klientem jednorazowym w miejscu gdzie nas nie znaja i malo tego - nie maja doswiadczenia w tych tematach. Taka reklamacje tzreba zlozyc na pismie, za potwierdzeniem otrzymania takiego pisma u dystrybutora i uruchomic cala procedure reklamacyjna.

 

Tu moge napisac jak wyglada reklamacja w moim przypadku i np Piotrka ewbuxxxo :)

Cos jest nie tak, dzwoni Piotrek i mowi... cos jest nie tak. Taki Piotrek jako madry doswiadczony wykonawca wie, ze prawdopodobnie jego chlopaki cos spieprzyli, ze istnieje cien szansy na to, ze cos z materialem sie stalo zanim go dostal na budowe, ale prawdopodobnie cos u niego jest nie tak. Doswiadczonych ludzi ma, ale przeciez w poniedzialek ktorys mogl przyjsc na kacu i cos mu nie wyszlo. Trezba wybrnac z sytuacji. Dzwoni do mnie... znamy sie ze 3-4 lata mi zalezy na nim jako na wykonawcy, bo jest doswiadczonym, porzadnym, poukladanym, myslacym i nie jest to nasz pierwszy wspolny temat. Dostaje takie info i mysle... no co... pewnie cos u Piotrka chlopaki spieprzyli, albo moj magazynier przyszedl na kacu ktoregos dnia i cos mu nie wyszlo :) Wiemy obaj, ze zglosimy reklamacje do Caparola oficjalnie, wezma probki potrwa to 2-3 tygodnie albo i dluzej, zrobia badania ktore prwadopodobnie wskaza blad po stronie mojej jako dostawcy lub Piotrka jako wykonawcy. Szanse na to, zeby okazalo sie ze z materialem bylo cos nie tak sa bardzo bardzo male.

Wiec po co nam to, pytam Piotrka: ok, co chcemy zrobic zeby bylo dobrze?

no i Piotrek mowi: malujemy sciane, lub calosc jeszcze raz, albo np... nakladamy ta sciane jeszcze raz. Potrzebna farba lub tynk w ilosci takiej i takiej.

 

No to co ja robie... dzwonie do mojego PH w Caparolu i mowie... "siema... mamy problem na budowie, naszemu wykonawcy na budynku wyszlo to i to, wykonawca doswiadczony zalezy mi na nim. Nie piszemy reklamacji, zalatwiamy to handlowo, puszczam mu z mojego magazynu x-litrow farby lub x-kg tynku. on to kladzie i jest git"

Producentowi zalezy na mnie :) po co mu reklamacja, wyjazdy, ekspertyzy pisma, szarpanie sie.... zazwyczaj pyta mnie czy bylem i widzialem, w przypadku Piotrka nie ma takiej koniecznosci, nie musze jechac i ogladac tej reklamacji bo i po co... co mi to da, wiem, ze mi powiedzial zgodnie z prawda co sie stalo, przeciez nie dzowni do mnie zeby sobie "wyszarpac" dodatkowy material. wiec odpowiedam, ze nie musialem jechac, ale temat trzeba sprawnie zamknac. Odpowiedz: ok - robie protokol wydania, w najblizszej dostawie dostaniesz x-L farby x-kg tynku.

No i tak sie zalatwia reklamacje w sposob handlowy. Aby to zrobic potrzebne jest:

1 - wzajemne zaufanie producenta/dystrybutora

2 - wzajemne zaufanie dystrybutora/wykonawcy

 

No i to chyba tyle... oficjalne reklamaje oczywiscie to inny temat zupelnie i prowadzi sie je zupelnie inaczej. Ale tak to powinno wygladac wg mnie... szybko, sprawnie, bez klopotow, tak aby klient byl zadowolony i inwestor nie pojawial sie na forum muratora i nie pisal ze mu tynk popekal lub cos innego sie stalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fighter: chciałoby się powiedzieć amen, tylko tak naprawdę w tym momencie sprawa jest nijak do wygrania czy do zrobienia z nią cokolwiek. Producent - wykpi się: trzeba było mnie wołać jak było nakładane a nie teraz, dystrybutor przysięgnie na wszystkie świętości, że u niego towar zawsze i wszędzie jest składowany jak bozia przykazała (ja nie wspominam ile razy widziałem wapno czy cement pod gołym niebem - bo kondom mają na sobie), a wykonawcy są jacy są sam wiesz.

Ja sam jestem producentem tynku - i też staram się reagować tak by wszyscy byli zadowoleni - nawet jak nie jest to stricte moja wina, bo takie spory najlepiej rozwiązać tak by zamknąć go w dwa dni góra trzy i by robota szła dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Jak dla mnie to wina leży w zbyt cienkiej warstwie kleju z siatką. Polskie wytyczne nie mówią o tym ale niemcy piszą, że ta warstwa musi mieć minimum 3mm. Cienka warstwa jest mało sztywna i tynk pęka. Oczywiście o ile ma to miejsce na środku ściany, jeżeli spękania są no nad rogami okien to brak siatki diagonalnej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gawor: grubość kleju wymusza jego parametry, to sprawa pierwsza - jeśli źle zatopisz siatkę - to też nie będzie pracować tak jak trzeba, to kwestia druga. Jeśli dasz za mocny klej nakładany "za jedną razą" to popęka na siatce aż miło, niezależnie czy siatka będzie czy nie - po prostu będzie go za wiele...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...