Wózek czterkołowy

[Aisance]

Cześć!

 

Razem ze znajomą bawimy się trochę w psie zaprzęgi i dostałyśmy propozycję odwiedzenia z naszymi psami przedszkola. Wpadłyśmy na pomysł, żeby zbudować wózek, którym będziemy mogły przewozić dzieci.

Mamy do dyspozycji dwa psy więc wózek musi być tak lekki jak to tylko możliwe. Poza tym chciałybyśmy żeby miał 3-4 miejsca do siedzenia. Naszym pomysłem są cztery koła od roweru (to do dobry pomysł?) i...co dalej?

Może użyć do tego sanek?

Mamy pytanie nie tylko Z CZEGO to zrobić, ale też JAK TO ZROBIĆ.

Z naciskiem na bezpieczeństwo wehikułu

[dzabij]

Wpisałem sobie w google sekwencję "wózek psi zaprzęg" lub "dog cart" i kilka zdjęć wyskoczyło. W zasadzie wszystkie mają koła od roweru bądź motocykla, więc to dobry kierunek.

 

Najprościej to by chyba było skombinować taki "kart" 4-ro osobowy co to w nadmorskich kurortach można na godziny wypożyczyć i to dostosować do psiego zaprzęgu (ostatnio widziałem taki u znajomego na złomowisku w cenie 3 PLN za kilogram ) Można rzeźbić coś na sankach - zlecić pospawanie ramy do której da się przykręcić koła od roweru i na ta ramę zamocować sanki, nawet takie profesjonalne sanie zaprzęgowe - to na pewno zrobiło by największe wrażenie na dzieciakach. Opcjonalnie przyczepki do roweru dla dzieci, są nawet chyba takie dwu osobowe.

 

Jedna uwaga - czuję tutaj lekki podtekst komercyjny przedsięwzięcia - zastanówcie się co będzie jak na takiej "wydumce" coś się stanie któremuś dziecku ... Sam mam 5-cio latka który pierwsze co zrobi po wygodnym zajęciu miejsca to wsadzi łapę w szprychy .... Projekt musi być naprawdę przemyślany. Jak stanie się jakiś wypadek to rodzice "obedrą was ze skóry" pomimo naprawdę szczerych chęci z waszej strony. TVN Uwaga będą jechać po was i nieodpowiedzialnej Pani dyrektor co to dopuściła użycie nie certyfikowanego sprzętu skleconego w garażu przy organizacji zabawy dla dzieci. Dobra, trochę mnie poniosło, ale znajomi prawnicy zawsze mi powtarzają że od początku trzeba być "gotowym do wojny".

[jm.yarec]

Witam. Ostatnio musiałem przewieść kilka płyt OSB 140x165cm (kilkadziesiąt metrów) ale jak (na czym) ? rozwiązanie banalnie proste: drewniana rama ze starej kanapy uzbrojona w koła od wózka dla dzieci. Konstrukcja niska, stabilna i wytrzymała (dla hecy wiozłem też dwie młode panie dla których były płyty).

Nic nie stoi na przeszkodzie aby taki "rydwan" dostosować do transportu DZIECI z uwzględnieniem zabezpieczeń dla przyszłych PASAŻERÓW. [jak ktoś chce zrobię to dorzucę foto].