Arturo_D 10.09.2013 16:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2013 bogactwo bierze sie z pracy a nie z dotacjii. Pod warunkiem że obywatel nie jest okradany z tego co wypracuje. Podatki, ''odsetki od kredytów'', przymusowe ubespieczenia, składki to nic innego jak jawne okradanie obywatela. Więc twierdzenia że dotacje się nie należą to zwykłe stadne bronienie systemowej maszyny. Skoro dotacje się nie należą to po co wyciągane są łapy do Brukseli?? Wróćcie do podstaw pieniądza i podatków a zrozumiecie o co chodzi. Za to co wypracowujemy to Państwo powinno jeszcze płacić obywatelą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia242 10.09.2013 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2013 no i co ze jest okradany...to ci kaze brac dotacje? to błędne koło.Trzeba tych łapserdaków do wiezien powsadzac i przestac nam zabierac kase...wtedy dotacje nie bedą potrezbne.Co do bogactwa hmm czy bedziesz brał dotacje czy bedziesz w szarej strefie....nie wzbogacisz sie...taki jest system redystrybucja pieniądza od jednego do drugiego i kazdy kroi z tego tortu ile sie da,dlatego tu nie ma zasad i etyki-partyzantka .no i to jest patologia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arturo_D 10.09.2013 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2013 Zgadzam się z Tobą całkowicie, tak jest to błędne koło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pieknyromek 10.09.2013 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2013 pieknyromek: Dziękuje za rady. Zróbmy tak, to ja sobie pójdę ''czynnie'' robić swoje a Ty dawaj dalej ''bierne'' porady kto co powinien. I jak już coś czynnie zrobisz to daj znać to chętnie się przyłączę. Słyszałem że na sobotę w wawie jakieś duże demonstracje szykują to z Twoją na 100tys. będzie już razem 200tys. A poważnie - ja nie twierdzę że wszystko w tym kraju super, ale nie sądzę też że rozwiązaniem problemów jest rewolucja. A już inna kwestia że nawet jeśli rewolucja to uważam że Polaków się do rewolucji nie namówi bo za dużo ludzi ma podejście: mnie to i tak nie dotyczy, nic się nie zmieni, niech sobie robią co chcą - mam to w nosie. Po prostu ogólne zblazowanie i zniechęcenie i nawet jeśli danych ludzi coś dotyczy (jak np. emerytury) to i tak wszyscy tylko wzdrygają ramionami. Dlatego uważam że rewolucja się w tym kraju nie uda bo nie bardzo potrafię sobie wyobrazić coś co oderwie ludzi od codzienności i wygna na ulicę na SPONTANICZNĄ demonstrację. Bo sorry ale to co robią związki zawodowe to zorganizowane zwożenie ludzi z Polski do stolicy za NASZE pieniądze. Taka wycieczka na demonstracje. Ciekaw jestem ilu z nich by przyjechało jeśli mieli by sami zapłacić bilet? Albo ilu liderom związkowym chciałby się coś robić gdyby nie zarabiali grubej kasy za siedzenie za biurkiem tylko jak inni pracownicy tyrali przy taśmie albo na przodku w chodniku górniczym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_12* 11.09.2013 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2013 Polacy, to wyjątkowo cierpliwy i spokojny naród Niechby władze Grekom "zafundowały" tak nieprzyjazne obywatelom akty prawne, jak nasze "Prawo" Budowlane czy ostatnie ustawy dotyczące emerytur i prawa pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agiles1978 11.09.2013 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2013 TAk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spotykacz 11.09.2013 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2013 Akurat MdM jest moim zdaniem bardziej obliczony na PR niżby to miał być jakiś realny spisek z deweloperami. W końcu jak wejdzie równolegle z MdM-em próg wkładu własnego to na tym programie i tak mało kto skorzysta, a teraz też jest "Wsparcie na starcie" i inne programy deweloperskie o mniej wyśrubowanych rygorach. W dodatku w Warszawie czy Gdańsku jedne targi po drugich, można coś wyłapać ciekawego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablomoc 12.09.2013 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2013 Budowanie domów to ogrom korzyści dla kraju, motor napędowy gospodarki. Zyskują producenci materiałów, pośrednicy (składy budowlane), wykonawcy, architekci, geodeci no i gminy które ściągają podatki. Mieszkając w domach wydajemy więcej na ogrzewanie, energię i inne media. Państwo powinno pomagać bo zwróci się to z nawiązką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 12.09.2013 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2013 Państwo nie powinno pomagać NIKOMU! Ani ludziom zakładającym własną firmę, ani budującym dom czy kupującym mieszkanie, ani bezrobotnym, ani emerytom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 12.09.2013 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2013 Państwo nie powinno pomagać NIKOMU! Ani ludziom zakładającym własną firmę, ani budującym dom czy kupującym mieszkanie, ani bezrobotnym, ani emerytom. Życzę dużo zdrowia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 12.09.2013 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2013 Podzielam pogląd, że nie powinno być żadnych dopłat. Kogo stać ten buduje i za tyle na ile go stać. Osobna sprawa to bzdurne i korupcjogenne przepisy umożliwiające nierobom egzystęcję za niezłe pieniądze. Szara strefa nie jest niczym złym bo napędza gospodarkę. Jak ktoś pracuje na czarno to jego sprawa i państwu nic do tego. Zarobione pieniądze i tak wyda legalnie. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomraider 12.09.2013 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2013 Szara strefa nie jest niczym złym bo napędza gospodarkę. Jak ktoś pracuje na czarno to jego sprawa i państwu nic do tego. Zarobione pieniądze i tak wyda legalnie. Pozdrawiam. Jak ktoś pracując na czarno zarobi 100 zł to wyda na siebie 100 zł(legalnie lub nie koniecznie bo może kupić też coś ze szarej strefy)) .I tu tkwi problem że państwu wiele ma do tego bo chce mu zabrać różnymi ukrytymi podatkami jakieś 80% i wtedy taki delikwent wydałby na siebie tylko 20 zł. Oczywiście że szara strefa napędza gospodarkę, na dodatek jest oparta o płacenie gotówką, brak w niej pozwoleń ,koncesji i przepisów unijnych i urzędniczych przekrętów, tylko czysta uczciwa ekonomia w której ma się wybór rzeczy czy usług najlepszych w najniższej cenie. Jeżeli ktoś oczekuje że państwo mu do czegoś dopłaci to tym samym chce żeby państwo zabrało przypadkowym , najczęściej najbiedniejszym i emerytom, osobom pieniądze w postaci podatku, potem zjadło lwią część tej kasy i resztkę dała temu który uważa że akurat mu się należy. Bzdura. Jeżeli prywatne osoby mające zamiar budować dom jednorodzinny miałyby otrzymać jakąkolwiek pomoc to powinny być to kredyty działek budowlanych, których każda gmina ma w bród i może oddać bez żadnej szkody nie wydając złotówki, po wybudowaniu i odebraniu domu( w jakimś założonym terminie np.max 10 lat) kredyt ulegałby częściowemu lub całkowitemu umorzeniu lub podlegałby całkowitej spłacie w przypadku odstąpienia od budowy lub przy sprzedaży domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 12.09.2013 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2013 To oczywiste! Natomiast absurd pomocy polega na tym, że państwo legalnie i pod przymusem ściąga od Ciebie haracz (podatki) a następnie po zmarnotrawieniu części wspaniałomyślnie udziela Ci pomocy oddając część Twoich pieniędzy! A ty jesteś zadowolony, że coś dostałeś. Niezły przekręt! Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablomoc 13.09.2013 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2013 Czy zwrot części zapłaconego podatku to niewiadomo jaka pomoc ? To po prostu zwrot części naszych pieniędzy. Zastanowił bym się bardziej nad zasiłkami socjalnymi dla meneli które i tak przepiją. Może pomoc ze strony państwa to złe określenie. Nazwał bym to ułatwieniami bo przecież nie żądam żeby państwo budowało ludziom domy. Biorąc kredyt rodzina na swoim poprostu mam niższe oprocentowanie i część odsetek pokrywa państwo. A spłacając kredyt i tak oddaję więcej niż pożyczyłem. Zwrot za materiały działa w tą samą stronę. Zapłaciliśmy podatek ale mniej a te pieniądze i tak wydamy zwiększając sprzedaż. Dlaczego USA tak szybko wyszła z kryzysu ? Dodrukowali pieniądze i puścili je w obrót dla pobudzenia gospodarki a z czasem i tak się wyrówna. I te ulgi i zwroty działają tak samo. Ale u nas w kraju myśli się na krótką metę: zabierzemy i będziemy mieli więcej. Ale inwestując z czasem zyskamy jeszcze więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
moniss 13.09.2013 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2013 Zwrot podatku za materiały to całkiem inna para kaloszy niż dotacja do kredytu. Dotacja do kredytu to nic innego jak oddanie pieniędzy wszystkich podatników dla banku (prywatna firma) - tym samym jest to finansowanie sektora prywatnego z pieniędzy publicznych a na dodatek, niestety, nie polskiego. Przeciwko zwrotom podatku, który wcześniej zapłaciliśmy kupując materiały na budowę czy remont, nie mam nic przeciwko - taka pomoc państwa jest mile widziana, ale dotacjom do kredytów mówię stanowcze NIE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasza 13.09.2013 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2013 zdecydowanie jestem przeciwnikiem dopłat do budowy domu czy zakupu mieszkania choć jako potencjalny beneficjent mógłbym na tym skorzystać. Bo czy mniej ważne od rozwoju branży mieszkalnej jest:1. zabezpieczenie społeczeństwa w dobrą opiekę zdrowotną,2. edukację, która procentuje w przyszłości,3. zapewnieniu godziwych emerytur i rent na starość każdemu4. czy też zapewnieniu minimum socjalnego dla tych co im brakuje na buty i chleb. Punkty 1-4 są ważniejsze niż choćby ten 130sty, 140sty czy 150ty m2 domu, nawet tego budowanego tanio na peryferiach, żeby nie napisać wschodniej wsi głębokiej z tanią siłą roboczą z jeszcze dalszego wschodu. Ja bym 10x bardziej wolę aby Państwo zrezygnowało z szeregu ulg, dotacji, dopłat, kredytów, wsparcia itp kosztem obniżenia podatków. Nie od dziś wiadomo, że zanim moja wypracowane 10 zł przejdzie drogę od mojej kieszeni, przez Urząd Skarbowy, Ministerstwo w Warszawie, potem inny urząd, bank, instytucja (pośrednik a czasem 2-3) z powrotem do mojej kieszeni to zostanie 5 zł. A ile przy tym papierkologi, czasu człowieka na oddanie a potem odebranie tych 5 zł. No i jeszcze mamy zawsze problemy: komu i na co to 5 zł dać? Edukacji, opiece zdrowotnej, budownictwu. Skoro budownictwu to czy dać każdemu, tylko na domy czy mieszkania. Problemów pełno. Zadowolonych jest garstka szczęśliwych deweloperów (teraz). Jest też garstka szczęśliwców w miastach powyżej 20 tys gdzie w ogóle jest deweloper. Najbardziej pokrzywdzeni są mieszkańcy małych miast, wsi gdzie nic się nie buduje, nie ma rynku mieszkaniowego, oni są bardziej pokrzywdzeni od tych co nawet tanio budują te 140m2 bo zawsze mogą zmniejszyć na 110m2 a ich wykluczono całkowicie. Wolę aby mi zostało od razu kieszeni, bez straty czasu to 10zł a ja sobie sam zdecyduję na co je potrzebuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomraider 13.09.2013 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2013 (edytowane) Dlaczego USA tak szybko wyszła z kryzysu ? Dodrukowali pieniądze i puścili je w obrót dla pobudzenia gospodarki a z czasem i tak się wyrówna. Niestety drogi kolego nie rozumiesz podstaw ekonomi .Ilość pieniędzy na rynku określa się na podstawie wartości najogólniej pisząc towarów i usług, Jeżeli towarów i usług przybywa , czyli mamy koniunkturę, trzeba zwiększyć ilość pieniędzy czyli je do drukować. jest to logiczne i nikt nie traci. Jeżeli ilość towarów i usług jest na stały poziomie a rząd nakaże bankowi centralnemu dodrukować pieniędzy to mamy inflację, hiperinflację itp. Przed II wojną światową w niemczech drukowano banknoty o nominale MILIARDA 100 000 000 marek a i tak gówno można było za to kupić. Drukowanie marek niemieckich nie pomogło gospodarce a napewno było ważnym powodem dojścia faszystów do władzy i wybuchu wojny Jeżeli jest inflacja to bank centralny okrada wszystkich którzy mają pieniądze bo tracą one swą wartość. Jeszcze gorzej jest jak drukuje się pieniądze w okresie kryzysu, to jest dopiero kradzież na maxa i na pewno nikomu to na zdrowie nie wyjdzie. Jeżeli uważasz że usa wyszło z kryzysu to lepiej poczytaj prasę i googluj lepiej w sieci, niedawno zbankrutowało kwitnące niegdyś Detroit , socjaliści doprowadzili do padnięcia budżetówki miasta, w części dzielnic nie ma działających szkół, policji, służb porządkowych, sklepów,biur, fabryk ,ludzie masowo się wyprowadzają z miasta w którym wkrótce zostaną tylko komornicy jeżeli tak ma wyglądać SZYBKIE wyjście z kryzysu to może lepiej już w nim zostać Edytowane 13 Września 2013 przez tomraider Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 13.09.2013 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2013 Ja fundując w barze obiad głodnemu dzieciakowi pomagam przeznaczając na to ciężko zapracowaną własną kasę. A to dobroduszne państwo chciałoby abym od tego jeszcze odprowadził podatek! Tak to jest jak banda darmozjadów szasta nie swoimi pieniędzmi i ciągle im mało. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ENDO 15.09.2013 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2013 Państwo nie powinno pomagać budującym domy. Mówimy o Polsce, bardzo biednym kraju. Nie da się oszukać krótkowzroczności polityków oraz krateru w finansach naszego kraju. Pieniędzy jest bardzo mało, a to co zostało powinno być przesunięte w poważniejsze obszary takie jak: służba zdrowia, edukacja etc. Gdybyśmy żyli w innym, bogatszym kraju odpowiedź byłaby inna. Budowanie domu to wydawanie pieniędzy, a wydatki to napędzanie gospodarki, PKB. W Skandynawii tak to działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
keyo 18.09.2013 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2013 Czytając Wasze posty nasuwa mi się tylko jedna myśl - najlepiej wyprowadzić się do Meksyku, tam nie ma nadzoru budowlanego, całej tej polityki itd, każdy buduje co che i gdzie chce mając na celu dobro swoje i najbliższe sąsiedztwo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.