rwxw 03.09.2013 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 (edytowane) My tu gadu gadu, a nasi wspaniali ustawodawcy wprowadzają certyfikacje instalatorów m.in. pomp ciepła. Już teraz nie każdy będzie sobie mógł instalować takie cacka... oj za dobrze by było. USTAWA z dnia 26 lipca 2013 r. o zmianie ustawy – Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw Art. 20h. 1. Osoba dokonująca instalacji mikroinstalacji lub małych instalacji, zwana dalej „instalatorem”, może wystąpić z pisemnym wnioskiem do Prezesa Urzędu Dozoru Technicznego, zwanego dalej „Prezesem UDT”, o wydanie certyfikatu.2. Certyfikat jest dokumentem potwierdzającym posiadanie przez instalatora kwalifikacji do instalowania następujących rodzajów odnawialnego źródła energii:1) kotłów i pieców na biomasę lub2) systemów fotowoltaicznych, lub 3) słonecznych systemów grzewczych, lub4) pomp ciepła, lub5) płytkich systemów geotermalnych.3. Certyfikat może być wydany instalatorowi, który spełnia następujące warunki: ............. Nie będę zanudzał jakie to warunki, ale jest ich trochę... To się nazywa deregulacja. Dbając o "dobro" użytkowników ustawodawca zobowiązuje instalatorów by mieli obowiązkowe szkolenia podstawowe i przypominające po 5-ciu latach. Zniknie więc niekompetencja i wszyscy będą "szczęśliwi"... Edytowane 3 Września 2013 przez rwxw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wihajster 03.09.2013 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 (...) Zniknie więc niekompetencja i wszyscy będą szczęśliwi... Są trzy prawdy, a ta to jest ta "trzecia". G...o prawda. Chodzi wyłącznie o kasę na szkolenia i całą z tym związaną otoczkę. NIC W KOMPETENCJACH I MOŻLIWOŚCIACH INTELEKTUALNYCH INSTALATORÓW SIĘ NIE ZMIENI. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rwxw 03.09.2013 22:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 Są trzy prawdy. Oj, a Ty myślisz, że ja taki naiwny jestem Przecież wiadomo o co chodzi. Poprawię więc, żeby łatwiej było zrozumieć tą "szczęśliwość". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wihajster 03.09.2013 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2013 Dobrze wiem z jakim nastawieniem do przekazywanej treści to pisałeś, za bardzo Ciebie szanuję za całokształt wypowiedzi na tym "forum" i na "elce" żeby się nie zorientować POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
syberia 04.09.2013 05:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2013 ale tam jest napisane że może wystąpić a nie że musi.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hydraulik_ 04.09.2013 06:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2013 będzie jak audytem energetycznym które kupuję się przez telefon bez obejrzenia dokumentacji.A czy ktośteraz sprawdza uprawnienia i kwalifikacje????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hydraulik_ 04.09.2013 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2013 95%" hydraulików" w polsce niema podstaw teoretycznych .Oni lepią rury.Skoro zatrudniacie bez sprawdzenia kwalifikacji to nie wymagajcie cudów.Mało tego oni nawet nie ponoszą odpowiedzialności za błędy przed sądem.To inwestor ma obowiązek sprawdzenia uprawnień i kwalifikacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hydraulik_ 07.09.2013 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2013 Hm... Nie wiem co powiedziec... Jaki kraj tacy fachowcy... Albo na odwrot.., [/quote Niestety dotyczy to wszystkich fachowców: A w szczególności :lekarzy,policjantów,urzędników ,itp. Z moich obserwacji wynika ,że im niższy status społeczny tym wyższa moralność i solidność w pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 07.09.2013 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2013 A kto będzie kontrolował tych co będą certyfikowali? Znowu banda starych pierdzieli przy korycie, którzy pompy ciepła czy solara w realu nie widzieli, będzie decydowała kto jest jaki... Nóż się w kieszeni otwiera sam...Nie mam nic przeciwko weryfikacji fachowca przez KOMPETENTNE organa.Tylko...TAKICH się nie tworzy! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hydraulik_ 08.09.2013 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 To tez prawda... Pod katem wiarygodnosci pewnie jestesmy na poziomie Ameryki Poludniowej... Co do moralnosci i solidnosci tez "hydraulik" ma swoj point... Faktycznie... Tworzy sie czasami koryta... bez wartosci dla ogolu. Inwestorzy myślą ,że ktoś za nich sprawdzi lepiej kwalifikacje fachowca. Inwestorzy nie sprawdzają kwalifikacji . Przez 20 lat nie pokazywałem moich papierów inwestorowi prywatnemu przy budowie domku.A to jest jego obowiązek. Prace hydrauliczne ,to też roboty budowlane .Są nawet wydawane uprawnienia budowlane w tym zakresie przez ministra . Wymagana jest praktyka i egzamin. Ale inwestor woli taniego mechanika samochodowego lub rolnika . Tylko ,że w takim wypadku inwestor odpowiada za wszystkie błędy i awarie.Nic nie wygra w sądzie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rwxw 08.09.2013 09:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 A kto będzie kontrolował tych co będą certyfikowali? Jak to kto ? Sam Prezes Urzędu Dozoru Technicznego. To nie w kij dmuchał : Art. 20q. 1. Akredytowanym organizatorem szkolenia podstawowego lub przypominającego, o których mowa odpowiednio w art. 20h ust. 3 pkt 3 oraz w art. 20n ust. 1 pkt 2, może być podmiot, który: ...... 4) uzyskał akredytację Prezesa UDT, zwaną dalej „akredytacją”, w zakresie szkolenia odpowiedniego dla danego rodzaju odnawialnego źródła energii wymienionego w art. 20h ust. 2. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jbloch 08.09.2013 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 rwxw ale afere krecisz , ja z zawodu jestem elektrykiem, u nas co najpóźniej co 5 lat trzeba odbębnic kurs (parodie nie mający nic wspólnego z wykonywanym obecnie zawodem ) aby móc ten zawód według STOWARZYSZENIA ELEKTRYKÓW POLSKICH wykonywać. Ba nawet był taki czas że wedlug obowiązującej ustawy dawali uprwnienia bezterminowo , ale później na mocy innej ustawy te bezterminowe upoważnienia zdobyte według SEP legalnie na podstawie legalnych egzaminów , straciły ważność..Ciekawy jestem ,,furtek'' w sprawie montażu pc. Czy jak np . producent sprzeda pc i ,,gratis' zamontuje przez jakiegoś monterzynę tą pc , to czy też będzie podlegał tym uprawnienią na montaz pc. Coś na wzór sprzedaży gotowego wyrobu , i sprzedaży takiego samego wyrobu niby z montażem (inna stawka vat0w SEP dochodzi już do absurdu że egzaMin na uprawnienia musi przejść ( czyt. zapłacic) NP. pracownik obsługujący pralnię chemiczną' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jbloch 08.09.2013 17:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 Inwestorzy myślą ,że ktoś za nich sprawdzi lepiej kwalifikacje fachowca. Inwestorzy nie sprawdzają kwalifikacji . Przez 20 lat nie pokazywałem moich papierów inwestorowi prywatnemu przy budowie domku.A to jest jego obowiązek. Prace hydrauliczne ,to też roboty budowlane .Są nawet wydawane uprawnienia budowlane w tym zakresie przez ministra . Wymagana jest praktyka i egzamin. Ale inwestor woli taniego mechanika samochodowego lub rolnika . Tylko ,że w takim wypadku inwestor odpowiada za wszystkie błędy i awarie.Nic nie wygra w sądzie .[/QU Nieprawda. Wszystko wygra jak przed wykonaniem prac sporżądzi odpowiednią umowę.A już na pewno będzie wygrany (INWESTOR) jak w umowie będzie postanowione że zapłaci np. hydraulikowi za wykonana pracę w momencie kiedy np. zatrudniony przez inwestora kierownik budowy stwierdzi że poziom prac wykonany przez np. hydraulika jest OK. W KOŃCU INWESTOR NIE MUSI BYĆ BIEGŁYM NP. W DOKUMENTACH PRZEDSTAewionych przez np. hydraulika , A RACE HYDRAULICZNE MOŻE WYKONAĆ NP. ROLNIK , JEŚLI MA OCZYWIŚCIE W TYM TEMACIE JAKIEŚ POJĘCIE I DOŚWIADCZENIE , I KIEROWNIK BUDOWY STWIERDZI ŻE JAKOŚĆ PRAC JEST OK. Jakby inwestorzy trzymali się tej zasady( PŁACIMY PO WYKONANIU USŁUGI IPO ODBIORZE TEJ USŁUGI PRZEZ KIEROWNIKA BUDOWY ) to nie dali by się w ''maliny "" np spółce arturo - miki. Żadne uregulowania prawne nie zabezpieczą nas bardziej( inwestorów) niż zdrowy rozsądek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wihajster 08.09.2013 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 Tyle że kierownik budowy najczęściej nie ma żadnej wiedzy dzięki której mógłby zweryfikować poprawność doboru PC/doboru DZ/układu hydraulicznego kotłowni.Dobrze jeśli pozna że zamontowano pompę ciepła a nie kocioł gazowy....Paranoja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rwxw 08.09.2013 22:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 ale afere krecisz Nie kręcę afery, informuję o tym co wyczytałem, choć w zasadzie mnie osobiście to ani nie dotyczy ani nie powinno interesować. w SEP dochodzi już do absurdu że egzaMin na uprawnienia musi przejść ( czyt. zapłacic)... Sam widzisz, jaki to ma sens. Niestety nasze wspaniałe państwo co rusz dokłada kolejną cegiełkę na garb ludzi, którzy chcą coś robić. Oczywiście można siedzieć cicho i z uśmiechem tą cegiełkę zainstalować na swoich pleckach, co tam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rwxw 08.09.2013 22:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 Jakby inwestorzy trzymali się tej zasady( PŁACIMY PO WYKONANIU USŁUGI IPO ODBIORZE TEJ USŁUGI PRZEZ KIEROWNIKA BUDOWY )... Złota zasada, płacę po wykonaniu i weryfikacji. Inaczej, to prawie jak kupowanie od developera dziury w ziemi jako apartamentu na 7-mym piętrze. Żadne uregulowania prawne nie zabezpieczą nas bardziej( inwestorów) niż zdrowy rozsądek. Tylko szkoda, że nie wszyscy, zwłaszcz ci co chcą nas na siłę chronić przed wszelakimi nieszczęściami, o tym wiedzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hydraulik_ 09.09.2013 05:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2013 Złota zasada, płacę po wykonaniu i weryfikacji. Inaczej, to prawie jak kupowanie od developera dziury w ziemi jako apartamentu na 7-mym piętrze.. czyli wykonawca (hydraulik )dostanie pieniądze po roku mieszkaniu.A do tego czasu niech kredytuje. W takim wypadku nie potrzebny jest kredyt.Murarzy też można przetrzymać z płaceniem. Wtedy już wyjdą wszystkie błędy. Można powiedzieć ,że jest się niezadowolonym i nie zapłacić. Że np grzejnik grzeje bardziej na górze ,a mniej na dole itp. To może wykonawcy powinni brać kasę za całą robotę przed wejściem na budowę. Dlaczego całe ryzyko przerzucasz na wykonawce.Inwestorzy też nie są święci . Często mówią ,że nie zapłacą bo się nie znają bo myśleli inaczej albo może zrobić inaczej niż zostało zrobione(w cenie pierwotnej). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rwxw 09.09.2013 17:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2013 czyli wykonawca (hydraulik )dostanie pieniądze po roku mieszkaniu Nie przesadzaj, weryfikacja czy coś działa, czy nie nie trwa rok. Jeśli o mnie chodzi, to zlecając coś nie płacę zaliczek "w ciemno", mogę się zgodzić na częściową wypłatę w trakcie prac, ale ta w sumie zaliczkowa kwota nie przewyższa wartości wykonanej pracy. Całość jest regulowana po wykonaniu i weryfikacji/odbiorze wykonanych prac. Jeśli trzeba poczekać z tydzień, czy dwa na weryfikację, czy coś działa, to zostawiam pewną niezbyt dużą, ale jednak na tyle znaczącą kwotę, żeby się nie trzeba było prosić o ewentualne poprawki. Jeśli wszystko jest ok, to rozliczenie jest dokańczane. Takie zasady dobrze mi się sprawdzają i wszyscy są zadowoleni. Zazwyczaj jeśli ktoś płaci całość lub większość od razu zaliczkowo przed startem prac, to prosi się o kłopoty, ale chyba powoli odbiegamy nieco od tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hydraulik_ 09.09.2013 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2013 Jesteś normalnym inwestorem ,a ja normalnym fachowcem.Ale bywa nienormalnie po obu stronach.Nie należy generalizować .Ja dostarczam np pompę za 20 000 zł na budowę .Jaką mam gwarancję ,że na drugi dzień zostanę wpuszczony na budowę .Staram się wyegzekwować np 15000 zł po dostawię . Z reguły fachowiec dostarcza materiały na budowę (musi zapłacić ) .Właściwie to w momencie dostawy na budowę są one własnością inwestora.Dlaczego inwestor ma za nie nie zapłacić??No chyba ,że chce ukraść.Fachowiec jest zainteresowany zakończeniem prac ,rozliczeniem .Wykonanie złe i dobre wymaga tyle samo pracy .Lepiej więc zrobić dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rwxw 09.09.2013 17:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2013 Ja dostarczam np pompę za 20 000 zł na budowę .Jaką mam gwarancję ,że na drugi dzień zostanę wpuszczony na budowę . Staram się wyegzekwować np 15000 zł po dostawię I to jest wydaje mi się normalne i taką płatność bym jak najbardziej zaakceptował. Masz rację, że czasem się trafia na cwaniaków i mogą oni być po obu stronach, a potem są różne korowody i tysiące problemów... Jednym słowem przechlapane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.