Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

problemy ze studnią głębinową - Kraków


lustrzana

Recommended Posts

Dzień Dobry.

Proszę o pomoc.

Zleciłam odwiert studni na przełomie maja i czerwca. Mamy pyły i iły, studniarz narzekał, ze wody może nie być, ale po próbnym odwiercie wyszła woda na 10-12m. Dwa dni popompowali, ustabilizowali przepływ na 400l na godzinę, twierdząc, ze tyle wody jest. Jeszcze trochę odpompowali i zostawili mnie z moją własną pompą z przytłumionym przepływem na 6l na minutę i informacją, ze trzeba pompować jeszcze, żeby się oczyściła. Zapłaciłam za wykonanie.

Woda cały czas leciała żółta z tymi iłami. Po paru dniach nic się nie zmieniło, zadzwoniłam do firmy i powiedziano mi, że trzeba puszczać większym przepływem i ze nic się pompie nie stanie jak wypompuje wodę, bo pompa ma zabezpieczenia. Woda po dłuższym pompowaniu na małym przepływie leciała na oko czysta, jednak wyłączenie pompy i ponowne załączenie powodało rzyganie żółtą wodą.Po kilku dniach pompa przestała działać. Studniarze wezwani stwierdzili, ze pompa się zatarła, wyparli się tego, ze polecili na dużym przepływie... wyłyżkowali studnię, zapuścili ponownie swoją pompę przytłumioną na 6l na minutę i nakazali długie pompowanie....

Pompa chodzi ponad miesiąc... Po przerwie w pompowaniu woda nadal jest żółta...

Usłyszałam, że nie zapłaciłam za to, aby człowiek siedział i pompował bo to są koszty... I że trzeba pompować, krótkimi zrywami i że powinno się poprawić.

Ok, wściekła bo wściekła ale bez wody ciężko budować i zamieszkać, ustaliłam z firmą, że posadzą człowieka za 200zł dziennie i doprowadzą studnię do użytkowania.

Przyjechali dzisiaj, wyciągnęli pompę, stwierdzili, ze się zaciera, zabrali i pojechali.

Niestety wychodzi moja niewiedza. Nie wiem co w tej sytuacji zrobić. Czy prawidłowo wykonana studnia nie powinna mi zostać oddana w stanie umożliwiającym wpięcie do instalacji? Czy też studniarze mają rację twierdząc, ze trudne warunki glebowe i oni nic nie poradzą... Czy powinnam reklamować tak wykonaną pracę (nie brałam rachunku)?

Moja pompa się zatarła - studniarze twierdzą, ze z mojej winy, bo nie miałam jej odkręcać na pełny przepływ. Ich pompa pracująca tak jak zostawili prawie się zatarła, bo dalej ciągnie pył.

Co robić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co robić?

Miec nadzieje, ze nowa/druga studnia bedzie wykonana przez profesjonalna firme zgodnie ze sztuka :-(

Jesli studnia podaje takie ilosci pylu ze zaciera pompy, to .... niepozyje dlugo i sama studnia sie niebawem zatka i nawet tych marnych 6l minute nie wypompujesz.

Pompowanie oczyszczajace studni to trwa 24h, no pare dni. Jak sie w tym czasie nie oczysci, to sie juz moim zdaniem nie oczysci wogole, bo zostala zrobiona/zakonczona w złej warstwie wodonosnej. Wspolczuje terenu.

 

A juz abstrahujac od tego, nie wiem jak mieszkac przy takiej wydajnosci wody. Ktos bierze "cienki" prysznic to juz na nic wiecej nie starczy :-( No chyba ze hydrofor 2000L.

 

pozdrawiam,

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli należy zrobić nowy odwiert?

Tak liczę się z dużym hydroforem...

Moim zdaniem tak. Widzialem juz pare studni ktore mialy sie oczyscic. Zazwyczaj sie nie oczyszczaly, a Twoj przypadek wydaje sie dosc skrajny.

Przed wierceniem zrob co mozesz zeby sie dowiedziec jak gleboko i jakiej wod mozesz sie spodziewac. Wywiad wsrod sasiadow, mapy geologiczne, badania geofizyczne. Wydasz pare set PLN, ale moze zyskasz wiedze na temat drogie w Krakowie wiercenia. Czasem 1m robi roznice.

 

U mnie 1 firma nie podolala ze studnia. Dowiercili sie do 40m i skonczyl im sie sprzet, nie byli w stanie glebiej wiercic. Wzieli dosyc symboliczna kwote na poczet kosztow.

Moim zdaniem uczciwa firma ktora wiercenie zakonczyla to wziela odpowiedzialnosc za to ze woda bedzie. Wody nie ma bo sie pomylili w kwesti oceny wydajnosci czy jakosci studni, to oddajemy kase. Niestety takich uczciwych firm widac za wiele nie ma :-(

 

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie badania gruntu tzw różdżki to mam swoje zdanie;).

 

Wykonawca zaproponował wykonanie dodatkowego filtra, wewnętrznego z dodatkową obsypką. Może to pomóc ale nie musi.

Warunki geologiczne nie są łatwe, trudno spodziewać sie w innym miejscu działki diametralnie innej sytuacji. Głębiej to musielibyśmy wiercić na kilkadziesiąt metrów...

Tak czy owak w tym tygodniu montaż tego filtra, chlorowanie studni, odczyszczenie i woda do badania i filtry przed instalacją...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie badania gruntu tzw różdżki to mam swoje zdanie;).

Z calym szacunkiem ale rozdzka to se mozna muchy poodganiac ale gruntu to sie tym nie zbada.

Sa naukowe, powtarzalne metody badania gruntu. Pewnie lepsze, gorsze tansze czy drozsze. U mnie geofizyk badal grunt metoda elektrooporowa. Dostalem profil gruntu do 100m glebokosci z zaznaczonymi warstwami. Dosyc precyzyjnie sie to pokrylo z tym na co natrafiono w czasie wiercenia.

Wydaje mi sie ze zwlaszcza w ciezkich warunkach geologicznych warto takie cos robic. To pareset PLN kosztowalo.

 

Wykonawca zaproponował wykonanie dodatkowego filtra, wewnętrznego z dodatkową obsypką. Może to pomóc ale nie musi.

Warunki geologiczne nie są łatwe, trudno spodziewać sie w innym miejscu działki diametralnie innej sytuacji.

Moim zdaniem nie pomoze. A juz na pewno nie na dlugo. A jak pomoze na zawatosc ilów, to z czasem wydajnosc studni bedzie sie pogarszac. Przeciez ta dotakowa obsypka ma zrobic nic innego jak ten ił zatrzymac. Ten ił nie wyparuje, tylko sie tam zbierze. Pomysl sobie ile potem wody przeplynie przez warstwe takiego zbitego iłu.

 

Głębiej to musielibyśmy wiercić na kilkadziesiąt metrów...

Znam ludzi ktorzy maja studnie i po 100m. Czasem sie inaczej nie da.

 

Woda do badania i filtry przed instalacją...

No to zycze Ci zeby chociaz woda byla przyzwoita bo 400L/h zadnego sensownego filtra nie wypluczesz, czyli pewnie bedziesz skazana na wymienne wklady.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alternatywą jest wiercenie na ok. 80-100m, tak wynikałoby z danych geologicznych. Pomijam pozwolenie wodno-prawne, które nalezy mieć, przeraża mnie sam koszt takiego odwiertu (płaciłam 300zł za metr...).

Ano wiem, ze na poludniu wiercenie drogo kosztuje, czego ciagle nie moge zrozumiec. Na mazowszu to jest generalnie 100PLN za metr.

U Was sztywno 300PLN. Rozumiem, ze jak sie trzeba przez skaly jakies przewiercic to jest trudniej i drozej. Ale przeciez skaly nie sa zawsze i wszedzie chyba (choc moze sie myle), a cena zawsze i wszedzie wysoka. A powinna byc adekwatna do faktycznych napotkanych trudnosci. No chyba ze sie myle i w okolicach krakowa zawsze sa skaly, albo mnostwo kamieni czy cos w ten desen.

 

marciun

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad rozpoczęciem procedury rozbudowy wodociągu... Bo mam działkę w drugim rzędzie zabudowy i mimo, ze w ulicy jest wodociąg to nie chcą się zgodzić na przyłącz, tylko życzą sobie rozbudowę wodociągu.

Pat.

Dosyc czesta praktyla. Tylko nie do konca zgodne z prawem.

 

Jakbys dostala to na papierze (ze masz rozbudowac siec na swoj koszt) to ostatnio juz UOKIK karal za przymuszanie konsumetow do rozbudowy sieci na wlasny koszt, czy tez warunkowanie pozwolenia na przylaczenie rozbudwa sieci na wlasny koszt.

Wiec mozna by jakos delikatnie postraszyc.....

Ludzie to robia bo nie maja wyjscia. A UOKiK karze za praktyki monopolistyczne wynikajace z dominujacej pozycji na rynku.

 

Wrzuc do googla UOKiK i rozbudowa wodociagu dostaniesz kupe decyzji o ukaranie gmin za takie praktyki.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Jestem w takiej samej sytuacji,

Od trzech tygodni walczę ze studnią

woda jest szara, pełno iłów, i w znikomej ilości - zacierają mi się pompy - już 3 ( na tym nie przestajemy), jedna, która działała najdłużej - pompowała wodę 30 godzin z przerwami (na czasowym wyłączniku 15 min / 15 min). po wyjęciu pompy są dziury na osłonie w części ssącej

Studniarz mnie zbywa, że to wina pomp, i woda bedzie i sie przeczysci. zapłaciłam juz za wszystko bez rachunku

co mogę zrobić??

z tego co czytam to wody tam nie bedzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joplina - witaj w klubie:(.

Opiszę Ci na jakim jestem etapie.

Generalnie każdą wodę podobno mozna uzdatnić.

Zrobiłam badanie w sanepidzie i mam przekroczoną twardość dość znacznie oraz wyszły bakterie. Wprawdzie mam nadal prowizoryczne ujęcie wody, nie jest jeszcze wprowdzona do domu i możliwe że bakterie są po prostu zewnętrzne- tak zresztą potwierdziły mi kobitki z sanepidu.

Wodę pompujemy od czerwca - zastosowaliśmy w studni dodatkowy filtr z drobniejszą obsypką - szczegółów Ci nie podam, ale robił to jeszcze ten nasz felerny studniarz. Po tym filtrze z iłami jest lepiej - generalnie w wodzie do sanepidu oddanej nie wyszły.

W tym tygodniu podpinamy wodę do domu - stosujemy 3 filtry mechaniczne przed zbiornikiem hydroforowym, potem zbiornik 300l hydroforowy, aby zrobić zapas wody, przy tak niewielkiej wydajności studni i tym samym zabezpieczyć sie przed brakiem wody w sytuacji, gdyby więcej niż 1 źródło poboru będzie używane. Za zbiornikiem zmiękczacz i lampa uv i przy samym poborze wody do picia w kuchni filtr odwróconej osmozy. Sumarycznie koszt 5 tys:(, ale bedzie woda dobra do picia prosto z kranu. No i zmiękczacz ochroni nam urządzenia przed kamieniem.

Stwierdziliśmy, ze kopanie nowej studni to koszt wyższy, a i wynik niepewny.

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj :) dziekuję za odpowiedz

Ja wczoraj podłączyłam kolejną pompę i trwa akcja oczyszczania.

nawet nie myslę jeszcze o filtrach, bo woda leci szara

studniarz twierdzi, ze sie do dwóch tygodni przeczysci, ja juz trace wiare :(

leci 500l /h

i czekam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze mam pytanie

Jaką miałaś pompę, że te iły Ci przeczyściła??

własnie zatarlismy 5 pompe :(

Lustrzana chyba nie przepompowala tych ilow, tylko nasypala do rury studziennej drobnego zwiru filtracyjnego ktore po prsotu te ily zatrzymuje. Co moim zdaniem nie wrozy dlugoletniej pracy studni :-(

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin

Czytając co pisze - co byś mi poradził??

 

Po pierwsze bym probowal ustalic czy to taki ilasty teren generalnie czy Tobie sie tak trafilo. Moj bezposredni sasiad mial tak spaprana studnie - zakonczona pare metrow za plytko prawdopodobnie w warstwie tzw. kurzawki, albo zbyt blisko tej kurzawki. Studniarz tez kazal pompowac to sie przeczysci. Po 2-3 tygodniach sasiad mial kupke ilu w dotyku jak kreda i ze studni woda praktycznie przestala leciec. Na szczescie wykonawca okazal sie honorowy, 5m dalej wywiercil 2 studnie 10m glebiej i tam wody tyle ze hoho.

Wszycy w okolicy maja bardzo wydajne studnie ktore zadnego piasku/ilu nie podaja.

 

Jesli Twoi sasiedzie maja lepiej a Tobie sie zle trafilo to przynajmniej wiesz ze mozesz sie nowym odwiertem ratowac. To juz trzeba wykonawce meczyc.

 

Jesli wykonawca sprawe spitolil, zle zabezpieczyl (nie zaizolowal) i leci CI ten il z gory wzdluz rury studzienne, to byly opisywane jeszcze metody lania plynnej gliny wzdluz tej rury, Moze sie "zaczopuje".

Jesli zas il pochodzi z samej warstwy wodonosnej (taka jej natura) to wszelkie dodatkowe obsypki (chyba wewnatrz rury?) to moim zdaniem leczenie syfa pudrem. Bo predzej czy pozniej (raczej predzej) przestanie taka studnia dzialac :-(

 

Jesli chcesz walczyc dalej z pompowaniem, to bym szukal po jakims allegro jakichs starych pancernych pomp, typu gniotsa-nie-łamiotsa. Drzewiej sie solidniej budowalo.

Ewentualnie napisz na jakiej glebokosci jest lustro wody i jakiej srednicy jest rura. Moze pompa brudnej wody wejdzie? Takie pompy maja wystarczajaca dla Ciebie wydajnosc (500L?) ale kolosalnie wieksza odpornosc na zanieczyszczenia. Niestety nie podniosa wody duzo do gory i maja swoja srednice czyli moga do rury nie wejsc.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziekuje

Kazdy w okolicy ma problemy ze studni na około 30 m jest woda bardzo zanieczyszczona (magnez i żelazo), mój studniarz wiercił na 65 metrach. ludzie wracali sie do 12 m, i tez woda zła

Jesteśmy bardzo blisko zbiornika wodnego, i wiem , że są w warstwie kurzawki.

studniarz "buduje" teraz nowa pompę i kombinuje z nimi, powiedział, że pierwsze to chce uratowac tą studnię, potem pomyśli o nowej.

lustro wody jest około 10m., rura srednicy 125, pompy dotychczasowe miały wydajność 18l na minutę

mieliśmy tez ruską - pierwszą, membranową, ale starą i jako pierwsza się zatarła.

Tak jak sąsiad mam ił jak leci, i nie kupkę, tylko nazwałabym to kupą, ale woda leciała, koloru szarego, aż się pompa zatarła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...