Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mały dom we Wrocławiu.


Recommended Posts

Witam wszystkich którzy czytają to forum. Nie buduję jeszcze domku - budowę planuję rozpocząć za rok na wiosnę. Będę budować dłużej niż większość inwestorów. Ale wierzę, że mi się uda. Chcę wybudować dom za gotówkę - za pensje moje i męża. Mamy ambitny plan ale zrealizujemy go :).

Wszystko zaczęło się od marzeń o własnym domku. Najpierw z mężem ustaliliśmy gdzie będziemy mieszkać - w jakim mieście, a dokładniej w jakiej aglomeracji. Padło na Wrocław. To piękne miasto, pełne możliwości. Jestem rodowitą Poznanianką i wiedziałam, że na pewno tą aglomeracją nie będzie Poznań ;) Lubię mentalność Poznaniaków, ale mieszkanie w tym mieście... - to nie dla mnie. Zawsze marzyłam o mieszkaniu na mazurach lub w Zielonej Górze - po prostu uwielbiam jeziora i lasy. Trzy lata po studiach gdy miałam już określony cel finansowy (swoich pierwszych zarobionych pieniędzy) wyjechałam do Zielonej Góry, gdzie ulokowałam cały swój kapitał w ziemię rolną, która jest już podzielona na działki budowlane :). Tam poznałam męża. Już w małżeństwie, ze względu na męża i planowane dzieci, wiedziałam, że trzeba wybrać jakieś miejsce dla rodziny - na razie tylko dla nas - by mąż mógł bardziej rozwinąć skrzydła zawodowo i by dzieci wychowywały się w aglomeracji, a przede wszystkim by miały łatwy dostęp do dobrych szkół. Bo w Zielonej Górze edukacja daje wiele do życzenia... Padło na Wrocław. Rozważaliśmy tylko: Wrocław, Kraków, Warszawę. Tylko te aglomeracje urzekają mnie finansowymi możliwościami. Wrocław był dla mnie priorytetem - blisko do Zielonej Góry. Ponieważ nie należę do osób, które rezygnują ze swoich marzeń kontynuowałam realizowanie tego co zaczęłam jeszcze w Poznaniu - wtedy gdy podjęłam decyzje o wyjeździe do Zielonej Góry. I tak, w małżeństwie, kupiłam krótko przed wyjazdem męża do Wrocławia działkę pod mini hotelik (wiedzieliśmy już, że pierwszy pojedzie pracować do Wrocławia - bo pierwszy znalazł tam pracę, a ja jeszcze nie chciałam z nim jechać - wolałam pracować w Zielonej, załatwiać formalności z nową działką i cieszyć się jeszcze tamtejszym klimatem :)). Ta działka to spełnienie kolejnego mojego marzenia ziemskiego i w przyszłości budowlanego :). Choć na razie wstrzymałam realizację tego projektu, bo działka jest tylko moją własnością i skupiłam się na nowym projekcie. Projekcie, który będzie naszym wspólnym projektem. Projektem rodzinnym :). I tak po prawie roku, gdy dołączyłam do męża Wrocław zaczął mnie fascynować pod kątem ziemskich możliwości :). Szybko wiedziałam, gdzie chce mieszkać. Wiedziałam konkretnie jakiej działki poszukuję. I po roku czasu znalazłam tą wymarzoną pod dom dla swojej rodziny. Działka ma drogę wewnętrzną - to był najtrudniejszy warunek do spełnienia wśród działek, których naoglądałam się setki... Jest bardzo blisko do lasu - to był kolejny warunek na którym mi bardzo zależało. I chyba najważniejszy warunek do spełnienia: działka w samym Wrocławiu, nie droga... I udało się :). Znalazłam działkę za którą zapłaciliśmy z mężem 160 tyś zł - połowa kupiona za gotówkę, połowa za kredyt. Będziemy na niej budować domek wolnostojący (działka ma 824 m2 + droga dojazdowa-wewnętrzna).

Oto moja działka:

z12.jpg

z8.jpg

z7.jpg

z3.jpg

z5.jpg

Edytowane przez luntrusk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 180
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jesteśmy z mężem w trakcie robienia projektu indywidualnego - niestety żaden projekt gotowy mi się nie podobał, mimo, że oglądałam ich tysiące... Głównym moim zamiarem jaki chcę uzyskać to:

- przede wszystkim by dom był wpisany w ogród a nie odwrotnie - jestem z zamiłowania ogrodnikiem, kocham ogród, zieleń, kocham ziemię i to co można z nią zrobić, kocham też ogrody zimowe - pomagają zatrzymać wiosnę gdy już za oknem jest sroga zima

- uwielbiam światło, przeszklenia - lubię gdy roślinność ogrodowa "wchodzi" do domu

- mały domek - tylko takie domki mi się podobają - koniecznie z okiennicami (u mnie będą atrapy okiennic)

- połączenie nowoczesnych przeszkleń z dworkowym stylem

 

Robię projekt powoli - już od czerwca. Ale swój projekt robiłam sama - tzn wyrysowałam cały dom i poprosiłam o jego naniesienie na papier. Ponieważ nie mam Autocada (i nie bardzo chciałam się go uczyć) to rysowałam na dużych kartkach papieru (podając oczywiście wszystkie wymiary, co do cm). Niestety moja architekt rysowała mi propozycje domku ze swoimi propozycjami, które do mnie nie przemawiały. Uważała, że nie da się niektórych rzeczy zrobić tak jak ja chcę, albo, że nie będą one współgrać ze sobą. Na szczęście upierałam się przy swoim. I mam teraz to czego potrzebuję. I to co mi się podoba. Mam na razie projekt koncepcyjny, wizualizacje budynku (zbliżony efekt do tego który chcę uzyskać) i ustalone materiały z których chce budować dom. Robi się już projekt techniczny. Więc czekam na efekt - oczywiście pewnie trochę będzie się robił ;) bo muszę w trakcie sprawdzać wszystko.

Będzie to mały domek bez garażu o metrażu 137 m2 powierzchni użytkowej (powierzchnia jest już policzona na wysokość trzech pustaków na poddasze). Garaż dobudujemy później - po wybudowaniu domu. Nie chciałam by garaż zabierał mi jedną ścianę na przeszklenia. Poza tym uważam, że małe domki są piękne bez garażu. I na pewno bardziej ustawne i doświetlone pomieszczenia można uzyskać nie decydując się na garaż w bryle.

Garaż będzie drewniany, wkomponowany w ogród. Dzięki temu zaoszczędzimy na budowie domu i ja uzyskam efekt "wchodzącego ogrodu" do domu.

 

Zamierzamy wybudować się w cztery lata. Plan jest następujący:

- w pierwszym roku postawimy fundamenty

- w drugim roku: ściany, strop i dach

- w trzecim roku: okna, instalacje, wylewki

- w czwartym roku: wykończeniówka

 

Rok po zamieszkaniu dopiero będziemy ocieplać cały dom.

 

W razie brakujących środków na etapie wykańczania domu biorę ewentualność wzięcia kredytu gotówkowego do 30 tyś. Choć wolałabym tego nie robić, to taki mały kredyt jest dla mnie do przyjęcia. Najtrudniej będzie nam zrealizować plan na pierwsze dwa lata, ale wiem, że nam się uda, bo mam wielką siłę dążenia do celu (i tym zaraziłam swojego męża). Jest nam o tyle łatwiej z mężem, że mamy "mały" kredyt na połowę naszej działki i za wynajem mieszkania we Wrocławiu płacimy wraz ze wszystkimi opłatami "tylko" tysiąc zł. Dzięki temu możemy sporo zaoszczędzić. A nasz domek jest mały, wiec powinien też mało kosztować :) - jak na domek oczywiście ;).

 

A teraz pokażę co zaprojektowałam:

parter.jpg

poddasze.jpg

Edytowane przez luntrusk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wizualizacja nie do końca oddaje to co chcę uzyskać. Będą jeszcze drobne zmiany - np z prawym oknem od łazienki i "pomieszczenia gospodarczego". Zadaszenie nad wejściem też będzie inne - inaczej wykończone i wysunięte na jedną dachówkę. Wykończenia drewniane na elewacji przy balkonowych oknach będą pokrywać całą białą przestrzeń czyli będą szły aż do okna (inaczej niż jest na wizualizacji). Dach będzie z dachówki ceramicznej zakładkowej (kolor wybiorę dopiero na etapie budowy - ale na pewno będzie w odcieniu grafity, może szary - to do przemyślenia w trakcie budowy). Okapy też będą inaczej wykończone - będą w tym samym odcieniu co okiennice i drewno na elewacji oraz będą zabudowane. Są jeszcze inne drobne szczegóły do poprawy jak np.: schody na wejściu będą miały tylko dwa stopnie (a nie trzy), klinkier przy ziemi będzie na trzy rzędy a nie jak teraz na pięć, taras nie będzie taki duży i z płytek tylko mniejszy, drewniany. Jeszcze kilka kosmetycznych poprawek - o których już pisać nie ma sensu ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 4 weeks później...
Ostatni etap dla nas w tym roku to ogrodzenie działki i posadzenie około 150 drzewek i krzewów :D. Niektóre się pewnie nie przyjmą bo były kopane z gruntu. Ale mam nadzieję, że większość się przyjmie i na wiosnę przekopię drugi raz ogród i porozsadzam to co się przyjęło :). Zrobiliśmy sobie z mężem ogródek działkowy i odgrodziliśmy go siatką tak by budowlańcy w przyszłym roku niczego nie zepsuli. Tak to teraz wygląda:

DSC08284.jpg

DSC08275.jpg

DSC08279.jpg

DSC08280.jpg

Edytowane przez luntrusk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Jeszcze nie zaczęłam budować a już jeden z sąsiadów ma roszczeniową postawę... Uważa, że powinnam sobie sadzić brzozy 2 metry od granicy działki. Oczywiście ja obstaję przy swoim a sąsiad przy swoim. I jest konflikt interesów ;). Bo ja nie zamierzam niczego przesadzać. Coś mi się wydaje, że od jego strony posadzę jeszcze sobie całą masę zielska :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie trafiłem na ten dziennik. Miło mi powitać "ziomalę" z Poznania :) Jak widać nie jestem jedynym mieszkańcem tego miasta, który chce się z niego wyprowadzić ;) Przejdę do sedna - przeczytałem wpis odnośnie sporu z sąsiadem o nasadzenia. Jak na razie nie znalazłem przepisów, które by określały odległość nasadzeń od granicy działki/ nieruchomości. Istnieją co prawda takie normy w Regulaminie PZD, lecz nie ma on zastosowania poza granicami tych ogrodów. Pozostaje jedynie dogadać się z sąsiadem, wyszukać u niego nieprawidłowości lub postawić płot betonowy ;) Oczywiście te 2 ostatnie propozycje, to potraktuj pół żartem, pół serio. Miałem też taką sytuację - sąsiad doczepił się do zbyt blisko posadzonych tuji. Skończyło się to na popukaniu w czoło w geście do sąsiada i od tej chwili nie rozmawiamy z nim (na całe szczęście reszta jego rodziny jest normalna i w porządku). Pomimo braku przepisów w tej dziedzinie, istnieje coś w rodzaju savoir vivre (nie wiem czy dobrze napisałem ;)) sadzenia drzew: https://www.bip.krakow.pl/?dok_id=28788

Powodzenia z sąsiadem i w budowie ;) Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. To prawda, w Polskim Prawie nie ma przepisow dotyczacych minimalnej odleglosci wykonywana nasadzen w stosunku do granicy dzialki. Pamietaj jednak o tym ze jezeli po rozrosnieciu sie wspomnianych brzoz galezie i kozenie zaczna wystawac na dzialke sasiada moze on zgodnie z postaowieniami prawa sasiedzkiego KC art 148-150 poobcinac je, jesli Ty nie zrobisz tego sama po wznaczenie przez sasiada terminu. A to skolei moze niestety skonczyc sie usychaniem drzew...

 

W zasadzie troche nawet rozumiem Twojego sasiada bo pomimo ze brzozy to przepeikne drzewa i sami posadzilismy ich kilka u siebie to jednak nie chcial bym aby ktos posadzil mi je przy plocie bo problem z opadajacymi jesienia liscmi bylby wylacznie moim problemem.

 

Tyle w w kwestii drzew.

 

W kwestii budowy tymczasem.

 

Etapy 1 oraz 2 wg mnie sa tak trudne do udzwigniecia finansowo jak etap 3 i 4.

Dlaczego? Przyjeliscie moze wlasnorecznej budowy, z wlasnych srodkow, dlatego moge jakos sie odniesc bo u nas sytuacja jest taka sama.

 

Fundamenty oraz sciany, czy strop budujesz wzglednie powoli. Nie musisz jednorazowo wywalac duzych kwot na rachunki dla ekip czy tez niezbedny tym ekipom material - bo ich nie masz. Kwestie zakupu np strupu, czy drewna na dach to tez nie jest jakis koszmar. Betonowania pomijam bo przy takiej inwestycji nie ma co wspominac o wydatkach na poziomie 2 -3 tysiecy.

 

Dla nas pierwsza cenowa masakra byly okna. I tu nie bylo mozliwosci aby cos odlozyc na pozniej, czy zrobic samemu... Jedziesz do producenta, wplacasz zaliczke i czekasz az przyjdzie info ze sa gotowe. Placisz reszte i montuja... i nagle jestes lzejsza o 20-25 tysiecy... w kilka dni :D

 

Z ociepleniem niestety jest podobnie. Material trzeba kupic i najlepiej na raz bo inaczej moze sie okazac ze przeplacisz za transport...

 

Instalacje niby nie sa zlle - choc jak sie pozbiera wszystko co potrzeba aby np polozyc podlogowke i ja zalac w domu jak nasz to zrobi sie z tego 10-12 tysiecy..

 

Nie mniej zyczymy Wam powodzenia.

 

My zostalismy w aglomeracji Poznankiej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę wam kibicował :)

Ja też w tym roku kupiłem działkę na obrzeżach Wrocławia (Wilczyce).

W przyszłym roku, jak wszystko pójdzie dobrze, budowa ...

 

Można powiedzieć że jesteśmy na podobnym etapie. Tylko ja nie sadzę na razie niczego i nie robię płotu.

Boje się że maszyny budowlane i tak wszystko zniszczą.

 

Co do finansowania to zastanówcie się. Rocznie wydajecie 12 tyś zł na wynajem.

Kredyt hipoteczny w wysokości np. 200 tyś. zł (na 25 lat) który pozwolił by wam wybudować domek w 2 a nie 4 lata kosztuje rocznie (odsetki) tylko około 8 tyś zł. Kalkulację pozostawiam do przemyślenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę wam kibicował :)

Ja też w tym roku kupiłem działkę na obrzeżach Wrocławia (Wilczyce).

W przyszłym roku, jak wszystko pójdzie dobrze, budowa ...

 

Można powiedzieć że jesteśmy na podobnym etapie. Tylko ja nie sadzę na razie niczego i nie robię płotu.

Boje się że maszyny budowlane i tak wszystko zniszczą.

 

 

 

 

 

Co do finansowania to zastanówcie się. Rocznie wydajecie 12 tyś zł na wynajem.

Kredyt hipoteczny w wysokości np. 200 tyś. zł (na 25 lat) który pozwolił by wam wybudować domek w 2 a nie 4 lata kosztuje rocznie (odsetki) tylko około 8 tyś zł. Kalkulację pozostawiam do przemyślenia :)

 

 

Coś źle liczysz kolego - pracuję w finansach - 25lat razy 8tys = 200tys, a 4lata (planowany termin wprowadzenia) x 12 tys to tylko 48tys - gdzie tu logika. A ha do tego i tak przez dwa lata po wzioeciu kredytu trzeba mieszkac na wynajetym wiec przez dwa lata do 200tys dojdzie 24tys na wynajem. Stąd porównanie to 224tys do 24tys za dodatkowe dwa lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Instalacje niby nie sa zlle - choc jak sie pozbiera wszystko co potrzeba aby np polozyc podlogowke i ja zalac w domu jak nasz to zrobi sie z tego 10-12 tysiecy......

 

Skąd takie ceny - u mnie materiał na 165 metrów podłogówki wraz z rozdzielaczami : rury Wavin 1000m - 2300, klipsy 20paczek po 4zł = 80zł, folia - 4 rolki po 60zł - 240zł, tasma do klejenia - 8 rolek po 6zł - 48zł, rozdzielacze Capricorm - polecane przez Asolta w projekcie podłogówki - 2 szt na 7 in 10 obwodów - razem 1300zł, styropian na parterze 10cm - 95m2 na poddaszu 80m2 - 5cm razem 2000zł - wszystko - 6tys zł bez 32zł - a ha - projekt 300zł razem 6300

 

No chyba że doliczymy wylewki ale....bez podłogówki i tak trzeba je zrobić.

 

Ale ta cena tylko wtedy gdy podłogówkę kładziemy sami - ja ułożyłem ją z żoną. Jak weżmiemy firmę to ceny rzeczywiście powalają bo zaczynają się od 10tys (na mój metraż)

Edytowane przez [email protected]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :)

Syberia - ten projekt ma jeszcze kilka poprawek ale są one w projekcie technicznym. Nie mam najnowszej wersji wizualizacji i projektu koncepcyjnego. Od razu powiem, że pom. gospodarcze jako szafę, mały wiatrołap i malutkie łazienki chciałam z wyboru. Jestem minimalistką jeśli chodzi o powierzchnie pomieszczeń gospodarczych i łazienek :).

 

Fan*ft - ja nie mogę sobie pozwolić na kredyt na 25 lat czy więcej. My z mężem nie możemy się blokować kredytem bo w każdej chwili możemy wyjechać za granicę. W obecnej chwili muszę mieć zdolność kredytową na nowy projekt - kupno działki i budowę bliżniaka na Krzykach - a ponieważ nie robię tego sama tylko ze wspólnikiem to muszę być wypłacalna. Krótko mówiąc bank mi jest potrzebny bym skredytowała częściowo zakup działki na Krzykach i do wybudowania połowy bliźniaka. Do tego wszystkiego dokłada się jeszcze fakt, że mąż ma możliwość pracowania za granicą za lepsze pieniądze niżw kraju ;) i chcemy z tego skorzystać jak tylko doczekamy się dziecka. Bardzo bym chciała by moje dziecko mówiło po angielsku od urodzenia. Dlatego chcę mu taką możliwość dać i przy okazji zrobić sobie sama trzyletnią przerwę od Polskich realiów ;).

Gdy buduje się za kredyt płaci się odsetki bankowi, opłaty za dom - w zimie czesto nie takie małe jeśli dom jest większy. Do tego mało kto wybuduje cały dom za kredyt tak by mieszkać w nim na dole i na poddaszu. Zwykle tego kredytu nie starcza. Ja płacę za wynajem 1000 zł ale część z tego co płacę idzie na opłaty. Więc zysk z wynajmu wcale nie jest taki duży. A moja "strata" nie jest taka duża.

Wilczyce są śliczne :) - gratuluję działki. Ogólnie Kiełczów, Wilczyce są chodliwe ;)

 

Tomasz - my mamy już uzbierane na fundamenty, reszta pieniędzy zostaje zepchnięta w nowy projekt. Jak pisałam o tych 4 punktach byłam jeszcze niedokształcona z kolejności wykonywania prac budowlanych ;) i nie miałam wspólnika do nowego projektu. Muszę uaktualnić informacje ;)

Po dokształceniu się ocieplenie domu przesunęłam na dalszy etap. Budowę domu - przez opóźnienia z projektem, kupno drugiej działki we Wrocławiu, o szukaniu dobrych i tanich pracowników już nie wspomnę... - pewnie przesuniemy o rok. Najpierw fundamenty - na które już mamy :). W kolejnym roku pociągniemy do dachu - uzbieramy i za gotówkę wybudujemy :). Okna (i chyba instalacje) - w tym samym roku - ze sprzedaży jednej z moich działek. Wylewki, piec, podłoga, łazienka na dole - za gotówkę - to muszę zbadać czy można robić w tym samym roku czy dom musi swoje odstać. Ocieplenie domu przesunęłam na rok po wprowadzeniu się. Ogólnie plan co do czasu wprowadzenia się do domu się nie zmienił - od dnia dzisiejszego będzie to 3,5 - 4 lat. Ale jak dobrze to zrobię w wieku 37 lat mogę zakładać firmę i nie muszę pracować dla kogoś :).

 

Ogólne moje założenie jest takie by w przyszłości pracować coraz mniej :D - odrotnie niż większość Polaków ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[email protected] - wiem co masz na myśli z tym kredytem. Chodzi o to, że jak ktoś nie ma własnego mieszkania w którym mógłby mieszkać (tak jak ja z mężem) to w czasie budowania domu musi płacić za wynajem. Trudno wybudować dom w jeden rok dobrze więc budowa domu trwa zwykle dwa lata. Do tego jeszcze dochodzi fakt, że w trakcie stawiania domu płaci się tylko odsetki bez kapitału - czyli tak na prawdę trzeba więcej pieniędzy wydawać miesięcznie: płacimy odsetki bankowi (w czasie budowy nie spłacamy kapitału) i płacimy za wynajem.

 

Ja wolę poczekać nawet te 4 lata i wydać pieniądze banku na projekt, który umożliwi mi szybką spłatę kredytu i bardzo duży zarobek z inwestycji :). Samo tworzenie - budowanie domku i robienie ogrodu da mi tyle frajdy i satysfakcji, że nawet nie odczuję jak te 4 lata miną :). Tym bardziej, że tu gdzie teraz mieszkamy z mężem jest wiejski klimat i mamy do działki bardzo blisko bo dzieli nas tylko jedna droga :).

Edytowane przez luntrusk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne. W waszej sytuacji kredyt rzeczywiście nie ma sensu.

A Wilczyce naprawdę są urokliwe ... cisza spokój i dobry dojazd do miasta. Polecam :)

Jednak ceny działek sukcesywnie spadają. W szczycie (około 2008 roku) ceny były prawie 70% wyższe niż teraz.

Kupo działki i budowa domu jest w tej chwili o wiele bardziej opłacalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem coś o nieruchomościach i ich cenach - dorabiam jako agent nieruchomosci i przede wszystkim lokuję swoje pieniądze tak by zarabiać na nieruchomościach :D. Kryzys na rynku mieszkaniowym jest świetny by kupować mieszkania i działki :). W boomie warto było lokować w działki rolne :) by po 5 latach je dobrze sprzedać :D

 

Mieszkam "dopiero" rok we Wrocławiu ale całą topografię miasta i okolic znam już dobrze :). Piękne miasto i okolice :). W Wilczycach lub Kiełczowie (już nie pamietam) jest park spinaczkowy :). Nie byłam tam ale zawsze chciałam tam pójść :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Park linowy jest pomiędzy Wilczycami a Kiełczowem (te dwie wioseczki są do siebie przytulone).

Też zawsze sobie obiecuję, że wpadnę tam. Nie ma daleko :)

 

Lokalizacja Wilczyc jest bardzo fajna bo wszędzie blisko.

Leżą tylko 12km od centrum Wrocławia. Raptem 20 minut samochodem (oczywiście poza godzinami szczytu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...