Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Budujemy domek na działce, ktora jest częścią zaprojektowanego osiedla - docelowo kilkanaście domków. Ne teren osiedla jest jeden wjazd i właśnie dokładnie na środku tego wjazdu została umiejscowiona studzienka kanalizacyjna. Dodam, że kanalizacja jest w tej chwili w trakcie realizacji, a jak była projektowana, to projekt osiedla już istniał, był uzgodniony w ZUDzie i jest naniesiony na podkładach na podstawie których powstał projekt kanalizacji...

Problem polega na tym, że w trakcie budowy oczywiście na teren muszą wjeżdżać ciężkie samochody - a to materiały, a to gruszka z betonem - i po prostu nie ma szans, żeby studzienkę ominąć :( No i w tej chwili niewiele już z niej zostało - zapada się w piach, płyta betonowa wokół jest w kawałeczkach i wjechać się praktycznie nie da - każdy cięższy samochód się zapada :( Jak zgłosiliśmy to wykonawcy, to przyjechali, wypompowali piach ze studzienki i tyle :-?

I teraz mam do Was dwa pytanka:

Po pierwsze - jak można to na własną rękę i tanim kosztem wzmocnić? Położyć jakieś zbrojone płyty betonowe? Czy może jakiś inny sposób?

A po drugie - kto jest za to odpowiedzialny? Przecież wiadomo było, że na tym terenie będą budowy :-? Czy w ogóle taki projekt kanalizy mógł zostać zatwierdzony? Czy to może po prostu błąd wykonawczy (sieć jeszcze nie jest odebrana) Czy jest sens walczyć z miastem, żeby coś z tym zrobiło? Czy to jest nasza sprawa i sami musimy się martwić, skoro to nasze budowy? Aż się boję pomyśleć co będzie dalej - na razie budują się tylko dwa domki...

Aha - studzienka znajduje się na gruncie miasta - dosłownie metr czy dwa od granicy z działką - drogą - wspólną własnością właścicieli działek.

O rany, ale się rozpisałam, ale to bardzo ważne, a nie mam pojęcia jak to ruszyć... Podpowiedzcie coś, pliiiiz :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/18301-studzienka-kanalizacyjna-na-%C5%9Brodku-wjazdu/
Udostępnij na innych stronach

Witam. Z tego co piszesz mogę wywnioskować że nie zgłaszaliście uwag do inwestora tej sieci. Najprościej zacząć od pisma bądż telefonu do inwestora, przypuszczam że w Waszym przypadku to Urząd Miejski i wydział Gospodarki komunalnej bądź inwestycji, mogą też być miejskie wodociągi. Rozmowa z inspektorem wydziału powinna wiele wyjaśnić. Jest na pewno sens z nimi powalczyć ktos to przecież zlecił a kto inny wybudował i dał gwarancje.

Prowadze wraz z ojcem firme która sie czymś takim zajmuje (budownictwo wodne) i z doświadczenia wiem ze za taką robotę odpowiada inwestor i wykonawca.

Jeżeli nic z tego nie wyjdzie to najprościej jest kupić płytę nastudzienną z otworem w zależności od średnicy studni fi 1000 bądż fi 1200, wykonać nową podmurówkę osadzić płytę, właz i pokrywę.

Płyta jest bardzo gruba i ciężka więc nie jest to łatwa robota i bez koparki bądż małego dźwigu się nie obejdzie.

 

Proponuję naciskać U.M. muszą sie tym zająć, sieć kanalizacyjna należy do nich.

POWODZENIA!!! :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/18301-studzienka-kanalizacyjna-na-%C5%9Brodku-wjazdu/#findComment-310639
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Planuję właśnie zadzwonić do gościa, który jest inspektorem nadzoru, przedstawicielem inwestora zastępczego - znam go już telefonicznie i wiem, że jest w porządku. Boję się tylko trochę, czy nas nie oskarżą o "niszczenie mienia społecznego" czy coś takiego. Wiem, że to absurd, ale mnie już nic nie zdziwi... Jestem ciekawa tylko, czy taka studzienka w ogóle ma prawo być w takim miejscu, wykonana w ten sposób... Czyli, czy to jest wina projektanta lub wykonawcy, czy nasza, bo nie można tamtędy jeździć...
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/18301-studzienka-kanalizacyjna-na-%C5%9Brodku-wjazdu/#findComment-310701
Udostępnij na innych stronach

Czyli, czy to jest wina projektanta lub wykonawcy, czy nasza, bo nie można tamtędy jeździć...

 

To co materiały budowlane macie przewozić transportem lotniczym? A tak w ogóle jeśli jest studzienka w ulicy to powinna być tak zrobiona żeby można było normalnie korzystać z tej ulicy, czy to się budujecie czy nie zawsze może zajść potrzeba wjechania ciężkim sprzętem np. pożar - samochody strażackie obciążone wodą wcale nie są lżejsze od ciężarówek dostarczających materiały. U nas na razie w ulicy jest bruk i akurat przed naszą tymczasową (czyt. budowlaną) bramą w pasie gdzie jest tylko ziemia bez bruku (ma być chodnik) taka sobie stoi i jeżdżą po niej nawet często manewrując na niej bo nie zawsze dadzą rady skręcić bez cofania i nic się z nią nie dzieje. Myślę że to problem jej wykonwcy nie wasz, wal do tego inspektora jak w dym.

Pozdrawiam i życzę owocnego załatwienia sprawy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/18301-studzienka-kanalizacyjna-na-%C5%9Brodku-wjazdu/#findComment-310702
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...