Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Śmierdzi w WC


radam5

Recommended Posts

Od dłuższego czasu mam śmierdzący problem w WC na 1 piętrze,

Schemat wygląda tak

schemat.JPG

(to duże niebieskie to kibelki)

 

Problem ze smrodem był jeszcze przed urządzaniem łazienek. Jednak wtedy sądziłem, że to przez brak syfonów itp.

Jednak po zamieszkaniu prawie codziennie zdarza się czuć silny zapach. Po nocy wychodzi nawet na przedpokoju.

Z tego co zaobserwowałem zapach nasila się po użycie łazienki na 2 piętrze, głównie pralka i prysznic.

Są dni, że jest w miarę (stojący zapach maskuje smrodek) ale coraz częściej nie daje się wytrzymać i przez dłuższy czas włączony jest wentylator w wentylacji.

Budynek to bliźniak i mam możliwość częściowo z drugiego budynku (stan surowy) zajrzeć do odpływów kibelka i jest tam szczelnie, żadnych wycieków.

Oczywiście jak nic nie poskutkuje to wezmę sobie wolne i rozbiorę kawałek ściany w drugim budynku, żeby się w 100% upewnić.

 

Pion ściekowy nie ma żadnego odpowietrzenia. Górna łazienka była dobudowana i pion kończy się na kibelku nie idzie wyżej.

 

Gdzieś widziałem jakieś odpowietrzenie, które wpinało się w pion i na boku wystawał grzybek (coś jak trójnik, nie mogę znaleźć rysunku) myślę czy takie coś mógłbym założyć i czy pomoże. Jedynym miejscem gdzie to mogę założyć był by parter (pion przechodzi przez garaż)

 

P.S. podpięty jestem do kanalizacji. W budynku są 2 piony kanalizacyjne które łączą się w piwnicy i z nim wszystko jest ok, nic nie czuć.

Edytowane przez radam5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dłuższego czasu mam śmierdzący problem w WC na 1 piętrze,

Schemat wygląda tak

[ATTACH=CONFIG]213285[/ATTACH]

(to duże niebieskie to kibelki)

 

Problem ze smrodem był jeszcze przed urządzaniem łazienek. Jednak wtedy sądziłem, że to przez brak syfonów itp.

Jednak po zamieszkaniu prawie codziennie zdarza się czuć silny zapach. Po nocy wychodzi nawet na przedpokoju.

Z tego co zaobserwowałem zapach nasila się po użycie łazienki na 2 piętrze, głównie pralka i prysznic.

Są dni, że jest w miarę (stojący zapach maskuje smrodek) ale coraz częściej nie daje się wytrzymać i przez dłuższy czas włączony jest wentylator w wentylacji.

Budynek to bliźniak i mam możliwość częściowo z drugiego budynku (stan surowy) zajrzeć do odpływów kibelka i jest tam szczelnie, żadnych wycieków.

Oczywiście jak nic nie poskutkuje to wezmę sobie wolne i rozbiorę kawałek ściany w drugim budynku, żeby się w 100% upewnić.

 

Pion ściekowy nie ma żadnego odpowietrzenia. Górna łazienka była dobudowana i pion kończy się na kibelku nie idzie wyżej.

 

Gdzieś widziałem jakieś odpowietrzenie, które wpinało się w pion i na boku wystawał grzybek (coś jak trójnik, nie mogę znaleźć rysunku) myślę czy takie coś mógłbym założyć i czy pomoże. Jedynym miejscem gdzie to mogę założyć był by parter (pion przechodzi przez garaż)

 

P.S. podpięty jestem do kanalizacji. W budynku są 2 piony kanalizacyjne które łączą się w piwnicy i z nim wszystko jest ok, nic nie czuć.

Raczej jest potrzebne napowietrzenie a nie odpowietrzenie. Brak wentylacji ponad budynek moze powodowac ze spuszczenie wody w sedesie, poprzez wytworzenie podcisnienia wyssie Ci wode z syfonu w umywalce. I smrod gotowy.

Zrob test. Pozalewaj wszystkie syfony i nie uzywaj wiecej wody w WC i umywalkach. Wywietrz dobrze pomieszczenie i zobacz czy nowy smrod sie pojawi czy nie.

Zamontowanie wspomnianego napowietrzacza moze pomoc, ale zalozenie go nisko na parterze nie jest dobrym pomysl. Jesli Ci wysysa wode z syfonu np w umywalce na gorze, to napowietrzenie musi byc ponad ta umywalka zeby powietrze sie dostawalo do pionu przez zawor a nie przez syfon. To jest zawor, on sie otwiera pod wplywem podcisnienia ktore generuja spadajaca szybko pionem woda z sila wodospadu np po spuszczeniu w WC. Jak zamontujesz zawor na dole, to jak woda minie ten zawor

 

Druga rzecz, to jaka masz kanalizacje. Grawitacyjna, nadcisnioenowa, czy podcisnieniowa. Ostatnia moze sprawiac takie same problemy wysysajac wode z syfonow. Ostatnio u siebie z tym walczylem. Mimo wentylacji ponad dach zdarzalo sie solidnie zassac z syfonow. Ba, nawet w WC sie poziom wody obnizal.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wyjaśnienie sposobu działania tego zaworu.

Nie mam pojęcia jaka jest kanalizacja. Jestem podpięty do miejskiej i tyle wiem.

 

Dzisiaj rano postanowiłem obwąchać sprawę. I tak z sedesu i okolic nic nie czułem, ale za to z umywalki już tak.

Umywalka i szafka pod nią są mikroskopijnej wielkości (40x20 cm) ze względu na wąskie pomieszczenie. I w związku z tym syfon to taka karbowana rura, którą prawdopodobnie żona aby mieć więcej miejsca wyprostowała sobie :bash: Wygiąłem tą rurkę w odpowiedni sposób i dodatkowo zatkałem umywalkę korkiem dla testów. Zobaczymy czy to pomoże.

Poczekam do wieczora i jeżeli pomoże to zostanie mi sprawdzić czy podciśnienie nie wysysa wody z syfonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyprowadzenie pionu z kanalizacji ponad polać dachu jest obowiązkowe. Zamontowanie zaworu zasysającego powietrze jest w tedy uzasadnione jeżeli jest więcej pionów kanalizacyjnych i z powodu jakiś tam trudności nie można je wyprowadzić ponad dach. Ale co najmniej jeden musi być wyprowadzony ponad dach i zakończony odpowiednią końcówką.

Poczytaj;

http://www.fachowyinstalator.pl/index.php/porady/wentylacja-klimatyzacja-chodnictwo/530-wentylacja-kanalizacji.html

Edytowane przez gersik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pion ściekowy nie ma żadnego odpowietrzenia. Górna łazienka była dobudowana i pion kończy się na kibelku nie idzie wyżej.

 

No i to jest główna (i prawdopodobnie jedyna) przyczyna problemu. Kanalizacja MUSI być wentylowana, jest to wymagane i przepisami i zdrowym rozsądkiem. Żadne napowietrzacze tu nic nie dadzą (znaczy pomogą... trochę.), po prostu musisz wyprowadzić ten pion na zewnątrz domu i tyle.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gersik kret leci u mnie przynajmniej 2 razy w miesiacu , poprawa jest ale chwilowa... Poza tym jak ktoś większą kąpiel w domu weźmie to woda czasem z wanny 2 dni schodzi... Kret owszem problem na chwile zmniejsza, ale też woda schodzi dłużej niż powinna. Linka też już w ruchu była, za pewne będę musiał jak się budżet znajdzie domowy wezwać specjalistę, tylko czy ktoś się orientuje ile będzie mnie to kosztować ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Linka też już w ruchu była, za pewne będę musiał jak się budżet znajdzie domowy wezwać specjalistę, tylko czy ktoś się orientuje ile będzie mnie to kosztować ?

To raczej ciezko oszacowac. Mocno zalezy od tego czym ta kanalizacja jest zatkana. Moze byc gruz czy gips, co czesto "fachofcy" robia bo im sie nie chce wynosic.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to ja się nie orientuję, organizacją remontu łazienki zajmowal sie kto inny, zupełnie się na tym nie znam, bo moją mocną stroną jest kladzienie plytek, malowanie, tapetowanie, ale to nie wiec ktos robil, wanne mam zabudowaną jeśli to cokolwiek znaczy. Np jak puszczę pojedyńczo ze zlewu wodę pod lekko mocniejszym ciśnieniem to niestety kurcze wybija też w wannie. Z tydzien temu tak samo zona kąpiel brala - woda schodzila 2 dni z wanny, wczoraj corka taka sama ilosc wody i 10 godzin i juz lepiej bo przez noc zeszlo. Krew zalewa normalnie. Edytowane przez Marejko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...