Drży podłoga gdy ulicą jedzie autobus

[przemm]

Witam,

 

z góry uprzedzam, że nie znam się na budownictwie i nie znam fachowych nazw, ale postaram się opisać o co chodzi. Mieszkam w 50 letnim domu, który budował mój dziadek. Dom jest murowany, z użytkowym strychem. Na strychu są dwa pokoje użytkowe, które mają z obu stron jeszcze kawałek poddasza ze skosami. Na strychu, sciany i podłogi są drewniane. Na scianach jest warstwa tynku a na podłodze na betonowym stropie wzmacnianym stalowymi belkami, na legarach leży drewniana podłoga z desek a na tym wykładzina. Tylko pod pokojami jest taka podłoga, na pozostałej części strychu jest sam betonowy strop.Problem jest taki, że gdy ulicą jedzie autobus albo jakas ciezarówka, cała podłoga drży. Czuć to na meblach, łóżku, odkąd się tam wprowadziłem i postawiłem meble. W pokoju obok, też na strychu nie czuć tego, ale pokój ten jest sporo mniejszy. Na parterze też nic się nie dzieje. W pokoju, w miejscu gdzie stoi regał, podłoga się troche zapadła i gdy się po niej chodzi słychać skrzypiące deski.

Czy to normalne, że to wszystko się tak trzęsie? Czy drgania z ulicy powinny sie az tak przenosic na budynek? Droga po której jezdza autobusy jest ok 150 metrów dalej. Może ktoś przerabiał ten temat lub miał podobny problem, może ktoś pokieruje, jak ugryźć ten temat i od czego zacząć oględziny budynku?

 

Pozdawiam.

 

Jeśli napisałem w złym dziale, proszę o przeniesienie do odpowiedniego.

Edytowane 22 Września 2013 przez przemm

[monkey222]

150m to troche duzo , ja mieszkam w domu 10 m od głównej drogi ( duze tiry nie moga jezdzic) ale autokary juz tak i gdy taki autokar dość szybko jedzie to wszystko drga na pietrze a na paterze tego nie ma.

[przemm]

Poważnie pytam. Nie wiem do kogo sie zwrocic o pomoc i od czego zaczac. A nie chce pierwszego lepszego "fachowca" który "spróbuje" to naprawić.

 

A co do drogi, to są dwie. Jedna 150m a druga ok 20. Po tej bliższej czołg może przejechać i nic się nie zatrzesie. Przenosi sie to tylko z tej dalszej.

[Pawel_krak]

Pewnie cały budynek przenosi przez swoją konstrukcję drgania...ale to dość dziwne jeśli na tej bliższej tez jeżdą cięzkie pojazdy i nic się nie dzieje . Może więc problemem jest wibracja akustyczna?niskie częstotliwości ciężko wytłumić a ich amplituda potrafi doprowadzić do drgań niejeden budynek. A czy takie same drgania są przy szczelnie zamkniętych oknach i przy otwartych? Jeśli nie, to problemem może być właśnie przenoszenie niskich częstotliwości przez konstrukcję ścian i okien gdy są szczelnie zamknięte i powstaje w pomieszczeniu coś w rodzaju pudła rezonansowego. Ale generalnie to myslę, że problem może być ciężki do rozwiązania bez konkretnych badań -są firmy od akustyki, które powinny pomóc i przynajmniej okreslić źródło drgań i ich częstotliwość. to może być odpowiedź na Twoje pytanie. Edytowane 23 Września 2013 przez Pawel_krak

[adam_mk]

Miejsce Święte (w którym prawa Fizyki nie działają) lub tamta daleka droga jest wyboista a bliższa gładka "jak dupa anioła".

 

Grunt dobrze przenosi drgania.

Całe setki km dalej widać na sejsmografie każde "tąpnięcie".

 

DLATEGO właśnie stropy WIOTKIE (drewniane) się dość mocno obciążało, aby na byle przejazd ciężarówki nie reagowały.

Chodziło też o to - aby nie wpadały w rezonans mechaniczny a drgania własne miały o DUŻYM okresie (bardzo małej częstotliwości).

 

Autobus na dziurach robi TRRRRRRR.

Strop powinien reagować (jak już wystąpią) na drgania typu ŁUP, ŁUP, ŁUP.

Wtedy tego TRRRR "nie widzi"

 

Wylej tam jaka wylewkę na tej podłodze.

Najlepiej - zbrojoną.

Dociąż strop.

SKONSULTUJ z jakim konstruktorem - ILE można tam nadlać.(kg).

 

Adam M.

[jackowacko]

Dziwna sprawa. U mojego kumpla też się trzęsie... Ale on mieszka blisko torów kolejowych i jak przejeżdża pociąg to na górze meble się delikatnie trzęsą, na dole nic sie nie dzieje. Wydaje mi sie, że wielu domach jak przejeżdża cięży samochód to dzieją się takie rzeczy.

[przemm]

Problem sie zaczal jak puscili tu nowa linie autobusową, regularnie dzien w dzien o tych samych godzinach drgaja meble.

Zastanawiam sie czy nie zerwac podlogi i zobaczyc w jakim stanie sa legary. Dziwne ze podloga ugiela sie pod ciezarem mebli.

[jackowacko]

Skoro sie ugina to faktycznie zawczasu sprawdź co się dzieje. No nie wygląda to dobrze, nie ma co kryć. Z drugiej strony dziwne że aż tak wszystko sie trzęsie gdy jedzie zwykły autobus.

[Charlie]

i Wy tak macie zamiar do końca życia drgać od pociągów i autobusów ?

[adam_mk]

Ja nie.

Jak się ostro wkurwię to kupię jaką bazukę u "Ruskich" i palnę w jakiego TIRA pod moją budą!

 

Adam M.