Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Trudne początki


TDI

Recommended Posts

Dzisiaj pierwszy raz postanowiłem rozpalić mocniej podłączony piec wolnostojący. Rozpaliłem ogień w składzie:

- kilka papierów gazety szarej

- tektura falista

- 3-4 listewki drzewa iglastego (nie wiem jakie, bo to były jakieś surowe listy meblowe)

 

Poszło w migu jak w hucie, ogień, ciąg był aż huczało. Po chwili jak się rozżarzyło dorzuciłem średniej wielkości szczap drzewa dębowego. I tu zaczął się mój problem i wielkie zdziwienie. Drewno zajęło się bardzo fajnie, paliło się razem z tymi listwami rozpalającymi. Jednak z każdą chwilą ogień przygasał, przechodząc do żaru. Nie było by w tym nic złego, gdyby on się utrzymał, ale in on stopniowo malał - a ciąg był takie, że aż huczało w piecu.

 

Czy może mi ktoś przybliżyć co się stało? W sumie to było moje pierwsze rozpalenie i możliwe, że coś źle zrobiłem. Dlaczego mimo dużego ciągu, żar przygasał aż całlkiem zgasł?

 

W każdym razie drzewo nie było praktycznie w ogóle sezonowane, dostawa w sierpniu, ścięte pewnie w lato. Troszeczkę poleżało pod zadaszeniem na zewnątrz, ostatnie 2-3 tygodnie przeniosłem kilka szczapów do domu w celu szybszego przeschnięcia (wyższa temp. otoczenia). Przy badaniu wilgotnościomierzem wykazało ok. 20-22% wilgotności w takim stanie, jakie jest. Pewnie, gdybym je rozciął, to w środku może i z 2 razy tyle by wskazało.

 

No ale ludzie palą mokrym drewnem, więc jeżeli by to była wina zbyt mokrego drewna (choć nie sprawia zewnętrznie takiego wrażenia), to jak palą co, co świeżym drzewem w zimie ogrzewają dom?

 

Rozmawiałem z koleżanką, która też użytkuje podobny piec i z jej doświadczenia powiedziała mi, że dąb tak ma i potrz'ebuje bardzo wysokiem temperatury, żeby się palił. No ale skoro już żar był, to chyba już była wysoka? Ja rozumiem na ognisku, że jak się nie "podmucha" w palenisko, to może z czasem przygasnąć, ale w kominku/piecu gdzie jest ciąg z komina? Zawsze myślałem, że jak jest otwarty ciąg i się pali, to do ostatniej drzazgi przemieni wszystko w pył? A to zdziwko - w piecu leży nieprzelony dąb.

 

Proszę o instruktaż i komentarz do powyższej sytuacji doświadczonych "palaczy" :)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TDI czy możesz podać nazwę tego pieca bez fotek?

.Rozmawiałem z koleżanką, która też użytkuje podobny piec i z jej doświadczenia powiedziała mi, że dąb tak ma i potrz'ebuje bardzo wysokiem temperatury, żeby się palił.......

Co miała na myśli z tą wysoką temp. w konkretnym twoim paleniu.?Fakt drewno mokre.Fakt ,że mimo wszystko źle jak dla mnie przystąpiłeś do pierwszego rozpalania nawet tym mokrym dębem.Następnym razem (bo tak nagle drewna nie wysuszysz) ułóż szczapy na dole i zrób żar potem na przemian włóż dęba na górę połóż podobną ilość szczap i jeśli się nie zajmą zrób tak aby góra z nimi także się paliła.Duża ilość powietrza do spalania i niech huczy.Jeszcze jedno pytanie.Jakiej wielkości masz polana?

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij od wysuszenia drewna.

 

W przyszłym sezonie już będzie drewno kupione na wiosnę, także zdąży się podsuszyć.

 

 

TDI czy możesz podać nazwę tego pieca bez fotek?

 

Eurokom, model Delux E.

 

 

Co miała na myśli z tą wysoką temp. w konkretnym twoim paleniu.?Fakt drewno mokre.Fakt ,że mimo wszystko źle jak dla mnie przystąpiłeś do pierwszego rozpalania nawet tym mokrym dębem.Następnym razem (bo tak nagle drewna nie wysuszysz) ułóż szczapy na dole i zrób żar potem na przemian włóż dęba na górę połóż podobną ilość szczap i jeśli się nie zajmą zrób tak aby góra z nimi także się paliła.Duża ilość powietrza do spalania i niech huczy.Jeszcze jedno pytanie.Jakiej wielkości masz polana?

 

pzdr

 

Drewno pocięte jest na szczapy o długości 30 cm. Ten, który włożyłem to był taki mniejszy - jakaś gałąź grubsza (średnica ok.12 cm). Ona powiedziała, że dębem trudno się pali i zawsze dodaje dąb do czegoś jeszcze, bo sam ciężko się pali. Mam jeszcze buka, ale nie wiem czy z nim podobnie nie będzie. No ale mokre drewno nie może być przyczyną takiego palenia, bo znajomy bierze zawsze pod koniec lata świeże drewno i takim pali - mówi, że się dłużej pali, no ale SIĘ PALI a u mnie nie chciało kurdę. Tylko on bukiem pali. Czy buk łatwiej się pali?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przyszłym sezonie już będzie drewno kupione na wiosnę, także zdąży się podsuszyć.

 

 

 

 

Eurokom, model Delux E.

 

 

 

 

Drewno pocięte jest na szczapy o długości 30 cm. Ten, który włożyłem to był taki mniejszy - jakaś gałąź grubsza (średnica ok.12 cm). Ona powiedziała, że dębem trudno się pali i zawsze dodaje dąb do czegoś jeszcze, bo sam ciężko się pali. Mam jeszcze buka, ale nie wiem czy z nim podobnie nie będzie. No ale mokre drewno nie może być przyczyną takiego palenia, bo znajomy bierze zawsze pod koniec lata świeże drewno i takim pali - mówi, że się dłużej pali, no ale SIĘ PALI a u mnie nie chciało kurdę. Tylko on bukiem pali. Czy buk łatwiej się pali?

 

Pal i bukiem ale spróbuj skorzystać ze sposobu rozpalania j/w.Czyli małe oszasty na dół na górę polana dębu,buka i na górę oszasty jak na dole.dużo powietrza i czekaj efektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może warto przeczytać?:

http://www.kominki-batura.pl/publikacje4.html -tak od połowy, może Ci się przydać.

 

Poza tym możesz mieć z duży ciąg kominowy, ale to raczej stwierdzić można na miejscu.

 

Jeszcze to bywa przydatne w paleniu:

http://blog.kominki-batura.pl/?p=88

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może warto przeczytać?:

http://www.kominki-batura.pl/publikacje4.html -tak od połowy, może Ci się przydać.

 

Poza tym możesz mieć z duży ciąg kominowy, ale to raczej stwierdzić można na miejscu.

 

Jeszcze to bywa przydatne w paleniu:

http://blog.kominki-batura.pl/?p=88

 

A czy za duży ciąg może spowodować, że z ostrego żaru zgaśnie? Raczej jak jest mocny żar to chyba duży ciąg nie zgasi tylko jeszcze wznieci bardziej ogień?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przyszłym sezonie już będzie drewno kupione na wiosnę, także zdąży się podsuszyć.

 

W Twoim zdaniu jest odpowiedź na wrażenia po pierwszych rozpaleniach świeżą dębiną.

Drewno kupione na wiosnę, gdy przeleży prawidłowo złożone przez około 18-24 mies. będzie wtedy dobre do palenia. To z wiosny - palone jesienią będzie "podsuszone",a więc nie najciekawsze a to którego używasz w tym roku jest poprostu mokre. Tym bardziej dębina, która wymaga najdłuższego czasu sezowania (do 36 miesięcy).

Jak piszesz inwestorzy palą mokrym drewnem, tylko później można czytać o problemach z brudną szybą, słabym wygrzaniem kominka, dużym zużyciem drewna, niedrożnymi kominami.

 

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Nie mam takiego doświadczenia jak elita forum. Ale:

1. Palę w swoim kominku od kilkunastu lat.

2. Korzystam z naszego forum.

Pozwolę sobie podpowiedzieć patent pana Enia; rozpalaj do góry nogami. Co to znaczy?:

Najgrubsze szczapy dawaj na samym dole i dopiero dokładaj następne , kolejne cieńsze warstwy. W ten sposób uzyskasz dłużej czystą szybę. Będzie się mniej dymiło i rozpalenie pójdzie szybciej.

Natomiast pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Drzewo leżące od wiosny , to nie jest drzewo wysezonowane.(Nawet mocno porąbane). Do dwóch lat, to jednak sporo brakuje. Chyba, że leży w suszarni, ale to znacznie podwyższa koszta. Jeżeli po pierwszym roku palenia wyliczysz : ile metrów spalasz na sezon. To kup, dwa razy tyle. najlepiej pod koniec zimy, kiedy d rzewo ma mniej "soków". Następnie poskładuj je w przewiewnym miejscu (ale porzykryte z góry). Teraz jeszcze proszę uzbrój się w cierpliwość, bo przez 1 rok będziesz się męczył z lekko podsuszonym drzewem. Ale ten drugi sezon, to pal powoli i ostrożnie , bo drzewo z jego ciepłem będzie 2 x razy bardziej wydajne. Ciepło pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już troszkę przepaliłem w piecu i coś mogę więcej powiedzieć. Otóż za duże szczapy wrzucałem od razu i dąb nie wypali się cały. Mam też buka i buk spokojnie cały się wypalił tak więc wiem już czemu do końca się nie spalił. Natomiast co do rozpalania, to widziałem rozpalanie od góry, ale póki co rozpalam z dołu z 1 kostką podpałki i bardzo dobrze to idzie. Przy rozpalaniu z dołu szybciej to się rozpala, bo bardzo szybko duży ogień się robi i piec szybciej się nagrzewa. Od góry to powoli się to rozpala.

 

No ale to sa początki, w zimie będą palił codziennie, to zobaczymy jak wtedy to będzie wyglądać :)

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...