Parkiet 28.09.2013 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2013 Idzie zima, więc warto odświeżyć temat wilgotności powietrza w ogrzewanych pomieszczeniach.Nasz forumowicz, kol. Subfosylny podczas szkolenia dla rzeczoznawców SPP poza profesjonalnym wykładem na temat suszenia i sorpcji drewna wspomniał o ciekawej zależności, gdzie użytkownik ogrzewanego pomieszczenia podwyższając jego temperaturę nie uzyskuje pożądanego efektu w zakresie temperatury odczuwalnej ze względu na zmianę wilgotności względnej powietrza. Jest to temat autorski Kol. Subfosylnego stąd też prośba o przedstawienie powyższej zależności w jak najbardziej zrozumiały sposób dla przeciętnego odbiorcy. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
spt 28.09.2013 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2013 Wilgotność powietrza w okresie grzewczym zwiekszymy za pomocą nawilżaczy, najprostrzym rodzajem jest zawieszenie na grzejnik pojemnika metalowego,plastkiowego,ceramicznego, glinianego do którego nalewamy wode, podczas nagrzewania, paruje. Jezeli ktoś jest alergikiem-astamtykiem mozna zastosowac nawilżacz parowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 28.09.2013 16:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2013 Tu wszyscy jesteśmy zgodni, przynajmniej w kręgu fachowców. Natomiast ciekawe jest spojrzenie na ten temat z nieco innej, mniej znanej strony, ale zostawmy to autorowi. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
subfosylny 28.09.2013 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2013 Zastosowanie nowoczesnych systemów grzewczych spowodowało wzrost średnich temperatur w mieszkaniach. Co jest przyczyną takiego zachowania? Odpowiedź jest bardzo złożona. Po części jest to spowodowane podniesieniem się poziomu życia a po części zastosowaniem płatności za energię zużytą. W przypadku drewna i węgla płatności dokonujemy z góry i biegając codziennie do komórki widzimy ubywający zapas opału. W przypadku gazu i elektryczności zaczyna działać mechanizm podobny do mechanizmu spotykanego w kartach kredytowych. Łatwiej się wydaje pieniądze, których nie widać. Są całe opracowania na ten temat i wystarczy to sobie wygooglować ze stron marketingowych. Niestety podniesienie temperatury powietrza powoduje spadek jego wilgotności. Proszę nie mylić zawartości wilgoci w gramach na objętość mieszkania z wilgotnością powietrza. To dwie różne wielkości . Ale wróćmy do wilgotności powietrza. Powietrze zimne ( -10' ) wpada do mieszkania poprzez mikroszczeliny/ nawiewniki/kanały wentylacyjne itd. i zostaje ogrzane do temperatury wnętrza ( np. +20') . Następuje radykalny spadek jego wilgotności a co za tym idzie rozpoczyna się seria niekorzystnych dla nas procesów. Oczywiście miesza się z powietrzem z wnętrza, zasilane jest w wilgoć przez drewno, rośliny, akwaria i ludzi , ale po kilkuset cyklach wymiany średnia wilgotność spada do poziomu alarmowego. Suche powietrze to problem wieloraki. Zacznijmy od problemów zdrowotnych. Zbyt niska wilgotność ( często poniżej 30% ) negatywnie wpływa na nasze zdrowie. Można o tym poczytać w wielu artykułach . Następny problem to właściwości drewna, które jako materiał higroskopijny utrzymuje równowagę wilgotnościową względem powietrza. W internecie można znaleźć tabele wilgotności równoważnej dla drewna i powietrza. Przy wilgotności powietrza na poziomie 30% i mniej , drewno może i często osiąga wilgotność na poziomie poniżej 6% ( 30% powietrze / 20'C) co jest katastrofą dla wyrobów z drewna. Mamy więc dwa poważne powody, aby utrzymywać prawidłową wilgotność powietrza w zimie. Jest jednak jeszcze jeden konkretny powód, aby nawilżać ogrzewane pomieszczenia w zimie. . Pomimo podkręcenia sterownika na 22'C jest nam tak samo zimno jak przy poprzednich 20'C. Gdy wilgotność spada, spada także odczuwalność temperatury. Podobne zjawisko zachodzi w saunie suchej. W saunie mamy temperatury powietrza często przekraczające 100'C ale przy wilgotności powietrza na możliwie minimalnym poziomie rzędu 5 - 10%. To powoduje, iż można bezpiecznie wejść do takiej komory . Gdy jest nam zimno w saunie, polewamy delikatnie wodą na kamienie ( delikatnie poproszę ) i natychmiast robi się znacząco cieplej pomimo iż realna temperatura powietrza nie uległa zmianie. Wyjdźmy z sauny suchej typu fińskiego i wejdźmy do ruskiej bani. Mamy tu zupełnie inne warunki. Wilgotność powietrza na granicy 100% ale przy temperaturze około 40'C. Wyższe temperatury są do zniesienia przez nielicznych a i ci często kończą z poparzeniami skóry. Jak widać z powyższego rozważania, podniesienie wilgotności powietrza w pomieszczeniu spowoduje podwyższenie odczuwalności temperatury a co za tym idzie, ochronimy zdrowie, uratujemy meble, drzwi i parkiety i co najważniejsze zaoszczędzimy na opale . Starałem się to przedstawić w prostych żołnierskich słowach , ale dla chętnych w chwili wolnej mogę to przedstawić na wykresach h-y . Tylko po co ? Proszę nie pisać iż nie wziąłem pod uwagę jakiegoś czynnika . W tym przypadku rozważania dotyczą całego okresu grzewczego a nie jakiegoś wycinka w mikro skali np. 24h. Jestem świadom wielu zmiennych występujących w takim układzie łącznie z inną ilością pary wodnej wydychanej przez kobiety i przez mężczyzn, co przy dużej liczbie osób w pomieszczeniu może dać już zauważalne różnice w wynikach. itd. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłem na śmierć , tak jak uczestników szkolenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 28.09.2013 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2013 Idzie zima, więc warto odświeżyć temat wilgotności powietrza w ogrzewanych pomieszczeniach. Nasz forumowicz, kol. Subfosylny podczas szkolenia dla rzeczoznawców SPP poza profesjonalnym wykładem na temat suszenia i sorpcji drewna wspomniał o ciekawej zależności, gdzie użytkownik ogrzewanego pomieszczenia podwyższając jego temperaturę nie uzyskuje pożądanego efektu w zakresie temperatury odczuwalnej ze względu na zmianę wilgotności względnej powietrza. Jest to temat autorski Kol. Subfosylnego stąd też prośba o przedstawienie powyższej zależności w jak najbardziej zrozumiały sposób dla przeciętnego odbiorcy. Pozdrawiam. http://www.bioenergiadlaregionu.eu/files/(wl2YhKjUcGJc65tVnmyd11htirKSXs2EXqJubYqyk17XhF6lWGJDs8pdl4WgpW5sQ-ralpZ4l9udVFz1)/userfiles/images/doktoranci/ilustracje_do_artykulow/adrian/rys2.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
subfosylny 28.09.2013 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2013 Optymalne jest utrzymanie wilgotności powietrza w granicach 45- 65% przy temperaturze 20'C. Wykres , który zamieścił firewall jest OK, jednakże jest to prawidłowe dla ludzi rozsądnie i normalnie podchodzących do kwestii zastosowania naturalnych materiałów wykończeniowych. Wszyscy inni, którzy chcą mieć idealną posadzkę drewnianą bez najmniejszej szczelinki powinni zawęzić pole "warunków komfortu" do poziomu 50 - 65% przy temperaturze około 20'C. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 28.09.2013 19:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2013 Moje spostrzeżenie w tym temacie jest następujące: Podniesienie temperatury to spadek wilgotności względnej, czyli powietrze staje się bardziej nienasycone, więc "szuka" wilgoci wokoło. Najbardziej nasyconym obiektem w otoczeniu nienasyconego powietrza jest człowiek i tu chciał czy nie chciał musi się dzielić wilgocią z powietrzem. Oddając wilgoć w postaci pary oddaje ciepło, jako że parowanie nierozerwalnie związane jest poborem ciepła. W tej sytuacji zamiast podkręcać grzejnik lepiej podkręcić nawilżacz. Będzie przyjemniej i taniej, a przy okazji drewniana podłoga będzie się czuła bardziej komfortowo. Pozdrawiam. PS. Drogi Karolu wskażnikiem "znudzenia" była frekwencja - 100% do końca szkolenia i mnóstwo pytań po szkoleniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
subfosylny 28.09.2013 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2013 Ciekawe, przy jakim poziomie odczuwania następuje zatrzymanie lub rozpoczęcie procesu pocenia się. Nie ulega wątpliwości - pocenie ma na celu obniżenie temperatury ciała . Parowanie pochłania energie i to też jest fakt, a fakty to najbardziej uparta rzecz na świecie. Jednak ciekaw jestem jakie może być natężenie pocenia się przy temperaturze 20'C i wilgotności 35 lub 65%. Trzeba będzie dopytać się u kogoś z wiedzą z zakresu biologii człowieka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 28.09.2013 21:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2013 Nie musimy się pocić żeby oddawać wilgoć z naszej skóry.Pocimy się wówczas, kiedy jest nam za gorąco, natomiast grzejniki podkręcamy wtedy kiedy czujemy niedosyt ciepła i tu niespodzianka. Wynika ona ze zmiany relacji wilgotnościowych między skórą człowieka a otaczającym go powietrzem (podwyższona temperatura powietrza = niższa jego wilgotność). Powrót do równowagi wiąże się z przekazaniem części wilgoci ze skóry do otoczenia a to nie pozwala na pełne odczucie fizycznego wzrostu temperatury. Oczywiście powyższe zjawisko ma wymiar bardzo subtelny i nie przez każdego odczuwalny. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 28.09.2013 22:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2013 z organizmem ludzkim jest tak, że w pomieszczeniu suchym wdychamy suche powietrze, nagrzewamy je do 36C i wydychamy nadal suche, o wyższej temperaturze. Czasami sprawia takie oddychanie w suchym pomieszczeniu nieprzyjemne doznania np. drapanie w gardle. W ciągu 8 godzin człowiek w spoczynku wydycha z siebie około 2 litry wody. Przy tętnie 140 wydala już 70ml/h wody. W temp. 35C i wilgotności 75% człowiek traci nie wiele wody. Przy wilgotności 100% przyjmuje do płuc więcej wody niż wydala. Odczuwamy wtedy "parność" i prowadzi do duszności. Podczas mrozów pocimy się nieznacznie, za to tracimy wodę wraz z oddechem. Znając objetość i częstotliwość oddechów, temp. wnetrza ciała oraz temp. i wilgotność powietrza można obliczyć ilosć wody traconej przez oddychanie. Przez skórę również i to bardzo szybko pozbywamy się wody z organizmu w suchym powietrzu, szczególnie w suchym i ciepłym otoczeniu.Ważne jest to dla obliczeń stanu zawilgocenia sal gimnastycznych w czasie ćwiczeń czy gier. Podczas godzinnego wysiłku fizycznego dorosły człowiek traci średnio około 1,5 litra potu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
subfosylny 29.09.2013 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2013 Nie tylko sal gimnastycznych ale także kościołów i muzeów W spoczynku 2000 ml / 8 h = 250 ml/h Raczej powinno być 22 - 25 ml/h Kolega lekarz podrzucił mi opracowanie Panów J.Zielińskiego i J.Przybylskiego na temat ilości wody wydychanej przez dorosłego statystycznego człowieka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 29.09.2013 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2013 (edytowane) Nie tylko sal gimnastycznych ale także kościołów i muzeów W spoczynku 2000 ml / 8 h = 250 ml/h Raczej powinno być 22 - 25 ml/h Kolega lekarz podrzucił mi opracowanie Panów J.Zielińskiego i J.Przybylskiego na temat ilości wody wydychanej przez dorosłego statystycznego człowieka. [ATTACH=CONFIG]215272[/ATTACH] Dziękuję za zauważenie błędu. Dokładnie jest to około 25ml/h. Tą tabelkę i inne posiadam również. Niestety nie potrafię umieszczać zdjęć na forum. Edytowane 29 Września 2013 przez jarekkur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
subfosylny 29.09.2013 15:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2013 Tak myślałem, że to literówka. Za duża różnica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 30.09.2013 18:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2013 (edytowane) Przez oddychanie tracimy zaledwie 2% ciepła, natomiast parowanie poprzez skórę to ubytek około 19%, reszta to przewodzenie i promieniowanie - dane z Fizyki Budowli. Dla zobrazowania wpływu zmiany temperatury, poprzez zmianę wilgotności powietrza na temperaturę odczuwalną proponuję prosty sposób z użyciem w zamkniętej przestrzeni dwóch termometrów - suchego i mokrego. Tu zadam pierwsze pytanie: czy po podgrzaniu powietrza na obu termometrach nastąpi taki sam wzrost temperatury? I drugie pytanie : jak zmieniałaby się temperatura na obu termometrach, gdyby zamiast wzrostu temperatury wzrosła wilgotność względna powietrza? Myślę, że znalezienie właściwych odpowiedzi pozwoli zrozumieć istotę zagadnienia umieszczonego w tytule wątku. Pozdrawiam.PS. Przyjmijmy, że termometr suchy to wartość bezwzględna, natomiast termometr mokry to człowiek, jako że ma on w sobie ponad 90% wody. Edytowane 30 Września 2013 przez Parkiet UUzupełnienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
subfosylny 01.10.2013 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2013 (edytowane) Czy jest sens rozmawiać o alfabetycznych podstawach ? W zamkniętym pomieszczeniu w zależności od parametrów początkowych i wielkości pomieszczenia po podniesieniu temperatury powietrza wskazanie termometru suchego ( TS ) wzrośnie zgodnie z realna temperaturą powietrza w punkcie pomiarowym . Wskazanie termometru mokrego ( TM) może w mniejszym stopniu niż TS podnieść się, pozostać na tym samym poziomie lub nawet ulec obniżeniu . Wszystko zależy w którym punkcie wykresu zaczynamy test. Wzrost wilgotności powoduje spadek różnicy wskazań pomiędzy TS a TM. Wilgotność powietrza 100% to 0' różnicy psychrometrycznej . Edytowane 1 Października 2013 przez subfosylny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
subfosylny 01.10.2013 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2013 (edytowane) Dla temperatury 26'C , różnica we wskazaniach TM i TS na poziomie 14'C to W P =15% .Różnica wskazań przy 26'C na poziomie 5'C to wilgotność powietrza około 65%. A co się dzieje, jeżeli mamy ogrzewanie powietrza przy stałej różnicy psychrometrycznej???Przy różnicy wskazań 5'C wzrost temperatury powietrza powoduje wzrost wilgotności powietrza ( WP) czyli dla przykładu :Różnica psychrometryczna 5'C :1. Temperatura TS = 40'C = WP = 71%2. Temperatura TS = 70'C = WP = 78%.3. Temperatura TS = 26'C = WP = 65% Jak widać z tych rozważań, to nie jest takie proste i dla tego odpowiedź na pytanie Parkiet jest tak oględnie sformułowana. Trzeba uwzględniać parametry wyjściowe oraz np. wielkość pomieszczenia i co się w nim znajduje i w jakiej ilości i stanie itd.. Inaczej w czasie będzie się ten proces toczył w słoiku po dżemie a inaczej w hangarze lotniczym. Niby tak samo ale inne czynniki i inny czas zmiany temperatury. Edytowane 1 Października 2013 przez subfosylny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 01.10.2013 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2013 Poczytałem wasze posty i dwie uwagi:z niską wilgotnością i suchością w gardle to nie do końca prawda. Badania w Niemczech wykazały że człowiek doskonale znosi niższą wilgotność tylko powietrze musi być pozbawione w wysokim stopniu zapylenia ( tutaj kłania się wentylacja mechaniczna z porządnymi filtrami ( HEPA ))-na odczuwanie ciepło lub zimno ma wpływ rozkład promieniowania elektromagnetycznego tła (ściany,podłoga,meble) w szczególności zakres promieniowania podczerwonego - dlatego czasem przy tej samej temperaturze powietrza ( i wilgotności) mamy różne odczucia komfortu termicznego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
subfosylny 01.10.2013 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2013 Wszystko fajnie, tylko w ilu procentach domów jest wentylacja wymuszona a w ilu są posadzki drewniane. Utrzymywanie niskiej wilgotności powoduje obniżenie wilgotności równoważnej drewna a co za tym idzie, powstania szpar lub nawet uszkodzenia posadzki. Zresztą, jak kogoś stać na wymuszoną wentylację z filtrami HEPA to z pewnością stać go też na system nawilżania powietrza. To fakt, iż przy szybkich zmianach temperatury powietrza , elementy "tła" wloką się za tymi zmianami. Jednak w rozważaniach ukierunkowanych na prawidłowe użytkowanie posadzek drewnianych, promieniowanie tła to problem marginalny. Zresztą większy wpływ na odczuwalność komfortu cieplnego ma nasza aktywność. W pomieszczeniu o tej samej temperaturze osoba długo pracująca przy kompie będzie narzekać na zimno a pracujący obok stolarz ( np. skręcający meble biurowe) będzie się pocił jak w saunie. Wiem, bo sam tego doświadczyłem niejednokrotnie. Jak ktoś nie wierzy, to proszę wziąć dwa wiadra z wodą i zrobić parę rundek po schodach. Oj zrobi się zaraz cieplutko . Proponuję nie kombinować , tylko zamontować nawilżacze co skutkuje niższymi rachunkami za opał, lepszym samopoczuciem oraz brakiem problemów z posadzkami drewnianymi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
subfosylny 01.10.2013 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2013 Parkiet. Wysłałem PW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
subfosylny 05.10.2013 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2013 Pozwolę sobie rozwinąć jeden z wątków poruszanych na spotkaniu. Na moje stwierdzenie, iż w zimie jest wyższa wilgotność powietrza zewnętrznego niż w lecie rozległy się głosy sprzeciwu. Sprzeciw ludzka rzecz, ale mieszanie pojęć ... . Wilgotność bezwzględna oraz zawartość wilgoci to parametry nieprzydatne do rozważań o klimacie. Nas interesuje wilgotność względna. Zawartość wilgoci potrzebna jest przy niektórych obliczeniach parametrów mieszanin czy kondensacji. Jak widać z wykresu h-x , przy stałej zawartości wilgoci !!! możemy mieć duży zakres temperatur jak i wilgotności względnej. A drewno, jak wiemy reaguje na zmiany wilgotności względnej . W związku z tym głównym czynnikiem badanym jest wilgotność względna i temperatura powietrza. Reszta jest pochodna tych parametrów. Wilgotność względna w cyklu rocznym oscyluje od maximum w zimie do minimum w lecie i co za tym idzie cykl wilgotności równoważnej drewna podąża za cyklem zmian wilgotności, czyli w zimie możemy osiągnąć wilgotność drewna pod zadaszeniem nawet 22% i odpowiednio w lecie 12%. Oto typowy wykres : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.