Malowanie parapetu z lastryka

[Keer]

Mieszkam w bloku i coraz bardziej mam dość ogladania parapetów wewnętrznych z lastryko (jak dziś gdzieś doczytałam jest to "mieszanina kruszywa marmurowego i cementu").

 

Wniosek: planuję malowanie parapetów

 

Pytania:

1. Jaka farbę polecacie?

(uwzględniając pewną ścieralność parapetów z uwagi na stawiane tam przedmioty, wodę wyciekającą czasami z doniczek itp.)

2. Jak przygotować powierzchnię do malowania

(jakieś gruntowanie, odtłuszczanie lub inne czary ?)

3. Czy macie jakieś doświadczenia w "ujarzmianiu lastryko".

 

Mnie najbardziej zniechęcają do nich:

a) wygląd (szarobure, "byle-jakie", z jakimiś nieusuwalnymi zaciekami itp.)

b) ślady: po wodzie, po olejku z lapki olejowej zapachowej itp.

 

Będę b. wdzięczna za info!!! Może dzieki Wam lato przywitam już z ładniejszymi okienkami

 

Pozdrawiam, Keer

 

PS: Aha - a może właściwie pokusić sie o ich wymianę na np. laminatowe, drewnaine itp.??? Mam przeczucie, że to masa kucia, rycia, kurzu itp... ale może to błędne przeczucie, poradźcie!

[nurni]

Nie maluj !!!

Przyklej korek na klej montażowy i będziesz miał piękny drewnopodobny parapet.

Korek ma ok. 3 mm grubości więc nie powinien Ci przeszkadzać w otwieraniu okien czy działaniu innych mechanizmów.

Efekt na prawdę bardzo ładny.

 

Pozdrawiam

[JacekS]

Mam pytanie ?

Czy wimieniłaś juz okna i stojisz przed dylematem upiekszenia tego parapetu?

Czy ten parapet jest w miare prosto obsadzony?

[Keer]

JacekS: Okno jest drewniane i nie planujemy jego wymiany... Parapet jest prosciutki i chyba dobrze osadzony. Choc np. w kuchni chetnie zamienilabym go w ogole (ma zle wymiary do planow wnetrza), ale mam wczesniej wymienione obawy co do skali "problemu wymiany parapetu" (kurz, fachowcy, kasa, masa czasu wycieta z zabieganego zycia i inne argumenty przeciw wynikajace moze z niewiedzy:) )

 

nurni: Korek ma specyficzny kolor, a chciałabym m.in. po to pomalować parapet, zeby uniknąc jednego z wielu "pstrokatych elementow wnętrza" (i tak mam dużo "chaotycznych" barw i faktur - ale staram sie działac kolejno - na nie przyjdzie pora :) )

Chyba, ze sa juz korki jednobarwne?

Poza tym chyba jest malo odporny na wode i inne oleje czyli do kuchni chyba kiepsko... (parapet tam czesto wykorzystuje jako pomocniczy blat).

 

Aha - i moze po prostu zero filozofii, tylko machnac go olejną na bialo liub inny wesoly kolor ? Ta wersja jest mi ostatnio najblizsza tylko nurtuje mnie sparwa "chemiczna" czy powinnam takie parapety przed pomalowaniem umyc czyms specyficznym (jakis plyn do mycia naczyn, rozpuszczalnik?)

 

Poradzcie!!! (i dzieki za dotychczasowe glosy!)

[MILeq]

STOOOOOP!!!

 

Ja też zakupiłem budynek z obsadzonymi parapetami z lastryko. Wahałem się, czy ich przypadkiem nie wyrzucić, ale znajomy, który pracuje w firmie produkującej meble zasugerował mi, żeby na te parapety nałożyć blat ok. 20mm z drewna (np. buk będzie mi ładnie pasował), który również z przodu i kawałka spodu będzie maskować to nieszczęsne lastryko. Widziałem to u niego w domu i wygląda SUPER

 

Dodatkowym plusem jest to, że możesz poszerzyć blat o kilka/naście cm i pociągnąć go do ściany uzyskując całkiem praktyczną półkę na książki, czy inne pierdółki

[basset]

Nieeeeeeeeeeee maluj. Ja kiedys pomalowalem na bialo aby cos odmienic i szybko zalowalem. Farba jest miekka a parapet twardy- przy postawienu czegokolwiek ciezszego robia sie dziury i nie wyglada to za fajnie. U mnie taki stan trwal az do wymiany okien na nowe. Myslalem nawet aby wziac szlifierke i usunac farbe ale w koncu doczekalem sie nowych okienek.

Moja rada- nie maluj.

[bikosa]

W mieszkanku zakładowym nie chcieliśmy ionwestować zbyt duzo w związku z tym pomalowaliśmy lastrikowy parapet farbą olejną (wcześniej umyłam go zwykłym płynem do naczyń- chyba Ludwikiem)- o ile mnie pamięć nie myli to był Dulux ale to było 5 lat temu \więc nie dam sobie reki, a juz na pewno głowy, uciąć. Pomalowałam 2 wartstwami farby. Nic sie nie wgłębia, nie łuszczy, stoją na nim doniczki, duża kolumna do wieży. Na pewno wolaabył drewnopodobny ale było nam szkoda pieniążków.

[Keer]

No to mam dwie przeciwstawne opinie- jedna stanowczo za, druga stanowczo przeciw...

 

Może ktoś przechyli szalę moich wahań??? Malować olejną czy nie malować?

 

Będę b. wdzięczna!!!

 

Keer

 

PS: bikossa - jak długo korzystałaś potem z tego parapetu po pomalowaniu?

MILeq - jaki szacujesz koszt takiego "odrewniania" parapetu? i jak się zabrac za wdrożenie takiego pomysłu? (mój mąz jest mistrzem HighTech, wiec nie mam szans na jego zapał do dłubania w drewnie )

[tom soyer]

wg mnie jesli malowac to tylko farba do betonu np betondurem itp. ale do drewnianych okien ... zawsze lepiej pasuje drewno.

[bikosa]

Hej, malowałam w 1999roku na jesieni- tak więc żadne to gdybanie bo robiłam to osobiście . Wszyscy mi odradzali ale szkoda mi było kasiorki na nowy. Serio nic się nie dzieje- mimo licznych doniczek z kwiatami i stojącej na nim kolumny (HIFI). Inna sprawa, że koleżanka wymieniała parapet i też bez propblemów. Gość puknął z gór, potem z dołu i wyjął parapecik w całości (mieszkamy w bloku z wielkiej płyty- oby jak najkrócej ), potem wprawił jakis drewnopodobny. Wybór należy do Ciebie ale na pweno fsrtba jest najtańsza.

[Inezka]

A moze plytkami oblozyc???? Teraz jest tyle wzorow, ze heeeejj...

[MILeq]

Dogadałem się ze znajomkiem i parapety z buku 18mm zrobił za 50 zł/sztuka (razem z jego robocizną i dojazdem). Dodatkowo z przodu mam maskującą listwę na wysokość ok. 10 cm i wygląda to naprawdę extra.

[Sp5es]

Sensowny wygląd w odniesieniu do jakości da 3 mm wylewka epoxydowa lub epoxydowo uretanowa, 2 komponentowa na beton. Podłoże normalnie powinno byc spiaskowane/ześrutowane, w przypadku parapetu darowałbym sobie, dokładnie wyczyścić / zdrapać ew. odtłuścić. W żadnym wypadku nie szlifowac papierem ściernym. Tylko pogorszy sytuację.

Zagruntować niskolepką żywicą.

Oczywiście wygląd będzie lekko plastikowy.

 

Przy nakładaniu żywicy na powierzchnie czołowe (pionowe) konieczność uzycia środków tiksotropowych np. Silothix lub Aerosil, cabosil lub podobne