Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Trzaski w stropie gęsto-żebrowym Porotherm


Recommended Posts

Witam,

 

nasz dom stoi od 7 lat.

Od jakiegoś czasu z naszego stropu (gęsto-żebrowy Porotherm) dochodzą głośne i cichsze trzaski, tak jakby coś w nim pękało (ceramika).

Problem pojawił się po zasiedleniu pomieszczenia zlokalizowanego nad salonem, gdzie rozpiętość stropu jest ok 7x7m. Przez środek salonu przechodzi szeroka lana belka żelbetowa (ok40-50cm) a prostopadle do niej, z obu stron są po dwa żelbetowe żebra rozdzielcze. Cały strop to Porotherm zalewany betonem z gruszki.

Przez ok 5 pierwszych lat, nad salonem był strych z ociepleniem 20cm wełny na stropie. Od ok 3 lat jest tam jedno pomieszczenie użytkowe. Obciążenie stropu w przeliczeniu na m2 jest maksymalne ale tylko pod ścianami górnego pomieszczenia (grube ściany zabudowy lekkiej o konstrukcji akustycznej i termicznej zarazem).

Pierwsze trzaski usłyszeliśmy jesienną porą gdy w chłodny dzień bez c.o. rozpaliliśmy w kominku. Kolejne chyba mogę też powiązać ze zmianami temperatury w pomieszczeniu np dłuższe wietrzenie w chłodny dzień (kilka stopni C). Po zamknięciu drzwi tarasowych, po jakimś czasie (20-30min) w okolicy drzwi coś strzeliło 3-4 razy w stropie. Na samym stropie, od parteru nie ma zarysowań i nigdy ich nie było w całym domu.

 

Czy Waszym zdaniem jest się czym martwić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie masz poprawnie wykonanego stropu... W systemie Porotherm miałbyś położone żelbetowe belki stropowe o szerokości 16 cm i pomiędzy nimi pustaki ceramiczne o wybranej wysokości. I to wszystko byłoby dopiero zalane warstwą nadbetonu (4-6 cm). Przy poprawnym ułożeniu nośność takiej konstrukcji jest w zupełności wystarczająca żeby utrzymać jedno pomieszczenie użytkowe na poddaszu... W systemach Porotherm nie ma żadnej szerokiej belki idącej w poprzek pomieszczeń, bo to po prostu nie jest potrzebne do zachowania nośności konstrukcji. Wszystko opiera się na belkach, dzięki czemu zachowujesz w miarę równomierny rozkład naprężeń.

 

Jeśli chodzi o trzaskania spowodowane zmianami temperatury w pomieszczeniu to tu już wymiękam... Niby jaki by to miało mieć wpływ na konstrukcję budynku? O ile "podgrzałeś" dom kominkiem, w którym spaliłeś drewno?

 

Piszesz, że obciążenie stropu jest maksymalne - jak to wyliczyłeś? Musiałbyś tam trzymać kilka słoni albo mieć zaparkowanego tira... Popatrz sobie jakie są parametry graniczne stropów Porotherm:

http://www.wienerberger.pl/stropy-i-nadpro%C5%BCa-ceramiczne-porotherm_1119294973492_1337580718413.html

 

Pomogę w rozszyfrowaniu cyferek: przy założeniu najlżejszych pustaków stropowych, obciążenie graniczne to 1,7 TONY na metr kwadratowy!!

 

Podsumowując: na pewno masz strop porotherm? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Kolega chyba nie zrozumiał. Strop jest Porotherm i jest wykonany zgodnie z projektem domu.

Z uwagi na rozpiętość, zaprojektowana jest belka żelbetowa z żebrami rozdzielczymi. Pomiędzy tym układany jest strop Porotherm. Dzieki tej konstrukcji 60m2 pomieszczenia nie posiada słupów nośnych. Kolega chyba wie, że żebra stropu mają swoje ograniczenia w długości.

 

Znam dokumentacje stropu a jego obciążenie policzył konstruktor. Producent stropu podaje też coś takiego jak maksymalna masa metra bieżącego ścianki działowej.

Dla mojego przypadku jest to ok 85kg/mb ściany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w Porothermie przecież funkcjonują belki stropowe o długości większej niż 7 metrów - ale wtedy trzeba stosować te wyższe (23 cm). Zgadzam się, że w tym wypadku dałoby się uniknąć belki żelbetowej i zrobić strop bez podciągu. Tyle że na wysokiej belce właśnie.

 

Ale zostawmy to - ja uważam, że nie ma możliwości, żeby to skrzypiał sam porotherm - no bo niby jak to jest możliwe? Tam nic nie powinno aż tak mocno pracować (przy założeniu, że jest prawidłowo wykonany strop!). Może skrzypi styropian albo panele?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdym razie ja też raczej nie widzę możliwości, żeby pod wpływem zmian temperatury o kilka stopni pękały solidne pustaki ceramiczne... Może nie miałeś zabezpieczonego wieńca zaprawą gęstoplastyczną i przy zalewaniu betonu przeciekł on do pustaków. Wtedy mogą się robić komory powietrzne i to się może kruszyć. No nie wiem... Pewnie trzeba to będzie w końcu zdjąć i zbadać dokładnie co tam się stało :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...