Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom lubi zmiany


jjana

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 735
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zizi, oprawa będzie droższa niż te dzieła :)

 

tak się domyślam, ale mam przynajmniej sprawdzone miejsce, gdzie zrobią to porządnie:D

 

Jjana pomęczę Cie jeszcze w kwestii malowania płytek:) czym je malowałaś? wałkiem? widać gołym okiem, że są malowane? pytam, bo cały czas myślę o przemalowaniu okien z PCV:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narożniki i fugi też były malowane pędzelkiem. Wałek kup najmniejszy i taki nie-gąbkowy, tylko jakby z włosami :)

 

Zizi, obawy mam zresztą podobne co do malowania drzwi - najbardziej boję się zacieków. a drzwi składają się z samych zakamarków.

Edytowane przez jjana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym się drzwi nie bała, drewno to drewno, a pcv to dla mnie jakieś kuriozum, w ogóle się dziwię, że to można malować:o Pisałam u Venus że malowałam drewniany stolik? Tyle, że ja byłam wtedy zielona w tym temacie i kupiłam pierwsza lepszą farbę w LM. Malowałam pędzlem i żadnych zacieków nie było, a stolik a la ludwik. Problem w tym, że ona drogo wychodzi. Do malowania jakichś pierdółek jeszcze można sobie kupić, ale do drzwi szukałabym czegoś b.ekonomicznego:yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stolika nie widziałam. Pokażesz? Mój mąż na razie nie trzyma się twardo malowania. Na razie przykleił pojedynczo co najmniej tysiąc piór na skrzydła dla kawki (ptak), którego córka m grać w przedstawieniu. U nas drzwi jest sztuk i to mnie przeraża. Lepiej byłoby to robić latem, ale 10 miesięcy czekać nie będę :)

A może spróbuj na kawałku plastiku. Mówiłam, że kolega pożyczał ode mnie podkład i malował kratkę wentylacyjną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barbe, witaj u mnie :) Na tamtym już nie bywam, bo miałam dość wiecznej złośliwości. Oczywiście krytykę przyjmuję - nie mam z tym problemu, ale tam jak nie jest zrobione wszystko pod linijkę to się nie liczy. Wkurzało mnie to strasznie, chociaż bardzo wdzięczna jest gabers za pomysł na tarasowe okno.

 

Tak, tamto forum jest dość specyficzne i chyba nawet nie chodzi o robienie pod linijkę, ile o niemożność wyjścia poza własne ramy upodobań. Podoba mi się wiele tamtejszych wnętrz, ale, kurczę, jeśli ktoś pyta o kolor zasłony pasujący do wenge i wanilii, to na start dostaje radę "wrzuć granat". I bynajmniej nie chodzi tu o kolor navy ;). A może pytający naprawdę uwielbia wenge i wanilię, i nie zamierza się ich pozbyć na rzecz duńskiej komody z lat 60.?

 

To lustro średnio mi się podoba. Do plakatu na górze przywiązana nie jestem - wsadziłam w ramy, bo dostałam gratis przy innym zakupie.

 

Spoko, to tylko przykład - chodzi mi generalnie o coś w delikatniejszej ramie. Ale skoro plakat wylatuje, to moja propozycja również ;). A duży hemnes jest fajny, żałuję, że u mnie się nie zmieści na szerokość.

 

pompatyczne, na bogato :rotfl: dobre

 

No kurczę, a nie? ;) Można to nazywać, jak się chce, ale tego typu dodatki nadają właśnie taki dostojny, klasyczny wygląd. Ciut pompatyczny. Same w sobie są bardzo ładne (plafon i lustro - miodzio!), ale nie wszędzie dobrze się komponują.

 

Venus, dziewczyny chciały wyrazić się jasno i na pewno nikogo nie krytykowały :)

 

A ktoś mógł to odebrać jako krytykę? No gdzieeeee.....

 

 

Faaajne! Bardzo mi się podoba. Gdzie będzie wisiało, bo nie pamiętam, czy pisałaś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mówiłaś o kratce:) w sumie tych okien w garażu nie jest mi żal, ale musiałabym je pomalować pod nieobecność męża, bo on chyba dostałby zawału.gdyby zobaczył, co ja z nimi chce zrobić:lol2: zastanawiam się też nad kupieniem czegoś plastikowego i pomalowaniem na próbę, chyba jednak od tego zacznę:yes:

Wyrazy uznania dla męża za wkład w strój, mój w życiu by się w takie rzeczy nie bawił:no:

Powinnam mieć gdzieś zdjęcia z malowania stolika, jak znajdę wrzucę, ale może to trochę zając:) mam je w starym komputerze:)

Ta farba którą malowałam stolik prawie nie miała zapachu, wiec o zapach nie powinnaś się martwić:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barbe, super to określiłaś! :) Odrapany stół lub duńska komoda. I nic więcej. Gdybym była w takim nastroju, jak dzisiaj, po wyjściu z ZUS-u, to mogłabym siąść przed takim wątkiem i z przyjemnością patrzeć jak forum rozszarpuje posiadaczkę mebli wenge ;) Też ich nie lubię, ale jak się komuś podoba? Niech ma!

 

A grafika będzie wisieć na tej ścianie w salonie z plakatem i ozdobną ramkę. Plakat wyleci najpierw, a ramka, jak obrazków będzie przybywało. Marzę, żeby tam zawisł obraz Izy Staręgi (widziałaś?), ale na razie mnie nie stać.

A malarstwo Grajka fajne. Mnie śmieszy.

 

Zizi, za zdjęcia będę wdzięczna. Ja bym skrzydła kawce zrobiła z 3 minuty. Pomazała klejem i rozsypała pióra ;) Wypasiony to mieliśmy strój Rzepki, jak graliśmy w przedstawieniu rodziców. To był czad!

Zizi, właśnie widziałam reklamę Banku Spółdzielczego. Facet malował okna :)

Edytowane przez jjana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barbe, super to określiłaś! :) Odrapany stół lub duńska komoda. I nic więcej.

 

Żeby nie było - sama mam słabość do mebli skandynawskich i bardzo się pilnuję, żeby nie przedobrzyć. Jak na razie stół, stoliczek, dwa fotele i biurko - wystarczy.

 

Gdybym była w takim nastroju, jak dzisiaj, po wyjściu z ZUS-u, to mogłabym siąść przed takim wątkiem i z przyjemnością patrzeć jak forum rozszarpuje posiadaczkę mebli wenge

 

A czymże tak Ci dokuczyli, łobuzy jedne?

 

A grafika będzie wisieć na tej ścianie w salonie z plakatem i ozdobną ramkę. Plakat wyleci najpierw, a ramka, jak obrazków będzie przybywało. Marzę, żeby tam zawisł obraz Izy Staręgi (widziałaś?), ale na razie mnie nie stać.

A malarstwo Grajka fajne. Mnie śmieszy.

 

No bardzo sympatyczny ten Grajek. Izę Staręgę sobie obejrzałam, takie dość mocno modiglianowskie te kobiety. Podoba mi się, chociaż ja nie lubię u siebie w domu portretów - ani rodzinnych (zdjęcia), ani tym bardziej obcych. Miałabym wrażenie, że ciągle ktoś się na mnie gapi ;).

 

A propos sztuki - w sobotę szliśmy sobie z mężem Marszałkowską i przystanęliśmy przy Desie. A tam na wystawie - Dwurnik, i to w dodatku bardzo fajny, z warszawskim szalonym pejzażem (uwielbiamy!). Kolorystycznie super, świetna kompozycja, a cena - 1600 (z ładną oprawą)!!! My - gały jak spodki - że jak, że co, że kupujemy! Ale tak się przyglądamy, że to raczej na jakąś grafikę wygląda, bo w rogu sygnatura i oznaczenie kolejności egzemplarza. No to pewnie stąd ta cena, bo za Dwurnika 1600, to taka okazja, że tylko brać. Weszłam do Desy, zapytałam; pani - że i owszem, ten egzemplarz jest zarezerwowany, ale na poniedziałek mogą przygotować drugi, a w ogóle to na ich stronie jest pełna oferta i proszę sobie pooglądać, teges-śmeges. No i tak idziemy sobie tą Marszałkowską i cieszymy się jak głupki, że fajnego Dwurnika będziemy mieć. Nagle coś mnie tknęło - przecież Dwurnik nie robi grafik, a właściwie tylko oleje, więc skąd to tutaj? No ale dobra, może chciał zakosztować czegoś nowego i machnął grafikę. Przyszliśmy do domu i dawaj, oglądać ofertę. Dwurników a Dwurników! Do wyboru, do koloru. Technika - inkografia. Ki czort? Pierwszy raz słyszę. No i uwaga. Wujek gugiel nam powiedział, że to nic innego, jak wysokiej jakości reprodukcja. Opad szczęki. Nie ma to, jak dorobić ładną nazwę do czegoś pospolitego. Wychodzi na to, że Desa handluje reprodukcjami (wydrukami) obrazów (głównie olejnych), daje autorowi do sygnowania, nadaje numer (żeby nie było, seria limitowana, 100 egzemplarzy), wystawia bajerancki certyfikat z hologramem i sprzedaje za sporą kasę. Nieźle. Ten obraz był super i bardzo byśmy chcieli go mieć ze względu na motyw, ale bez przesady - jeśli to tylko wydruk, to równie dobrze mogę sobie sprawić taki bez podpisu autora i bajeranckiego certyfikatu. Co innego, gdyby to była grafika, nawet ostatni egzemplarz, nawet taki mocno pokancerowany czy wybrakowany - tam zawsze widać kontakt autora z dziełem i to też jest fajne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jjana przejrzałam grafiki z linka – dla mnie bomba. Na pewno zwracają na siebie uwagę- świetne są, lekki humor.

 

 

 

Zizi a co zamówiłaś ciekawego? U mnie puste ściany – jak już wpadnie mi coś w oko to cena zaporowa.

 

Podziwiam Cię, że chcesz się za te okna zabrać ! Osobiście bym się bała, że po malowaniu będą gorsze niż przed... albo, że 2 zrobię dokładnie a resztę „szybko”.

 

 

Barbe-cue – a Twoje wnętrza można na jakimś forum pooglądać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Desa handluje reprodukcjami (wydrukami) obrazów (głównie olejnych), daje autorowi do sygnowania, nadaje numer (żeby nie było, seria limitowana, 100 egzemplarzy), wystawia bajerancki certyfikat z hologramem i sprzedaje za sporą kasę. Nieźle.

 

"Vinci" mi się przypomniał ;)

Mówiłaś że to świetna okazja. A teraz ani da Vinci, ani w kosmos nie polecę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Vinci" mi się przypomniał ;)

 

 

Luiza, padłam :rotfl:http://forum.muratordom.pl/images/smilies/rotfl.gif , ja w sobotę byłam na imprezie kulturalnej i tam m.in. wystawa prac jakiejś pani - ochy i achy, bo gdzieś pod Paryżem tworzy. Lubię abstrakcje, ale to już był wyższy poziom. Byliśmy we 4 i każdy miał inną koncepcję jej prac, śmiechy, chichy, a później pani opowiada, że to o pobycie jej ojca w obozie koncentracyjnym. I to obraz,

uznałam za najbardziej optymistyczny. NAjwyraźniej nie zrozumiałam co artysta miał na myśli.

 

Barbe ZUS od 4 miesięcy nie mógł ustalić czy brałam udział w wypadku. Poszło 5 pism do policji. W końcu się wkurzyłam i sama poszłam, załatwiłam w 15 minut, zaniosłam w zębach i dowiaduje się, ze to po to, żeby pani dokumentację miała pełną, bo ja pewnie i tak odmowę dostanę. Nosz k... mać!

A Izę Staręge lubię mimo, że te obrazy nie są wesołe, jak te grafiki. Kiedyś nawet o mało nie wylicytowałam, ale się pani zaparła. A pani na pieniądzach spała, więc szans nie miałam. Zresztą, byłam świadkiem jak dwie panie: profesor i doktor oglądały jej obraz. Obie z działów technicznych. I pani profesor stwierdziła, że obraz jest do d..., bo "Kto widział kobiety z taką pociągłą twarzą?! Widziała pani, pani doktor?!". Pani doktor spłoniona patrzyła na mnie, a mi kąciki drgały.

A takiego Dwurnika to też Ci mogę sprzedać. Wiele taniej :) Ale pomyśl ilu się nabrało, skoro ten też był już zamówiony.

 

Magda, takie grafiki by i u Ciebie pasowały ;) Mogę kupować i wysyłać, chociaż w necie też jest sporo. Jak mi coś w oko wpadnie to na bank jest drogie. I tak jest ze wszystkim, a najczęściej z ciuchami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zizi a co zamówiłaś ciekawego? U mnie puste ściany – jak już wpadnie mi coś w oko to cena zaporowa.

 

Podziwiam Cię, że chcesz się za te okna zabrać ! Osobiście bym się bała, że po malowaniu będą gorsze niż przed... albo, że 2 zrobię dokładnie a resztę „szybko”.

Magda podziwiać będziesz mogła jak już coś z tymi oknami zrobię, o ile zrobię:lol2::lol2::lol2:Ja z tych co mają slomiany zapał. No nic może jednak się przybiorę, choć dziś już myslałam, żeby zamówić suto marszczone firanki i nie bede musiała lukać na zloty dąb na oknach. Diabeł mnie chyba podkusuł, żeby wybrać ten kolor :mad:. Odnośnie palakatów , zdjęć - zamiawiam na allposters.com. Tym razem zdecydowałam się na zdjęcia NY:

http://www.allposters.pl/gallery.asp?CID=ABB8A63758A54857B327AAE6534DC662&PPID=1&apnum=9559379&PODConfigID=0&search=9559379&f=i&FindID=9559379&SearchID=&startat=/getposter.asp

http://www.allposters.pl/gallery.asp?CID=ABB8A63758A54857B327AAE6534DC662&PPID=1&apnum=9559612&PODConfigID=0&search=9559612&f=i&FindID=9559612&SearchID=&startat=/getposter.asp

http://www.allposters.pl/gallery.asp?CID=ABB8A63758A54857B327AAE6534DC662&PPID=1&apnum=9560116&PODConfigID=0&search=9560116&f=i&FindID=9560116&SearchID=&startat=/getposter.asp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pocieszę Cię - też mam złoty dąb - z zew ok pasuje wszystko bo dach antracyt a elewacja będzie biała+ciemno szara.

Od środka..hmm staram się mieć dużo na parapetach bibelotów, żeby to one się rzucały w oczy... wymieniłam klamki na brązowe nie błyszczące ( nie złote), i zawsze coś w oknie wisi - choćby nawet po bokach jakaś zasłona co by bocznej ramy nie widzieć :)

 

dzięki za linki - jutro w pracy na spokojnie przejrzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...