friedman 06.10.2013 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2013 (edytowane) Dzień dobry! Dach kamienicy, w której mieszkam jest obecnie remontowany. Remont polega głównie na naprawie ubytków w starym pokryciu papowym, całkowitej wymianie opierzeń i nowym przekryciu (papa asfaltowa). Ekipa remontująca jest gdzieś w połowie drogi do końca robót. Wykonałem małą dokumentację fotograficzną niektórych fragmentów aktualnego stanu (szczególnie tych, które zostaną niedługo przekryte innymi elementami, np. rynnami i zostaną mniej widoczne). Mam kilka uwag i spostrzeżeń co do zastanych rozwiązań, ale nie chciałbym nikogo z góry piętnować i wolałbym zasięgnąć opinii osób bardziej biegłych w temacie dachów, czy są tu faktycznie błędy (w tym rażące), czy tylko się czepiam. Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i komentarze nt. poniższego zbioru zdjęć. Edit: W uzupełnieniu - remont prowadzi firma, która jest 30 lat na budowlanym rynku (wg zapewnień właściciela). Obróbka blacharska na gzymsie. W okolicach rąbka zastoina wody po deszczu. Widoczne też ślady wyschniętej zastoiny wokół prawego górnego wkręta. Detal narożnika wewnętrznego tego samego opierzenia. Pod obróbką nie położono papy (blacha bezpośrednio na gzymsie). Mocowanie tego samego opierzenia. Większość wkrętów trafia w podłoże. Pytanie, czy te wyjątkowe, jak powyższy należy poprawić i czy wymieniać w związku z tym cały arkusz blachy w tym miejscu czy zostawić nietrafiony wkręt jak jest, a przykręcić drugi, już poprawnie? Detal naroża obróbki czapy kominowej. Detal naroża wewnętrznego obróbki czapy kominowej. Jak rozumiem, jest to połowa drogi do pełnej czapy, ale mimo wszystko... Ciąg dalszy za chwilkę... Edytowane 8 Października 2013 przez friedman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
friedman 06.10.2013 16:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2013 Kolejny detal obróbki czapy komina. Mocowanie obróbki blacharskiej czapy komina widoczne od góry. Uszczelka pod wkrętem zniszczona prawdopodobnie pod wpływem temperatury lepiku. Opierzenie na gzymsie w narożu wewnętrznym. Czy jedynie brak wkrętów? Pod obróbką nie ma papy. Nie wyprofilowano też spadku. Ta sama obróbka - widok z innej strony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
friedman 06.10.2013 16:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2013 (edytowane) Widok innego naroża wewnętrznego gzymsu. ...i ten sam narożnik widoczny od góry. Trudny detal - styk dwóch kamienic, dodatkowo z kominem. Od lewej widoczne: ścianka komina, częściowo odsłonięta siatka pod tynk, pasek wierzchniej papy wywinięty na opierzenie gzymsu. Poniżej pulpit połaci znajdującej się ca. 2 metry niżej (widoczna część dachu sąsiadującej kamienicy). To samo miejsce, widoczne od drugiej strony. Od lewej: opierzenie gzymsu, pasek wierzchniej papy podchodzący pod ściankę komina, na ściance prostopadłej papa przykryta tynkiem. To samo miejsce widoczne od dołu. Przybliżenie detalu połączenia obróbki gzymsu sąsiadującej kamienicy i nowej obróbki na naszym gzymsie, przekrytego papą. Edytowane 6 Października 2013 przez friedman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
friedman 06.10.2013 16:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2013 Przeciwległy narożnik kamienicy. Widoczne z góry opierzenie gzymsu (jak rozumiem, jeszcze niemocowane). Obróbka gzymsu pod kominem z drugiej strony kamienicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jan P. 06.10.2013 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2013 Obróbkę gzymsu robi się ze spadkiem ( np podkładając płytę) i z wywinięciem czołówki na połać. Felce powinny być na "falbankę" bez nacinania w rogu.A tak zaciek pewny. Pewnie zrobili stodołę szwagrowi i już fachury. Jan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
friedman 07.10.2013 05:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2013 (edytowane) Dziękuję za częściowo potwierdzającą moje obawy odpowiedź. Jak tylko coś przychodzi do głowy, to proszę o komentarze. Chciałbym pójść "na interwencję" z jakąś pewniejszą dłuższą listą uwag, bo o felcu powiedzą, że zalutują i będzie grało. Edytowane 8 Października 2013 przez friedman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 07.10.2013 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2013 To co tu jest pokazane to dno. Ktoś to odbiera? Ja bym za to nie zapłacił i obciążył za materiał. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
friedman 08.10.2013 05:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Dziękuję za odpowiedź. Odbiera administrator, który jest laikiem budowlanym. Jako takiego nadzoru nie ma (koszta). Po interwencji (poszło "na noże") u majstrów wynaleźli półśrodki w postaci lutowania, uszczelniania piankami, taśmami, itd. Twierdzą, że ręczą swoją renomą (wiele lat na rynku) i że wszystko będzie szczelne. Przy poddaszu nieużytkowym, jak tu, pewnie wszelkie przecieki wyjdą po paru sezonach, a w tym czasie woda zrobi swoje na i tak wiekowej konstrukcji, jeśli dobrze kombinuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
friedman 08.10.2013 09:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Dla zainteresowanych: ciąg dalszy opowieści o tym, jak nie remontować dachów. Jako osoba trzecia (ani inwestor, ani inspektor, ani nawet fachowiec od dachów), nie mam wpływu na ostateczne decyzje (zresztą decyduje też koszt). Wykonawcy nie będą wymieniać opierzenia. Po uwagach postanowili zastosować półśrodki - lutują, uszczelniają pianką... Efekty poniżej "Uszczelnienie" wewnętrznego narożnika obróbki gzymsu. Połączenie blach na gzymsie w pełnej krasie. Gzyms naroża wewnętrznego w trakcie prac. Nowy margines wywiniętej papy na starym poszyciu już ukończony według wykonawcy. Szersza perspektywa tej części dachu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
friedman 08.10.2013 09:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2013 (edytowane) "Lutowanie" zakładu z blachy na wycofanym kominie. Wyprowadzenie otworu na rurę spustową. Jeszcze raz połączenie nowego ze starym (kamienicą sąsiednią w pierzei). Tynkowanie (profilowanie?) i obróbka czapy komina. Edytowane 8 Października 2013 przez friedman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jan P. 08.10.2013 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Lutowanie na ocynku puści na 100%. Co z tą wydrą przy komunie ? Tam powinna być wcinka w mur. Jan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
friedman 08.10.2013 14:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2013 (edytowane) Być może jeszcze będą robić (jak, to już zupełnie inne pytanie, skoro już przylutowali i przykręcili, chociaż patrząc na to, że obecnie kształtują spadki na już zamontowanym opierzeniu, to spodziewam się jakiegoś zabawnego pomysłu ). A co by Pan powiedział o łączeniu blach, o wykończeniu kominów, o łączeniu starej blachy z nową, o rynajzach (pewien znany w Internecie dachowy ekspert stwierdził, że ich dobór i sposób montażu spowoduje awarię jeszcze przed końcem gwarancji - tego akurat bym nie wychwycił)? PS. Te luty na moje oko już są nieszczelne, o estetyce, sposobie ich wykonania nawet nie wspominając (a może się czepiam?). Edytowane 8 Października 2013 przez friedman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dekarz1 08.10.2013 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Być może jeszcze będą robić (jak, to już zupełnie inne pytanie, skoro już przylutowali i przykręcili, chociaż patrząc na to, że obecnie kształtują spadki na już zamontowanym opierzeniu, to spodziewam się jakiegoś zabawnego pomysłu ). A co by Pan powiedział o łączeniu blach, o wykończeniu kominów, o łączeniu starej blachy z nową, o rynajzach (pewien znany w Internecie dachowy ekspert stwierdził, że ich dobór i sposób montażu spowoduje awarię jeszcze przed końcem gwarancji - tego akurat bym nie wychwycił)? PS. Te luty na moje oko już są nieszczelne, o estetyce, sposobie ich wykonania nawet nie wspominając (a może się czepiam?). Przepraszam. Ale zabiorę głos w dyskusji. Ogólnie to nie powinno sie oceniać czyjejś pracy na podstawie zdjęć nie wykonanych przez siebie(fachowiec wie jajie ujęcie jest mu potrzebne i jak je potem opisać. Lecz te zdjęcia które powyżej obejżałem to ......, no właśnie brak mi słów. - po co wykonawca zastosował wkrety farmerskie i postawił rąbek. Na zdjęciach nie widać elementów montazowych (haftr) , jakby wykonawca o nich wiedział to nie stosował by wkrętów. W opisywanym przypadku ten rąbek to pic na wodę.....-niestety. - obróbki blacharskie kominów - farsa. - przygotowanie obróbki blacharskiej kominów do zamontowania na nich papy - nie przygotowane prawidłowo. - połączenie obróbek blacharskich gzymsu na szeroki zakład i zalutowanie - nieprawidłowe(tak sie nie robi) - przepraszam lecz nie zauważyłem pasa nadrynnowego - jesli go nie ma .............. - brak odpowiedniego połączenia połaci dachu z kominem - brak elementów dociskowych (przytrzymujących papę - obróbka blacharska zakończona na ostro pod kominem (tu może wykonany będzie prawidłowo element- może?) Ogólnie brak słów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
friedman 08.10.2013 16:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2013 (edytowane) Dziękuję za kolejną opinię. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystko odpowiednio wyłapuję na swoich kadrach, ale jak sami mówicie - nie ma tu miejsca bez błędu. Remont trwa nadal, poniżej kolejna porcja "świeżynek" z dzisiaj Łączenie pap na okapie w pasie nadrynnowym. Inny fragment. Wyprowadzenie rynny w kosz (w trakcie roboty). Jeszcze trochę łączeń. To nie jest ot tak położone - to jest zgrzane (?)! Panowie zakończyli prace na dziś, a na dachu zostawili niespodzianki... chyba dla przechodniów na chodniku. Edytowane 8 Października 2013 przez friedman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
friedman 08.10.2013 16:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2013 (edytowane) Jeszcze trochę o higienie pracy ekipy. ...i jeszcze trochę. Na dzisiaj fajrant, więc zostawimy sobie rzeczy na jutro rano. ...i jeszcze troszkę. Dzieje się: pas nadrynnowy w trakcie montażu. Edytowane 9 Października 2013 przez friedman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 11.10.2013 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2013 No niestety jak się nie ma kasy to dach robią takie Asy! Zdjęcia aż nadto dobitnie świadczą renomie tej firmy. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.