Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kompostownik/smietnik na granicy dzialki - moze byc?


b2k

Recommended Posts

Witam i o radę pytam! :-)

 

Co mozna zrobic, kiedy sąsiad ma kompostownik na granicy z moją działką, do którego wyrzuca popiół (szkodliwy dla zdrowia?), a również i inne śmieci, typu odpadki po obiedzie?

Sąsiad ogrzewa jeszcze koksem więc sporo tego... Czy mogę jakoś wymusić aby przesunął ten kompostownik lub go zlikwidował i przeszedł na ogrzewanie gazowe? Jesli tak, to od czego zaczac? Polubowne rozmowy nie pomagaja... Dodam tylko, ze dom znajduje sie niemalze w scislym centrum wielkiego miasta... Smietnik tez ma, ale z niego nie korzysta (bo pewnie nie chce mu sie wychodzić poza swoj plot...) Po mojej stronie plotu akurat wypadalby w tym miejscu kacik wypoczynkowy w ogrodzie, wiec bardzo ten kompostownik mnie irytuje.

 

Będę wdzięczna za odpowiedź/podpowiedź

 

Pozdrawiam,

Beti

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wspolczuje, ale z drugiej strony co dwie glowy to nie jedna.

 

Wiec co robimy? Sanepid? Jakas inspekcja budowlana? Straz miejska?

Gdzie mozna by temat ruszyc?

 

Halo, halo, chyba musi ktos cos wiedziec lub przynajmniej miec jakies doswiadczenie...

 

Pozdrawiam,

Beti

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie było to przez przypadek tak, że sąsiad sąsiada ze śmietnikiem albo on sam miał dużą działkę i odsprzedał Wam kawałek ogródka.

Teraz nowi posiadacze ziemscy każą dziadkom przejść na gaz, i co jeszcze?

Może mają sobie kupić BMW w sklepie, no bo przecież Wasza "rezydencja" musi mieć dobre otoczenie.

Oj ludziska trochę szacunku dla ludzi.

Swego czasu w lokalnej gazecie opisywali staruszkę byłą rolniczkę, której zagroda znalazłą się przypadkowo w nowej ekskluzywnej dzielnicy.

Samiutka miała już tylko kurki, krówkę i coś tam jeszcze, ale nowi sąsiedzi nasyłąli na nią wszystkie służby jakie tylko można sobie wyobrazić, bo szczury, smród itd. NA SZCZEŚCIE POZWOLONO JEJ SPOKOJNIE DOŻYĆ (SPRAWA BYŁA W SĄDZIE), BO CHYBA JUŻ NIE ŻYJE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bodo,

 

Dzieki za tworcza odpowiedz. :-) Wlasciwie to nie wiem dlaczego w srodku miasta nie powinny stac obory i chlewnie, a kompostowniki z odpadkami po obiedzie to na kazdym rogu. Przeciez kazdemu powinien sie podobac syf, szczury, robactwo i smrod. No i mozna sprawdzic co sasiad jadl.

No i po co korzystac ze smietnikow dostarczanych przez firmy oczyszczania miasta. Przeciez to tez kosztuje. No i po co naciagac na taki niepotrzebny wydatek taka babinke. Pozniej jeszcze zazadmy BMW, a ona by wolala jeszcze koniem jezdzic i byc dumna, ze kon ulice tez zanieczyszca.

 

To takie typowe dla Polakow. Rownanie w dol. Nie wazne ze setki ludzi w miescie sie kreci, i sobie podlapia jakies bakterie, wazne by babcia robila pod siebie na srodku miasta i wazne jej okazac szacunek. Jasne.

Ale dlaczego babcia nie moze okazac szacunku pozostalym, to tego nie rozumiem.

 

Jesli chodzi o rzecz formlana typu odkupienie kawalka dzialki czy podzielenie dzialki, zanim kompostownik juz stal. To mylisz sie. Sasiad zbudowal swoj kompostownik wiedzac ze za plotem jest inna dzialka - dzialka sasiada. Ale se zbudowal bo przeciez mu to nie przeszkadza. Bo ma w dupie drugiego sasiada ( to tez takie typowe dla Polaków btw) i wszelkie przepisy prawne, nie mowiac o jakimkolwiek poczuciu higieny.

 

Gratuluje obywatelskiej postawy,

Beti

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do B2K - nie do końca się zgadzam, babcinka była przecież pierwsza na miejscu. Ale faktycznie Polak potrafi drugiemu dogryźć i ma z tego powodu jakąś chorą satysfakcję. Może właśnie dlatego we własnym kraju nie potrafimy do niczego dojść za to za granicą "rozwijamy skrzydła" - bo tam nikt ich nam nie podcina. No ale to temat na inny wątek.

 

Odpowiadając na temat - sugeruję sprawdzić rozporządzenie chyba naszego ulubionego ministra infrastruktury (ja ponownie bardzo wszystkich przepraszam że ten Pol to też z Poznania) "w sprawie warunków jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie". Nie pamiętam dokładnie ale jest tam coś o śmietnikach czyli czymś tam na odpadki stałe. I tam stoi że nie mniej niż 2m od granicy. Nie wiem czy to co ma sąsiad się kwalifikuje ale proponuję sprawdzić i przedstawić sąsiadowi że powinien go przesunąć.

 

Nie jestem tylko pewien czy te 2m coś zmienią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za typek z tego b2k świadczy fakt, że w co drugim zdaniu atakuje Polaków, no tego to już za wiele.

Ciekawe, gdzie piękni i bogaci typu b2k będą

wyrzuczać trawkę po koszeniu. Do pięknego śmietnika, oj chyba nie. Podrzucą pod blokowisko pod osłoną nocki.

P.S.

Guzik zrobisz temu sąsiadowi i to jest pocieszające, a sąsiad dostosował

się chyba do otoczenia z małą architekturą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dajcie spokoj b2k!. Zadne ziolko, tylko logiczna osoba, ktora nie akceptuje czegos co jej sie nie podoba. Dlaczego ma akceptowac cos co jest dla nie uciazliwe. Ma swieta racje.

 

Kosze na smieci jak sama nazwa wskazuje sluza do wyrzucania smieci i w dzisiejszych czasach sa normalna sprawa. (porownanie z BMW nie ma racji bytu). Popierem ja rekami i nogami, ze MY POLACY jestesmy nietolerancyjni. Nie rob drugiemu co Tobie niemile.

 

Ktos z Was pozwoli sobie na to, zeby sasiad np., nie wiem parkowal przed jego wjazdem do garazu, bo sasiadowi jest tak akurat wygodnie? NIc nie powiecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle że można zastosować ten przepis:

 

Dz.U. 75.690 z 15-06-2002r.

 

§ 22. 1. Na działkach budowlanych należy przewidzieć miejsca na pojemniki służące do czasowego gromadzenia odpadów stałych, z uwzględnieniem możliwości ich segregacji.

2. Miejscami, o których mowa w ust. 1, mogą być:

1) zadaszone osłony lub pomieszczenia ze ścianami pełnymi bądź ażurowymi,

2) wyodrębnione pomieszczenia w budynku, mające posadzkę powyżej poziomu nawierzchni dojazdu środka transportowego odbierającego odpady, lecz nie wyżej niż 0,15 m, w tym także dolne komory zsypu z bezpośrednim wyjściem na zewnątrz, zaopatrzonym w daszek o wysięgu co najmniej 1 m i przedłużony na boki po co najmniej 0,8 m, mające ściany i podłogi zmywalne, punkt czerpalny wody, kratkę ściekową, wentylację grawitacyjną oraz sztuczne oświetlenie,

3) utwardzone place do ustawiania kontenerów z zamykanymi otworami wrzutowymi.

3. Między wejściami do pomieszczeń lub placami, o których mowa w ust. 2, a miejscem dojazdu samochodów śmieciarek wywożących odpady powinno być utwardzone dojście, umożliwiające przemieszczanie pojemników na własnych kołach lub na wózkach.

4. Miejsca do gromadzenia odpadów stałych przy budynkach wielorodzinnych powinny być dostępne dla osób niepełnosprawnych.

 

 

§ 23. 1. Odległość miejsc na pojemniki i kontenery na odpady stałe, o których mowa w § 22 ust. 2 pkt 1 i 3, powinna wynosić co najmniej 10 m od okien i drzwi do budynków z pomieszczeniami przeznaczonymi na pobyt ludzi oraz co najmniej 3 m od granicy z sąsiednią działką. Zachowanie odległości od granicy działki nie jest wymagane, jeżeli osłony lub pomieszczenia stykają się z podobnymi urządzeniami na działce sąsiedniej.

2. W przypadku przebudowy istniejącej zabudowy, odległości, o których mowa w ust. 1, mogą być pomniejszone, jednak nie więcej niż o połowę, po uzyskaniu opinii państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego.

3. W zabudowie jednorodzinnej, zagrodowej i rekreacji indywidualnej dopuszcza się zmniejszenie odległości określonych w ust. 1 od okien i drzwi do 3 m, od granicy działki do 2 m, a także sytuowanie zadaszonych osłon lub pomieszczeń na granicy działek, jeżeli stykają się one z podobnymi urządzeniami na działce sąsiedniej bądź też przy linii rozgraniczającej od strony ulicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Artur,

 

Serdeczne dzieki za wskazanie artykułów prawnych. Zawsze to jest punkt startowy. Czy może orientujesz sie jak takie prawo można weegzekwować?

 

W moim przypadku jest to ewidentne lamanie prawa, które być może i naiwinie, ale chcialabym i zamierzam wyegzekwować. Obie dzialki maja wiecej lat niz kompostownik, wiec tu nie ma problemu.

 

 

Viola,

jak uzgonilysmy to juz na sasiednim forum w poscie o promieniotworczym charakterze popiolu, tym bardziej jestem pewna, ze mam prawo egzekwowac sprostowania stanu rzeczy. Dziekuje rowniez za slowa poparcia. :-)

 

Bodo, KaiM,

Co do dyskusji o Polakach, to mysle ze dobrze jest znac roznice miedzy atakowaniem kogos/czegos a samoswiadomoscia swoich wad i zalet.

I tu zakoncze, gdyz odbiega to tematycznie od intencji tego watku, ale z chcecia spotam sie na jakims innym forum poswieconym wlasnie temu, jak Polacy szanuja prawo, swojego sasiada, i jak bardzo lubia 'rownac w dół jak np. - cytujac slowa ze slynnego kawalu ' spraw panie Boze, zeby i mojemu sasiadowi krowy pozdychaly' w przeciwienstiwe do powiedzmy Niemca czy Anglika, ktory by sie pomodlil o "nastepne 100 krow, tak jak ma to sasiad....".

 

 

Wszystkich serdecznie pozdrawiam i dziekuje ze, mimo mojego tak malego stazu na tym forum, jednak nie zostalam totalnie zignorowana.

Mam nadzieje, ze bede mogla sie odwdzieczyc.

 

Pozdrawiam,

Beti

 

p.S. Bodo, jakbys byl konsekwentny w swoich wnioskach, to bys nie podejrzewal "pieknego i bogatego" o podrzucanie trawki gdziekolwiek. Rozumiem, ze opierasz te podejrzenia o wlasna praktyke... choc z drugiej strony moze nie, gdyz inaczej bys wiedzial, ze "piekny i bogaty" nie musi sie az tak wysilac z taka trawka, tym bardziej ze ekstra kosz na smieci kosztuje tylko 30zl na miesiac. A wiec wspolczuje Ci, ze neka Cie az tyle kompleksów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O.K.

Nie masz jednak niestey szansy na zlikwidowanie tego kompostownika

na drodze wojennej, czy prawnej, jeżeli tylko twój sąsiad ma prawidłowo postawiony śmietnik w innym miejscu.

Na smród niestety nie ma normy, ami przepisów to możesz sama sprawdzić w Sanepidzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bodo, optymista to z Ciebie nie jest! :-)

 

Ale pewnie przemawia przez Ciebie doswiadczenie. Tez cenna rzecz.

Sasiad nie ma tez miejsca specjalnego na smietnik. Po prostu trzyma go przed domem na chodniku... Ostatnio mu zaproponowalam, zeby korzystal z mojego miejsca (za darmo), ale mu to tez nie odpowiadalo... kilka metrów za daleko by chodzic. Od razu dodam, ze ani sasiad ani nikt kto z nim mieszka nie jest niedoleznym starcem - ludzie od 18-50lat.

No i sa ludzie i ludziska, i jakos sobie z tym trzeba radzic.... a jakby Twoje doswiadczenie cos Ci jeszcze podpowiadało, to prosze pisz. Czasami ostre wymiany zdan tez sa konstruktywne... a ja mam wciaz nadzieje, ze jednak wszystko powinno zmierzac ku lepszemu, a nie degrengoladzie..

 

No offence taken,

(bez urazy)

 

Pozdrawiam,

Beti

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesunięcie kompostownika o 2 metry prawdopodobnie niczego nie zmieni. Może lepiej zamiast o wojnie z sasiadem (czyt. nękanie go kontrolami i egzekwowaniem prawa) pomyśleć o żywopłocie, tudzież innej naturalnej zasłonie?

Przy okazji czytając posty naprawdę byłam zażenowana - prawie od urodzenia, tj. 30 lat mieszkam w domu z ogrodem graniczącym z kilkoma sąsiednimi posesjami. Nikt nigdy nie toczył takiej batali o śmietnik, czy kompostownik. Ale fakt, moi sąsiedzi mieszkają w swoich domach od 30-40 lat i nie muszą się przed nikim popisywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucia,

 

Przesuniecie kompostownika zmieni tyle, ze

- dla promieniotworczych odpadow odleglosc ma zasadnicze znaczenie

- dla smrodu i samego widoku tez. Zywoplot nie rosnie z dnia na dzien.

- zachowane beda przepisy prawa i nikt do nikogo nie bedzie mial zalu.

 

Nie ma to niec wspolnego z popisywaniem sie, po prostu ludzie mieszkajacy 30-40 lat w jednym miejscu tak sie juz do wlasnego potencjalnego smrodu, syfu i brzydoty przyzwyczaili, ze nikt nawet nie probuje z tym nic robic. I nie ma sie co taka postawa chwalic. i mozecie sie oburzac... ale jak wytlumaczyc ta nagminna brzydote jadac przez nasze wsie i miasta, odrapane domy, czesto od nowego nawet nieotynkowane, niepomalowane, pozbijane ze smieci przybudowki, na kazdym pietrze inne okna, zero poczucia ladu i estetyki. Nie wspominajac o jakimkolwiek porzadku architektonicznym. Nie wszystko da sie wytlumaczyc ubogim spoleczenstwem.

 

Beti

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myslę że najlepsza metoda żeby sąsiad zrobił sobie porządek, to

utrzymywanie idealnego porządku w jego sąsiedztwie - zrobi mu się głupio i też posprząta ( pomijam wyjątki).

 

Wywnioskowałem to z tego, że jak się jedzie to wzdłuż drogi widać taką zasadę: kilka domów z porządkiem wokół , ładna trawa itd. , następnie kilka domów z B...... wokół następnie .................................itd

Żadko się spotyka żeby 2 domy były idealnie zadbane a w środku stał dom kompletnie zaniedbany.

 

 

Wniosek: zaczynajmy od siebie i czekajmy na efekty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 14 years później...

Witam Was moi drodzy!

Pyatnie dotyczy kompostownika, sukcesywnie od wielu lat zaczynały mi pekać ścianki wymurowanego śmietnika. Aż popękał tak jak widać na zdjęciach!

Jak moge go jakoś rekatywowac?

Ta sama rzeczy ma sie wylewek np wylewki przy garazu która pio kazdej zimie łuszczy się i boje sie ze dojdzie do zbrojenia? Jak moge temu zarazic? w sensie dokleic sie nowa do starej?

Prosze o pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...