Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sterownik SPP


czp01

Recommended Posts

Hmm... Dla mnie twierdzenie o przewadze większej powierzchni żaru wydaje się mieć zastosowanie dla przypadku, gdy kocioł stoi bez nadmuchu.

Jeżeli opał na retorcie ma większą powierzchnię, czy nie trzeba mu jednak więcej powietrza, by nie generował niedopału? Czy nie wymusi to jednak pracy z wyższą mocą w stosunku do kotła o mniejszej retorcie?

Jeżeli tak, to wynika z tego, że w przypadku 20-ki pracującej na 2kw mamy dłuższe cykle podtrzymania, bo większe promieniowanie i krótsze cykle pracy na większej mocy niż w przypadku 10-ki, która mniej energii produkuje w podtrzymaniu oraz umożliwi pracę retorty przy mniejszej mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Hmm...tak szczerze, to nie wiem... Zapytajcie Animussa, to on pisał o mniejszej powierzchni promieniującego opału w mniejszym kotle.

To palnik w kotle 10 i 20kW będzie taki sam?... A sławne dysze od Minertu to do czego służą?

Tak, 10,15,20 i nawet 25 mogą mieć takie same palniki niestety.

Dysza minertu jest do starego Brucera a to już bydle ze 40kW jak podawano a mi się wydaje że jeszcze więcej i wiem że montowane były nawet w kotłach 17kW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nieprawda, że w większym kotle nadrobi się coś ze sprawności przez promieniowanie żaru, bowiem "źródło" to samo, a w jednym i drugim będzie otoczone zewsząd płaszczem kotła.

To tylko na takiej samej zasadzie wydaje mi się :)

Tu się zgodzę z Zawijanem, takie rzeczy trzeba by po prostu zbadać.

Nie znam się na normach ale z tego co mi się po uszach obiło to teraz badania na 30% mocy będą obowiązkowe a już z pyłami to kompletna szajba.

Samo poprawne spalenie węgla nie jest problemem ale problemem będą pyły, także z powietrzem trzeba będzie obchodzić się bardzo ostrożnie :)

Kto nie będzie miał dobrego palnika, sterownika i wymiennika wyleci z biegiem czasu z rynku.

To że się spali dobrze węgiel to już nie wszystko, trzeba go spalić tak żeby cały syf został w kotle a nie uleciał kominem, trując wszystkich dookoła.

Jak coś nie tak napisałem to pewnie zaraz mnie jakaś uczona głowa poprawi :)

QIM, chyba coś nie w tym wątku piszemy :)

Jak komuś przeszkadza to proszę powiedzieć, wykasuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...takie rzeczy trzeba by po prostu zbadać.

Nie znam się na normach ale z tego co mi się po uszach obiło to teraz badania na 30% mocy będą obowiązkowe a już z pyłami to kompletna szajba.

Samo poprawne spalenie węgla nie jest problemem ale problemem będą pyły, także z powietrzem trzeba będzie obchodzić się bardzo ostrożnie :)

Kto nie będzie miał dobrego palnika, sterownika i wymiennika wyleci z biegiem czasu z rynku.

To że się spali dobrze węgiel to już nie wszystko, trzeba go spalić tak żeby cały syf został w kotle a nie uleciał kominem, trując wszystkich dookoła.

 

Tak właśnie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na normach ale z tego co mi się po uszach obiło to teraz badania na 30% mocy będą obowiązkowe a już z pyłami to kompletna szajba.

Samo poprawne spalenie węgla nie jest problemem ale problemem będą pyły, także z powietrzem trzeba będzie obchodzić się bardzo ostrożnie :)

Kto nie będzie miał dobrego palnika, sterownika i wymiennika wyleci z biegiem czasu z rynku.

A wiadomo od kiedy ta norma będzie obowiązywała? I drugie pytanie; jakiej mocy jest najmniejszy produkowany seryjnie palnik na rynku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm...tak szczerze, to nie wiem... Zapytajcie Animussa, to on pisał o mniejszej powierzchni promieniującego opału w mniejszym kotle.

To palnik w kotle 10 i 20kW będzie taki sam?... A sławne dysze od Minertu to do czego służą?

Gwoli wyjaśnienia.

Ja mam palnik 50 kW w kotle 38kW :D

Chodziło o zasadę ,poglądowo dlatego 2 kotły jeden wierszy od drugiego o 100% powinno się przyjąć kotły z palnikami 25 i 50 kW

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Dla mnie twierdzenie o przewadze większej powierzchni żaru wydaje się mieć zastosowanie dla przypadku, gdy kocioł stoi bez nadmuchu.

Jeżeli opał na retorcie ma większą powierzchnię, czy nie trzeba mu jednak więcej powietrza, by nie generował niedopału? Czy nie wymusi to jednak pracy z wyższą mocą w stosunku do kotła o mniejszej retorcie?

Jeżeli tak, to wynika z tego, że w przypadku 20-ki pracującej na 2kw mamy dłuższe cykle podtrzymania, bo większe promieniowanie i krótsze cykle pracy na większej mocy niż w przypadku 10-ki, która mniej energii produkuje w podtrzymaniu oraz umożliwi pracę retorty przy mniejszej mocy.

Gdy kocioł stoi bez nadmuchu ,(dmuchawa posiada terminator) czy to mały czy duży palnik wtedy należy dostarczyć bardzo niewielką ilość powietrza

od góry i pozwolić mu na łagodne przygaśnięcie.

W obu kotłach trzeba spalić taką samą ilość węgla i podać taką samą ilość powietrza żeby wygenerować podobną energię bez strat ,Większy palnik będzie wrzucał tyle samo węgla, ale dłużej węgiel będzie wylegiwać się na palniku, jeżeli poda tyle samo węgla to powietrza poda tyle samo ,ale burzliwość przepływu powietrza będzie dużo mniejsza. Oczywiście jest pewna granica za którą duży palnik przejść nie może (spadek ciśnienia w palniku) za to mały da radę ,wtedy teoretycznie takie same cykle pracy ,ale dłuższe postoje większego (promieniowanie ).

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm no japa palnika to jedno, ale jest jeszcze talerz którym można "regulować" to ile się może palić. Co do najmniejszych palników to Jarek ma dobrą wiedze na temat aktualnego stanu- coś tam w Ardeo majstrowali z mniejszą japą jak dobrze rozumie. Nie chcę wychodzić przed szereg ale było to grubo poniżej 20kW(?)

 

Do jakich poziomów mają spaść te pyły?

BTW, Zawijan pamiętasz o mnie, coś się ruszyło w temacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do jakich poziomów mają spaść te pyły?

Znalazłem w Internecie artykuł z grudnia 2013 pani Kubicy.Pisze ona tak:

 

"Należy jednak podkreślić, że kotły grzewcze o mocy poniżej 500 kW, jako produkty wprowadzane na rynek, podlegają badaniom energetyczno-emisyjnym na zgodność z normą PN EN 303-5:2012, znowelizowaną w roku 2012. Na uwagę zwraca, wspomniane wyżej, znaczące zaostrzenie granicznych wartości emisji zanieczyszczeń: CO, OGC (węgla organicznie związanego, pyłu). Znowelizowana norma PN EN 303-5:2012 [4] rozróżnia 3 klasy kotłów w zależności od osiąganej sprawności energetycznej oraz wartości stężeń CO, OGC i pyłu (tabela). Kotły spełniające wymagania klasy 5 należy zaliczyć do grupy kotłów grzewczych spełniających wymagania najlepszych dostępnych technologii/technik (BAT).

Przeprowadzona analiza dostępnych na polskim rynku kotłów z automatycznym zasilaniem kwalifikowanymi sortymentami węgla, pod kątem wymagań wymienionej powyżej normy PN EN-303-5:2012, wykazała, że znacząca część dostępnych na rynku kotłów węglowych z automatycznym zasilaniem w paliwo spełnia wymagania klasy 3 i 4, zarówno w zakresie sprawności energetycznej, jak i dopuszczalnych wartości stężeń CO, OGC i pyłu całkowitego (w spalinach suchych o zawartości 10% O2), [6]."

 

Czyli może nie jest tak źle? Kotły automatyczne się obronią a z załadunkiem ręcznym niekoniecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawidłowo eksploatowany piec z podajnikiem łopatowym nie koniecznie musi być zły. Natomiast szuflady?

jak dla mnie to szuflady czy rynny dawno powinny wylecieć z rynku.

podobnie myślę skończą obrotówki bo co dzieje się z tym syfem po każdym ruchu korony ?

tyle że kowalski tego gołym okiem nie widzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobnie myślę skończą obrotówki bo co dzieje się z tym syfem po każdym ruchu korony ?

tyle że kowalski tego gołym okiem nie widzi.

 

Witam -palę taką OBROTÓWKĄ WŁASNEGO POMYSŁU od jesieni i widzę wsio

dla mnie problemem jest fakt iż spadający popiół z palnika do komory popielnika syfi wymiennik i komin bo spada z około 25 cm do komory popielnika -ale z każdego palnika spada tak samo

gdyby ten mój palnik-obrotówka był aż taki zły to bym go po prostu posłał do huty- i wiem co jest wart

operator pieca kto takiego nie używał-po prostu nie zna się na rzeczy bez obrazy kol Karoka

mogę napisać o co bzyka w obrotówce-jak dla mnie nie miałem lepszego palnika -NIESTETY JEST BARDZO SKOMPLIKOWANY ALE JAK NA PÓŁ ROKU PALENIA JEST BEZAWARYJNY I ZERO GRZEBANIA W ŻARZE TYPU SPIEKI ITP spali wszystko co węglowate-korekta ustawienia w sterowniku i jazda

a dlaczego go używam pomimo iż mam sprawnego burnerka odchudzonego -bo czyściej spala węgiel i mniej go spali

niestety mam i minus tego palnika-za duży wymiennik w stosunku do palnika w piecu-zimny komin

ale mam już wyjście-załorzę go do nieśmiertelnego viadrusa-godzinka roboty ;)

zdrówka

Edytowane przez berdnard
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...