Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kostka indywidualna


enedue

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 676
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Na razie z niczym :) W poniedziałek weszli panowie od kanalizacji - dużo jej miałam, bo musiałam dociągnąć do warsztatu.

Wyglądało tak

 

wykopki4.jpgwykopki3.jpgwykopki1.jpg

 

Na trzeciej fotce odkryte wapno, które ktoś kiedyś zachomikował i do tej pory sobie spokojnie leżało pod ziemią.

Zwracam honor urzędowi, pani od środowiska pojawiła się we wtorek, ale szczęśliwie udało się ocalić drzewa - rury panowie przepchali pod korzeniami, jak widać na fotce.

Nawet nie ruszyli jezdni - wkopali się od ogródka, i odkryli, że w studzience jest już przygotowane podejście.

Tak wyglądało we wtorek wieczorem

 

powykopkach.jpgkan1.jpg

Edytowane przez enedue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ofiarą prac padł jeden krzak bzu - przesadziliśmy go z mężem, który zniósł tę działalność dzielnie i mam nadzieję, że przetrwa - oto ocaleniec

 

bez.jpg

 

Zaczęliśmy sprzątać działkę, mąż wykopał dwa korzonki i zaniepokoił się o swoje ciśnienie :rotfl:

Ja pograbiłam, i dzisiaj wszystko mi strzyka :(

Jedyny w formie to młodszy syn, który pracował sekatorem :)

 

Co do ZA, to pierwszy teść zauważył, że synek jakoś tak odpada od dzieci, trudno to nazwać, ale jest widoczne, że jest jakoś inaczej. Pomysł podała psycholożka z międzynarodowej szkoły, do której chodził, wykształcona za granicą.

I mam dokładnie takie same wrażenia co do wsparcia mężowskiego w wychowaniu - niech już nie pomaga, bo się po tej pomocy nie pozbieram ;) jak wkurwiony na maksa i oczywiście "najmądrzejszy" hihi synuś się zatnie na amen. A ZA sprzyja zacinaniu :(. Syn od paru lat nie ma zeszytów, na przykład. Nie i koniec. Szkoda dyskutować, popsuje się tylko atmosferę gorzej niż grochówką :)

 

Jeśli chodzi o ciuchy, to faktycznie można powiedzieć, że mam fobię :) - tzn nie znoszę w nich grzebać, kupować, nawet mieć :) im mniej tym lepiej, a grzebanie w szmatach do prania , przebieranie, sprawdzanie czy już się dosyć nazbierało czarnych czy białych czy czerwonych , wsadzanie z powrotem do kosza niezakwalifikowanych obiektów…NIEEEE…jestem za leniwa, chcę widzieć przez szybkę, czy już się nazbierało konkretnego koloru, wrzucić do pralki i już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uśmiałam się z Waszych prac niebudowlanych na działce :lol: ale krok po kroku zwiększycie swoje zdolności i wytrzymałości machania sekatorem ;)

starszy nic nie robił ? czy nie zainteresowany ?

 

Twoje obawy, że wpięcie do kanalizy będzie długie i z poprawkami, jak papierkowe załatwianie tego okazały się na całe szczęście niepotrzebne :) i dobrze, oby więcej takich szybkich i sprawnych akcji

 

kanalizę masz, ogrzewanie masz , woda ? czyli w sumie wszystko idzie ku lepszemu :)) jestem upierdliwa, ale chyba zaczął już kiełkować jakiś termin przeprowadzki ?

 

powracając do prania u mnie pierze się wszystko razem, czasem tylko jakaś rzecz zszarzeje ;) ale to naprawdę zdarza się to sporadycznie, raz na jakiś czas wszystkie białe koszulki, karategi wrzucam osobno i dodatkowo chlorem je traktuję, ale w sumie nie przez pranie z kolorami, a przez wycieranie karategi w maty i podłogi ;)

 

miłego dnia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto ćwiczy? Czy może cała rodzinka razem?

Starszy chyba spał, o ile się nie mylę, zawsze śpi po szkole, uczy się, o ile w ogóle , kiedy my idziemy spać, bo podobno mu przeszkadzamy.

Wody jeszcze nie mam - tzn w domu.

Piękna pogoda dzisiaj więc panowie tynkują, aż iskry idą. Niedługo będę miała biały domek :)

 

Wiesz, kanalizę to będę miała najszybciej za miesiąc, bo wydłubanie dziury i podłączenie rur to małe piwo, najważniejsze jest przepchnięcie przez geodetę w urzędzie :)

Prąd też może za miesiąc.

Muszę ogarnąć temat oddania budynku do użytkowania.

 

Jestem załamana ceną drzwi przesuwnych do szaf - prawie 2 tys za komplet do wnęki 240 x 260. A potrzebne mi dwie sztuki, jutro obchód w poszukiwaniu alternatywy.

 

I widziałam dzisiaj samochód z wielkim napisem - "Kupa szczęścia".

Zagadka - profil działalności firmy?

:rotfl::rotfl::rotfl:

Edytowane przez enedue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze przy tym sprzątaniu działki zauważyłam małego szpaczka - grzebał w liściach, pozwolił podejść na metr do siebie - dokładnie widziałam mały dziobek pełen robaczków. Jak już nie mógł więcej napchać, poleciał do sąsiada. Pewnie karmi dzieci. I jak ja mam mu wyżerkę likwidować???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I widziałam dzisiaj samochód z wielkim napisem - "Kupa szczęścia".

Zagadka - profil działalności firmy?

:rotfl::rotfl::rotfl:

 

:lol2: :lol2:

 

chłopcy ćwiczą, tzn starszy już przestał, młodszy bardzo zapalony, pozwala mu w sposób kontrolowany wyładować agresję, takie karategi po jednym ścioraniu na macie nadają sie do wygotowania, stąd pranie w ace nieczęsto, aż się zbierze ilość białego akuratna do wypełnienia choć pół pralki ;)

 

drzwi przesuwne są drogie, nie wiem, czy uda Ci się znaleźć coś tańszego, ale życzę powodzenia, może akurat :)

 

 

matce szpaczej wyżerkę zlikwidujesz ? ja bym w sklepie zoologicznym jeszcze dokupiła i w lodówce na zapas trzymała :lol:

u mnie była wiewiórka ostatnio :) ale chyba nie pożywiała się na działce ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przemyśleniu sprawy doszłam do wniosku, że będą zwykłe drzwi do szaf.

 

Mój starszy chodził chwilę na judo - jedyna kobieta, która była w stanie go usadzić, było trochę karate, a potem na szermierkę a teraz ćwiczy głównie palce na tablecie . Młodszy w ogóle nie chce słyszeć o czymkolwiek, przy czym mógłby się spocić.

Niestety, bo dla mnie sztuki walki to esencja męskości.

 

Chyba zrobię jakiś karmniczek dla ptaszków.

 

Byłam dzisiaj w urzędzie i w przypływie natchnienia zapytałam się o przesadzanie drzewa - i też trzeba zgłosić, to się nazywa usunięcie drzewa przez przesadzenie.

 

 

Mam otynkowany dom :)

Bielutki.

 

tynk.jpg

 

A panowie zrobili jeszcze bardzo przyzwoite tymczasowe schodki do wejścia.

 

I jestem padnięta, niemożliwie padnięta. Odżywam na działce. Jak wracam do bloku, mam ochotę tylko spać.

 

A we wtorek syn ma egzaminy gimnazjalne - ukoronowanie trzech lat braku zeszytów, konsekwentnie nieodrabianych prac domowych i gubionych podręczników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o rany! toż to Dom! przez duże D :)

gratuluję, pięknie wygląda, normalnie szczęka mi opadła, jestem zadziwiona, że kolor daje aż taki duży, fantastyczny efekt!

 

przyglądam się zdjęciu i zastanawiam się jaki planujesz taras ?

 

dobrze że się podpytałaś o to to zgłoszenie, później miałabyś samowolkę z mandatem, ta papierologia czasami jest denerwująca

 

moi chłopcy chodzili na wiele rzeczy aikido, judo, ostatecznie wyladowali na karate, starszy odpuścił, choć miał tam jakieś osiągnięcia, ale taki wiek, nie będę się z nim użerać, młodszemu niezmiennie podoba się wizja, że może kogoś uderzyć i tzn."skopać tyłek", trochę z niepokojem obserwowałam jego poczynania, ale wszystko pod kontrolą, potrafi grać fair play, więc nie mam obaw, że będzie chodził po szkole i wszystkich naokoło tłukł ;)

 

przypilnowałam ich wszystkich z nauką pływania (chyba jakaś moja trauma, nauczyłam się dopiero w wieku 20 lat), na nartach też sobie dają rady

 

logistyka tych wszystkich zajęć na początku była trudna, ale teraz tylko młodszą jeszcze gdzieś podwożę, a starsi na nogach czy też autobusem

 

 

egzaminami się nie przejmuj, też się stresowałam rok temu, syn już był drugi rok w fazie dorastania" i zdobycia już wiedzy najwyższej i ostatecznej ze wszystkiego, wyniki przeszły moje oczekiwania, chyba za bardzo straszą tymi egzaminami, niemniej życzę powodzenia, bo się przyda :)

kciuki do wtorku do czwartku zaciśnięte :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki, też mi się podoba :)

 

 

 

dialog z rana - M -mąż S- syn J - ja

 

 

M - ciekawe, czy na robotach w Bieszczadach też by ci się zrobić jeść nie chciało

S - a tam, myślisz, że bym tam siedział? wróciłbym przecież do domu, ledwo byście za horyzontem zniknęli.

J - a niby jak?

S - ojciec tyle razy już mi obiecywał hufiec pracy na tym zadupiu ( bez obrazy, to tylko cytat z pryszczatego nastolatka), że sobie sprawdziłem trasę powrotną stopem.

 

M i J - :rotfl:

 

Naprawdę byliśmy dumni z jego zapobiegliwości, zazwyczaj pozostawia swe losy przypadkowi…

Edytowane przez enedue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widzę,to prędzej się ode mnie przeprowadzisz, takiego masz pałera :)

 

Poradź, jak zrobić podłogę w łazience - na ścianach duże płytki prostokątne w cegiełkę, to jak podłoga w kwadratowych - też cegiełka, czy równo?

Ilustracja poniżej

 

 

lazienkanasza301.jpg

 

zawiesiłam się, między betonowate płytki chcę dać paseczki z metalu, w poprzek łazienki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mojego skromnego zdania, lepiej równo (i najlepiej bezfugowo). To jedyna łazienka w domu, że taka kombinacja wanny za prysznicem? Nie lepiej postawić na sztorc zmniejszając "kabinę" o połowę? Obecna konfiguracja, choć sytuacja to zapewne rzadka, wyklucza raczej korzystanie w tym samym momencie.

 

PS właśnie klecę coś w swoim domu w sketchupie i złapałem się na tym, że chciałem Twój model obrócić ROTFL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...