Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 1 year później...
Mam okna drewniane i zamiar zawieszenia w nich "woalowych szmatek" - coś pośredniego między firanką a zasłoną. Niestety "to coś" nie zapewnia zasłonięcia okna. Umiarkowanie podobają mi się rolety i najchętniej widziałabym na oknach poziome żaluzje. Dylemat : drewniane (jeżeli tak to w jakim kolorze) czy metalowe (w kolorze skomponowanym z kolorem ścian). Zależy mi na utrzymaniu łagodnie nowoczesnego charakteru wnętrz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marbo

Mam również drewniane okna.

Prawie w każdym pokoju mam inne rozwiązanie.

W salonie roleta w kolorze ścian i woalki:

http://foto.onet.pl/upload/36/90/_233639_n.jpg

 

W dzieci pokoju tradycyjnie:

http://foto.onet.pl/upload/36/65/_249107_n.jpg

 

Ale najbardziej odpowiada mi rozwiązanie w sypialni:

drewnianie żaluzje poziome w kolorze okna na to okno ok. 860 zł i bawełniana kremowa firana.

http://foto.onet.pl/upload/12/66/_259132_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, to kwestia gustu... Czpiam się, nie znam się i w ogóle... "Wyżej sram niz siedzę" itd...

Ale dlaczego to coś co zwisa z karniszy wygląda jakby było z innego mieszkania, w którym była większa wysokość pomieszczeń? Rozumiem, że taka moda i tak się podoba? Oświećcie mnie. Czy takie są trendy w wystroju wnętrz?

A teraz do tematu... Mozna nie montować niczego poza tymi szmatkami. Będzie nowoczesnie. Ja tak mam i mam gdzieś, że mnie widać. Jak komuś sprawia przyjemność to niech patrzy. Pewnie jestem ekshibicjonistą? Złodziei też się nie boję. Na dole nie mam nic cennego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To na pewno kwestia gustu. Ponieważ mieszkam w parku, nie zamierzam niczym zasłaniać sobie widoku na otaczającą mnie zieleń - wokół tylko las i łąka - żadnych obcych domków, garaży czy kup gnoju :oops:

Być może w salonie i sypialni zdecyduję się na rzymską roletę, bardziej ze względu na żonę.. - ale musi być na prawdę z ładnego materiału, żeby stanowiła wyraźny akcent we wnętrzu kontrastujący z raczej spokojnymi ścianami. Mam nadzieję, że owa roleta będzie zawsze odsłonięta :D

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dlaczego to coś co zwisa z karniszy wygląda jakby było z innego mieszkania, w którym była większa wysokość pomieszczeń?

 

W salonie na tym zdjęciu są trochę spuszczone rolety, ale jak są podniesione to nie wygląda jakby był inna wysokość pomieszczeń, a w sypialni masz rację - tak wygląda.

Czasami zachwyceni tym, że mamy dom i możliwość decydowania sami o wszystkim, nie dostrzegamy błędów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielona - podglądalam już wiele razy Twoje zdjęcia ale niestety nie widać na nich z czego która żaluzja. Wielkie dzięki za wyjaśnienie.

 

Co do kwestii gustu - też bym pozostawiła tylko te szmatki, ale nie czułabym się wieczorami dobrze w takich pomieszczeniach ( tylko nie poddajcie tgo psychoanalizie - niektóre typy tak po prostu mają :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad. kładącej się na podłodze zasłony - chyba jednak jest to jakiś modny detal bo już go parę razy widziałam. Nie powiem, podoba mi się ale tylko i wyłącznie w cudzych oknach (to już nie kwestia gustu tylko lenistwa).

 

Może ktoś widział żaluzje metalowe na drewnianych oknach i podzieli się wrażeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, to kwestia gustu... Czpiam się, nie znam się i w ogóle... "Wyżej sram niz siedzę" itd...

Ale dlaczego to coś co zwisa z karniszy wygląda jakby było z innego mieszkania, w którym była większa wysokość pomieszczeń? Rozumiem, że taka moda i tak się podoba? Oświećcie mnie. Czy takie są trendy w wystroju wnętrz?

A teraz do tematu... Mozna nie montować niczego poza tymi szmatkami. Będzie nowoczesnie. Ja tak mam i mam gdzieś, że mnie widać. Jak komuś sprawia przyjemność to niech patrzy. Pewnie jestem ekshibicjonistą? Złodziei też się nie boję. Na dole nie mam nic cennego.

 

ArtMedia- Właśnie takie są trendy jakbyś nie wiedział. Tylko jak możesz nie wiedzieć skoro jesteś taki drobiazgowy i tak wszystko wiesz najlepiej -co wynika ze wszystkich twoich wypowiedzi na Forum.

Zielona- nie komentuj faceta bo to jego metoda- wprowadzić zamęt , sam się określa mianem: "pokrętny jak woda w kiblu" czy coś w tym stylu. Bez sensu. Już pokazał się na stronie Kasiorka jaki jest świetny, tylko, że sam nic nie zaprezentował.

 

Tak czy siak-Okienka masz b.ładniutkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdym razie nie jest to jakiś trend. Miałem jednak na myśli te przydługie "zasłony" ciągnące się po podłodze...

Otóż jest. Poczytaj, pooglądaj, a potem wydawaj wyroki. A podobać się tobie nie musi. Ty w ogóle sprawiasz wrażenie wyjątkowo krytykanckiego. I jeszcze zrobiłeś sobie z tego wyróżnik :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdym razie nie jest to jakiś trend. Miałem jednak na myśli te przydługie "zasłony" ciągnące się po podłodze...

Otóż jest. Poczytaj, pooglądaj, a potem wydawaj wyroki. A podobać się tobie nie musi. Ty w ogóle sprawiasz wrażenie wyjątkowo krytykanckiego. I jeszcze zrobiłeś sobie z tego wyróżnik :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Artmedia,

nie bardzo rozumię Twój zarzut, jako bym sloganami nt. dwóch umywalek szafował. Tak się składa, że umywalkę używamy rano dwukrotnie - po wstaniu i po zjedzeniu śniadania. Kiedy się razem wyjeżdża do pracy to obie te czynności, tj. wstawanie i śniadanie wykonuje się raczej jednocześnie. Oczywiście, że toaletka częściowo rozwiązuje sprawę (przez jedną umywalkę się od niej nie wywinę ), ale ablucji porannych wszelkiej maści to się przy niej nie da wykonać. Niektórym przeszkadza tłoczenie się przy uwywalce i naprzemienne otwieranie i zamykanie szuflad lub innych schowków...

Moja Małżowinka to jeszcze przed ślubem prorokowała, że jeśli kiedyś mielibyśmy się rozwieść, to właśnie przez jedną umywalkę w łazience I powtarza to niezmiennie po dziś dzień - może to jakaś mantra, ale chyba nie slogan - znudziłby jej się.

Ktoś Ci chyba w innym wątku wytknął krytykanctwo, coś w tym chyba jest...

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, taki kaprys. W pełni popieram indywidualność choć nie musi mi się podobać. W każdym razie nie jest to jakiś trend. O to mi chodziło. Miałem jednak na myśli te przydługie "zasłony" ciągnące się po podłodze...

 

A chodzi Ci o przydługie zasłony, sorry w pierwszej chwili nie zrozumiałam, myślałam, że chodzi Ci o nadproża.

Zasłony i firanki (kolorystyka i materiał) to element wystroju wnętrza, który można dowolnie zmieniać, nawet co pół roku (jak kogoś stać), ale inne upięcie, czy zawieszenie, zmieniać można nawet co tydzień (jak ktoś lubi zmiany). Wraz ze zmianą kolorystyki zmienia się również całe pomieszczenie - można mieć zasłony wiosenne i zimowe.

Teraz w salonie (od czasu gdy wyjście na taras jest częściej używane) już nie mam przydługich zasłon, tylko artystyczne węzły, które po zawiązaniu sprawiły, że zasłona jest na miarę. "Przydługie" były niepraktyczne. Natomiast w sypialni dalej są "przydługie", ale tam wszystkie materiały, narzuty itp są przydługie, więc jest konsekwentnie.

 

ArtMedia - tak nawiasem mówiąc - podpatrzyłam u Ciebie "otwory strzelnicze" i mam takie same u siebie, mam nadzieję, że przełkniesz to, że ktoś coś odmałpował. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow! Ale odzew! Nawet mi przez myśl nie przeszło, że odreagowując swoje frustracje wzniecę takie zainteresowanie. Dziękuję.

Przełknę wszystko, bo jak pewnie zauważyliście mam wszystko "gdzieś". Jestem prawdziwym egoistą i nie obchodzi mnie co ktoś czuje. Czepiać się lubię, bo już tylko to mi pozostało. Nie mam innych powodów do wzbudzenia zainteresowania. A każdy sposób jest dobry. Lubię sprawiać zamęt a w szczególności kiedy ktoś przeze mnie płacze. Nie boję się prawdy. Jestem obrzydliwy. Niektórzy nawet mi współczują, ale traktuje to obojętnie. Zaprezentowałem już w historii forum wiele. Ci, którzy są tutaj od początku wiedzą. Efekt końcowy zaprezentuję jak będzie. Na razie z braku kasy go nie ma. A jesli ktoś twierdzi, że wiem najlepiej, to bardzo mi miło, też tak myślę. Jeżeli coś wiem, to najlepiej. Chociaż znalazłbym tematy, na których się nie znam.

Skoro jednak zasłony ciągnące się po podłodze to taki trend, to także rozumiem. Jeśli brakuje pomysłów, trzeba trzymać się czasem trendów. Sam czasem się na tym łapię, chociaż zwykle to trendy pojawiają się mniej więcej kilka miesięcy do roku mo moich pomysłach. Tak jakoś mam, że wyprzedzam niektóre trendy. Myślę, że to przypadek.

Moje otwory strzelnicze wyglądają jak znany juz niektórym "pryszcz..." z watku o mieszkaniu Kasiorka, więc trochę dziwię się naśladownictwu, ale jak ktos chce to jego sprawa.

Powodzenia w upiększaniu. Szkoda tylko, że już nawet pytać na forum nie można bo zaraz larum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...