bobasxx 07.11.2013 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 Nie znaczy też że ES wie najlepiej, temperatura spalin nic nie mówi o tym jak się spala, tylko jaka jest temperatura spalin A sonda lambda w kotłach na paliwa stałe jest po prostu nie praktyczna, dosyć że droga, to mało odporna na zabrudzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dejfit 07.11.2013 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 A ja tak zapytam jest jakiś ster w PL z sondą lambda ??? W kotłach Kostrzewy masz sterownik Estymy z sondą. Cena około 2k pln bez czujników. Sam moduł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Novy! 07.11.2013 22:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 (edytowane) To może napisze określić dawkę podawania Zasypujemy podajnik uruchamiamy ślimak jak zaczyna nam rosnac ponad koronę w palniku to zatrzymujemy listwą zgarniamy opał tak aby było równo z koroną ręką wybieramy ok szklanki - tu ciężko określić ile każdy palnik inaczej - ale tak aby powstał lekki dołek stoper w dłoń i uruchamiamy palnik czekamy do momentu aż pierwszy węgiel spadnie do popielnika zatrzymujemy podajnik i stoper I teraz zazwyczaj wystarczy obsiać końcówkę tysięcznych s, bedzie ok ale można urwać tą 1s - i wtedy nie powinno się przesypywać Ciekawy sposób,przepraszam ale nie odniosę się do niego Z jednym się zgodzę,1 sekunda przerwy ,może zepsuć wszystko-to prawda U mnie od kilku godzin pracuje 3/42,odstawia się raczej szybko.Na początku pracy z takimi ustawieniami,znalazłem kilka niedopałków.Nie miałem zbytnio czasu na "wartę" przy kotle,więc zerknąłem na płomyk,i podniosłem nadmuch z 37% do 40%-nie chcąc schodzić z i tak małej mocy.Zwykle tak nie robię,ale jak pisałem miałem tylko 2h na obserwację. Chyba "nauczyłem się " trochę swego nowego kotła,ilość paliwa na palniku (sterując z zewnątrz-kiedy nie mam możliwości zerknięcia na palnik) oceniam poprzez temp.podajnika,Zmieniłem nadmuch na 39%.Poczekam do rana. VERB mi kiedyś napisał,że trzeba szukać najwyższej temp spalin przy ustawionej stałej dawce.Jeśli poprzez podniesienie nadmuchu temp.spalin początkowo rośnie,a potem z każdym cyklem jest ,mniejsza niż w pracy z poprzednim nadmuchem-to trzeba wrócić z nadmuchem w dół. sebsa,timon,jarecki-dobrze go zrozumiałem ? Edytowane 7 Listopada 2013 przez Novy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
timon120777 08.11.2013 03:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2013 po mojemu jak spada w fazie pracy to jest niedobór tlenu i zaczyna przewęglać palnik, obniża się temperatura złożaprzy pracy dwustanowej ważne jest aby złoze szybko rozgrzało się do przyzwoitego poziomu, potem spaliny sie unormuja na jakimś poziomie. u mnie obecnie ten poziom to okolice 140stC przy pracy ciągłej ze stałą mocąod dzisiaj będzie mniej ponieważ moc zmniejszona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 08.11.2013 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2013 VERB mi kiedyś napisał,że trzeba szukać najwyższej temp spalin przy ustawionej stałej dawce.Jeśli poprzez podniesienie nadmuchu temp.spalin początkowo rośnie,a potem z każdym cyklem jest ,mniejsza niż w pracy z poprzednim nadmuchem-to trzeba wrócić z nadmuchem w dół. sebsa,timon,jarecki-dobrze go zrozumiałem ? Jak masz czujnik spalin, to zależnośc jest taka...: startując ze zbyt niskiego nadmuchu i podnosząc jego wartość widzisz przyrosty t.spalin.... wreszcie dojdziesz do progu, gdzie przyrostu nie widać a później mimo zwiększania nadmuchu t.spalin zaczyna maleć Nie mniej to tylko jakas taka zabawa jest... Dużo zależy od typu węgla, dalej uważam,że zmiana parametrów bez obserwacji jej efektu w palenisku i popielniku jest bez sensu. Jak przy węglu spiekającym będziesz zwiększał nadmuch, to tylko kalafy wyprodukujesz, dla takiego węgla, to mały nadmuch i rozciąganie dawek.... Stąd mój wcześniejszy wpis co robię przy danym węglu i danej porze roku..... Inny temat, że jak otwieramy drzwiczki, to także dopuszczamy do paleniska powietrze i dlatego należy drzwiczki uchylać możliwie najmniej i na krótko. Owszem, jak masz stały opał, to za jakiś czas przy wprawie i już odpowiednio ustawionym sterze dokonasz korekt na odległość... choćby na podstawie temp. podajnika i spalin, ale pod warunkiem,że wcześniej dobrze ustawiłeś całość i byłeś dobrym obserwatorem tych zależności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
berdnard 08.11.2013 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2013 Cytat Napisał sebsa Zobacz postJa również przepraszam. Być może źle zrobiłem wpisując nazwę stera. Nie chodziło mi o reklamę tylko o chęć porównania tego co mam z innym sposobem sterowania. Za chwilę zmodyfikuję wypowiedź która zrodziła te kontrowersje.PS Jarecki - rzeczywiście tego typu rzeczy lepiej załatwiać via priv. Ja też odniosłem wrażenie "lokowania"Hehe, a może bernard miał na myśli ciepłomierz Witamsam ciepłomierz jest - nic warttrza mieć jeszcze mózg do niego a ten MAM po niżej widać bazgrołki kolorowe na białym tlezdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
echelon 08.11.2013 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2013 Ciekawy sposób,przepraszam ale nie odniosę się do niego Z jednym się zgodzę,1 sekunda przerwy ,może zepsuć wszystko-to prawda U mnie od kilku godzin pracuje 3/42,odstawia się raczej szybko.Na początku pracy z takimi ustawieniami,znalazłem kilka niedopałków.Nie miałem zbytnio czasu na "wartę" przy kotle,więc zerknąłem na płomyk,i podniosłem nadmuch z 37% do 40%-nie chcąc schodzić z i tak małej mocy.Zwykle tak nie robię,ale jak pisałem miałem tylko 2h na obserwację. Chyba "nauczyłem się " trochę swego nowego kotła,ilość paliwa na palniku (sterując z zewnątrz-kiedy nie mam możliwości zerknięcia na palnik) oceniam poprzez temp.podajnika,Zmieniłem nadmuch na 39%.Poczekam do rana. VERB mi kiedyś napisał,że trzeba szukać najwyższej temp spalin przy ustawionej stałej dawce.Jeśli poprzez podniesienie nadmuchu temp.spalin początkowo rośnie,a potem z każdym cyklem jest ,mniejsza niż w pracy z poprzednim nadmuchem-to trzeba wrócić z nadmuchem w dół. sebsa,timon,jarecki-dobrze go zrozumiałem ? Novy ciekawe rzeczy piszesz, dawaj więcej tego co "Verb ci do głowy włożył". Pytanie, jaka macie histerezę CO i dlaczego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Novy! 08.11.2013 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2013 Novy ciekawe rzeczy piszesz, dawaj więcej tego co "Verb ci do głowy włożył". Pytanie, jaka macie histerezę CO i dlaczego? Jeśli ktoś ma dobrze ocieplony budynek,może sobie śmiało pozwolić na większą Histerezę.Jak się dobrze zastanowisz to odkryjesz,że ma ona oczywisty wpływ na to co wpadnie do Twojego popielnika-czyli na popiół.Roman,miał rację-w dwustanie ma sens. Jarecki,timon-chętnie pociągnę temat.Póki co obowiązki nie pozwalają Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Novy! 08.11.2013 22:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2013 po mojemu jak spada w fazie pracy to jest niedobór tlenu i zaczyna przewęglać palnik, Właśnie dlatego,uważam spalanie dwustanowe za swego rodzaju małe arcydzieło.A nie jak się co nie którym wydaje,szast-prast,i jest. obniża się temperatura złoża przy pracy dwustanowej ważne jest aby złoze szybko rozgrzało się do przyzwoitego poziomu, potem spaliny sie unormuja na jakimś poziomie. u mnie obecnie ten poziom to okolice 140stC ... Spalam obecnie,tegoroczny opał z kopalni Wesoła.Jest tak,że chcąc się "przesiąść" na większą moc,większy nadmuch robi spieki żużlowe,po lewej stronie palnika,blokuje swobodny przepływ powietrza.I doopa.Natomiast jak spalam go z proporcjami np.3/48 z nadmuchem 37%,to się wlecze do zadanej,każde zwiększenie "porcji" wiąże sie ze zwiększeniem nadmuchu.a jak zbyt duży nadmuch-spieki.I tak do usranej śmierci-jak to mówią Suspenser mnie lekko naprowadził,ale ja u siebie mocy potrzebują,wpadną mrozy -będzie kiszka. Ma ktoś pomysł? P.S. Dzięki,że odpisujecie.Może uda się pomóc innym userom również. Timon,mogę zacytować do przeanalizowania cytat z "ustawiania pomarańczowej bestii'? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
timon120777 09.11.2013 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2013 skrócenie przerwy o 1 sekundę nie spowoduje katastrofy przy takich nastawachpotem podbijając nadmuch możesz wykorzystać nie tylko sterownik ale i przesłonę na wentylatorzeczasem wystarczy uchylić przesłonę o 1-1,5cm szerzej i wszystko ulega zmianiemasz dużo możliwości zmian o naprawdę niewielkie wartości cytuj śmiałojeśli to ma komuś pomóc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 09.11.2013 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2013 Spalam obecnie,tegoroczny opał z kopalni Wesoła.Jest tak,że chcąc się "przesiąść" na większą moc,większy nadmuch robi spieki żużlowe,po lewej stronie palnika,blokuje swobodny przepływ powietrza.I doopa. Natomiast jak spalam go z proporcjami np.3/48 z nadmuchem 37%,to się wlecze do zadanej,każde zwiększenie "porcji" wiąże sie ze zwiększeniem nadmuchu.a jak zbyt duży nadmuch-spieki.I tak do usranej śmierci-jak to mówią Suspenser mnie lekko naprowadził,ale ja u siebie mocy potrzebują,wpadną mrozy -będzie kiszka. Ma ktoś pomysł? P.S. Dzięki,że odpisujecie.Może uda się pomóc innym userom również. Timon,mogę zacytować do przeanalizowania cytat z "ustawiania pomarańczowej bestii'? Mała ekoenergia nie ma za szerokich rantów... nie ma na czym urosnąć kopczyk i nie ma czasu na dopalenie większej ilości paliwa.... więc jak będziesz potrzebował "więcej pary", to w przypadku w miarę przyzwoitego węgla będą jakieś spieki.. przy gorszym opale zacznie Ci na wyższej mocy spadać z jednej strony niewypalony koks.... Rada taka, abyś póki ciepło spróbował kupić trochę innego węgla i ulepić sobie jakiś miks i spalać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
echelon 09.11.2013 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2013 Jeśli ktoś ma dobrze ocieplony budynek,może sobie śmiało pozwolić na większą Histerezę.Jak się dobrze zastanowisz to odkryjesz,że ma ona oczywisty wpływ na to co wpadnie do Twojego popielnika-czyli na popiół.Roman,miał rację-w dwustanie ma sens. Jarecki,timon-chętnie pociągnę temat.Póki co obowiązki nie pozwalają Pozdrawiam Wieksszą czyli ile? Mam nadzieję że ten wątek pozwoli wypracować pewne schematy, typu polecemy trzymać na kotle 40 deg bo więcej nie trzeba a o zimny powrót się nie martwić. To jak z tą histerezą. Im większa tym będzie większy rozstrzał temp CO, kocioł dłużej będzie stać w podtrzymaniu, co jeszcze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
timon120777 09.11.2013 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2013 temperatura na kotle zależna jest w dużej mierze od parametrów instalacji. jeśli instalacja projektowana na wysokie zasilanie np 70/50/20 to można zapomnieć o temperaturach rzędu 40st bo zwyczajnie tyłek zmarznie.jeśli instalacja przewymiarowana to faktycznie 40 kilka może wystarczyć spokojnienie rozmawiamy tylko o RBR więc nie można generalizować i ignorować niskiego powrotuhistereza- wszystko zależy od instalacji ale im jest większa tym potem kocioł dłużej nadrabia, wyżej przeciągał jeśli ustawiony z zapasem mocy i dłużej jest w podtrzymaniu czyli w stanie najgorszym dla kotłana manualu nalezy doprowadzić parametry do takiego stanu aby kocioł pracował możliwie długo i możliwie jak najkrócej był w podtrzymaniu. czyli histereza jak się da 1st i moc taka aby podtrzymanie było stanem bardzo rzadkim i krótkim takie jest moje zdanie w temacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
echelon 09.11.2013 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2013 Hej, wiem że nie gadamy tylko o jednym kotle i jednym sterowniku, dlatego zwróciłem uwagę Jareckiemu aby nie psuł wątku. Ja mogę ustawić histerezę nawet 0.2 deg. Mam 65% podłogówki ale też 6 grzejników. Pytanie co mi da jak ustawię 0.2, 0.5, 1 lub 2 deg histerezy? Novy już coś wie, niech się wypowie. Może Suspenser, Piotrek zabłądzą do tego tematu? Dzięki temu zaoszczędzę opału Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Novy! 09.11.2013 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2013 temperatura na kotle zależna jest w dużej mierze od parametrów instalacji. jeśli instalacja projektowana na wysokie zasilanie np 70/50/20 to można zapomnieć o temperaturach rzędu 40st bo zwyczajnie tyłek zmarznie.jeśli instalacja przewymiarowana to faktycznie 40 kilka może wystarczyć spokojnie Wielu,albo prawie nikt -nie wie jak jest projektowana jego instalacja. Dlatego moje zdanie znasz.Żadnych zabaw poniżej pewnego kryterium temperatury CO na kotle.Dla mnie wynosi ono min 46-47 deg,ale i tak aż tak nisko juz nie schodzę. Próbowaliśmy z Romkiem nawet oszukać czujniki,i zaniżyć temp CO.Owszem,masz rację 40deg ,może wystarczyć jak ktos ma przewymiarowany kocioł i dobrze zaizolowany budynek.tylko ja widziałem jak wtedy pracuje kocioł i układ,pomijam to jak wygladał kocioł. nie rozmawiamy tylko o RBR więc nie można generalizować i ignorować niskiego powrotu Moje zdanie o "zbyt niskiej jeździe" opisałem powyżej.Dotyczy każdego kotła CO. histereza- wszystko zależy od instalacji ale im jest większa tym potem kocioł dłużej nadrabia, wyżej przeciągał jeśli ustawiony z zapasem mocy i dłużej jest w podtrzymaniu czyli w stanie najgorszym dla kotła Ten "stan najgorszy " dla kotła,jest dlatego taki zły bo póki co nie można w moim sterowniku wykorzystać przedmuchu,aby nie robić koksu na palniku i nie generowac sadzy w czasie odstawienia kotła.To są dla mnie jego wady.Ale ma i zalety,niskie spalanie.Tutaj nie ma dyskusji. na manualu nalezy doprowadzić parametry do takiego stanu aby kocioł pracował możliwie długo i możliwie jak najkrócej był w podtrzymaniu. czyli histereza jak się da 1st i moc taka aby podtrzymanie było stanem bardzo rzadkim i krótkim takie jest moje zdanie w temacie Ja swoje zdanie na ten temat,jeszcze muszę wypracować.Teraz jadę na sporej mocy.Krótkie cykle,długie odstawienia,zobaczymy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Novy! 09.11.2013 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2013 (edytowane) Mam nadzieję że ten wątek pozwoli wypracować pewne schematy, typu To jak z tą histerezą. Im większa tym będzie większy rozstrzał temp CO, kocioł dłużej będzie stać w podtrzymaniu, co jeszcze? Ten watek założyłem nie dla "wypracowanie pewnych schematów" palenia w kotle (bo tak się nie da,każdy ma inny,i inna instalację),ale w jasnym i konkretnym celu. A mianowicie,aby podyskutować o sterowaniu dwustanowym,jak się je ustawia,dlaczego warto lub nie itd. A Ty kolego ,bez obrazy,chyba tu zabłądziłeś i chcesz odpowiedzi:jak palić w swoim kotle....Chyba pukasz nie w te drzwi kolego Gotowej odpowiedzi jak palić w Twoim kotle,nie ma.Albo inaczej,nikt tutaj jej nie zna. Edytowane 9 Listopada 2013 przez Novy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 09.11.2013 14:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2013 Widzę, że na nowo, co roku ktoś inny próbuje odkrywać amerykę.I o temp spalin w relacji do nadmiaru powietrza była i o podtrzymaniu i histerezach. temp spalin już odkryliściepodtrzymanie samo w sobie nie jest złe, złe są okresy przejściowe. Pierwsze kilka min po wejściu w podtrzymanie i analogicznie po wyjściu z niego. Wystarczy sterownik który wypali zalegające, rozgrzane paliwo na palniku przed wejściem, oraz szybko uzupełni po wyjściu.Histereza, jak u kogo. Jak ktoś ma bufor lub dobrze dopasowany kocioł do zapotrzebowania, to nie ma problemu. Jak nie ma, to lepsza jest jak największa histereza, by kocioł pracował jak najdłużej, a okresów przejściowych było jak najmniej. W takiej instalacji ustawiając histerezę na 1K spowodujemy prace w permanentnym stanie przejściowym. Dobre są tu też wszelkiego rodzaju termostaty pokojowe, które wykorzystują akumulację budynku/podłogówki i niejako wymuszają dłuższą pracę kotła, a następnie dłuższe nawet kilkugodzinne przestoje. Jako podsumowanie, to radzę już rozglądać się za alternatywą, bo "pomysł krakowski" jest BARDZO zaraźliwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
timon120777 09.11.2013 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2013 Vldpiszesz że potrzebny sterownik który wypali paliwotrochę nie ogarniam- przeciez ile by nie wypalił to jak w końcu przejdzie w to podtrzymanie to reszta żaru zachowa się identycznie w atmosferze ubogiej w tlen. trzeba by więc wypalić wszystko albo ustawić taką moc by nie przechodził w podtrzymanie na dłużej niż minutę lub dwiewtedy ten brak tlenu nie powinien być czymś co zaprzata nam głowędodatkowo to wypalanie może spowodować odkrycie otworów nadmuchowych i wtedy...... i tu dalsze moje rozumowaniehistereza w przeciwieństwie do tego co Ty piszesz jak najmniejsza aby tego nieszczęsnego podtrzymania nie przedłużać, nie wypalać paliwa na palniku i nie dopuszczać do sytuacji w której potrzeba dużo czasu na ponowne rozgrzanie złoża. zgodzę się że jak kocioł przewymiarowany to może być kłopot ale chyba i taki da się ustawić z jakąś sensowną niską mocą tak aby przeciąganie po odstawieniu było jak najmniejsze i podtrzymanie możliwie krótkie. bufor też wiele zmienia tylko pytanie czy wtedy nie lepiej byłoby czasowo wygaszać? jakaś zapalarka czy coś w tym stylu by wielogodzinne podtrzymanie wykreślić z listy dylematów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Novy! 09.11.2013 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2013 Vld piszesz że potrzebny sterownik który wypali paliwo trochę nie ogarniam- przeciez ile by nie wypalił to jak w końcu przejdzie w to podtrzymanie to reszta żaru zachowa się identycznie w atmosferze ubogiej w tlen. trzeba by więc wypalić wszystko albo ustawić taką moc by nie przechodził w podtrzymanie na dłużej niż minutę lub dwie wtedy ten brak tlenu nie powinien być czymś co zaprzata nam głowę dodatkowo to wypalanie może spowodować odkrycie otworów nadmuchowych i wtedy...... i tu dalsze moje rozumowanie histereza w przeciwieństwie do tego co Ty piszesz jak najmniejsza aby tego nieszczęsnego podtrzymania nie przedłużać, nie wypalać paliwa na palniku i nie dopuszczać do sytuacji w której potrzeba dużo czasu na ponowne rozgrzanie złoża. zgodzę się że jak kocioł przewymiarowany to może być kłopot ale chyba i taki da się ustawić z jakąś sensowną niską mocą tak aby przeciąganie po odstawieniu było jak najmniejsze i podtrzymanie możliwie krótkie. bufor też wiele zmienia tylko pytanie czy wtedy nie lepiej byłoby czasowo wygaszać? jakaś zapalarka czy coś w tym stylu by wielogodzinne podtrzymanie wykreślić z listy dylematów Dziś z kolegą Romkiem robimy w moim kotle z ceramiką niezłą zadymę.Moc 1:55,parametry 6/33 nadmuch 42%,histereza 1,4.Kocioł leci cyklem ok 7-10 min do zadanej,odstawia się na ok 40min,spalina 140deg. W komorze spalania jest tak gorąco,że odpada cały nalot z ceramiki.sadzy nie widać,choć może zbyt krótko pracuje.Jedynie na furtkach,gdzie różnica temp.jest spora,widać sadzę,ale jest tak ona w mniejszym czy większym stopniu widoczna zawsze-jak by nie palić..Ale to zrozumiałe.Czas do zasypu niemiłosiernie rośnie.Mnie nie tylko o ten czas chodzi,ale wielu ludziom -tak.Warto chyba posprzątać częściej kocioł,a spalić mniej? Jedyny mój problem,to krótki ok.6-7m wkład kominowy z nierdzewki-180mm. Zimny komin,bo taki jest po odstawieniu na 40min,w rezultacie spaliny są "wyrywane" z kotła.Może cegła szamotowa w łączniku kotła z kominem coś pomoże,przynajmniej na starcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Novy! 09.11.2013 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2013 (edytowane) Jako podsumowanie, to radzę już rozglądać się za alternatywą, bo "pomysł krakowski" jest BARDZO zaraźliwy. Rozumiem ,że piszesz o SP....firmy B...ki? A jeśli tak,to pewnie skorzystali z tego o czym "kozacy od spalania" klikali tutaj już od dawna. Pisałem rok temu,że manual(sterowanie dwustanowe) -wróci do łask.Dopracowane,pod inna nazwą,ale pobije na głowę grupowe,automaty i inne pierdoły.No ale ja jestem laikiem.Nie znam się. Edytowane 9 Listopada 2013 przez Novy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.