Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Impregnacja więźby - jak to zrobić samemu.


kongresmen

Recommended Posts

Witam. Mam pytanie odnośnie impregnacji więźby dachowej.

 

Kupiłem w tartaku więźbę na dach i deski do deskowania. Deski będą czymś impregnowane, a więźbę chciałem impregnować samemu.

Dlaczego? W tartaku który robi impregnację widziałem środek do impregnacji jeden baniak i kilka baniaków mniejszych barwnika. Wydedukowałem więc, że skoro jedno i drugie było zielone a barwnik nie zabezpiecza to musi być jakaś słaba ta impregnacja.

Poza tym jest już prawie grudzień i chyba nie za bardzo ta impregnacja zanurzeniowa zadziała (zbyt niska temperatura).

Więźbę chciałbym malować już ułożoną na dachu takim opryskiwaczem 10 l. Dwa razy bym to opryskał a potem na to te deski i papa.

Na wiosnę jak drewno trochę przeschnie jeszcze raz bym to pomalował od wewnątrz.

Co o tym sądzicie? Czym to pomalować samemu i jak najlepiej? Czy lepiej dać zanurzyć w ten ich zielony preparat.? Więźbę będę miał zdobioną przez cieśli na budowie z nadbitką i nie wiem czy ten zielony kolor pokryje mi drewnochron w jakim brązowym odcieniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Impregnat działa z 5 lat a co potem? Będziesz zdejmował poszycie i zabudowę żeby znowu impregnować?

Daj sobie z tym spokój lepiej niech ładnie Ci wysuszą i ostrugają krokwie i murłaty, płatwie, jętki,kleszcze a pomaluj tylko te do których masz dostęp cały czas czyli wszystko co na zewnątrz budynku.

Jeszcze jedno barwnik zielony jest właśnie po to żeby na przekroju było widać jak głęboko wniknęła impregnacja oraz wiadomo było co już jest zaimpregnowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd takie informacje, że impregnat ukryty pod pokryciem dachu i nie narażony na czynniki atmosferyczne wytrzyma tylko 5 lat ? Którego impregnatu to dotyczy bo są różne chemicznie ?

 

kongresmen, daj sobie zaimpregnować tą więźbę, niewiele dopłacisz a jakieś zabezpieczenie to już będzie. Później jak to ci cieśle będą obrabiać do montażu, strugać i malować końce etc będziesz miał to poroskładane po podwórku więc wygodnie przed zmontowaniem sobie ją pomalujesz, opryskiwanie to marny pomysł, szeroki ławkowiec, dobry impregnat niewymywalny np miedziowy obficie nanieść, jak wsiąknie przewrócić każdy element na kolejny boczek i tak dalej

Całą więźbę w ten sposób w jedno popołudnie poprawisz i będzie to zrobione dokładnie, jedna osoba do pomocy wskazana (do manewrów z drewnem).

Ja w ten sposób zaimpregnowałem deski poszalunkowe (dwukrotnie), łaty i kontrłaty impregnatem borowo-solnym i całą więźbę niewymywalnym boramonem, z wyjątkiem elementów malowanych impregnatem barwiącym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To akurat niezbyt dobry przykład. Po pierwsze impregnat niepotrzebnie wniknął tak głęboko. Po drugie można wnioskować, że był najpierw zaimpregnowany element o większym przekroju, z którego wycięto mniejszy. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years później...
Dzień dobry, jestem kobietą i potrzebuje porady w temacie jak zaimpregnować więźbe domowym sposobem? Przywieziono mi wczoraj więźbe dachową, niestety niezaimpregnowaną, nie będę pisać dlaczego. Muszę to zrobić sama ale nie wiem jak się do tego dokładnie zabarać w sposób w miarę prosty ale i dokładny. Myślałam aby pomalować to pędzlem lecz jest tego sporo a z tego co wyczytałam to należy to zrobić około 3 razy a i tak podobno nie jest to dobry sposób na zabezpieczenie. Gdzieś indziej znalazłam sposób poprzez zanurzanie ale nie wiem jak to zrobić samemu :jawdrop: Zaznaczam, że nie będę wiozła tego z powrotem na tartak ani najmowała firmy, która to zrobi ( oszczędności) Czy jest ktoś kto ma na to jakiś pomysł? Będę wdzieczna za każdą poradę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry, jestem kobietą i potrzebuje porady w temacie jak zaimpregnować więźbe domowym sposobem? Przywieziono mi wczoraj więźbe dachową, niestety niezaimpregnowaną, nie będę pisać dlaczego. Muszę to zrobić sama ale nie wiem jak się do tego dokładnie zabarać w sposób w miarę prosty ale i dokładny. Myślałam aby pomalować to pędzlem lecz jest tego sporo a z tego co wyczytałam to należy to zrobić około 3 razy a i tak podobno nie jest to dobry sposób na zabezpieczenie. Gdzieś indziej znalazłam sposób poprzez zanurzanie ale nie wiem jak to zrobić samemu :jawdrop: Zaznaczam, że nie będę wiozła tego z powrotem na tartak ani najmowała firmy, która to zrobi ( oszczędności) Czy jest ktoś kto ma na to jakiś pomysł? Będę wdzieczna za każdą poradę.

 

Jedni impregnują malując pedzlem, inni opyskują ręcznym opryskiwaczem , jeszcze inni impregnuja metoda zanurzeniową , czyli kopią rów o długości krokwi czy innego elementu , wykładaja go folią, nalewają impregnatu i wkładają do niego element aby sobie troche poleżał i nasiąknął. Sa też tacy , którzy w ogóle nie impregnują . Ja również mam przygotowaną wieźbę i nie będę niczym impregnował. Po pierwsze taka powierzchowna impregnacja moim zdaniem bardziej ma chyba działanie psychologiczne niż praktyczne , po drugie w starych stodołach nikt nie impregnował wieźby a stoją po 50 lat. wg. mnie szkoda czasu i jedynie impregnacja ciśnieniowa ma sens

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry, jestem kobietą i potrzebuje porady w temacie jak zaimpregnować więźbe domowym sposobem? Przywieziono mi wczoraj więźbe dachową, niestety niezaimpregnowaną, nie będę pisać dlaczego. Muszę to zrobić sama ale nie wiem jak się do tego dokładnie zabarać w sposób w miarę prosty ale i dokładny. Myślałam aby pomalować to pędzlem lecz jest tego sporo a z tego co wyczytałam to należy to zrobić około 3 razy a i tak podobno nie jest to dobry sposób na zabezpieczenie. Gdzieś indziej znalazłam sposób poprzez zanurzanie ale nie wiem jak to zrobić samemu :jawdrop: Zaznaczam, że nie będę wiozła tego z powrotem na tartak ani najmowała firmy, która to zrobi ( oszczędności) Czy jest ktoś kto ma na to jakiś pomysł? Będę wdzieczna za każdą poradę.
To jest suche drzewo czy takie co tydzień temu rosło? Jeśli suche to składać na kobyłkach warstwę i malować ławkowcem, jeśli mokre to odłożyć kasę z impregnatu do świnki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najszybciej i najłatwiej i dość skutecznie można to wykonać teleskopem z wałkiem. Ułóż kilka warstw i maluj. Pomalowana warstwę odkładaj. To co skapnie spada na dolną warstwę. Impregnat się nie marnuje a wałek dobrze rozprowadza. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za odpowiedzi, myślę że jednak pozostanę przy malowaniu pędzlem lub wałkiem, metoda poprzez zanurzanie jest dobra ale niestety mało wydajna, co wiąże się z dodatkowymi kosztami impregnatu. Pozdrawiam :-)

 

A i jeszcze jedno, nie jest ono zbytnio suche, jeszcze mi deszcz na to popadał. Zabezpieczyłam dopiero wczoraj przed opadami :-( mam nadzieje, że nie muszę teraz czekać przez wieki na pomalowanie hmmmm. Nie wiem też ile leżało na tartaku.

Edytowane przez Kobietapomoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...